własna przydomowa stajnia

Mi przeszkadzają na łąkach i polach - cudownie szybko zużywają się noże od kosiarki na takich mega kretowiskach zwłaszcza, że mamy glinę - jak taki kopiec zaschnie to jak beton. Przekonałam się o tym tuż po przeprowadzce -  poszłam na łąkę zobaczyć czy trawa już do koszenia i idąc niedbale kopnęłam kretowisko - aż mi w oczach ściemniało - myślałam, że palce u stóp sobie połamałam. Na pastwiskach kretowisk mamy niewiele, na podwórku trochę - w wilgotniejszych miejscach. Na łąkach zdarzają się "hurtowo', a najbardziej irytujące jest jak człowiek pojedzie na wiosnę, wyrówna, a za tydzień patrzy a tam "seria" jakby krety się zmówiły po złości  😀iabeł:
Co najlepsze płosząco działa na krety kosiarka - jak koszę łąkę to zlatuje się od groma bocianów i oprócz myszy i robactwa sporo też łapią kretów, ale wtedy to mi to już nie pomaga 😉
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
13 września 2013 05:44
Orjentica a czemu nie chcesz podciąć lotek? Ja mam zielononogie to lata jak bażant co najmniej 😉. Ciachłam im lotki - u dorosłych kur żadnego krwawienia, oznak bólu - spokkoj mam. Tniesz TYLKO  najdłuższy rząd lotek do połowy i jest spokój. Teraz mnie pobijcie za nie ekopodejście.
Ircia   Olsztyn Różnowo
13 września 2013 06:03
omnia ja też podcinam, bo gdybym tego nie robiła to lis by mi wszyskie kuraki ukradł  😵
A tu moje koniska na pastwisku jesiennym, które zagrodziłam w niedzielę























😲 o kurcze - jak ja Ci zazdroszczę tak zielonego pastwiska o tej porze roku. U mnie jesli są wysokie to ..badyle. Reszta trawy jest raczej niska (no ale jeszcze jest)
Faza, u mnie też śliczna trawa czeka  😅
🙁 wzecie mnie nie denerwujecie  😤 zazdroszczę - i tyle.
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
13 września 2013 07:29
U mnie też zielono. Aż źal że koń dopiero na wiosnę 🙁. Bo kozy wolą badyle 😉 i drzewka (bu :/)
🙁 wzecie mnie nie denerwujecie  😤 zazdroszczę - i tyle.
Oj nie zazdrościsz, nie zazdrościsz 😉 Muszę nowego ogona przedstawić familii...  😵
omnia,nie podcinałam dlatego,że u mnie na wybiegu przy płocie złożyliśmy pocięte na zimę drzewo na opał,ułatwiało to wyjście na zewnątrz ale przy obciętych lotkach zupełnie nie miały by możliwości wrócić-ja też mam zielononóżki ale bez skrzydeł nie pofruną  😉
Sytuacja na razie opanowana-kury w woilerze,drzewo powoli zwozimy pod dach a później będę puszczać-wcześniej obetnę lotki ale trzeba pamiętać żeby obcinać tylko z jednej strony-spryciule z obciętymi z obu stron czasami dają radę podfruwać
Ircia   Olsztyn Różnowo
13 września 2013 08:03
Faza to ładuj koniska i wpadaj do mnie, jest jeszcze jedna łąka do wypasienia, zagrodzimy i sobie popatrzymy jak sie konie cieszą  😉
omnia bo kozy to jakieś dziwne są, jak miałam kozy  to ciągle łaziły po krzaczorach a trawę miały gdzieś  😵
A to mój Stefcio, zdjęcie z niedzieli
no niestety ale...zazdroszczę , swoim dorzucam już siano na pastwiska.
Co prawda dla takiego Hultaja tyle pięknej trawy = ochwat. Ten żarłok cały dzień nic innego by nie robił tylko żarł a gruby jest jak balonik.
Ircia śliczny jest ten Twój Stefcio, ładnie sie błyszczy.
Zatrzymajcie zimę , jak patrzę przez okno to taka plucha , wygląda na listopad a nie na wrzesien . No i przypomina o tym ,że jednak idzie to nieuniknione- zima. Brrr
Ircia , to jest Stefan , ten mały żrebaczek??? Rówieśnik mojego Aliena ?
Toż to konisko pełną ( trawy) gębą !!! Wypasiony , mozna powiedzieć , i jak wyprzystojniał  😍
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
13 września 2013 09:13
Orjentica moje właśnie na jednym latały 8/. Aż się śmiałam źe jakiś spec od lotnictwa je powinien zbadać. Teraz nie latają. Zielonogi dziwne ptaki są...
A żeby nie było że to off top to moje zielononóżki to najszybsza ekipa świata sprzątająca końskie nieczystości.Z drugiego końca wybiegu usłyszą kiedy koń poszedł ,,na stronę'' i hurmem lecą posprzątać.
Omnia,ja kiedyś z kolei poobcinałam obydwie strony lotek,bo przefruwały mi do moich owczarków i nic to nie dało-znajomy właśnie podpowiedział,że obcina się jedno skrzydło( znaczy się lotki,żeby nie było że masakrujemy kury żywcem 😉 ).
Ircia   Olsztyn Różnowo
13 września 2013 10:18
Faza oj tam oj tam coś byśmy wymyśliły  😎 ja też proszę o zatrzymanie zimy, bo jak sobie pomyślę ile mnie roboty czeka to mnie szlag trafia  😤 
dominoxs dokładnie nie pamietam, ale Twój to chyba troszkę młodszy, Stefan jest z 30 kwietnia 2011r  🙂
Tu chyba najbardziej widac jak Siwy jadł pełną gębą, Stefan wolał latac i sprawdzać ile ma kilometrów do biegania 
























