kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić

trzynastka   In love with the ordinary
21 stycznia 2014 16:43
gastrolog.
Isabelle, tylko się upewnij, że ósemki przez policzek nie będą chcieli wyjmować. W narkozie nic nie poradzisz, a z blizną na twarzy bym nie chciała chodzić.
zen,  absolutnie się nie zgadzam.

a właśnie, przypomniało mi się! coś mi nie pasuje z tą niemożnością usuwania "mocniejszego" pod narkozą.
jak byłam w okolicach 4 klasy podstawówki to miałam mieć aparat ruchomy. na panoramie wyszedł nadliczbowy ząb, jakoś się zamienił ze stałym, jakaś torbiel między nimi.
na chirurgi szczekowo-twarzowej usuwali mi oba zębole (chyba oba dwa czy trzy, dawno to było...). no i to wszystko-pod narkozą! jasne, mam zszyte dziąsło z policzkiem od wewnątrz w tym miejscu, nie ma tej szpary między śluzówką a dziąsłem tylko mi się dziąsło kończy z kilka milimetrów nad zębami i łączy z policzkiem. ale... dało się, no!
karesowa   Rude jest piękne!
21 stycznia 2014 19:49
Pewnie nie tylko mnie dotyka ten problem, ale w tym roku dokucza mi okropnie. Co zrobić z odmrożeniami?? Co roku o tej porze roku wyskakują mi na udach czerwone plamy, znikają wiosną. Kiedyś dermatolog polecił mi zmianę pracy, bo póki jestem stale narażona na zimno to nic nie pomorze. Pracuję w stajni, jeżdże, lonżuję itp itd 8-9 godzin dziennie, kursuje między stajnią, zimną hala, padokami. Nie ma co ukrywać jest zimno. Może jest coś co łagodzi te zmiany i choć trochę pomaga?? Może czymś smarować?? Pracy nie zmienię na razie :-) a plamy swędzą gdy z zimnego wchodzę do ciepłego, skóra jest napięta, boli trochę. Jest coś co pomaga??  Dodam, że takie objawy mam co roku od kilku lat, w tym roku nieco silniejsze. Gdy jednej zimy nie pracowałam w stajni- problemu nie było.
karesowa, a jak się ubierasz? Ja na zdjęcia zakładam spodnie narciarskie, pod nimi mam inne spodnie lub getry. Do -25 dają radę 🙂
wazelina? Ciepłe, nieprzewiewne ciuchy na pewno...
karesowa   Rude jest piękne!
21 stycznia 2014 20:10
abre zwykle bryczesy i legginsy albo bielizna termoaktywna.  Spdnie narciarskie chętnie tylko ciężko w nich jeżdzić  😉
magda ubieram się dość ciepło, wazelina nie pomaga- próbowałam smarować codziennie po kąpieli i nic  🙁
karesowa, a ile czasu spędzasz w siodle? Tak jak napisałam - możesz je założyć na zwykłe spodnie jak zsiądziesz z konia.
karesowa   Rude jest piękne!
21 stycznia 2014 20:29
abre to bywa różnie, czasem jeżdżę 4 konie a czasem 1. Nigdy też nie wiem jak będzie wyglądał mój dzień, bo czasem jeżdżę dużo, czasem dużo lonżuje i przygotowuje konie szefowi. Do tego dochodzi wyprowadzenie kilku na padok czy do karuzeli. Dlatego najwygodniej mi być w bryczesach bo że wsiadam dowiaduje się z minuty na minute. Musiałabym non stop się przebierać. Często po pracy jeżdżę też do drugiej stajni gdzie jeżdże kolejne 3 konie. Czasem więc wychodze z domu o 07😲0 a wracam o 21😲0 i głównie jestem w zimnie mimo wszystko, choć praktycznie nie marznę bo ciągle się ruszam to na udach mam te okropne plamy. Najbardziej dokuczaja gdy wracam do domu, cholernie swędzi gdy z zimna wchodzę do ciepłego domu, no i dodatkowo paskudnie wygląda.
karesowa, też miałam podobnie, po powrocie do domu uda miałam lodowato przez kolejne 2-3 h dlatego postanowiłam zadbać o siebie. Ja wolałabym się na Twoim miejscu przebierać niż cierpieć ale to Twój wybór.
A spodnie narciarskie mają na tyle szerokie nogawki, że da się je włożyć bez zdejmowania butów (chyba że ma się na nogach sztywne kalosze).
Jak dziewczyny pisały wcześniej - ciepłe legginsy z polarem od wewnątrz i na to bryczesy. Warto pod ręką mieć spodnie narciarskie, bez tego nie ruszam się w mrozy do stajni szczególnie jak mam np. stać na placu lub lonżować. Do jazdy oczywiście zdejmować. To jest chwila moment, są bardzo szerokie więc nie przeszkadzają nawet jak masz sztyblety i sztylpy nałożone (gorzej jak oficerki, ale nie latasz w nich chyba cały dzień?)

