Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Bera7 niełzy zbieg okoliczności bo ja do najbliższego asfaltu też mam jakieś 500 metrów 😁  i mi przyjaciółka też zaproponowała swój wózek tylko nie pamiętam jaki heheh użytkowniczka tego wózka moja chrześnica na wiosnę skończy 5 lat a ja mam dobrą ale krótką pamięć  😁 pamiętam że miał całą oś skrętną, duże koła chyba i że była z niego naprawdę zadowolona ale nie pamiętam nawet jego koloru no jedynie że był ciemny hihihi no nic chyba się zgodzę i go przyjmę a w razie 'w' kupie wtedy inny 😉



Pewnie mowa o tym wózku
http://allegro.pl/ShowItem2.php/itemNotFound/?item=3734304216&title=wozek-wielofunkcyjny-mutsy-urban-riderdostawa-free

I fakt cudownie prowadzi się go zarówno w terenie jak i w sklepie.
Jeden "klik" nogą i blokujesz skrętną oś
Z resztą mutsy to bardzo dobra firma i polecam ją z czystym sumieniem spokojnie mozna kupować używki
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
24 listopada 2013 20:45
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
24 listopada 2013 20:51
Moje dziecko jest wygodnickie- kompletnie nie ma zapedow do 'ja sam', wszystko mama... przemieszczac sie? mama na raczkach niech ponosi. Siedziec albo chociaz podpierac sie lapkami? Nic z tego, mama ma trzymac na kolankach. Siateczka do owockow? Suuuuper, zajada az milo, ale.... niech mama trzyma! Kapek-niekapek? Prosze bardzo, ale niech mama podaje. Nic nie chce sam, choc potrafi i trzymac sobie niakapek i siateczke na owocki i podeprzec sie i pelzal juz troche. Teraz NIC sam nie chce, o wszystko buczy i mama musi... Normalne to?

Przy okazji pokaze wam co nas zaatakowalo podczas spaceru po parku 😉
Dzięki dziewczyny, tfu, tfu 😉 Ale tak naprawdę to wszystkie re-volciątka są bardzo udane, piękne i do schrupania 🙂Ja osobiście rozpływam się nad wszystkimi Waszymi fotkami.

Kurczak  dzięki, zadziałamy octeniseptem.

My posiadamy wózek Jedo, taki jak Fyn, z aluminiową ramą tylko jakiś poprzedni model. Jest bardzo lekki, skrętny i wygodny, tylko hamulec ciężko odblokować. Na Ursynowie mamy dość zróżnicowany teren i sprawdza się bardzo dobrze zarówno na błocie jak i na asfalcie czy kostce.
dzięki dziewczyny :kwiatek:

aszhar być może to taki, normalnie zaćmienie mam  😵 ale wpadne do niej w tygodniu to się dowiem i dam znać 😉 a skoro mówisz że jest ok to pewnie zaryzykuję i wezmę skoro się sprawdzał i u niej i u Ciebie  😁

no chyba, że 'świrek' mi się załączy i będę szukać dalej hihihi 🤦

a na koniec się okaże, że  Szafirowa miała racje i moja bejbinka będzie miała w nosie wózeczki  😁
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
24 listopada 2013 21:13
Balbina, pocieszajace jest to, ze takich ewenementow jak Mr Jan jest malutko, ciezko trafic 😉 Wiekszosc dzieci kocha wozki 🙂
Mr Jan "lubię to!"  😁 skradł moje serce ten przystojniak mimo wszystko  🤣
Jamaika - Basieńka cudna 😍nam powoli ustępuje trądzik niemowlęcy (zaczął się chyba w 6 dobie) - zgodnie z radą pediatry nic nie stosujemy i samo przechodzi;
sznurka - Lewcio boski!
racja Julie - z Jerzyka już kawał poważnego faceta:P widać że zmienia się dosłownie z dnia na dzień! ta noc była kiepska, często się budził i sam chyba nie wiedział czego chciał ale to chyba komputer zwany mózgiem nie nadąża za poznawaniem świata i trzeba poczekać aż to wszystko przetworzy - strasznie charakterny ten nasz synek - jak coś mu się nie uda, nie wyjdzie to dramat! a nie musze chyba pisać że póki co praktycznie nic nie wychodzi - smoczek wypada, ręce nie wiedzieć do czego służą o nogach nie wspomnę, głowa nie słucha tak jak powinna i spada wtedy kiedy nie trzeba a cierpliwości nasz mały skorpion ma chyba jeszcze mniej niż rodzice razem wzięci:P jak będę miała jakieś twarzowe zdjęcie to oczywiście pokażemy 😉
Chciałam Wam pokazać jak moje młodsze ostatnio z upodobaniem spędza czas (jakość komórkowa)



