Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Balbina, ja też już po usg połówkowym 😉 pewnie nawet się nie obejrzę, a to już będzie moja kolej. Też twierdzę, że jeszcze mam duuużo czasu, a tu jeszcze tyle do zrobienia, załatwienia i kupienia 🙂

Blue_angel nawet nie zauważysz a zaraz będzie kolejne usg  😉

Ja moje usg połówkowe pamiętam jakby było wczoraj a za dwa tygodnie mam kolejne ważne usg i nie mogę się doczekać 🤣 na szczęście teraz mi czas bardzo szybko biegnie  😁
gwash moim zdaniem należy Ci się urlop po macierzyńskim, choć mi nie chcieli dać niestety. I stoczyłam z robotą swoją koleją walkę.

sznurka super Lew pomaga. Taki malutki a już umie! Bosko. Filip też mi pomaga no ale jest sporo starszy. A czy Lew jest w rajstopkach 😉?
Adaś ostatnio w rajstopkach łazi po domu bo jak go rano na drogę do przedszkola ubiorę to potem nie chce mi się ściągać żeby za moment znów zakładać. Dopiero popołudniu przebieram.
Muffinka, nie! to rajtuzy - co udają jeansy nawet;] hihi
jak wyrośnie wyślę w spadku;] Bardzo je lubię

Czarownica dawaj foty Rai! A gwash Nelci!
Muffinka ale ja po macierzyńskim byłam jeszcze na wychowawczym do końca października. Macierzyński skończył mi się pod koniec stycznia i przeszłam bezpośrednio na wychowawczy. Nikt mi tego nie powie u mnie w firmie, bo jest malutka i raczej na zasadach partnerskich.. A ja bym chciała coś pokombinować, żeby mieć trochę wolnego na przystosowanie siebie i Nelci do tego że pracuję i ogólnie ogarnięcie tego wszystkiego.. 😉

A rajtuzy i rajstopy to nie to samo?
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
05 listopada 2013 16:07
kenna, generalnie u nas (na mazowszu) nie- rajtuzy nie maja stopek, rajstopy sa 'calosciowe'.
Bez stopek to leginsy. A udające jeansy to jeginsy. Dżeginsy? 😁
U dorosłych przynajmniej, nie wiem jak u dzieci.
dokładnie tak jak mówi Julie
rajstopy są cienkie, rajtuzy to takie grube, jak dzieciaki nasze noszą.
Julie, ototo on ma dżeginsy;]
sznurka chętnie, bo ja lubię leginsy 😉 Gdzie ja jakieś fajne kupię dla Filipa? Chętnie bym mu w zimie pod spodnie do przedszkola zakładała, bo najwygodniej. Dla Adasia też bym chciała 😉
gwash no właśnie. Ja po macierzyńskim też byłam na wychowawczym i potem należał mi się zaległy urlop. Więc i Tobie się należy - z tego co wtedy się dowiadywałam.
sakura   Najważniejsze to nie przyzwyczajać się....
05 listopada 2013 18:08
My po wizycie 🙂
Lekarz sie zdziwil bo mlody wazy juz 2kg  😀iabeł:ale jeat glowa w dol czyli to co mńie tak naciska to jego zadek xd
Ale dostalam skierowanie na kinesio taping :3 zegnaj bolu pleckow 🙂
No i oczywiscie zelazo 2 razy dziennie musze brac 🙁 bo od tego mam te zaslabniecia ale nic dziwnego skoro junio tyle wazy 😉
Pocieszyl mńie ze ma znajomisci na inflanckiej i w razie co mamy dzwonic jakby wpadli na jakis glupi pomysl 🙂
Kolejna wizyta 10 grudńia 🙂
W takim razie mój młody chodzi w rajtuzach  👀
Muff macalam te w h&m i mi się podobały.
nie są tak obcisłe jak mi się wydawało i moje dziecię na bank wyglądało by jak w cienkich dresach
http://www.hm.com/pl/product/17728?article=17728-A
wiecie jak mi dziwnie? moje dziecko dziś zjadło kolację normalnie i położyłam do łożka niedawno, bez butli
Dziwnie mi tak, bo ta butla to był taki ostatni bastion "dzidziusiostwa", lubiłam te wieczorne karmienie, przygaszone swiatło, myzyczka w tle i błogie dziecię na rękach...

