noraka

Konto zarejstrowane: 03 grudnia 2008
Ostatnio online: 18 marca 2024 o 20:14
jeśli już musze iść na dno, będę tam szukać skarbu

Najnowsze posty użytkownika:

Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: noraka dnia 07 września 2022 o 20:53
Dekster, to co opisujesz to nie jest normalne. Mój Młody jest w przedszkolu publicznym. Było spotkanie adaptacyjne z rodzicami, żeby i dzieci i rodzice poznali placówkę ( i to rok temu gdy covidowe szaleństwo trwało). Do sal nie wchodzimy, ale spokojnie widzimy jak to wyglada, bo dzieci oddajemy i odbieramy w drzwiach sali z pełnym widokiem. Jeżeli odbieram Młodego z jego grupy ( bardzo sporadycznie zdarza się, ze jest na zbiorczej- tu informacje są okrojone) to panie zawsze mówią co i jak. Jak zdarzyła się wpadka ( jako 3 latek) to zawsze miałam informacje o okolicznościach. Z informowaniem czy jadł tez nie ma problemu. Fakt mamy bardzo fajną wychowawczynie i nauczycielkę- obu się chce🙃
A jak nie zdążę/zapomnę o coś zapytać to mogę podpytać mailowo i mam odpowiedź. Także komunikacja jest naprawdę fajna.
Jeżeli chodzi o adaptacje to mój był żłobkowy, a pierwszy miesiąc w przedszkolu nie był usłany różami. Nawet się zastanawiałam czy nie zmienić placówki. U nas problemem było przestawienie się na wielkość i ilość dzieci. Młody był w bardzo kameralnym zlobku i nie umiał się odnaleźć na początku. Cały czas mówił, ze nie chce iść bo za dużo dzieci i za glosno. Jak znalazł kompanów w rozrabianiu to chodził bardzo chętnie🙃 dalej zdarzają mu się dni rano, ze nie chce do przedszkola, ale w szatni nie ma nawet czasu się ze mną pożegnać…
Pogadaj z paniami, może rozwieją cześć Twoich wątpliwości.
Emigracja - czyli re-voltowicze i voltopiry rozsiani po świecie.
autor: noraka dnia 21 marca 2022 o 08:29
Mamy kogoś w Portugalii? I mógłby się do mnie odezwać na priv?💐
rekreacja wrocław
autor: noraka dnia 22 listopada 2021 o 15:58
Watrusia, Partynice
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: noraka dnia 01 września 2021 o 13:39
kucyna, oba moje dzieciaki były karmione mieszanie. Oba na butelkach Avent Natural.
Przy pierwszym miałam laktator Philipsa - całkiem ok. Drugiego nie planowałam - także laktator poszedł w świat. Przy drugim kupiłam co było akurat w sklepie w rozsądnych pieniądzach - Młodą mi na neonatologię zabrali i musiałam mleko dostarczać. Kupiłam Babyono i był lepszy niż Philips a tańszy znacznie. Jak kupisz pojedyńczy laktator to kup magiczną butelkę - też robi robotę.
Podgrzewacza nie miałam, dla mnie zbędny. Natomiast życie (a właściwie noce) ratują mi gotowe mieszanki Bebilonu. Młody od 3 miesiąca nie budził się na karmienie, za to Młoda kończy 8 i dalej spać nie daje. Gotowa mieszanka oszczędza czas:P
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: noraka dnia 24 lipca 2021 o 21:09
ekwan, dzieki- problem histerii w aucie wydaje się być rozwiązany😊
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: noraka dnia 16 lipca 2021 o 10:59
Dziewczyny polecicie jakąś matę chłodzącą do fotelika?
Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)
autor: noraka dnia 14 lutego 2021 o 16:18
Facella mój tata ma swifta 1.3. Rocznik 2009 albo 2010. Ja to auto bardzo lubie. Dość zwinne, pali sensownie- po Wrocławiu ( miasto + AOW)- 6-7 litrów benzyny. Nic się w nim nie dzieje. Rzeczy eksploatacyjne tylko wymieniane. Fakt, ze autko ma jakieś 130 tys tylko przejechane, ale mimo wszystko już trochę lat ma. Nie wiem czy Japończyk czy Węgier. Wolałbym wersje 5-cio drzwiową, bo jednak wygodniej, ale to nie moje auto. A jak ojciec kupował to szukaliśmy auta w dobrym stanie, a ilość drzwi była bez znaczenia. Ostatnio jeździłam nim dłuższą chwile i nie chciałam oddac. No dobra chciałam bo to manual i nie ma grzanych siedzeń 😂
Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)
autor: noraka dnia 22 grudnia 2020 o 09:12
Nalepkę da się przekleić - jeżeli jest w jedny kawałku. Firmy wymieniące szyby robią to perfekcyjnie, zwykły Kowalski też sobie poradzi, ale najprawdopodobniej będzie widać, że była przeklejana. Zresztą jeżdżę bez nalepki od kilku miesięcy (leży w schowku i jakoś nigdy będąc w aucie nie pamiętam, żeby ją przykleić). Nawet na przegląd pojechałam bez.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: noraka dnia 02 kwietnia 2020 o 21:36
Dziewczyny, a tak z ciekawości. Jak u was wyglada sprawa czesnego za prywatny żłobek/przedszkole? U nas zaproponowali 80% podstawy za kwiecień. Nie pytam o to czy płacić czy nie, tylko chciałabym porównać zaproponowane rozwiązania :kwiatek:
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: noraka dnia 24 października 2019 o 15:18
D+A u nas pomogło wsadzenie w krzesełko do karmienia i danie do zabawy smoczka inhalacyjnego. Najpierw inhalator był wyłączony, a pózniej zabawa z właczonym i teraz Młody siedzi i się inhaluje po kilka minut bez problemu. Natomiast nie ma opcji na maseczkę. Lekarka sugerowała, żeby w razie W robić na śpiocha - zbliżyć maseczkę najbliżej jak się da... Na szczęście nie miałam takiej potrzeby. I tu potrzebny cichy inhalator, bo mój umarłego to może nie, ale sąsiada to może obudzić 🤔wirek:
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: noraka dnia 26 czerwca 2019 o 08:03
TRATATA u mnie Młody mleko tylko rano. Bardziej płynna zupka tez jest beee. Z butelki, kubka niekapka i tym podobnych gadżetów nie wypije wody czy soku.Natomiast pojony łyżeczką - kubeczek wody znika bez problemu... trochę to tylko upierdliwe i czasochłonne, ale dobre i to🙂
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: noraka dnia 26 maja 2019 o 07:28
Dekster boli i nie ma się co oszukiwać.  Dylematy w stylu czy sikanie w łózku to naprawdę taki zły pomysł były u nas na sali na porządku dziennym. Nie polecam w szczególności kichać. U mnie po 7-8 dniach było już całkiem ok. Pobolewało jeszcze, ale znośnie. Ale tak naprawdę szybko o tym zapominasz🙂 I dziewczyny, kore dostawały dzieciaczki na sale szybciej dochodziły do siebie, ale one miały więcej wymuszonego ruchu.
Dużo zdrówka :kwiatek: :kwiatek:
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: noraka dnia 04 kwietnia 2019 o 06:11
Dzięki Dziewczyny :kwiatek: A jak te malutkie kołeczka w easygo dają radę? Ja mam spacerówkę z zestawu i gdyby tylko składanie było mniej upierdliwe to nie zamieniłabym za żadne skarby.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: noraka dnia 02 kwietnia 2019 o 17:11
A ktoś użytkuje Baby active sport q? Jakieś opinie?
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: noraka dnia 02 kwietnia 2019 o 16:43
A z takich całkiem rozkładanych spacerówek do miasta i w teren poza Snap-em to co polecacie? Muszą być pompowane koła. 
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: noraka dnia 02 kwietnia 2019 o 15:20
Jeszcze pozostając przy temacie wózków. Czy używał ktoś Emmaljunga model Scooter? czy wózek rozkłada się na zupełnie płasko? Z informacji wynika, że rozkłada się w 3 pozycjach, ale nie znalazłam czy można rozłożyć zupełnie na płasko.
