kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić

trzynastka   In love with the ordinary
23 grudnia 2013 07:59
Żałuje, że nie dopytałam dlaczego tych produktów mam unikać, bo wątpię, by mi zabrał je ze względu na witaminy 😉
Ale kurczę nie wiem co robić, dzisiaj już ból obudził mnie o 6, nie chce dodatkowo być przeziębiona no...  🙁

Tania - a taka do jelitowa to nie uderzy bardziej w moje chore głupie jelitka, niż taki rutinoscorbin, który się strawi w żołądku?
Nie powinno Ci zaszkodzić. To lek adresowany do osób z problemem z p.pok.
Facella   Dawna re-volto wróć!
23 grudnia 2013 15:11
[quote author=Facella link=topic=2915.msg1958861#msg1958861 date=1387741288]
[quote author=Isabelle link=topic=2915.msg1958713#msg1958713 date=1387735440]
a zapytam. kiedyś słyszałam, że refundowane jest tylko leczenie chyba do 4. a za dalsze zęby się płaci niezależnie od ubezpieczenia. mylę się?

Miałam robioną niedawno siódemkę, zapłaciłam tylko za białą plombę (za to się zawsze płaci). Jakbym wzięła amalgamat, to bym nie płaciła nic.
[/quote]

A miałaś leczenie kanałowe? Zgodnie z moją wiedzą z tymi "pierwszymi czterema zębami" (właściwie od jedynki do trójki włącznie) chodzi o to, że dla nich darmowa jest biała plomba i leczenie kanałowe. Leczenie kanałowe dalszych zębów darmowe jest tylko dla młodzieży do 18 roku życia. Ale to też jest tylko moja wiedza teoretyczna, nie chodzę do publicznych gabinetów stomatologicznych 😉. Z tym leczeniem kanałowym i tak chyba bym wolała prywatny gabinet, bo ostatnio poznałam nowy sposób leczenia czegoś takiego - gdzie chorą miazgę wyciąga się już podczas pierwszej wizyty, więc ból ograniczony jest tylko do samego przebywania na fotelu. Po wyjściu z gabinetu boli co najwyżej miejsce wkłucia znieczulającego zastrzyku, no i wydrenowana kieszeń 😀. Poza tym przy bardziej zmasakrowanych zębach prywatny dentysta może zaproponować włókno szklane jako wypełnienie, dużo wytrzymalsze od zwykłego wypełnienia i nie ma ryzyka że po kilku latach ząb trzaśnie 😉
[/quote]
Kanałówkę miałam robioną w szóstce, ale to było zanim skończyłam 18 lat, w sumie na ostatnią chwilę. Co do kanałówki to słyszałam, że dla dorosłych jest płatna i to potworne (jak dla mnie) pieniądze.
Hej dziewczyny 😉 jest tutaj na forum ktoś kto wie jaka powinna być norma wyniku TSH na tarczyce? Robiłam dzisiaj badania, ze wzgledu iz przez kilka miesiecy stracilam ponad połowe swoich włosów. Wynik to 3.83, niby miesci się w normie, ale doczytalam gdzieś, ze u młodych osob nei powinno przekraczać 2,5. Wie ktos jak to jest w koncu ?😉
Hej dziewczyny 😉 jest tutaj na forum ktoś kto wie jaka powinna być norma wyniku TSH na tarczyce? Robiłam dzisiaj badania, ze wzgledu iz przez kilka miesiecy stracilam ponad połowe swoich włosów. Wynik to 3.83, niby miesci się w normie, ale doczytalam gdzieś, ze u młodych osob nei powinno przekraczać 2,5. Wie ktos jak to jest w koncu ?😉

Spytaj Teodorę. Ona jest biegła w sprawie tarczycy.
Tak jak piszesz: wynik jest podejrzany. Tzn. do dalszej diagnostyki: FT3, FT4, przeciwciała aTPO i aTG, usg tarczycy.
Jeśli masz objawy*, to tym bardziej trzeba się zająć tematem.