zazdroszcze Wam tych pastwisk...ja nie wiem czy dobrze zrobiłam przenosząc konie na podwórko i biorąc w pensjonat dwa jeszcze trawy już nie ma,kępkami jeszcze jakaś sie ostała,trochę padoku to błoto zero trawy w tym miejscu...a taka ładna była eh siedze i cichutko sobie płacze co tu robić...
wydzierżawić od kogos kawałek?ale to pewnie kupe kasy jak u nas metr 500-600zł  😕

jestem zła na siebie bo szkoda mi tak tych padoków
ja do zazdrości też się przyłączam! U mnie po tych suszach to ledwo co odbija 🙁
Wygląda na to , ze albo cywlizacja, albo łąki 🙂 ( bez urazy Ircia 🙂
Ups,  to Stefan jednak trochę starszy , Alien jest ze stycznia 2012, ale wygląda podobnie, tylko jest Aliena mniej . Muszę wreszcie temu padalcowi  fotkę strzelić .
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
13 września 2013 16:07
Nic mi nie mówcie o zimie... muszę ocieplić kozłownię. I zrobić w końcu boks dla czterokopytnego ... ale  ztym to do wiosny mam czas 🙂
Skąd wy macie taką trawę  🙄 U mnie susza... tzn, od paru dni co trochę leje, ale to już trochę za późno  🤔 Na szczęście siana jeszcze nie ruszają... mam dwa moje tegoroczne zielone hektary - sąsiad codziennie robi mi małą rundkę rotacyjną, więc co trochę mają rzucane na padok i do boksów na noc  🙂 Nie narzekają.