Pełza w takim tempie po podłodze, szczególnie jak sobie coś upatrzy że szok. Raczkować nie ma czasu najwidoczniej. I próbuje siadać ale najczęściej leci na zęba 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
25 listopada 2013 07:40
Jamaika Basia jest cudowna! 😀 Cieszę się, że jesteście w domu i macie siebie cały czas! 😀
Kami   kasztan z gwiazdką
25 listopada 2013 08:11
Jamaika jakie Basieńka ma usteczka  😍

Balbina ja muszę stanąć w obronie x-mova. Ciurany przeze mnie po najgorszych drogach, lasach, zaspach itp. przejechał przez wszystko. Fakt, że na początku amortyzacja ciężko chodzi, ale teraz się wyrobił bardzo i przyjemnie buja  🙂 o skrzypieniu pierwsze słyszę  🙄 mąż dotąd ze dwa razy jak wróciłam z wózkiem oblepionym błotem i piachem zdjął koła, wyczyścił i przesmarował - i tyle z konserwacji  🙂 I bynajmniej nie uważam, że mam szpanerski wózek  🙄  poza tym mi się podoba i jest bardzo wygodny dla dziecka  🙂
opolanka   psychologiem przez przeszkody
25 listopada 2013 08:39
Moje dziecko za to dziś zaczęło się przekrecać na brzuszek!
Jeszcze jej czasem gdzieś rączka zostanie, a złości się przy tym jak nie wiem. Zastanawiam się, po kim ma charakterek (no dobra, po mnie hehehe).
Cały weekend u dziadków bawiła się wybornie, chyba nawet nie tęskniła za mamą.

A znalazłam na FB taki oto filmik i sama nie wiem, co myśleć... Ja to bym chyba dziecka na takiego kucyka nie posadziła
https://www.facebook.com/photo.php?v=10151439482345827
Ale macie fajne dzieci 🙂 Śliczne maluchy

Ja nawet nie mam czasu Nelci zrobić zdjęcia w nowej fryzurze, ciągle zapominam, czas mi leci przez palce :/
Dzisiaj po pracy Kazio ma ćwiczenia na 16, potem trzeba jechać kupić Neli buty, więc w domu będziemy na wieczór.
Sznurka - rozmiar 23 btw 😀 niestety wyrosła z 22 zanim zdążyła je założyć, a mam takie fajne kozaczki od cioci Pokemon 🙁
Jutro Kazio - capoeira na 18.
Pojutrze Kazio ćwiczenia na 16, mąż siatka na 19.
czwartek Kazio - capo, ja - stajnia
piątek - nic!
weekend -  Kazio capoeira, ogarnąć dom, pranie, porobić coś fajnego z dzieciakami, basen czy coś...
Może przynajmniej zima szybko mi minie 😀
x-landera można kupić po renowacji również starsze modele, z ekspozycji i odkupione  http://nextway.pl/ w Częstochowie mają sklep, kolega tam kupował i jest bardzo zadowolony. Move nowa wersja do mnie nie przemawia, mam XQ i mimo mniejszych przednich kół bardzo dobrze się sprawdza, a pokonuje drogi słabej klasy. Mam do niego maxi cosi z bazą, bo jeśli nie ma się isofix wpinanie pasami fotelika to porażka.
Drugi wózek jaki mam to emmaljunga edge duo combi http://tablica.pl/oferta/wozek-2w1-emmaljunga-edge-duo-combipodwozie-sport-ID3BA1n.html w prawdzie
bez skrętnych kół, ale ten wózek jest nie do zabicia- wozi kolejne dziecko, mocno retro, wielka gondola, pompowane koła, wybacza każdy teren, jedynie w sklepie trudny🙂 w porównaniu z x-landerem który skręca w miejscu i w ciasnych miejscach
nika77,  nie ma kłopotu w terenie z koszem? bo bardzo nisko zawieszony.