Czerwone uda to norma, ja zawsze od razu wchodzę do wanny z ciepłą wodą i jak mi wracają do normalnego stanu to stopniowo dolewam gorącej wody (ale stopniowo, bo w przeciwnym wypadku jest to bardzo bolesne  😀


Edycja:
P.S. napisałam dokładnie to co abre ale trudno, zostawiam
🤣
kajpo, mnie się już zdarzało kąpać w zimnej wodzie i płakać że za ciepła. Już się na spacer z psami bez narciarskich nie ruszam 🙂
karesowa   Rude jest piękne!
21 stycznia 2014 20:42
W tym roku zdecydowanie najbardziej bolą te plamy. Może rzeczywiście pomyśleć o narciarskich spodniach do pracy, ale pewnie i tak jakieś 5 godzin przyjedzie mi być w bryczesach. A coś do smarowania co łagodzi taki stan skóry bo na dzień dzisiejszy wygląda to dramatycznie??
Dodam, że takie objawy mam co roku od kilku lat, w tym roku nieco silniejsze. Gdy jednej zimy nie pracowałam w stajni- problemu nie było.Nie wiem, czy nie jest tak, że jak już dana okolica została solidnie przemrożona, to nigdy nie będzie jak wcześniej. Co nie znaczy, że nie należy się chronić :-)

A, i są takie ocieplane spodnie na suwaki po bokach, które nakładasz na bryczesy/spodnie- odpada zdejmowanie i zakładanie butów oraz warstw spodnich (typu ocieplane byczesy na przykład).
Pewnie nie tylko mnie dotyka ten problem, ale w tym roku dokucza mi okropnie. Co zrobić z odmrożeniami?? Co roku o tej porze roku wyskakują mi na udach czerwone plamy, znikają wiosną. Kiedyś dermatolog polecił mi zmianę pracy, bo póki jestem stale narażona na zimno to nic nie pomorze. Pracuję w stajni, jeżdże, lonżuję itp itd 8-9 godzin dziennie, kursuje między stajnią, zimną hala, padokami. Nie ma co ukrywać jest zimno. Może jest coś co łagodzi te zmiany i choć trochę pomaga?? Może czymś smarować?? Pracy nie zmienię na razie :-) a plamy swędzą gdy z zimnego wchodzę do ciepłego, skóra jest napięta, boli trochę. Jest coś co pomaga??  Dodam, że takie objawy mam co roku od kilku lat, w tym roku nieco silniejsze. Gdy jednej zimy nie pracowałam w stajni- problemu nie było.


Polecam PUDRODERM, przynajmniej nie bedzie swedziec i piec po przyjsciu do cieplego.

Ja mam az zywe rany od tego i co roku jak "zmarzne" ( i nie jest to zmarzniecie od niewalscicwego ubrania , tylko z powodu niewyspania, zmeczenia organizmu, wteyd mi tak zimno mimo warstw) to wylaza te plamy,  dermatolog co roku daje mi silne masci,  ktore w jakis tam sposob pomagaja, latem probuje ultradzwiekow , laserow itd.. ale problem nie znika, co roku jak zmarzne wylazi, a w tym roku odkrylam cos jeszcze lepszego niz PUDRODERM na to,  krzem z orsi.pl   smaruje tym zelem i znika, nie piecze, goi sie !


