BUBLE czyli czego nie kupować

Dziewczyny przestrzegam przed bryczesami rts z lejami z bentexu. Producent pisze o nich tak:
"BENTEX: eko-skóra wytrzymała (nadająca się do prania w pralce), posiada właściwości antypoślizgowe, co ułatwia przyleganie kolana i podudzia
w siodle. "
W rzeczywistości po pierwszej jeździe zauważyłam niewielkie otarcia na tym materiale, a po pierwszym praniu (na najdelikatniejszym programie!) zrobiły się takie przetarcia, że nie wiem co z tym zrobić. Najgorsze jest to że materiał na którym jest ta "ala zamszowa, antypoślizgowa" powłoczka jest niebieski a sama powłoczka jest czarna. Przez to po przetarciu są wielkie niebieskie plamy wystające z czarnego leja.
Spotkał się ktoś z czymś takim? Idzie to jeszcze naprawić? Bo szkoda mi wywalać bryczesy po jednej jeździe...  😤
Moon   #kulistyzajebisty
31 lipca 2013 09:43
indianwolf, niestety, od kiedy starą dobrą markę RTS Sportline przejęła inna firma, jakość ich produktów poleciała na łeb na szyję - Teraz, to zaraz obok Fair Play'i to wg. mnie najgorsza firma produkująca jednorazówki a nie bryczesy.
mi sie z rtsow wypral bentex. calkiem. nie wiem jak to sie stalo. wrzucilam bryczesy do praliki i wyciagnelam z materialowym lejem 😉
indianwolf, niestety, od kiedy starą dobrą markę RTS Sportline przejęła inna firma, jakość ich produktów poleciała na łeb na szyję - Teraz, to zaraz obok Fair Play'i to wg. mnie najgorsza firma produkująca jednorazówki a nie bryczesy.

A nie możesz reklamować? Może wymienią Ci na nowe ? Nie wiem czy nie będziesz reklamować do skutku ( w sensie cały czas), ale warto spróbować.
Niestety, spodni nie kupiłam w sklepie a od prywatnej osoby. Kupiłam nówki, miały być moimi najlepszymi bryczesami a okazały się jednorazowe. Zastanawiam się czy da się jakoś zamaskować te przecierki żebym miała je chociaż jako treningówki do ciurania.
Zdecydowanym bublem są podkolanówki jeździeckie firmy ELT
Masakra - miałam 3 pary, nie używane często, na piętach są mega dziury a "reszta podkolanówki wygląda jak nówka - bo w sumie długo ich nie ponosiłam. Mankamentem jest też ich długość - sięgają aż za kolano
Żeby nie było że buty moje się do tego przyczyniły - chodzę w skórzanych, gdzie wkładka jak i cały środek jest z gładziutkiej skóry i jakoś inne skarpety czy podkolanówki się nie przecierają w takim tempie
No jakaś masakra... 😵

Przez 6 lat (!!!) miałam komplet sztylpy-sztyblety z Firmy Obuwniczej Paweł Krzysiek, dobra, gruba (nawet powiedziałabym że lekko toporna skóra), ale totalnie niezniszczalne i po pastowaniu super.
Wymieniłam chyba 2x gumki pod but i dałam do przeszycia szwy bo nitki popękały, tyle.

Jakieś 3 miesiące temu zamówiłam nowe sztylpy-PORAŻKA!!!