czy ktoś miał może wózek z wyższej półki (powyżej 3 tys) i z tej średniej do 1300 i ma porównanie? faktycznie jest taka wielka przepaść i warto zapłacić 4 tysiące za wózek?
Janek ma 4 miesiące! I też się przekręca doprowadzając mnie tym do czerwoności  😉 albo piszczy, żeby go odwrócić na plecy i po 30sek znów jest na brzuchu i znów piszczy, albo mu się uleje  🙄 przy czym trzeba mu przyznać, że już całkiem wysoko głowę podnosi i wprowadził ostatnio podnoszenie pupki do repertuaru.
Generalnie moje dziecko zaczęło jęczeć. Głowa mi pęka i najchętniej nie wstawałabym z łóżka. No jak się patrzę na jego boskie oblicze to nie jęczy, tylko zaciesza, ale poza tym łełełe

Dziękuję za wszystkie komplementy, przekazałam bohaterowi  🙂

Sznurka ale Ci miniaturka szybko rośnie!

Jamajka śliczna Basia! i te usteczka!
opolanka   psychologiem przez przeszkody
25 listopada 2013 09:23
_kate, moja tez jakoś w wieku 4 miesięcy zaczęła buczeć i jęczeć. Moja głowa tego nie lubi...


ooo właśnie leży na brzuchu, nie wiem kiedy to zrobiła! Dobrze, że moja kanapa się rozkłada i jest wygodna, to przynajmniej Julka jest bezpieczna.
Moje dzieci praktycznie w ogóle nie przebywały na kanapie 😉 Wyrodna matka kładła na podłogę - bezpieczniej jak dla mnie.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
25 listopada 2013 09:29
Muffinka, pewnie, że bezpieczniej!! Ale u mnie cała ściana to okna, od podłogi do sufitu i moim zdaniem ciągnie. Myślę nad kojcem, ale jakoś z tego myślenia na razie nic nie wychodzi.
My też mamy duże okna do podłogi. I też chłodno, ale koc czy dywan stykną 😉
Ja bym w kojec nie wsadzała dziecka - ale to tylko moje zdanie. Ja dziwna jestem 😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
25 listopada 2013 09:41
Muffinka, a czemu nie w kojec? :kwiatek:
No niby koc wystarczy, ale skoro mi zimno w stopy... Ale ja za to mam paranoję na tym punkcie bo jako dziecko byłam wrażliwa na przeciągi i przechorowały to moje nerki.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 listopada 2013 09:42
sznurka, Ale jesteś podobna do mamy!
opolanka a okien nie da się uszczelnić? To potrafi zdziałać cuda 😉
Nie wiem czemu nie kojec, dla mnie to taka "klatka" dla dziecka.
Kami   kasztan z gwiazdką
25 listopada 2013 09:48
Opolanka my mamy kojec, kupiony przez moją mamą "bo przecież to must have". Użyty kilka razy jak byłam sama i musiałam iść do toalety, a Monia była jeszcze mocno nieprzewidywalna. Teraz służy jako pojemnik na zabawki  😉 Dla mnie to ograniczanie dziecku świata i taka klatka (mimo iż mamy bardzo duży siatkowy...). A nie myślałam o dywanie, albo puzzlach piankowych? U nas też dużo okien, podłoga nie za ciepła, a mimo to Monia lata tylko po podłodze i zahartowana świetnie  🙂
opolanka   psychologiem przez przeszkody
25 listopada 2013 09:54
Muffinka, pewnie się da, musimy nad tym pomyśleć.

Kami, no moi rodzice kupili kojec, też fajny bo duży i cały siatkowy. Jak na razie Julka nie narzeka, że w nim siedzi. Ale nie wiem, jak bedzie później.

Myślę o dywanie albo właśnie takiej macie na podłoge. W końcu jak zacznie się przemieszczać, to i tak jej ten dywan nie starczy. Teraz żałuję, że nie zamontowaliśmy ogrzewania podłogowego w całym mieszkaniu, chociaż z drugiej strony to też nie jest takie zdrowe.