A ja... ja właśnie czekam na nowego konia. Późnym wieczorem ma przyjechać. Trochę się stresuję  😡
Ircia   Olsztyn Różnowo
13 września 2013 17:41
rox trawka sobie urosła  😉 u nas też od wczoraj leje praktycznie bez przerwy. Nie stresuj się bedzie dobrze, do mnie przyjechały parę dni temu dwa, szport koń i chuderlak i też sie zamartwiałam jak to będzie, a wszystko pięknie sie ułożyło  🙂
Jakoś tak przywykłam do tego, że mam tylko moje dwa gady. Znam relacje między nimi, dogadują się i no... Moja kobyłka z tą przyjezdną się zna, tylko nie widziały się dobre 1,5 roku. W związku z tym, że to była jedyna miłość mojego konia, to liczę na to, że tak będzie nadal  🤣
JA zrobilam wczoraj rano piekny padok ,ogrodzilam kwatere na pastwisku ,jutro ma przyjechac nowy koń (do tego ogier 🤣 ) a tu leje od 2 dni nonstop...  😲 padok plywa (doslownie) takiej wody=blota nie mialam juz ze 2 lata na padoku ...jestem zalamana  😵
gunia 92 to samo u nas leje już któryś dzień błotoo...trawy przez to nie ma.wpadłam na pomysł,ze wydzierżawię od sąsiada pole i zrobie plac do jazdy no i na taką mokrą pogode padok.i tu ytanie do Was,dzierżawicie jakieś pastwiska czy coś?jak z nim gadać? ile proponować?
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
13 września 2013 19:56
U nas w okolicy oddają łąki na wypas za darmo/flaszkę lub co niektórzy za 50zł/m-c  (Ok 1-2 ha)
Dziewczyny, czy Wy jakoś wytańczyłyście ten deszcz czy jak? 🤔 U mnie sucho jak na pustyni, łopaty nie idzie wbić w ziemie, żeby marchew wykopać. Codziennie zapowiadaja i nie ma. BYła taka mierna mżawka w tamtym tygodniu, ale nawet pod małe drzewko nie napadało - wokół drzewa było sucho.
Mam beton na polach, nie poorane, nie posiane. Katastrofa.  😵
A jak pogodynka mówi - NIESTETY będzie padać, to mam ochote jej z procy strzelić wielkim kamieniem.
gdyby on nic na tym polu nie robił...ale sieje żyto,pszenice sieje bo sieje facet ma kase nie potrzebuje sieje zbierze albo zaora i tyle.

to ile mu proponować? na pewno jakieś dopłaty na to dostaje chyba?
u nas 1 dzień padało. i to akurat wtedy kiedy sobie rajd zafundowałam. 4 dni rajdowania, treningowania itd - piekna pogoda. w niedizele też - 20 pare stopni , słońce.. to sie wybrałam rajdować - na 2 dni. zaopatrzona w koszulke i gacie na zmiane, softschela. bo co więcej trzeba? ... na drugi dzień wstaje (obce meijsce...ze 60 km do domu..) a to stopni nascie (i to mało naście) i deszcz, wiatr... i tak cały dzień. sie załawiłam. na drugi dzień nie bylam w stanie wsiąśc i do stani swojej dojechać (jeszcze ze 2 h), pojechalam w srode - i tez chyba błąd...teraz jestem "na maksa" załatwiona. mam dosć luzny tydzień, zapowiada się piekny weekend. masa planów. a ja w łóżku pół-przytomna i wypluwająca płuca.... cholera jasna!!!!
Karina - jeśli bierze dopłaty to dostaje na ha ok 800 pln rocznie, plus ewentualnie onw - zależnie od regionu ok 170 lub 260 pln/rok/ha, no i podatek rolny płaci -  zależny od regionu i klasy gleby (każda gmina ma inną stawkę).
U nas też pada - i dobrze, bo sucho i nie dobrze, bo miałam jeszcze zaplanowane prace na dworze - rolnikowi nikt nie dogodzi  😀iabeł:
Czas zdać relacje po tych wszystkich stresach  🙄
Łaciata przyjechała wczoraj ok 22,od razu przyssała się do jedzenia i przez bardzo długi czas nawet nie raczyła się powąchać z moimi gadami, które dostawały świra  😉 Miałam plan puścić je dziś na padok osobno na kilka godzin jednak stwierdziłam, że to i tak już nic nie zmieni...poszły razem.
Moja kobyła zrobiła się ogierem czołowym, oddzieliła sobie Rabkę od małego i do tej pory nie dała mu się z nią przywitać  🙄 Wiem, że takie prawa stada, srutututu, ale jest mi go strasznie żal, bo ciągle dostaje manto od Szramy  🙁 Widać, że jest bardzo zdezorientowany, robi podchody, paszczą się uniża ale i tak zgarnia kopy. Smutne to, no...
No a dziewczyny pałają do siebie miłością taką samą jak 1,5 roku temu.

Tu się zaczęło blokowanie Agenta






Oddzielanie ich


Czas na odpoczynek


I wywalony ze stada na drugi padok mój biduś  🙁

[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnmute.gif[/img] Uciszenie na czas usunięcia linka reklamowego z podpisu
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się