* W [url=http://www.chorobytarczycy.eu/test#0]tym[/url] teście znajdziesz ich pełen wachlarz 😉
Facella   Dawna re-volto wróć!
23 grudnia 2013 19:01
Jak może boleć wyrzynająca się ósemka? Boli mnie "zawias" żuchwa-szczęka, ale tylko przy dotykaniu i szerokim otwieraniu ust. Przy gryzieniu twardych rzeczy i zaciskaniu zębów odczuwam taki tępy ból po tamtej stronie, nie boli to jak ząb, bardziej jak uderzone miejsce... W twarz chyba nie dostałam i nie wiem, co to może być  🤔
Facella jak ci nie przejdzie za dzień-dwa to ja bym poszła do dentysty. Szczególnie jeśli puchnie i miałaś tam leczone zęby.
Facella   Dawna re-volto wróć!
23 grudnia 2013 19:15
Nie puchnie, ale niedawno miałam wierconą w tamtej okolicy siódemkę (albo szóstkę?), już zaplombowana. Bolała po zabiegu, ale to u mnie norma, potem był spokój i od wczoraj coś tam pobolewa. A co to może być i jaki ma związek z robionym niedawno zębem?
Facella, a może Cię przewiało i boli staw?
Albo zaciskasz zęby podczas snu? (To by dentysta mógł ocenić.)
Jeśli leczenie kanałowe to może być spaprane. Jak nie przejdzie za dzień dwa albo jak przejdzie i wróci to bym się udała do dentysty.
Mi spuchło wprawdzie, ale skończyło się na resekcji korzenia. Natomiast przy bólu po leczeniu polecił mi płukankę czyniącą cuda. Tak czy inaczej jak boli to teraz bez wahania idę pytać WTF 😉
Facella   Dawna re-volto wróć!
23 grudnia 2013 19:25
Nie nie, kanałowe nie. Kurczę, ten dentysta robił mi wszystkie zęby, w tym 2 (albo 3? straciłam rachubę, tyle tego miałam) kanałówki, od tamtej pory w ogóle nie miałam problemów ze zrobionymi już zębami (no z wyjątkiem jednej odsłoniętej szyjki). Wątpię więc, żeby coś spieprzył. Mam nadzieję, że to nic takiego, może się o coś uderzyłam i nawet nie pamiętam. Ale jak po świętach mi nie przejdzie, to lecę do dentysty.
Teodora, tylko czemu jest tak, że jest podany przedział  [0.27-4.2] i niby sie mieszcze, a pozniej gdzies przemyka mi informacja, że jednak górna norma powinna byc do 2.5? przeciez na pewno duzo osob widzac takie wyniki stwierdziłaby, że jednak wszystko jest ok.

a ten test zrobiłam sobie, wyszlo, ze istnieje duze prawdopodobienstwo niedoczynnosci.

Dementek   ,,On zmienił mnie..."
23 grudnia 2013 20:30
Kinia- Zrób badania na ilość hormonów ft3, ft4, i anty-TG oraz anty-TPo, jak Ci radzono. Potem się martw.
Hej dziewczyny 😉 jest tutaj na forum ktoś kto wie jaka powinna być norma wyniku TSH na tarczyce? Robiłam dzisiaj badania, ze wzgledu iz przez kilka miesiecy stracilam ponad połowe swoich włosów. Wynik to 3.83, niby miesci się w normie, ale doczytalam gdzieś, ze u młodych osob nei powinno przekraczać 2,5. Wie ktos jak to jest w koncu ?😉