Moja dermatolog powiedziala ze nie sa to odmrozenia, tylko jakby uczulenie na zimno, bo to nie sa czerwone uda tylko zywe plamy, rany, ktore bola jak rana , swedza jak ugryzienie , dotknac sie  zbolu nie mozna,  i niestety mimo tlustych kremow, ochrony miejsca, termobielizny, brzyzesow,  narciarskich spodni, tak jak napisalam wyzej to nie jest zmarzniecie od za malej ilosci ubrac, tylko jakby dzien slabszej odpornosci organizmu, ja sie strzeglam swietnie w tym roku, do feralnego dnia, jk bylam niewsyapana, zmeczopna,  bez cieplego posilku i tak mi bylo wewnwtrznie zimno i za 2 dni wylazly plamy...
Isabelle,  jak będziesz miała zdjęcie to wrzucaj, popatrzymy co tam siedzi.
karesowa, wypróbuj po prostu maść witaminową w sporych ilościach. Dermosan czasem się sprawdza. Nakładane toto jak maseczka, grubo. Możesz podpytać w aptekach robiących leki - może coś polecą i przygotują. Wypróbuj też coś z oczarem wirginijskim (witch hazel).
Oboje z mężem bardzo cenimy sobie... płaszcze. Lekkie, grube, ciepłe, których nie podwiewa. Długie do pół łydki. Na wszelką robotę z ziemi. Ile się da warto jeździć w treningówce owiniętej o uda.
halo, przed plamami mozna sprobowac, jak ona sie zrobi to uwierz mi ze zeby to olejem polewala nic nie da... niestety.

Pudroderm przynajmniej niweluje swedzenie, i nie drapiesz tego, ale bez wizytu u dermatologa po masic silne na recepte nie zniknie, chyba ze zimy nie bedzie.
Sama to mam, i cierpie od kilku dobrych lat,
karesowa   Rude jest piękne!
22 stycznia 2014 06:10
crazy ja mam identycznie jak Ty. Mi też lekarz powiedział że to jakby uczulenie na zimno. Plamy są rozognione, swędzą, bolą, skóra jest strasznie naciągnięta a po powrocie do domu przeżywam koszmar na zmianę temperatury. Po pewnym czasie sinieją, lekko się łuszczą, znikną dopiro wiosną jak temperatury bedą na plusie.
Dziękuję za wszystkie rady, sprobuję wszystkiego, może coś złagodzi swędzenie i ból bo na zniknięcie tego nie liczę,  zimę muszę przetrwać z tymi obrzydliwymi plamami. Byle do wiosny 😉
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
22 stycznia 2014 06:53
To moze byc pokrzywka (urtikaria) spowodowana zimnen. Ale to sie leczy antyhistaminami. I oczywiscie unikaniem na ile sie da czynnika wywolujacego czyli zimna.
Ja zima biorę leki na alergię Ale niewiele to daje,  2 dni w domu i plamy trochę łagodnieją.  Niestety mam to samo,  znikną wiosną.  Ale pudroderm po kąpieli od razu da Ci ulgę,  to lek na ospe, bez recepty za 10 zł?  I tym roku smaruje krzenem orsi i znikają trochę
Czy nietolerancja laktozy może być jakoś powiązana z niedoczynnością tarczycy/  Hashimoto?
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
22 stycznia 2014 12:54
z tego co wiem to nie ma powiazania. Chociaz np. Majac nietolerancje histaminy, pokrzywke ma sie czesciej. to mozna  laczyc. A pokrzywka wystepuje czesto przy hashi. Dlatego nowe trendy widza pokrzywke jako chorobe autoimmunologiczna.

A ludzie z nietolerancja histaminy maja częściej niz norma nietolerancje laktozy.

Kółko sie troche kreci. Sama mam nietolerancje laktozy i histaminy, hashi i chroniczna pokrzywke 😉

Ale! Leczac niedoczynnosc nie wyleczy sie nietolerancji laktozy. Chyba ze jest to krotkotrwala nietolerancja ktora tak czy siak przechodzi sama.
mam zdjęcie. wyostrzyłam trochę w programie graficznym, bo jakieś mocno jasne było. ale... zajebiscie jest. Teściowa się dowiedziala od znajomej dentystki, że mogą mi zrobić zabieg prywatnie w szpitalu denystycznym tzn w instytucie stomatologii. poszłam. i wyszłam SIWA.

zdjęcie widziałam tylko w przelocie, bo zostawiłam tam, gdzie chcę robić ubytki. więc nie wpatrywałam się. a dziś pani doktorka, która badała mnie na izbie, powiedziała, że ósemka (żółta) nie boli, tylko bolą szóstka i siódemka dziurawe obok. ale kłopotem jest druga ósemka... czerwone miejsce. która rośnie sobie radośnie w bok i się splątała z siódemką. myślałam, że się popłaczę jak mi to pokazała. ząb nie ma szans się wybić i mam skierowaie do chirurga, żeby popatrzył. brakło mi nerwów, żeby iść tam dziś, jutro się umówię. najgorsze, że powiedziała, że raczej to będzie do usuwania w MIEJSCOWYM. a narkoza sama u nich to jakieś 2-3 tys, czym mnie zabiła, bo w prywatnych gabinetach taka usługa kosztuje mniej. jestem kompletnie załamana i zaczynam rozważać szybki zgon.


Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
22 stycznia 2014 19:20
Mojemu m nagle pokazalo sie na bialku oka pekniete naczynko ok. 2mm srednicy. Do tego w oczach ma takie czerwone niz bardziej naczynia.
Olac czy trzeba to pokazac okuliscie?
Isabelle
Po kolei,
Ząb 18 (prawa górna ósemka) nie wyjdzie nigdy. Można usunąć, zabieg rzeczywiście może nie być prosty, ząb jest zrotowany, przekręcony.
Ząb 28 (lewa górna ósemka) jest do usunięcia w znieczuleniu miejscowym. Ale jak będą cię kroić z prawą to niech wywalą lewą. Nie widzę dużej próchnicy ani w siódemce, ani w szóstce (na zdjęciu).

Ząb 24 (lewa górna czwórka) jest zrotowana, zapewne przez brak piątki (tam jest zanik kości, ale to normalne jak nie ma zęba).

Zęby 38 (lewa dolna ósemka) 48 (prawa dolna ósemka) są do wywalenia na 100%. Z tym, że rosną one baaardzo blisko kanału żuchwy a tam przechodzą nerwy, więc do konsultacji. Dodatkowo w zębie 37 (lewa dolna siódemka) masz mega dziurę dystalnie (od strony ósemki) - tak mi to wygląda.

Natomiast w zębie 46 (prawa dolna szóśtka) jest wypełnienie sięgające dojścia do miazgi (może kiedyś być ten ząb do kanałowego, może cię kiedyś zacząć boleć.

Mam nadzieję, że nie pokićkałam.
Ząb 18 (prawa górna ósemka) nie wyjdzie nigdy. Można usunąć, zabieg rzeczywiście może nie być prosty, ząb jest zrotowany, przekręcony.

czy jest szansa na usuwanie przez chirurga na nfz w pełnym znieczuleniu? czy jak się uprą, to zrobią mi to na żywca? tryb pilny, czy póki co dać sobie spokój? czy w jakiś sposób mogę wpłynąć na chirurga, żeby usunąć tego zrotowanego dziada pod narkozą, czy nikła szansa?

Ząb 28 (lewa górna ósemka) jest do usunięcia w znieczuleniu miejscowym. Ale jak będą cię kroić z prawą to niech wywalą lewą. Nie widzę dużej próchnicy ani w siódemce, ani w szóstce (na zdjęciu).

tego 28 nie chcą mi usunąć w narkozie, bo dentystka się nie podejmie. boli mnie w tamtym miejscu i albo jest właśnie 28 albo to siódemka i szóstka od dziur bolą.

Ząb 24 (lewa górna czwórka) jest zrotowana, zapewne przez brak piątki (tam jest zanik kości, ale to normalne jak nie ma zęba).
czy to groźne, czy można olać? z piątką miałam przeboje, jakies tam właśnie nadliczbowe cuda wianki i to usuwali mi chirurgicznie.

Zęby 38 (lewa dolna ósemka) 48 (prawa dolna ósemka) są do wywalenia na 100%. Z tym, że rosną one baaardzo blisko kanału żuchwy a tam przechodzą nerwy, więc do konsultacji. Dodatkowo w zębie 37 (lewa dolna siódemka) masz mega dziurę dystalnie (od strony ósemki) - tak mi to wygląda.

o tym nie wspominali w instytucie nic.powinnam nalegać, żeby od razu wywalili wszystko w ogólnym? jest na to szansa?
a ta dziura to jest gigant. boli. w poniedziałek mają mi ją łatać. z tym, że jeśli się da za jednym posiedzeniem go naprawić to naprawiać, jak nie-usuwać od razu.

jesteś wspaniała!  😍  :kwiatek: Dziękuję!



czy jest szansa na usuwanie przez chirurga na nfz w pełnym znieczuleniu? czy jak się uprą, to zrobią mi to na żywca? tryb pilny, czy póki co dać sobie spokój? czy w jakiś sposób mogę wpłynąć na chirurga, żeby usunąć tego zrotowanego dziada pod narkozą, czy nikła szansa?[quote]

Powiedz, że masz bóle prawej strony twarzy, promieniujące w górę w stronę oka, boli cię głowa notorycznie...może wtedy wezmą cię na chirurgię szczękowo-twarzową, bo w chirurgii stomatologicznej nie ma znieczulenia ogólnego na nfz.

