Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)

Bay, ooo fajny skład! Odżywka typowo nawilżająca. Oprócz bazy emolient-antystatyk-humektant (czyli trio, które włosy nawilży i zabezpieczy przed nadmierną utratą wilgoci oraz ułatwi rozczesywanie) mamy dodatkowo olej awokado i sok z aloesu, które dodatkowo nawilżą i uelastycznią strukturę. Ja jestem bardzo na tak 🙂
cavaletti, dzięki! :kwiatek:
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
12 sierpnia 2013 20:06
Bay, co to, co to?
Porównanie koniec marca - sierpień (stan obecny).



W międzyczasie obcięłam jednorazowo 4 cm (górna czerwona linia) i chyba dwa razy po 1 cm te smętne końce 😉 Jeszcze 15 cm (podejrzewam, że to będzie styczeń - luty biorąc pod uwagę systematyczne podcinanie) i będę zadowolona z długości. W sumie już jestem i nie mam takiego parcia na zapuszczanie, jak wcześniej 😉
Strzyga, Le cher professional, Green Secret, Mask Pistacchio, Aloes, Avocado. Dam znać jak sie sprawdza.
Bay a gdzie takie coś można dostać? Moje włoski kochają aloes i olej awokado, myślę, że mogłyby być zadowolone 😀 do mycia chyba też by się nadała?
Kłaki obraziły się na to gorące lato, mogę sobie z nimi robić cuda wianki a one i tak będą wyglądały jak szopa 🙁 i lecą.. końce przesuszone i trochę połamane, siedzę w wolnej chwili z nożyczkami i ciacham :/
Nie mam pojęcia, dostałam od znajomej fryzjerki, ale tez jestem mega ciekawa efektu, bo wydaje sie fajna.
Dziewczyny, pomocy! 😁
Jaki szampon polecacie mi na codzień, który nie wysuszy mi skóry głowy? Próbowałam z alterrą i przez jakiś czas było ok z tą do farbowanych włosów ale po 4-5 myciach znowu to samo- mega susza.  Prawie wszystko czego używam jest znośne na początku stosowania a później znowu mam straszną łuskę na głowie.
Może coś z tych delikatnych typu balsam Babydream fur Mama?
ovca   Per aspera donikąd
15 sierpnia 2013 14:30
barbor szampon green pharmacy z dziegciem i cynkiem, przeciwłupieżowy alverde albo (najdelikatniejszy z nich) płyn do mycia ciała i włosów johnsons&johnsons (taki z żółtą zakrętką). Wszystkie trzy bardzo dobrze służyły mojemu P. który ma baaardzo wrażliwy i łuszczący się skalp, a myje głowę codziennie.
Ja jako wrażliwiec (i to taki konkretny) też polecam szampony GP (mi służy wersja z łopianem, innych jeszcze nie stosowałam). Mimo sulfate jako głównego detergentu, nie robi mi wylinki. Stosuję go metodą kubeczkową. Po myciu wystarczy ciapnąć trochę Cerkogelu 10 i mam skalp jak zdrowy człowiek 🙂
Z kolei szampon dla atopowców Atoperal zmasakrował mi skórę głowy 🙁 Co za paranoja
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
15 sierpnia 2013 20:08
Mam do Was nietypowe pytanie :kwiatek:
Czy macie jakiś sposób na odświeżenie włosów w "ciężkich", polowych warunkach?
Jadę jutro na wyjazd rycerski, nie będzie łazienki, nie będzie gdzie się umyć, jedyne źródło większej wody to pobliska rzeka. Umyłam włosy dziś, do niedzieli raczej będą w stanie agonalnym :/
CzarownicaSa, suchy szampon? Albo zasypka dla dzieci? Tylko później trzeba to dobrze wyczesać 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
15 sierpnia 2013 20:16
Suchy szampon? O tym jeszcze nie słyszałam 👀 Jak to działa?
To jest taka hmm... zasypka dla dzieci w sprayu pod ciśnieniem 😁 Pryskasz włosy przy skórze głowy. Sebum się wchłania w ten puder i potem to wyczesujesz.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
15 sierpnia 2013 20:18
Dzięki :kwiatek: Dostanę to w pierwszej lepszej drogerii? Szukać jakiegoś konkretnego, konkretnej firmy? :kwiatek:
CzarownicaSa, a tego to już nie wiem, nie kupuję. W Rossmannie raczej dostaniesz 🙂
CzarownicaSa, ja najbardziej lubię suchy szampon Isany- chyba najlepszy z tych co miałam, a do tego jest b. wydajny i tani 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
15 sierpnia 2013 20:27
Ok dzięki :kwiatek: Będę jutro szukać 🙂
posypywanie głowy pudrem do dziecięcych dupek też nie głupie. Tańsze i wydajniejsze choć odrobine bardziej kłopotliwe 🙂
Ja zamiast pudru do dziecięcych dupek używam w ekstremalnych sytuacjach mąki ziemniaczanej 😀