Wrocławianie :))
autor: noraka dnia 15 marca 2019 o 08:59
A znacie może jakiegoś tapicera z Wro lub okolic, który podjąłby się małej roboty, ale w domu klienta. Mam mały kawałek ecoskory do wymiany w kanapie, a 3 piętro bez windy skutecznie zniechęca do znoszenia mebla.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: noraka dnia 28 lutego 2019 o 09:32
kenna mi polecono tu :kwiatek: klippan. Mam model kiss2 plus i kocham go nad zycie, bo daje mi dużo swobody. Jest od zera do 18kg. Ma wyciągane nosidełko- mogące służyć samodzielnie do 10kg. A co najważniejsze nosidełko ma kółka- więc są sytuacje gdzie nie noszą tylko ciągne...Młody go uwielbia, ostatnio drzemki w ciagu dnia w nim uskutecznia, a ja go używam nawet w domu. i modle się, żeby 10kg nigdy nie nadeszło. Tylko sprawdż czy z bazą zmieści Ci się do auta. Zajmuje sporo miejsca. Jedyny minus to rączki do noszenia nosidełka- ten system słabo wypada, ale reszta jest suoer.
A sorki nie doczytałam, ze masz kolejny fotelik... To ja bym nosiła, zreszta dalej czesto dźwigam z nosidełkiem...
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: noraka dnia 23 stycznia 2019 o 09:49
Tak z zestawu 3 w 1🙁 Właśnie sprawdziłam jest do 10kg, nie do 9. I tak miałam zmieniać, to tylko przyspieszy zakup na juz. 
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: noraka dnia 23 stycznia 2019 o 08:47
Dziewczyny mam pytanie odnośnie nosidełek - fotelików. Nosidełko mam do 9 kg, Młody ma niecałe 5 miesięcy i waży nieco ponad 7kg. Coś muszę kupić na okres przejściowy nim będzie mógł korzystać z fotelika - nosidełko do 13kg? I później fotelik? Jakoś te foteliki od 0 do 18kg do mnie nie przemawiają, ale może się sprawdzają? Doradzicie? :kwiatek:
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: noraka dnia 07 stycznia 2019 o 19:09
Scottie mi pediatra-neonatolog poleciła Ricinus  communis 5ch. To homeopatia- podeszłam bardzo sceptycznie. Ale podziałało razem z wielka przyjaźnią z laktatorem (metoda 7-5-3) w prawie każdej wolnej chwili i oczywiście litrami pitych płynów. Laktacja zwiększyła sie znacząco- ponieważ głownie odciągalam to miałam porównanie. Wcześniej próbowałam wszystkich znanych mi metod i nic nie działało.
Pozniej zmarnowałam efekt, bo miałam tydzień gdzie Młody był głownie z babciami a ja latałam po różnych urzędach i odciagalam moze 3 razy na dobę.A teraz znowu rozkręcam i są juz małe sukcesy. Najważniejsza moim zdaniem jest cierpliwość i laktator przyłożony mimo, ze nie leci. i pewnie gdybym przestawiała Młodego to byloby jeszcze lepiej.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: noraka dnia 17 listopada 2018 o 21:06
Dzięki Dziewczyny. Właśnie sie zastanawiam, bo szykuje nam sie 2 i 8 godzinny  lot jak Młody będzie miał 6-7 miesięcy. I jeszcze przesiadka. I nie wiem czy mu fundować stres związany z podróżą  czy poczekać aż będzie starszy. Gdyby to byl tylko 2 godzinny lot to pewnie łatwiej byłoby mi podjąć decyzje.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: noraka dnia 17 listopada 2018 o 17:31
Dziewczyny jak jesteśmy przy temacie lotów.W jakim wieku zaczęłyście latać z maluchami? I jak znosiły te loty?