wygląda na to że Lew sam się pożegnał z kaszą przed snem (jedyny posiłek jaki jadł z butli) - od tygodnia podczas wieczornego karmienia cuda na kiju się działy, łącznie z pluciem kaszą, kopaniem matki nogą, siadaniem i takimi tam. Dziś za radą doswiadczonej koleżanki dostał kolację w krzesełku, wykąpał sie i położyłam.
Zobaczymy jak nocka, no i teraz jakoś muszę mu mleko w dzień dawać. Bo jeszcze chyba dobrze by MM jadł w dzień
Gwash, Bobek, Czarownica wasze jeszcze dużo mleka z butli piją?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
05 listopada 2013 19:30
Sznuruka Raja pije rano 240ml, czasami w dzień trochę popije (choć staram się zamiast mleka dawać wodę) i na noc 240ml plus wcześniej 150ml kaszki. Więc jeszcze sporo tego mleka pije, myślę że tak do 1,5-2lat pewnie pić będzie. To jest chyba standard? 🤔
CzarownicaSa, mi też sie wydaje ze powinno min raz byc mleko
od jutra będzie dostawał w kubeczku chyba i tyle
a krowie mleko dajesz? w formie czystej albo kakao, zupa mleczna?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
05 listopada 2013 19:37
Nie, krowiego jeszcze nie podawałam. Ewentualnie jakieś przetwory- jogurt naturalny, serek homogenizowany, twarogi.
Matko, ja się boję, co to będzie jak będę musiała odstawić Michasia od piersi, bo on nie chce jeść mm, już wszystkie firmy próbowałam. Pluje nim i odwraca głowę płacząc i puszka po puszce lądują w śmietniku.
Fynn juz teraz nie pije mleka. Kaszka tylko rano i wieczorem, choc wieczorem tez nie zawsze  😉
CzarownicaSa, ja krowie daję, gotowane, raz dostał kakao ale szału nie było, no i bardzo lubi mleczną zupę z makaronem, z kluskami lanymi.
Co nie zmienia faktu ze chyba nadal MM pownien jeść, szkoda ze nie bardzo chce🙁 bo dziś kaszę na kolację (w miseczce z łyzką) olał zupełnie - kręcił głową ze nie nie nie i musiałam dać mu kanapkę 😤
Cierp1enie - Olo nie pił mm wcale, jak miał rok i miesiąc odstawiłam od piersi całkowicie i nie dostawał zamiast mm, po prostu nie chciał. W jego ustach nawet nigdy smoczek od butelki nie zawitał na dłużej niż kilka sekund 😉 a z kubka też nie chciał.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
05 listopada 2013 20:18
Sznurka nawet nie wiedziałam, że już można! To może jutro spróbuję jej coś fajnego zrobić. U nas z kolei skończył się etap "ja koniecznie sama!" i karmimy się łychą 😉 Choć rzeczy stałe dalej je łapkami, początkowa fascynacja sztućcami minęła 😁
Dokładnie tak duże dziecko wcale nie musi pić mm.
Podawanie przetworów mlecznych w zupełności wystarczy
Moje też nigdy mm ni epiły- fakt, że od cyca odstawione prawie dwuletnie, ale jak rok skonczyły dostawały też normalne mleko z kartonu, serki, jogurty, twaróg- żyją i nawet alergii nie mają. Róża ma na czekoladę stale- mniejszą niż jak była malutka ale jednak- tyle, że teraz już łatwiej, bo sama wie, że nie może i nie je czekolady, nawet kakao w przedszkolu nie pije, sama pamięta, że dla niej jest mleko. Mleko kochają miłością wielką, dostajemy od sąsiadki takie pyszne, prawdziwe- Róża popija tym wszystko, woli nawet od kompotu czy soku 😀.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
05 listopada 2013 20:53
Ja dzisiaj dałam pierwszy raz marchewkę i jabłko - ogólnie bez polotu... Marchewka to głownie na buzi, jabłko nawet jakby smakowało.
Mogę od razu potem dać mleko? Czy odczekać? Ja jakbym po marchewce mleko wypiła to bym z toalety nie zeszła...
aszhar dzięki :kwiatek:
Sznurka Nela tez mm coraz mniej i mniej. Na noc tez cyrki z butla, gryzie smoczek, bawi sie, wypije z łaska moze z polowe i butle oddaje. Tez mi sie wydaje ze nie potrzebuje juz tego. W takim razie probuje jej rano dawac - troche z racji pospiechu i wygodnictwa (bo butla sama sie zajmie, nie musze w krzeselku sadzac i karmic = wiecej czasu na zbieranie 😉 ) a troche z racji tego ze tez mi sie tak jakos wydaje ze powinna tego mm przynajmniej z 250 ml dziennie wypic. Ale rano tez szalu nie ma, 120 ml jej robie i moooze wypije albo i nie. Woli prawdziwe sniadanie u babci 😉. Kaszek robionych nigdy nie jadla. Wspomagam sie jogurtami, serkami i troche deserkami mlecznymi sloiczkowymi. A i ser zolty lubi i je od dawna, ale malutkie ilosci.

Opolanka mozesz, nawet powinnas jako uzupelnienie posilku. Mozesz nawet z mlekiem wymieszac (tak zalecaja kiedy dziecko nie chce probowac) choc to juz jest dziwne 😉
Ale nie spiesz sie, ogolnie nie ma sie co spinac z tym rozszerzaniem diety.
Noo... dla mnie to ciekawy temat, bo podchodzę do powolnego odstawiania Gabudynia od cyca jak pies do jeża. 😁
Z pewnością będę karmić prędzej do około roku niż do dwóch lat i z pewnością będzie to większy problem dla mnie niż dla niego. 😉
Bo on ogólnie nie ma z niczym problemu i do wszelkich nowości podchodzi radośnie. Jest cycuś jest impreza, ale jak nie ma to też da radę. Tata też bezstresowo go umie uśpić pod moją nieobecność, da butlę, utuli, da smoczek i Gabryś śpi. Tylko ja się niepotrzebnie trzęsę.  🙄
Już kilka razy wychodziłam na mini imprezę do cioci Agnieszki i wypijałam więcej niż jedno piwo, a potem karmiłam go dopiero nad ranem. Zamiast nocnego cycusia dostał butlę i wszystko było ok. Ciocia szafirowa z jak na razie wyłącznie cycowym Jaśkiem powinna się trzęść, nie ja. 😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
05 listopada 2013 21:19
gwash, eee to luz, ja wiem, ze to na razie próbowanki i mam dla niej przygotowane mleko. Tylko nie wiedziałam, czy mogę podać tak od razu. Mleka z marchwią bym raczej nie mieszała 😉 będziemy próbować, ale nie spinam się 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się