edit.lit.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
16 sierpnia 2013 07:30
Ogólnie spróbuję umyć głowę w sobotę(nie wiem, jak wytrzyma lodowatą wodę polewaną z butelki), ale warto taki specyfik mieć przy sobie 😀
Próbuje przejść na pielęgnacje włosów bez sls i złych silikonów ale ten temat jest tak skomplikowany, że potrzebuje upewnienia, że dobrze kombinuje 😉 Używałam, przez jakieś 3 tygodnie szamponu bez silikonów tylko z sls żeby oczyścić włosy z nadmiaru i teraz chcę kupić szampon bez sls (typu hipp, sante czy coś innego) i tu pytanie czy po każdym myciu powinnam zastosować odżywkę (zdecydowałam na lekkie silikony, ponieważ mam bardzo długie włosy + rozjaśniane na blond i wiem, że totalnie bez silikonu nie dam rady) czy tylko co pare dni odżywka? Boje się, że przy szamponach bez sls i bez odżywki po każdym myciu po prostu ich nie rozczeszę a i tak wypada mi ich dość sporo po każdym myciu...
Idrilla, odżywka jest konieczna po każdym myciu! Inaczej nie rozczeszesz włosów, tylko powyrywasz połowę.
Czyli taka odżywka np garnier oleo repair (dużo pozytywnych opinii znalazłam + ma właśnie te łatwo zmywalne silikony) nałożona po każdym umyciu włosów jakimś delikatnym szamponem bez sls to już będzie dobry początek prawidłowej pielęgnacji? Próbuję się też zagłębić w temat olejowania...
Najlepiej stosuj metodę OMO- najpierw olejuj, potem myj, potem nakładaj odżywkę (ta, o ktorej piszesz jest ok, może spróbuj Alterra granat, Garnier awokado i karite), potem odżywkę bez splukiwania (Joanna z apteczki babuni; Miód i mleko, Joanna Naturia z zieloną herbatą i pokrzywą), a na koniec jakieś serum zabezpieczające końcówki albo jedwab. I tak co mycie 😉
Dodatkowo zapoznaj się z pierwszą stroną tego wątku.
Przepięknie dziękuje za posta Bay 🙂 dokłądnie tego potrzebowałam na podsumowane wiedzy przed wyjściem do sklepu, a wertuje już internet w tym temacie 2 dni 😁
Ostatnia moja bolączka to znaleźć farbę zastępczą za garnier nutrise, który ma amoniak i wypadają mi po nim włosy jak głupie...a jednocześnie to jak dotąd jedyny odcień blondu, który mi odpowiada :/ na szczęście farbuje tylko odrosty ale mimo to już czas na poszukanie lepszej farby. Ostatnio nieziemsko mi podrażniła skalp ale podejrzewam, że może to być spowodowane jednoczesnym odstawieniem silikonów i myciem tylko sls.
Nie ma problemu, przeczytaj pigułkę by Florcik, którą masz w pierwszym poście tego wątku, dużo ułatwia 😉 Myślę, że na razie możesz kupić jakiś łagodny szampon, spróbuj Facelle sensitive albo Babydream fur mama, z odżywek te co wymieniłam wcześniej, a na końcówki jedwab Green Pharmacy. To opcja na Rossmann 😉 Jesli masz dostęp do Superpharmu, to z odżywek wszelkie Biowaxy (oprócz wersji z olejkami), a na końcówki serum a+e albo jedwab, Biovax.
zastanawiam się, czy da się uzyskać efekt ombre nie niszcząc włosów (czyt. nie używając farby)? Jest cień szansy na to? A jeśli płukankami itp się nie da, to czy mniej szkodliwe farby typu biokap, c&s poradzą sobie z tak dużym rozjaśnieniem?
Rul, olejowanie, maski itp. Moje włosy są w bardzo dobrym stanie mimo rozjaśniania(ombre) właśnie dzięki odpowiedniej pielęgnacji. Właśnie, znacie jakichś fryzjerów z okolic Warszawy/Łodzi/Poznania, którzy naprawdę ładnie robią ombre? Chciałabym porobić ładniejsze przejścia, mam kilka takich inspiracji. 🙂

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się