Wrocławianie :))
autor: noraka dnia 04 listopada 2018 o 17:28
Dziewczyny, mozecie polecić jakąś fajną i solidną firmę do zrobienia szafy w zabudowie? Zależy mi na jakości wykonania i terminowości. Nie będzie to nic skomplikowanego - duża szafa + polki na książki.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: noraka dnia 25 września 2018 o 11:34
ekhem u mnie w szpitalu  położne na wczesniakach z niego korzystają, jasne ze 100% poprawności nie daje, ale obraz ile dziecko zjadło jak najbardziej.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: noraka dnia 25 września 2018 o 08:07
ekhem jeżeli masz wagę dla niemowląt to zważ Mała przed i po karmieniu- normalnie z ciuszkami. I będziesz wiedziała ile zjadła.
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: noraka dnia 21 maja 2017 o 19:54
Z przykrością dodaję użytkownika olaziemska. Zakupiłam oglowie Prestige w stanie według oceny sprzedającej i potwierdzonej w wiadomości prywatnej bdb+. Pomijam sam fakt, ze oglowie nawet nie zostało wyczyszczone z zaschniętej końskiej śliny, natomiast nie zostałam poinformowana o dorabianych dziurkach w nachrapniku. Jeszcze pol biedy gdyby dziurki były zrobione estetycznie. Poprosilam o możliwość anulowania transakcji z racji tego, ze stan odbiega daleko od bdb+. Na maile i wiadomość na re-volcie zero odpowiedzi.
e-book
autor: noraka dnia 21 marca 2016 o 07:09
Nie znikną 🙁
Emigracja - czyli re-voltowicze i voltopiry rozsiani po świecie.
autor: noraka dnia 23 stycznia 2016 o 15:32
A czy ktoś z Londynu i okolic może coś powiedzieć na temat http://www.trentpark.com ? Jutro jadę zobaczyć na własne oczy co i jak, ale chętnie posłucham opinii innych. W tej chwili szukam miejsca gdzie mogę pojeździć, a w okolicy marca wstawić swój ogon do pensjonatu.
A może możecie polecić przyzwoity pensjonat (full livery) gdzie dojazd z centrum (okolice Liverpool street station) nie zajmie więcej niż 1-1.5 godziny (bez znaczenia czy autem czy publicznym transportem).
Emigracja - czyli re-voltowicze i voltopiry rozsiani po świecie.
autor: noraka dnia 15 października 2015 o 14:47
Dziewczyny, podpowiedzcie proszę🙂 W którym banku w UK założyć konto, żeby mieć w przyzwoitej cenie przelewy do PL ( online GBP-GBP) + kartę bankomatową. Z góry dzięki :kwiatek:
Emigracja - czyli re-voltowicze i voltopiry rozsiani po świecie.
autor: noraka dnia 08 października 2015 o 20:43
Graba Lycamobile - w zależności od kraju możesz wykupić pakiety np. rozmów do PL i internetu. W Szwajcarii z tego co pamiętam miałam nielimitowane rozmowy za 15 CHF przez 30 dni. W UK za 15 GBP mam 800 minut do PL i 1GB też przez 30 dni.
Emigracja - czyli re-voltowicze i voltopiry rozsiani po świecie.
autor: noraka dnia 24 września 2015 o 09:52
A tak w ogóle a propos znajomych - czy wy też po dłuższym pobycie za granicą mocno zweryfikowaliście swoją listę starych znajomych? U mnie jakoś tak jakoś się złożyło, że sporo osób pokazało swoją prawdziwą twarz, jak zdali sobie sprawę, że mnie już nie ma, że nie mogą mnie "użyć" do swoich celów i że mogą gadać na mój temat ile wlezie, bo jestem daleko i i tak im nic nie zrobię :/  I najlepsze jest to, że zauważyłam (nie tylko ja, sporo innych znajomych miało tak samo), że ci, z którymi byliśmy blisko, na których najbardziej liczyliśmy, którzy w teorii mieli być naszymi największymi przyjaciółmi odwalają nam jakiś wielki numer, a za to na osoby, które były gdzieś tam dalej na naszej liście znajomych, albo takie, na których wszyscy wieszają psy, albo generalnie takie, po których nigdy byśmy się nie spodziewali - wyciągają rękę w najbardziej nieoczekiwanym momencie i wyciągają nas z beznadziejnej sytuacji?

Smutna prawda...