istotne też jest w jakim wieku jesteś. 😉 Kobietom starającym się o ciążę, generalnie w wieku rozpłodowym zaleca się by TSH utrzymywało się na poziomie ok. 1,5. Mi w tej chwili endokrynolog także utrzymuje je na poziomie 1,5 (zaczynając leczenie jakieś 6 lat temu miałam TSH na poziomie ok. 9, później jak zeszłam do 4, to lekarz kazał dalej je obniżać, ok. 2 był już zadowolony, ale samo zeszło jeszcze o połówkę i w tej chwili mówi, że jest idealnie, dlatego taka dawkę leku utrzymujemy).
Ale tu od razu zaznaczę, że każde labo. ma swoje własne normy, dlatego nieco mogą się od siebie te "najlepsze wyniki" różnić.
Czy masz jakieś objawy niedoczynności tarczycy? I w którym dniu cyklu robiłas badanie? Czy w Twojej rodzinie występują jakieś choroby tarczycy?
Przy takim TSH rzeczywiście zrobiłabym FT3 i FT4, dodatkowo możesz jeszcze sprawdzić czy nie masz Hashimoto badając antyTPO (antyTG bym sobie darowała). Jednakże zaznaczam, że TSH jest najbardziej wiarygodnym i najczulszym badaniem obrazującym stan tarczycy. Na moje oko (i wedle mojego doświadczenia z endokrynologami), zbiłabym Ci trochę, np. włączając euthurox 25 (ale to oczywiście musi Ci lekarz wypisać, więc udaj się na konsultację).
edit: na USG tarczycy kieruje endo lub rodzinny, ale tez są terminy różne. Najpierw zrobiłabym krew, a dopiero jakby coś więcej wyszło nie tak, to brałabym się za USG. Przede wszystkim radzę udać sie do rodzinnego 🙂 Częśc badań na pewno wypisze Ci na fundusz, więc nie zapłacisz.

joakul: jak w ten sposób patrzeć, to się zgadzam.  🙂  Chodziło mi o to, że w moim przypadku brak innych hmm skłonności (?), a raczej przesłanek czy też obciążeń zdrowotnych mogących powodować wrzody.
o, o tym ketoprofenie nie wiedziałam 🙂 Pewnie dlatego własnie mogę go przyjmować, że pod tym względem tak mocno nie działa.  🙂

zen: a może pomogłoby na ten ból żołądka nie leczenie doraźne tylko bardziej zapobieganie? Mam tu na myśli, np. siemię lniane. Zdrowe to to, a dodatkowo pomaga i... jeszcze włosy się po tym bardziej błyszczą 🙂
Catanzaro, TSH jest dobre przy badaniach przesiewowych, ale dalej - to już różnie. U jednych nieźle pokazuje poziom hormonów tarczycy (FT3, FT4), u innych słabo. Przykład: mam wyregulowaną tarczycę - opinia endo - i wynik TSH dużo poniżej normy, typu 0,02.



PS Dzień cyklu nie ma znaczenia. Wiek - owszem.
Teodora: poczytaj sobie na http://www.endokrynologia.net/tarczyca/hormony-tarczycy-tsh-ft4-ft3
"Oznaczenia T3 i T4 (całkowitych hormonów tarczycy) w ogóle nie powinny być stosowane (o ile uznamy, że żyjemy w XXI wieku w sercu Europy i Stołeczno-Królewskim Mieście Krakowie) – są to mało dokładne badania i trudno przy ich pomocy coś wykryć (...)" Autor: dr med. Jacek Belowski, endokrynolog, specjalista chorób wewnętrznych 🙂
generalnie polecam tę stronkę tez dla innych, sporo informacji.
Co do mojego pyt. w który dniu cyklu - to było takie pytanie dodatkowe 🙂 Zadane dlatego, że zdarza się, iż w II połowie cyklu TSH może być nieco wyższe, ale to już kwestia indywidualna (czyt. wersja pt. mega się czepiamy). Ja sobie robię w dowolnym dniu cyklu, jednakże wiem jaką mam sytuację 🙂
Mam 23 lata. Do lekarza zgłosiłam sie z narastającym wypadaniem włosow, najpierw zwykle badania ogolne, typu morfologia, OB w normie, pozniej przepisal na tarczyce i taki wynik, jeszcze nie zdarzylam sie z nim umowic, wyniki odebralam dzisiaj. Niestety lekarza ogolnego mam takiego a nie innego, że moze olac sprawe 😵 Kiedys przyszlam, z bolami w klatce piersiowej, powiedziala, ze to przesilenie wiosenne, szkoda, ze ja je mam przez cały rok 😉

