Interpretacja filmików /jazdy, treningi/

[quote author=halo link=topic=159.msg174707#msg174707 date=1234555497]
Ale ruchu nie za mało?????

Jak dla mnie w niektórych momentach ten koń biegnie jak głupi wręcz.
[/quote]

Biegnie, ale
a) pod siebie a nie do przodu
b) zamiast miec wykrok to zasuwa ala maszyna do szycia
No tak, należało to dopisać  🙂
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
13 lutego 2009 21:00
jakich niektórych momentach? klusa jest niecale 5 sekund, no chyba ze to nie do mnie ale nie wiem do kogo w takim razie.
i jak wiemy paro sekundowy filmik jest wyrwany z ponad godzinnej jazdy.
busch   Mad god's blessing.
13 lutego 2009 21:02
Brzask- oczywiście, że tak, kamerzysta uchwycił same najgorsze momenty waszej pracy- ten typ tak ma  😉
Ech.... i sie zaczyna. Ocencie moje filmiki, ale i tak nie macie racji. Filmik to krociutki wycinek, nie pokazuje prawdy i takie tam.... No i kamerzysta akurat uchwycil tylko te najgorsze momenty.

Ja powiem tyle. Tak, to tyczylo sie twojego filmiku Brzask. Kon w klusie leci jak maszyna do szycia. Macha lapami i macha i wcale nie idzie do przodu. Galop wyglada podobnie. Przebiera szybciutko, ale caly czas pod siebie a nie do przodu.
Lotna powinna byc wykonana spokojnie/plynnie. Od dosiadu a nie zamachniecia sie calym cialem.
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
13 lutego 2009 21:07
Klami, nic sie nie zaczyna bo ja nigdzie nie napisałam ze sie nie zgadzam, nie napisałam tez nic na temat kamerzysty ani momentów gorszych czy lepszych.

chyba pomylilas posty moje i bush.
Nic nie pomylilam. Wezmy pierwszy lepszy twoj post, chciazby ten powyzej mojego i bush. Nie brzmi tak??


To moje dwa przejazdy z zawodów kasztan to 10latek po torach pierwsze nasze wspolne zawody gniady to kon pieciobojowy ktory zawsze skoczy wszystko(tym przejazdem wygralam)


Zaczęłabym od skrócenia strzemion. Kolano masz nisko i tak ma zostać, a wtedy byłoby oparcie w strzemieniu (pięta w dole). Byłaby szansa na niezależność ręki od dosiadu (to mnie razi najbardziej). Gdybyś miała lepsze oparcie i niezależną rękę, byłabyś z koniem i zaczęłabyś czuć kiedy się wybije. A tak... za dużo spóźnień, za dużo zostań z ciałem. Bardzo wąska hala jak na wasz stopień zaawansowania, więc o zakrętach nie ma co pisać. Gdy poprawisz rękę i objeździsz się na otwartych - powinno być przyzwoicie.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
14 lutego 2009 13:30
sorry za off topic, ale jaka wąska i ciasna ta hala!!
Dziękuję i przepraszam 😉
hala niestety do najprzyjemniejszych nie należy ale na filmiku wygląda cisaniej niz jak sie na nią wjedzie 😉 wymiary 20x60

co do ręki to się zgodzę i dziękuję za komentarz(strzemionka już skrócone i pięty w dół staram się pilnować)
cieciorka   kocioł bałkański
14 lutego 2009 14:14
ja też oftopuje- równiejż zróciłam uwagę na wąską hale (bo czy taka strasznie mała to nie wem). za to podoba mi się, że jest korytarz przy bandzie i że jest jasna
Brzask ja się podpisuję zdecydowanie pod tym co napisały Klami i busch , koń jest taki rozklekotany, a tłumaczenie się brakiem wędzidła to raczej mało kompetentne  😉 ja też prawidłowej łopatki nie widziałam, lotna zdecydowanie do poprawy. Życzę miłej pracy
christine   zawodnikowanie reaktywacja. on the go.
14 lutego 2009 15:13
z rad własnych, nie opuszczaj pięty tylko rozluźnij nogę. wtedy się oprzesz, a nie usztywnisz. duże ułatwieniem jest też oparcie stopy przy wewnętrznej części stopki strzemienia. rzeczywiście z ręką masz spory kłopot. sztywna i mocno zależna od dosiadu, plus podszarpywanie na lądowaniu. musisz popracować nad wyczuwaniem kiedy koń się zdejmie, ale to tylko skakać, skakać i skakać. jeszcze jedna rzecz mnie razi. są chwile kiedy jedziesz półsiado-pełnym siadem. jeżeli chcesz konia wyjechać to usiądź i pojedź, jak koń dobrze galopuje to pozwól mu galopować pod sobą. wg. mnie hala jest za mała na jeżdżenie w pół siadzie i lepiej by to wyglądało gdybyś wyjeżdżała wszystko dołem.  poza tym mogę się zgodzić, że na narzekanie na zakręty przyjdzie czas, ale od tego w skokach- a szczególnie w skokach na hali bardzo dużo zależy. niech przynajmniej noga będzie dobra.
Bardzo proszę o szczerą krytykę  🙂