Emigracja - czyli re-voltowicze i voltopiry rozsiani po świecie.
autor: noraka dnia 26 lipca 2015 o 16:07
ikarina dziekuje 🙂
Emigracja - czyli re-voltowicze i voltopiry rozsiani po świecie.
autor: noraka dnia 24 lipca 2015 o 15:00
Dziewczyny z UK -  czy istnieje jakis odpowiednik naszej re-volty tu? 😀iabeł: 😀iabeł: Najbardziej interesuje mnie watek z opiniami o pensjonatch w okolicy Londynu 🙂
Maty stajenne
autor: noraka dnia 11 lipca 2015 o 19:24
A czy ktoś orientuje się ile orientacyjnie kosztuje m2 maty?
Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)
autor: noraka dnia 20 maja 2015 o 15:53
adriena ostatnio przy przebojach z warsztatem korzystałam z usług rzeczoznawcy samochodowego. I bardzo zdziwiło mnie gdy powiedział, że danego dnia nie może bo jest umówiony z klientem na odbiór nowego auta. Okazuje się, że ma coraz więcej takich przypadków - szczególnie jeżeli chodzi o auta z wyższej półki - ludzie zlecają usługę sprawdzenia pojazdu przed wyjazdem z salonu. Czyli nie są to jak widać jednostkowe przypadki gdy samochód salonowy (teoretycznie nowy) ma ''ciekawą'' przeszłość.
Emigracja - czyli re-voltowicze i voltopiry rozsiani po świecie.
autor: noraka dnia 14 maja 2015 o 10:45
A czy ktoś z osób mieszkających na wyspach (UK Irlandia) albo innym państwie z ruchem po drugiej stronie opowie o pierwszych wrażeniach/doświadczeniach/śmiesznych sytuacjach  z prowadzenia tam auta?  :kwiatek:
Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)
autor: noraka dnia 16 lipca 2014 o 04:40
Dzięki Dziewczyny za wskazówki . Oglądać będę z dobrym mechanikiem, tylko najpierw muszę mieć co:-)  a z tym b.słabo.
A klasę rzeczywiście odpuszczę, bo od wszystkich słyszę, że bywa zawodna.
Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)
autor: noraka dnia 15 lipca 2014 o 12:21
Bo jestem leniem patentowanym 🙂 i mając do pracy 30 km, których pokonanie zajmuje mi około godziny (z czego 40 minut w korku) po prostu doceniam urok automatu. A tak poważnie od dłuższego już czasu przemieszczam się głównie automatami i nie chce auta z manualem.
Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)
autor: noraka dnia 15 lipca 2014 o 11:55
Szukam auta - koniecznie w automacie. Budżet skromny ok 8000 pln. Autko powinno być w miarę ekonomiczne, do przemieszczania się głównie lokalnie, rozmiar średni - to znaczy lupa, punta etc odpadają. Myślałam o mercedesie A, xsarze kombi albo jakimś nissanie. Ktoś może coś podpowiedzieć? Coś się komuś sprawdza na co dzień, albo wie jakie auta należy omijać szerokim łukiem?
Emigracja - czyli re-voltowicze i voltopiry rozsiani po świecie.
autor: noraka dnia 12 lipca 2014 o 12:33
A czy jakaś dobra dusza mieszka we Francji i mogłaby mi odpowiedzieć na pare pytań?
M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)
autor: noraka dnia 11 lipca 2014 o 14:54
sandrita no u mnie wygrały ze względu na super ofertę jak zamawialiśmy.  I powiem szczerze, że jestem bardzo zadowolona. Użytkujemy dopiero od pół roku co prawda, ale nie mam żadnych uwag. Są ładne i dobrze wykonane. Także powinnaś być zadowolona:-)
M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)
autor: noraka dnia 11 lipca 2014 o 09:25
Dworcika miałam podobny dylemat… Nie wiem jakim budżetem dysponujesz ale u mnie zadecydowała dobra promocja. Ze wszystkim (montaż, transport, klamki, zamki etc) wyszła połowa ceny np.: http://bel-pol.pl/drzwi_wewnetrzne_dre_premium_promocja.html  Poszukaj okazji - zawsze jakieś się trafiają i wtedy jakoś łatwiej podjąć decyzję🙂
M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)
autor: noraka dnia 03 kwietnia 2014 o 09:09
Ava nie widzę nic dziwnego w Twojej sytuacji. Duża część mieszkań jest sprzedawana mimo, że jest na nich kredyt. W umowie notarialnej ja np.miałam zapis, który mówił o tym, że z wpłata idzie w pierwszej kolejności na spłatę kredytu, a reszta na rachunek sprzedającego. I jak przymierzałam się do zakupu domu to 90% miała jakiś kredyt hipoteczny. Także myślę, że nie powinno być to utrudnieniem.