Niedoczynnosc podejrzewalam juz wczesniej.
Chodze przemeczona, senna, mam kolatanie serca, czesty 'niepokoj' w srodku, nie wiem jak to nazwac inaczej. W lato przy 30st potrafie czuc zimno. Czeste bóle głowy. ostatnio kilka razy zdarzylo mi sie miec cos na zasadzie zachwiania rownowagi, za kazdym razem jak wstawałam krecilo mi sie w glowie do tego stopnia, ze musialam lezec.
No i co, takiej mi, która ma TSH 0,02, a FT3 i FT4 gdzieś w połowie normy, albo trochę pod, odstawiłabyś hormony? Bo niby nadczynność? Figa z makiem 😉

Jak teraz jeszcze popatrzyłam w sieci tu i tam, to nie trafiłam zdanie, że dzień cyklu ma znaczenie dla TSH  👀 Nie spotkałam się z taką opinią, więc zaciekawiłam się, czy to jakaś nowa wiedza. Bo wiedzy w końcu przybywa. Ale tak na szybko nie widzę. Wręcz przeciwnie: wypowiedzi polskich i zagramanicznych lekarzy, że dzień cyklu nie ma znaczenia.
Teodora: nie. Zajęłabym się w zależności głównie od tego jaki jest stan Twojej tarczycy na usg, co powoduje nadczynność, jakie są objawy tej nadczynności u Ciebie, ile ważysz, w jakim jesteś wieku, jakie sa Twoje plany na najbliższe kilka lat (np. czy nie planujesz dziecka) i czy np. nie masz cukrzycy (bo często się zdarza, że jest to choroba towarzysząca). Tak ogólnie co mam tu na myśli? Począwszy od podstaw: właściwą dietę, np. jeśli występują kołatania serca, to zakaz kawy, ograniczenie mocnych herbat do minimum; spadek masy ciała - zwiększenie dziennej dawki kalorii (z tym, że postawiłabym nie tyle na same węglowodany, a bardziej na NNKT, bo to zawsze zdrowe, do tego więcej białka zwierzęcego, a do wszystko w ok. 4-6 posiłkach w ciągu dnia); a jeśli akurat jednym z objawów nadczynności jest u Ciebie częste rozwolnienie, to zaleciłabym mniej spożywać produkty bogate w błonnik; klopoty ze snem - uregulowanie trybu dnia (tj. np. przyzwyczajenie organizmu, że punkt 23.30 = łóżko i spać, punkt 7 pobudka).
Co do leczenia - szczerze mówiąc ja najprawdopodobniej (dla samej siebie w takiej sytuacji) zdecydowałabym się na leczenie radiojodem (poza okresem starań o dziecko, ciąży i połogu), tak głównie ze względu na to, że dzięki temu miałabym spokój na dłużej. A jak nie to tyreostatyki, ale to akurat dla mnie rozwiązanie tymczasowe (choć nie znaczy to, że każdy ma tak myśleć). Beta-blokery brałabym wtedy, gdy najbardziej uciążliwe są te objawy związane z sercem.
no ale np. jeśli akurat Ty masz przerost, to wtedy pewnie najskuteczniejszy byłby zabieg... ale specjalistom nie jestem  😉