[quote]
tego 28 nie chcą mi usunąć w narkozie, bo dentystka się nie podejmie. boli mnie w tamtym miejscu i albo jest właśnie 28 albo to siódemka i szóstka od dziur bolą.


bo do tego zęba narkozy nie trzeba, 5 sek. i po krzyku (dłużej będzie trwało znieczulenie niż sama ekstrakcja.


czy to groźne, czy można olać? z piątką miałam przeboje, jakies tam właśnie nadliczbowe cuda wianki i to usuwali mi chirurgicznie.

to już ortodoncja musiałaby wejść.


o tym nie wspominali w instytucie nic.powinnam nalegać, żeby od razu wywalili wszystko w ogólnym? jest na to szansa?
a ta dziura to jest gigant. boli. w poniedziałek mają mi ją łatać. z tym, że jeśli się da za jednym posiedzeniem go naprawić to naprawiać, jak nie-usuwać od razu.


W ogólnym to mogą ci stworzyć nową twarz jak coś 😉 full opcja...w tym przypadku nie powinni mieć problemu.





[/quote]

czy jest szansa na usuwanie przez chirurga na nfz w pełnym znieczuleniu? czy jak się uprą, to zrobią mi to na żywca? tryb pilny, czy póki co dać sobie spokój? czy w jakiś sposób mogę wpłynąć na chirurga, żeby usunąć tego zrotowanego dziada pod narkozą, czy nikła szansa?[quote]

Powiedz, że masz bóle prawej strony twarzy, promieniujące w górę w stronę oka, boli cię głowa notorycznie...może wtedy wezmą cię na chirurgię szczękowo-twarzową, bo w chirurgii stomatologicznej nie ma znieczulenia ogólnego na nfz.

[quote]
tego 28 nie chcą mi usunąć w narkozie, bo dentystka się nie podejmie. boli mnie w tamtym miejscu i albo jest właśnie 28 albo to siódemka i szóstka od dziur bolą.


bo do tego zęba narkozy nie trzeba, 5 sek. i po krzyku (dłużej będzie trwało znieczulenie niż sama ekstrakcja.


czy to groźne, czy można olać? z piątką miałam przeboje, jakies tam właśnie nadliczbowe cuda wianki i to usuwali mi chirurgicznie.

to już ortodoncja musiałaby wejść.


o tym nie wspominali w instytucie nic.powinnam nalegać, żeby od razu wywalili wszystko w ogólnym? jest na to szansa?
a ta dziura to jest gigant. boli. w poniedziałek mają mi ją łatać. z tym, że jeśli się da za jednym posiedzeniem go naprawić to naprawiać, jak nie-usuwać od razu.


W ogólnym to mogą ci stworzyć nową twarz jak coś 😉 full opcja...w tym przypadku nie powinni mieć problemu.






[/quote]


Z tym "cycowaniem"...mam nadzieję, że doczytasz się.

Pamiętaj, że ząb z mega dziurą jest ważny. Jeśli usuniesz to zaczą ci zęby wędrować i trzonowce z góry nie będą miały przeciwstawnego zęba i powoli zaczną schodzić do dołu szukając kontaktu....a to nie jest dobre. Walcz o tego zęba. 🙂
w poniedziałek łatam 4 zęby pod narkozą, prywatnie. inaczej nie siadam na fotel 😉

czyli mówisz, że ta 28 to łatwa ekstrakcja? w takim razie poszukam gabinetu, gdzie bez chirurga mi zrobią pod narkozą.

jutro się umówię do chirurga na konsultację. ciekawe czy jak powiem, żeby mi machęli wszystkie ósemki w ogólnym to to przejdzie... ale w takim razie będę mówić o promieniującym bólu. nie wyobrażam sobie tego robić w miejscowym. a czy to jest groźne? czekać z tym, czy ma adnotację "pilne" ?

a te dolne ósemki mają jakąś medyczną przesłankę do usunięcia? bo w skierowaniu nie napisali nic o tej ekstrakcji dolnych, tylko mam zapisać się do chirurga na górne ósemki.

czwórki nie będę ruszać, jeśli to tylko defekt kosmetyczny.

:kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się