Przy mało intensywnej jeździe 2-3x/tydz wewnętrzna strona się wytarła, zszedł jakby ten lakier, są flakiem, zero sztywności, niby 100% skórę mogę zrolować i włożyć poskładaną do torebki!!!
Kiedyś mi jedna dziewczyna powiedziała, że wychodzą co jakiś czas takie partie ale to można reklamować i wymieniają na nowe. Zawsze można spróbować 🙂
Czarne, skórzane rękawiczki Marka Todda masakrycznie farbuja rece po zwykłej jeździe. No po prostu łapy mam czarne po ich zdjęciu ( i nie jest to łatwe do umycia) 😤. Okropność!
Bryczesy BR, porwał mi się lej na pupie po 6 jazdach  😵
są wygodne bardzo no ale... tak szybko sie zniszczyć? a kosztują nie mało.  🙄
Sztylpy Fair Play Luxor.  😵 Nie wiem, czy tylko mi trafił się taki egzemplarz, ale radziłabym ostrożność. O ile urwanie się gumki (zabezpieczającej suwak na górze) na drugiej jeździe przebolałam - 5zł i po sprawie, tak dzisiejszy zepsuty suwak (niecały miesiąc użytkowania) i naderwana dolna gumka nieco mnie dobiły.
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
08 listopada 2013 21:14
Może jakaś wadliwa partia poszła? Ja mam model Elegance już ponad 3 lata i nic się z gumami i zamkami nie dzieje.
malinowaa   Życie zaplątane w końską grzywę...
08 listopada 2013 22:05
Rękawiczki nowej, polskiej firmy HandSome- handmade riding gloves są fatalne (przynajmniej dla mnie... nie wiem jak w odczuciu innych).
Z początku fajne, jak się 'pomacało' w sklepie to były całkiem niezłe, ładnie do dłoni się dopasowywały, ogólnie czujesz się w nich jak w drugiej skórze.
I to na tyle ich plusów. Pojechałam na zawody. Wystarczył jeden przejazd (sam przejazd) żeby na obydwu rękawiczkach, dokładnie na palcach serdecznych porobiły się dziury, a reszta była poprzecierana.  🙄
Sztyblety HORZE classic. Nie wiem jak inne, droższe modele tej firmy ale te wypadają koszmarnie. Po 3 miesiącach użytkowania popruły mi się w miejscu pięty i dość mocno powycierały.
[[a]]http://www.horze.com/jodhpurs/horze-classic-jodhpur%2C-lleather-boot/38077.html[[a]]
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
14 grudnia 2013 14:18
Również nie polecam sztybletów Horze. Nie pamiętam modelu, kupiłam je za 100zł. Najpierw nie mogłam w nich chodzić, bo podeszwa się jakoś dziwnie zginała (nie na wysokości palców, a wyżej), potem  popękały mi na zgięciu, u góry.
Nie kupujcie puślisk Norton syntetycznych.
Potrzebowałam puślisk syntetycznych 140 cm i to były jedyne, które były dostępne w naszym pięknym kraju  🙄 a i tak długo szły.
Po dziesięciu jazdach postanowiłam wybić nowe dziurki, obejrzałam je dokładnie i się przeraziłam. Porozciągane, poprzecierane, zeszmacone, a kosztowały 80 zł, więc nie jakoś bardzo mało, na pewno nie warto było płacić 8 zł na jazdę  😉 wyglądają niebezpiecznie... pomijając to, że strasznie skrzypią, jak się jeździ.

Czaję się na Wintec Slimline, ale nigdzie nie są dostępne 140
Odradzam rękawiczki Horze shoftshell Annie
Straszliwie szybko się przetarły, kilka koni i już po rękawiczkach
a niestety są drogie :/
Ja wogóle odradzam większość rękawiczek Horze 🤣 Mają kilka modeli które rewelacyjnie leżą na małych dłoniach. Są cieniutkie, z wąskimi szwami i z wstawkami z lycry. Cudne. Szkoda tylko, że po kilku jazdach zostaje nie więcej niż 50% materiału 🙂
uwaga uwaga.... HIPPIKA  znów ma inne skóry. znów tandetniejsze niż wcześniej. do tego inny kolor brązu. zupełnie nie pasują do wcześniej kupionych czapsów. wcześniej odcień sliczny - taki ciepły brąz - palona siena, teraz raczej umbra...
na plus, że podeszwy szyte (te zeszłoroczne rozkleiły sie po kilku godzinach), ale ten kolor... i skóra jakaś szorstka, cienka i niedofarbowana, języki z jakiejś innej - nie tej gładkiej. generalnie "fuj" i omijać łukiem. sznurówki nie sa elastycznie jak podaje producent.