a jak tam Hashimoto - masz? 🙂

Kinia: z uwagi na Twój wiek ja bym zeszła z TSH trochę. Co do Twoich objawów: przede wszystkim - nie nakręcaj się. 😉 Część z nich to objawy, które mogą tez towarzyszyć innym schorzeniom bądź niedoborom (np. wypadanie włosów) lub stresowi.
Miałaś robione EKG? Wydaje mi sie, że każda przychodnia posiada sprzęt. W przypadku takich objawów jak ból w klatce, kołatanie serca czy niepokój ja bym zażądała na początek EKG. Może chociażby tachykardia Cię dopadać.
Orientujesz się czy ktoś z Twojej najbliższej rodziny miał kłopoty z tarczycą? Może mama albo siostra?
Co do lekarza - to go zmień 😉 To nie jest problem, gdy się chce. Lekarzy rodzinnych w naszym kraju zdecydowanie nie brakuje! A rodzinnego można (darmowo) zmieniac 2 x w roku.
Problemy z tarczycą to chyba jakaś epidemia.
Sporo razy lekarka kierowała mnie na badania TSH, bo jej marudziłam że się do kitu czuję itd., i zawsze TSH miałam w normie, przeważnie w środku normy czyli ok. 2,5. O, to super, wszystko w porządku, pewnie mój brak chęci i energii do życia to przemęczenie. Taaaak, jasne.
W końcu stwierdziłam, że jednak za dużo włosów mi wypada i nie ma siły, coś musi być nie tak. Porobiłam sobie badania (oczywiście prywatnie...), pomęczyłam Teodorę na pw (dziękować 🙂 ) i dowiedziałam się ciekawych rzeczy.
antyTG bym sobie darowała

A ja nie. Przy pierwszym badaniu anty-TPO wyszło mi ok. 80 i to już był dla mnie alarm, ale jeszcze nie panikowałam. Za drugim razem poszłam sprawdzić czy moja domowa kuracja pomogła i przy okazji zrobiłam też anty-TG. Wyszło ponad 650 i moim zdaniem warto wiedzieć takie rzeczy.
Na szczęście na USG tarczyca wygląda ok i na razie nie biorę żadnych hormonów i próbuję innych metod. Daję sobie pół roku i zobaczę. Póki co czuję się lepiej, co jest niezwykle ciekawe, bo TSH skoczyło mi na 4,5. W szoku jestem, bo wcale tego nie odczuwam. Ale dla mnie w tym momencie priorytetem jest zbicie przeciwciał i walka o więcej energii życiowej i resztą wyników się mniej przejmuję.

Za to mam pytanie do lepiej zorientowanych. Takie wyniki to poprawa czy pogorszenie i w ogóle da się coś powiedzieć? Lekarz zobaczył przeciwciała, stwierdził, "o, Hashimoto" i resztę zignorował. Rodzinnego nawet szkoda pytać.

1)
FT4 66.67% [ wynik 1.22, norma (0.7 - 1.48)]
w labie przegapiła FT3, a ja nie zauważyłam od razu :/

2)
FT4 75.64% [ wynik 1.29, norma (0.7 - 1.48)]
FT3 55.00% [ wynik 2.81, norma (1.71 - 3.71)]

3)
FT4 70.51% [ wynik 1.25, norma (0.7 - 1.48)]
FT3 37.50% [ wynik 2.46, norma (1.71 - 3.71)]

Będę żyła?  👀
Teodora: poczytaj sobie na http://www.endokrynologia.net/tarczyca/hormony-tarczycy-tsh-ft4-ft3
"Oznaczenia T3 i T4 (całkowitych hormonów tarczycy) w ogóle nie powinny być stosowane (o ile uznamy, że żyjemy w XXI wieku w sercu Europy i Stołeczno-Królewskim Mieście Krakowie) – są to mało dokładne badania i trudno przy ich pomocy coś wykryć (...)" Autor: dr med. Jacek Belowski, endokrynolog, specjalista chorób wewnętrznych 🙂



No i fajnie, pan doktor ma całkowitą rację. Ale zwróć uwagę, że chodzi o poziomy całkowitych hormonów tarczycy. Dlatego dla potrzeb klinicznych oznacza się przecież FT3 i FT4  ( wolną frakcję hormonów tarczycy). Ajajaj.