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: noraka dnia 21 marca 2014 o 16:42
Na forum znalazlam tylko jedna wzmiankę, a może ktoś wie coś więcej. Czy w Kuraszkowie ( koło Obornik Šląskich) jest pensjonat? Są tam w ogóle jakieś konie? Bo padoki ogrodzone super i duże i trawiaste.... ale koni nigdy nie widziałam.
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: noraka dnia 15 marca 2014 o 20:24
Chyba dalej prowadzi jazdy w Borowej.
kącik porad prawnych
autor: noraka dnia 13 marca 2014 o 13:53
A czy ktoś ma ''wzór'' listu przewodniego którego celem jest załączenie i odesłanie bezzasadnie wystawionej faktury VAT na osobę fizyczną i mógłby mnie poratować?
Nic mi nie wychodzi!!! czyli dla "zdołowanych"
autor: noraka dnia 27 lutego 2014 o 11:08
Bardzo dawne czasy, z 18 lat temu. Podstawówka 8 klasa, klas nowo utworzona ze specjalnym programem pod ''opieką'' najlepszego LO w mieście. Sama szkoła w raczej ubogiej dzielnicy, do tej ''specjalnej'' klasy trafiają dzieciaki z całego Wrocławia, tylko 2 osoby są ze szkoły. Klasa jest bardzo nie lubiana, bo wyróżniamy się ciuchami, zachowaniem, średnią... Różne rzeczy się dzieją, natomiast ja z koleżanką stajemy się ''ulubienicami'' dwóch dziewczyn. W którymś momencie dochodzi do rękoczynów, na szczęście pojawia się nauczyciel. Z perspektywy czasu żałuję, że nie zgłosiłyśmy tego wcześniej, ale na szczęście kadra pedagogiczna okazała się na wysokim poziomie, szczególnie nasz śp Wychowawca. Sprawa trafia do dyrekcji, a później zajmuje się tym policja i kurator. Były konfrontacje,przesłuchania w obecności policji i rodziców etc. Efekt tego był taki, że jedna z dziewczyn nas przeprosiła i w gruncie rzeczy okazała się miła i sympatyczna, chyba dało jej to kopa w dupę porządnego, bo naprawdę się zmieniła i zdała do LO (mimo, że wcześniej był duże problemy ze zdaniem z klasy do klasy), druga  z tego co pamiętam trafiła pod opiekę kuratora. Jedno jest pewne - odczepiły się od nas i już do końca nauki nie było problemu - a nawet docinki się skończyły. Jednak policja, która nota bene miała nawet jakieś dyżury w szkole ( chyba co którąś przerwę byli obecni - ale nie z powodu tej sprawy) i widmo kuratora działają. Takich rzeczy nie należy lekceważyć, ale fakt że dużo zależy od pedagogów w szkole. Tylko trzeba pamiętać, że jeżeli teraz dziewczyny będą bezkarne to później mogą być jeszcze gorsze i więcej krzywdy otoczeniu wyrządzić.
 
nieuczciwe sklepy jeździeckie, sprzedawcy allegro, ebay
autor: noraka dnia 25 lutego 2014 o 21:04
O Beckersport pisałam w wątku o sklepach internetowych. Totalna masakra - należy omijać szerokim łukiem, a szkoda bo asortyment bardzo fajny. Do mnie przesyłka szła około 2 miesięcy. W międzyczasie przyszedł inny towar( sklep tłumaczył, ze się pomylił,ale nie sadze, bo było to już po mojej interwencji), pózniej przesyłka za pobraniem( mimo przedpłaty) i w końcu dobra przesyłka. Ilośc maili i telefonów z mojej strony duża. Po drugiej stronie mało miłe panie (żeby nie napisać bezczelne i chamskie), dopiero żądanie zwrotu pieniędzy i kilka stanowczych rozmów telefonicznych podzialalo. Zdecydowanie odradzam.