A takie pytanie mam jeszcze, a w zasadzie dwa:
- do kiedy dziecku może zezować oczko? Kiedy powinno się to korygować?
- do kiedy rzeczy dziecka powinno sie prac w proszku dla dzieci?
opolanka, przecież w tym kojcu wieje (jeśli w ogóle) zupełnie tak samo, jak na podłodze z położonym kocem/kołdrą, czy pianką. Różnica w wysokości jest kilku centymetrów, a izolacja przez koc, czy to tam na podłogę położysz, jest moim zdaniem o wiele lepsza, niż tego dna z kojców. Jeśli masz wątpliwości ubierz małą grubiej - body, na to koszulka, grube rajstopki (takie frotte), koszulka do środka otulająca pupę, skarpetki i heja na koc. Jak się będzie ruszać, pełzać, to zobaczysz że będą łapki cały czas ciepłe. Uważaj, czy się nie będzie pocić, bo wtedy faktycznie przewiać ją może. Milan nadal ma zezujące oczko, choć w małym dość stopniu i byliśmy niedawno na kontroli u okulisty, która stwierdziła, że w tak małym stopniu może nawet do 3r.ż. Dopiero później należy ewentualnie korygować. Moim zdaniem powinnaś zapytać pediatry, czy zezuje na tyle mocno, by iść do okulisty. Ja rzeczy małego piorę w dzieciowym proszku, ale czasami włożę coś jego do naszego prania i piorę w zwykłym, wtedy zwracam uwagę, czy nic się na małego skórze nie pojawia. Jeśli jest ok, to można prać w zwykłym, na początku jeszcze włączałam tylko dodatkowe płukanie.
Isabelle czesze po trawie, nie wożę w nim nic
tanie wózki na ogół wyglądają na takie
średnia półka jest porównywalna z wysoką wg mnie , choć dbałość o detale jest większa w tej wyższej
z proszkami to dla mnie chwyt marketingowy, choć dałam się złapać. Nadal nie wiem czemu kontakt z moimi pranymi
"normalnie" rzeczami nie jest chorobotwórczy , a wypranie dziecięcych rzeczy w "moim" proszku ma być szkodliwe. W książce "Pierwszy rok życia dziecka" jak wół stoi , że wystarczy dobrze płukać

opolanka   psychologiem przez przeszkody
25 listopada 2013 10:31
kenna, dzięki za odpowiedź 🙂

U mnie w domu na kojec specjalnie nie ma miejsca, wolę ją na podłodze. Z resztą ja widzę dużą różnicę w jej rozwoju, jak rozłożyłam kanapę (wcześniej leżała na macie przy nierozłożonej kanapie i nie chciało jej się nigdzie ruszyc).

Ja tam tego zezującego oczka pewna nie jestem, mąż coś tak wpominał. W styczniu mamy wizytę kontrolną  pediatry, to na pewno zapytam.

Co do proszku to my mamy niemiecki, mąż jak był to przywiózł i jego zaletą jest to, że nie ma zapachu. Moja mama poprała teraz julkowe rzeczy w proszku dla dzieci (sami używają bo tato ma jakąś alergię na proszek) i dla mnie zapach jest za intensywny  😁 odzwyczaiłam się hehe

A jeszcze podpowiedzcie - będę wprowadzać gluten.
Chciałam kupić kaszkę i dodawać do kolacji mlecznej o 22😲0. Dobry pomysł? Bo do zupki to nie ma chyba sensu, ona na razie z chęcią to tylko jabłko zjada, no kalafiora trochę też, ale resztą raczej pluje.
Jakąś kaszkę możecie doradzić?
Kami   kasztan z gwiazdką
25 listopada 2013 10:34
Opolanka Moni dość długo oczko uciekało. Pediatra powiedział, że jak na roczek dalej będzie to nas skieruje na kontrolę do okulisty, ale samo przeszło  🙂

A co do proszków to już nie pamiętam kiedy przestałam prać w dzieciowym. Chyba jakoś koło wakacji skończył mi się jej proszek, a nie miałam czasu jechać do sklepu. My używamy Visira Sensitive, włączam tylko dodatkowe płukanie, nie leję już żadnych płynów do płukania i Moni nigdy nic nie było  🙂

A gluten wprowadzałam ścierając pół herbatniczka do owocków. Według mnie dużo łatwiej niż z kaszkami  🙂
opolanka   psychologiem przez przeszkody
25 listopada 2013 10:35
O z tym herbatniczkiem to chyba niezły pomysł 🙂 A jakiego herbatniczka? 😁 Sorry za głupie pytania, ale ja mam jakąś paranoje, boję się zaszkodzić. Tyle się namęczyłam z jej kłopotami brzuszkowymi, że wolę dmuchać na zimne.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się