joakul: jak w ten sposób patrzeć, to się zgadzam.  🙂  Chodziło mi o to, że w moim przypadku brak innych hmm skłonności (?), a raczej przesłanek czy też obciążeń zdrowotnych mogących powodować wrzody.
o, o tym ketoprofenie nie wiedziałam 🙂 Pewnie dlatego własnie mogę go przyjmować, że pod tym względem tak mocno nie działa.  🙂



Tak gwoli ścisłości- na ryzyko wystąpienia choroby wrzodowej ( w przypadku przewlekłego stosowanie NLPZ) składają się głównie takie dwa czynniki: hamowanie syntezy prostaglandyn ( mających między innymi za zadnie 'chronić' błonę śluzową żołądka) oraz hamowanie agregacji płytek krwi ( zmniejszona krzepliwość)- co może powodować krwawienie z przewodu pokarmowego, zmniejszoną zdolność do 'zabliźniania się' podrażnień itp.
Tak więc niezależnie czy to ketoprofen, aspiryna  czy ibuprofen- przy przewlekłym stosowaniu zawsze istnieje ryzyko podrażnień błony śluzowej.

Pan Doktor Jacek Belowski to "mój" doktor. Mądry człowiek. To tak na marginesie.
No i fajnie, pan doktor ma całkowitą rację. Ale zwróć uwagę, że chodzi o poziomy całkowitych hormonów tarczycy. Dlatego dla potrzeb klinicznych oznacza się przecież FT3 i FT4  ( wolną frakcję hormonów tarczycy). Ajajaj.
Nie wiem czy zauważyłaś, że napisałam jasno, iż po prostu TSH tu góruje (nie bez powodu badanie się je najczęściej 😉), jest badaniem najdokładniejszym, a przy okazji finansowanym przez kase chorych. Sama poleciłam zbadanie FT3 i FT4, nie piszę, że ma się je wywalić do śmieci i nie robić wcale 🙂 Rzecz w tym, żebyśmy w tej chwili nie przesadzały i nie kazały badać się od góry do dołu. Jasne, że te wszystkie badania warto sobie zrobić kiedyś, ale idąc  tą rozmową dalej możemy jeszcze zbadać prolaktynę i progesteron, a później kolejne hormony... a zauważ, że jej TSH jest tak naprawdę w normie i jedynie można je zmienić ze względu na wiek (i objawy) re-voltowiczki (choć tu z kolei pojawia się kwestia tego: czy warto ingerować chemią? -> to już indywidualne podejście, ja swoje mam takie, że jeśli ona tak się czuje, jest w wieku rozpłodowym, to malutką dawkę bym włączyła, bo później ma większe szanse na ciążę [a z tym z własnego doświadczenia wiem, że w dzisiejszych czasach młode kobiety naprawdę mają olbrzymi problem]), więc ja proponuję metodę małych kroczków = mniejszego obciążenia portfela, bo jest szansa, że sam lekarz jej na razie coś wypisze, a tak to jak my tu jej polecimy zbadać się od góry do dołu, to dziewczyna wyda wszystko, co jej mikołaj przyniesie   😉

Tak gwoli ścisłości- na ryzyko wystąpienia choroby wrzodowej ( w przypadku przewlekłego stosowanie NLPZ) składają się głównie takie dwa czynniki: hamowanie syntezy prostaglandyn ( mających między innymi za zadnie 'chronić' błonę śluzową żołądka) oraz hamowanie agregacji płytek krwi ( zmniejszona krzepliwość)- co może powodować krwawienie z przewodu pokarmowego, zmniejszoną zdolność do 'zabliźniania się' podrażnień itp.
Tak więc niezależnie czy to ketoprofen, aspiryna  czy ibuprofen- przy przewlekłym stosowaniu zawsze istnieje ryzyko podrażnień błony śluzowej.