(skoki)


i

dlaczego cały czas piłujesz konia? zarówno głowa końska jak i Twoje rączki wskazują na to, że raz ciągniesz prawą raz lewą wodzę
dlaczego tak robie? nie mam pojecia, ale chyba robię to nieświadomie.
Dzięki za zwrócenie uwagi to postaram się nad tym popracować  😉
christine   zawodnikowanie reaktywacja. on the go.
15 lutego 2009 16:05
wg mnie przydługie strzemiona, na te wysokości starcza, ale wyżej będzie ciężko. masz ładne oparcie w strzemieniu w dystansie im bliżej najazdu tam bardziej zaciskasz kolana i oparcie masz coraz mniejsze- również w skoku za małe(wyżej będą łydki latać, co na niektórych skokach już widać). słabo jeszcze z okiem, ale moja rada na to to mocniej galopować(nie szybciej, bardziej od zadu)tak, żeby mieć z czego skrócić w razie potrzeby(do skoków powoli, bo powoli i tak ma być-ćwiczeń na moc zadu-jeszcze dojdziesz). niespokojna ręka (to co kate powiedziała)albo gniesz z założenia, albo opierasz na zewnętrznej. no i to przejście z drugiego filmiku strasznie niespokojne i rozleciane. ale generalnie jako baza jest całkiem nieźle 😉
Dzięki za wskazówki i uwagi, szczególnie christine  :kwiatek:
Lotnaa   I'm lovin it! :)
15 lutego 2009 16:58
niespokojna ręka (to co kate powiedziała)albo gniesz z założenia, albo opierasz na zewnętrznej.

A to coś złego? Pytam poważnie, nie zaczepnie  🙂
christine   zawodnikowanie reaktywacja. on the go.
15 lutego 2009 17:39
bo ja niewyraźnie mówię 😡 chodziło mi o to, że powinna albo zdecydować się na gięcie (jeżeli  jest taka potrzeba), albo jechać na zewnętrznej, a w żadnym wypadku nie piłować. rozpędziłam się za bardzo. mam nadzieje, że teraz wyraźniej 😉
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
15 lutego 2009 17:49
no poprostu kocham voltę!!!

piszę ze kon nie jest na wędzidle tylko na hacku podkreślając ze informacyjnie( zaraz ktos by mogl napisać ze np.przeciągam koniowi wędzidło) a wychodzi na to ze sie tlumacze. nie mam sie z czego tlumaczyc. dla mnie ważna jest tylko opinia jednej osoby-mojej trenerki. dlaczego wstawiam? z ciekawosci, a noż ktoś zauwazy cos istatnego co mi pomorze np. jak zauwazyla halo ze siedze bardziej na prawda stronę, nie wiem czy tak jest nie wykluczam tego i zaczelam zwracac uwage by siedziec równo, to jest wlasnie konstruktywna krytyka ktora w rzeczy samej pomaga. 

dzieki wszystkim za poświecenie czasu i wyrazenie swojego zdania.
Brzask (i nie tylko). Pewnie, że świeże oko się przydaje, ale podstawowy problem leży gdzie indziej: my sami dobrze wiemy, co jest nie tak; wszyscy widzą, co jest nie tak - a nasze ciało wyrobiło nawyki i nie chce się zmieniać! Problem dotyczy wszystkich (ja np. masakrycznie garbię się w skoku - rezultat wielu lat pływania delfinem, odruch: ręce do przodu - garb). Mój trener czasem mawia podopiecznym: "Aaa, niewygodnie Ci? Bardzo niewygodnie? - Zapamiętaj - to znaczy, że dobrze siedzisz!" 🤣
Lotnaa   I'm lovin it! :)
16 lutego 2009 18:44
christine, uff, już myślałam, że jeżdżenie na zewnętrznej wyszło z mody  😉 Dzięki  :kwiatek:
słabo widać ale chętnie wysłucham krytyki (dosiad)  😀


 
Na filmiku nic nie widać, ale wydaje mi się że ciągle zostajesz z ciałem 🙁
a jeśli chodzi o półsiad? nie za wysoki? (zdjęcie) bo mi każdy mówi inaczej  🤔
christine   zawodnikowanie reaktywacja. on the go.
16 lutego 2009 20:22
Lotnaa nie ma sprawy 😉 ja tak czasem mam, że "niewyraźnie mówię" 🤔wirek:

munky za wysoki na pewno nie- to nie są jeszcze skoki wymagające dużego "pójścia z ciałem". na  takich cavaletkach wystarczy być nad koniem(jak w dystansie)i iść z ciałem i ręką tak samo jak w galopie- pozwolić się zabrać. to jest po prostu coś na kształt wynioślejszej fuli i zwierz sam pokazuje ile chce. nie jesteś na strzemieniu oparta co się na pewno niedługo zemści. patrz gdzie jedziesz, chyba ze za przeszkodą coś zgubiłaś 😉 wydaje mi się też, że masz ręce w miejscu gdzie normalnie, koń poszedł z głową a wodzę wiszą. jeżeli to nie planowane to czas nabrać kontaktu w najazdach co by móc regulować co nieco.
Powiedzcie mi co myslicie o ruchu tego konia??
Pewna osoba z  b. duzym doswiadczeniem powiedziala mi ze kon ma talent i jesli dam go w odpowiedni trening moze zajsc wysoko.
Ja sie na tym nie znam czy kon ma predyspozycje do ujezdzenia czy nie.
Wiec uswiadomcie mnie prosze czy warto w konika zainwestowac i oddac w trening.
P.S Na klaczy jest znajoma ktora jezdzi klacz pod moja nieobecnosc.





P.S Klacz ma obecnie 5 lat, na filmikach 2 miesiace po zajezdzeniu.
Szczerze?? Nie widze nic szczegolnego, ale dobry trening ujezdzeniowy do pewnego etapu przyda sie kazdemu koniowi. Zdecydowanie.
No i sorry, ale jedno mnie straszliwie razi. Ten kon na filmikach jest 2 miesiace po zajezdzeniu?? To czemu do jasnej ciasnej jest tak powiazany?? Nawet nie ma jak zaprezentowac jakosci ruchu, bo nie jest w stanie "przewalczyc" tych patentow.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się