M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)
autor: noraka dnia 13 stycznia 2014 o 12:40
Słuchajcie mam pytanie z trochę innej beczki, a przy okazji może jakaś dobra duszyczka mi podpowie co robić i zasugeruje jakieś dobre rady. Robiliśmy spory remont - ekipa remontowa zawaliła sprawę położenia kafli, fug i obudowy wanny.Na marginesie dodam tylko, że poza glazurą, klopami, wanną to wszystkie materiały kupowała ekipa, nic im nie narzucaliśmy, także nie mogą zwalić, że fuga, albo klej były do d.... Już wylałam nad tym trochę łez, ale teraz trzeba przejść do naprawy tego co się da. A ponieważ rozliczenie przede mną to szukam dobrych argumentów na mocne zbijanie ceny i egzekwowanie poprawek, tylko już sama nie wiem czy od tej samej ekipy.
Na całym dole mamy położone kafle. Kafle były kładzione na skute kafelki i deski. W sumie powierzchnia nie była idealnie równa, ale nie uważam tego za większy problem. Zresztą ekipa nie wnosiła żadnych zastrzeżeń. Kafle 45x45, kładzione normalnie (nie w karo, żadnych wzorów etc). Problemy widzę dwa:
- fuga która jest nie równa i (o zgrozo) w różnych odcieniach; tu szef ekipy zaproponował, że wydłubie fugę i położy od nowa. Pytanie czy to jest wykonalne bez uszkodzenia kafli (według niego fuga twardnieje około miesiąca(!?? była kładziona przed świętami) i ile taka zabawa może potrwać ? Kafle są położone na ok 55 m2.
-  kafle nie są idealnie położone (różnica poziomów do kilku milimetrów), tylko pytanie czy gdyby fuga była zrobiona poprawnie to czy byłoby to tak widoczne?
Sprawa numer dwa to jedna z łazienek - oczywiście zastrzeżenia do fugi i położenia kafli mam takie same jak w przypadku dołu - tu sprawa  była o tyle prostsza, że kafle były kładzione na rigips . Innym problemem jest wanna - duża akrylowa. Ekipa robiła jej zabudowę i jak widzę co zrobili to mi się nóż w kieszeni otwiera. Zabudowa - nic wyszukanego kafle + metalowa listwa (według tłumaczenia szefa ekipy - to była listwa naklejona na płytkę). Zabudowa jest pofalowana- z jednej strony ładnie przylega do krawędzi wanny, w innym delikatnie odstaje, w jeszcze inny jest zapadnięta. Od szefa ekipy usłyszałam, że płytki były krzywe... 🙇... Dodam, że płytki były I gatunku, może nie z górnej półki, ale ok 100 pln za m2.
Zastanawiam się co z tym zrobić - oczywiście mogę żądać zerwania wszystkiego, położenia jeszcze raz, ale .... chciałabym już normalnie mieszkać. Szczególnie, że wszystko miało być gotowe na 10 grudnia. Ekipa dość droga, z polecenia, poprzednie projekty naprawdę ok, wykonane terminowo, . Tylko okazało się, że podstawowy glazurnik  jest w szpitalu i wyszło tak że ja mam teraz problem.
Co ciekawe-  do drugiej łazienki w której kafle były kładzione na kafle nie mam zastrzeżeń. Fakt, że była robiona po pokazaniu, że to co z robili w pierwszej jest nie do zaakceptowania.
Reszta prac ekipy - zabudowy, gładzie, elektryka, hydraulika wykonane bdb. Natomiast na widok położonych kafli robi mi się słabo. Jak macie jakieś pomysły co mogę zrobić  (nawet najbardziej absurdalne🙂 to chętnie poczytam. Osobiście najchętniej nie zapłaciłabym ani grosza  za kładzenie kafli.