słowo - klucz 😉 Przewlekle to ja łykam np. euthyrox, Dostinex czy inne moje leki; a nie ketonal.  Piguł unikam jak tylko mogę, ale oczywiście nie zawsze można. Raczej częściej wystawiam tyłek do zastrzyku, a ketonal w tyłek nie każdy musi kochać, z uwagi na to, że jest bolesny - dla niektórych ten ból jest nie do zniesienia, ja bez problemu z tego korzystam, bo jak już sięgam po przeciwbólowe, to mam faktycznie ku temu powody i ta nieprzyjemna chwila, gdy wstrzykują ketonal jest aż czymś miłym w takiej sytuacji  😜 Albo mam podawany dożylnie w postaci kroplówki.
Co do podrażnień - to jest pewnie trochę kwestia indywidualna (mam tu na myśli sytuację, kiedy mówimy o mniejszych dawkach, bo przy łykaniu garści ketonalu dziennie raczej każdemu grozi to samo, a ja należę do ludzi, którzy twierdzą, iż taki lek nie pomaga w "tradycyjnych" dawkach, to znaczy, że nie pomoże i nie ma sensu się nim faszerować, więc należy zastąpić; nawiasem mówiąc w ten sposób "wyczułam" u siebie odporność na kilka leków i to zostało potwierdzone), u mnie wysiądzie żołądek, u kogoś innego wątroba (i to potwierdzają badania/objawy - wątrobę mam badaną często ze względu na moje pewne choroby [zarówno poprzez krew jak i usg] i wszyscy są w szoku, gdyż jest w świetnym stanie mimo tej całej chemii, którą muszę/musiałam przyjmować; z kolei z żołądkiem jest gorzej - i tu zarówno objawy, jak i gastroskopia na to wskazują).

deidre: z moich wiadomości (zaczerpniętych prosto od lekarza) wynika, że zaledwie jakieś 10% ludzi ma antyTG w normie 🙂 Weryfikować jego słów nie zamierzam, bo to specjalista, dlatego mu ufam. Moje podejście jest takie: Jak masz kasę = a rób sobie wszystko! Jak nie masz i musisz polegać na lekarzu rodzinnym (bo do eno to się szybko nie dostaniesz z uwagi na kolejki), to zrób na razie podstawowy panel, a później martw się co dalej.
Co do Twojej wypowiedzi - zaciekawiła mnie część: "rodzinnego nawet szkoda pytać" - uważasz, że wszyscy rodzinni się nie znają, że Twój rodzinny się nie zna, że Twój rodzinny olewa, czy jak?
Najlepiej zorientowani są lekarze  😀

Teodora: zapomniałam Ci odp. co do tego dnia cyklu - kochana, mój były gin kiedyś zwrócił mi na to uwagę, skąd te informacje zaczerpnął ciężko mi powiedzieć. Jak kiedyś jeszcze będę w tamtym mieście i trafię do niego, to na pewno spytam.  Facet ma bardzo dobre opinie, dlatego jemu ufałam, aczkolwiek myślę, że każdy lekarz ma zawsze jakieś swoje dziwactwa 🙂


WESOŁYCH ŚWIĄT wszystkim  :kwiatek:
Ja wcześniej pisałam o cyklu. Nie wyczytałam tego nigdzie, tylko tak mi wyszło. Hormony są powiązane ze sobą. Taka ich natura. No to pewnie się wahają wszystkie naraz. I stąd moja wielka ostrożność w podejściu do regulowania ich poziomu.
Catanzaro cytat pana doktora o T3 i T4 przytoczyłaś jak odpowiedź na post Teodory odnośnie Ft3, Ft4. Chcąc nie chcąc wyszło na to, jakbyś nie rozróżniała tych dwóch rzeczy a to jednak podstawa podstaw.


Nie wiem czy zauważyłaś, że napisałam jasno, iż po prostu TSH tu góruje (nie bez powodu badanie się je najczęściej 😉), jest badaniem najdokładniejszym, a przy okazji finansowanym przez kase chorych.