kurtka fair play tatiana - pomijając, że b. delikatna, słabe materiały (no jakoś za 300 coś zł to to nie jest) to rozmiarówka ... L wypada jak s, max M.

fair play rekawiczki karo : dziwnie skrojone (wąskie palce, niewymiarowe) - to są tak sztywne, że ciężko palce zginać. nie wyobrażam sobie w nich jeździć. a tanie też nie są...

i całe prezenty do zwrotu 🙁
Co do tatiany i jej rozmiarówki to racja - moja M wypada jak S  😉
horse_art ja ma rękawiczki fair play karo od 2 lat i są świetne. Nie zauważyłam żeby były sztywne. Fakt może i są dziwnie skrojone, bo ja mam problem z doborem rękawiczek, a te na mnie pasują (mam małe dłonie i krótkie palce). Lubię je do tego stopnia że jeździłam w nich nawet latem 🙂
te moje są okropne 🙁 szczególnie wskaziciel wąski. ten materiał ;/ i nie ma szans żeby się porozciągało - bo sztuczne, zbite i pikowane, szyte na sztywno ;/  a takie ładne....  ale boli jak się nawet nie zgina palców... + szwy drapią.
moze tez inna seria ? inna fabryka i materiały, jak z hippiką?
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
27 grudnia 2013 19:40
horse_art, czarne masz? Brązowe są super, czarne są sztywne.
dokładnie te http://sklep.bergo.pl/fair-play-karo-rekawiczki
są brazowe? kurcze...nawet bym wolała...
na bank inny syntetyk skoro miękkie ..
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
27 grudnia 2013 20:04
Noo bo ja przerobiłam już sporo par, z czego 2 czarne. Czarne były do niczego, właśnie takie sztywne. A brązowe są cud malina. http://www.sprzetjezdziecki.com/fair-play-rekawiczki-karo-p-3307.html
Ja mam FP Karo czarne, jeżdżę w nich już 3 zimowy sezon i są super, na początku trochę sztywne, ale po kilku jazdach się "pogniotły" i są ok, a oprócz tego bardzo ciepłe.
Ja mam granatowe, kupowałam rok temu, przed zimą. Ale mierzyłam w sklepie stacjonarnym kilka par rękawiczek i te wypadły najlepiej.
pokora93, o widzisz, 3 lata temu 🙁 a do kitu i chybanie mam sił czekać, sprawdzać czy sie rozbiją - bo nie widze jak by mogły... skóra ok, bawełna, polary...ale to? takie grube i sztywne i milion warstw.  palce mnie bolą juz po paru zgięciach ;/
i nie są b.ciepłe - tylko meszek taki od środka (nie lubie jeździć w grubych)

zapytam, czy mają brązowe na wymiane. albo jakieś inne, elastyczne... dobrze, że w bergo to wymienią.
tylko się boje na jakie ;/ jakies typy? żeby pomagały utrzymać wodze i byly miekkie. trzymam delikatnie..mam troche problem z uchwytem (coś z nerwami chyba ;/+chore stawy)wiec jakiś anty poślizgowych i miekkich (łatwych do zginania) potrzebuje - te tak na obrazku wygladały 🙁
emptyline   Big Milk Straciatella
28 grudnia 2013 10:00
To weź sobie Fair Play Cortina lub Euro-Star Touch.
Nie kupujcie puślisk Norton syntetycznych.
Potrzebowałam puślisk syntetycznych 140 cm i to były jedyne, które były dostępne w naszym pięknym kraju  🙄 a i tak długo szły.


Bez problemu kupisz Kieffer Gladiator i Wintecowe (przy czym pierwsze pewnie i dostępne od ręki, za drugie głowy nie dam). Moim zdaniem kiefferowe fajniejsze.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się