'Najdokładniejszym' badaniem jest wywiad,  badanie fizykalne a dopiero potem wszystko inne.  TSH może pokazać ewentualne odstępstwa od normy ale żaden szanujący się lekarz nie zacznie leczenia endo bez pozostałych badań typu hormony tarczycy, usg tarczycy itp. 

Co do ketonalu i 'słowa klucza'  raz jeszcze się powtórzę:

Ryzyko wystąpienia choroby wrzodowej/ krwawień może łączyć się z długotrwałym ( a nawet kilkudniowym) zażywaniem leków z grupy NLPZ więc z czym się niby nie zgadzasz? W drugiej części zdanie zresztą sama to w pewien sposób ujęłaś więc... 😉

Teodora: nie. Zajęłabym się w zależności głównie od tego jaki jest stan Twojej tarczycy na usg, co powoduje nadczynność, jakie są objawy tej nadczynności u Ciebie, ile ważysz, w jakim jesteś wieku, jakie sa Twoje plany na najbliższe kilka lat (np. czy nie planujesz dziecka) i czy np. nie masz cukrzycy (bo często się zdarza, że jest to choroba towarzysząca).Rzecz w tym, że ja NIE mam nadczynności, nigdy nie miałam. Hormony tarczycy (FT3 i FT4 są w normie, to hormon przysadki taki nietypowy się zrobił). (dopisane: hashi mam)

Taniu, powiązane wszystko, ale chyba tez bez przesady? Choćby badań w kierunku cukrzycy nie zleca się, o ile wiem, w określonym dniu cyklu, chociaż insulina to też hormon.

PS

Kiedyś mi doktor od medycyny chińskiej powiedział, że jego zdaniem łykanie tyroksyny to jak strojenie fortepianu młotkiem. Organizm jest o wiele subtelniejszy, niż to nasze codzienne dostarczanie identycznej dawki. Ale... Mi by było szkoda życia na trwanie bez tego hormonu przyjmowanego z zewnątrz. Szkoda na ciągłą senność, marznięcie, nabieranie wody, rozkojarzenie,  ryzyko podwyższonego cholesterolu (i wszystkiego, co się z tym wiąże), rozwleczone cykle, częste infekcje itd.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
24 grudnia 2013 22:07
A ja mam Hashimoto (nie pierwsza i nie jedyna). Miałam TSH ponad 12, po 3 miesiącach brania Euthyrox (2 m-ce biorę 75) mam poniżej 0,2 chyba (nie chce mi się szukać wyników). W lutym mam zadzwonić do przychodni, żeby umówić się na wizytę w marcu.
Czy jeżeli dzień przed wigilią zaczęło mnie boleć gardło, a w samą wigilię rano nie mogłam przełykać śliny, jednakże w natłoku obowiązków przestałam to zauważać, a dzisiaj mam jedynie podrażnioną śluzówkę, to raczej nie jest to angina prawda?
Raczej nie mam gorączki (raczej, bo termometr gdzieś zaginął :/) i ogólnie jestem w stanie funkcjonować.
Wiem wiem, lekarz mógłby pomóc, ale zazwyczaj kończy się to tak, że dostaje się antybiotyk na zaś, a u mnie nie ma takiej opcji 🙁
Mam prośbę. Mama (84 l) złamała kość udową. Zespolona 12 grudnia metoda LCP. No i wypisana ze szpitala bez takich szczegółowych zaleceń co i jak dalej. Ma balkonik, troszkę na nim drepcze. Rana się goi. Nie wiemy jednak jak stopniować ruch.
Kurczę... gdyby była koniem czy psem to bym wiedziała.  😡
Może ktoś ma jakieś doświadczenia/wiedzę?  🙇
Pytam, bo mama usiłuje się dużo ruszać sądząc, że to przyśpiesza powrót do sprawności. A mnie się widzi (koń, pies), że powinna poczekać aż się tkanki chociaż lekko "skleją".
Noga na dodatek z bardzo marnym krążeniem. Żylaki.
No i klops.
Re-Volta wie wszystko. Wie i coś o tym?
:kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się