Sprawy sercowe...

safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
08 maja 2014 11:16
nerechta, chcieliśmy się na początku upewnić, czy to coś poważniejszego i czy warto sobie brać na głowę te ploty. Teraz ja wiem, że tak i średnio by mnie obeszło co ludzie gadają i mu to mówiłam. Źle się poczułam, jak tak się zachował.

A czemu mi do głowy przychodzi? Taki mam bagaż doświadczeń z poprzednich związków.
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
08 maja 2014 11:22

Ja nadal nie mogę się nadziwić, że M. mnie nie rozumie, a faceci po prostu tak mają, że potrzebują jasnych, konkretnych przekazów. Albo ja trafiłam na taki egzemplarz, który nie ma funkcji "niektórych rzeczy można się domyślić".
Przykładowo, bo nie mogę sobie przypomnieć sytuacji z życia wziętej: jak mówię "wypiłabym sobie kawę", to u niego nie zapala się lampka "kochanie, zrobię Ci kawę". On potrzebuje konkretu. Strasznie mnie to denerwowało, ale chyba powoli przestawiłam się na tryb daj konkretne instrukcje. Z drugiej strony, jak mam 5 min tłumaczyć, co i jak ma zrobić, to wolę sama się za to zabrać i od razu mieć po swojemu 😁



Ja ze swoim mam to samo :P A ostatnimi czasy w ogóle mi się chłop psuje :P Normalnie białej gorączki ostatnio dostałam. Koleżanka poprosiła nas o zaopiekowanie się stajnią podczas jej nieobecności. M wziął wolne, a ja normalnie na zajęcia dojeżdżałam. Mówię "ogarnij pokój". Wracam po zajęciach, patrzę ... gary nie pomyte, legowisko (spaliśmy na podłodze) jak rano zostawiłam , tak je zastałam, ale on się zmęczył, bo dał koniom po pół snopka słomy, snopku siana , na dwór siano i pozamiatał stajnię (nawet nie przed), rozpalił sobie grilla na obiad, obejrzał Hałsa .... no i zmęczony był ... 
Pytał się mnie przed wyjściem czy ma ściągnąć całkiem nasze legowisko, mówię, że nie, niech zostanie. No to zostawił, ale nie wpadł na to, żeby chociaż kołdrę jakoś pościelić, bo po co ? [;
Tak samo gdzieś się do Wro śpieszył, żeby podjechać, to się dogadaliśmy, że ja ogarnę gary i coś tam jeszcze ,a on ogarnie po kolacji. No to ja to mycie garów zostawiłam po kolacji. Gary leżą, leżą ... na następny dzień rano mówię, żeby poszedł gary pomyć, w końcu obiecał że umyje ... na co usłyszałam "no nie wiedziałem, że wykorzystasz to przeciwko mnie" [: I też mnie to czasem niemiłosiernie irytuje, że trzeba mówić konkretnie, bo się przecież nie domyśli :P
My jakis czas pracowalismy razem, ale jakos specjalnie nie ukrywalismy sie ze zwiazkiem. Nie rozpowiadalismy tez nikomu, ze jestesmy razem. Kto wiedzial, ten wiedzial. Plotek pare bylo, ale nie zwracalismy zupelnie na nie uwagi. Z reszta praca to praca, kazde z nas mialo swoja robote. Nie bylo czasu na romanse. 😉
My pracujemy w jednej firmie, dzielą nas jedynie piętra 🙂 I tak pracujemy od 2010r  😁
abre   tulibudibu
08 maja 2014 15:10
cavaletti, faceci naprawdę myślą zero-jedynkowo. Jak poproszę męża, żeby pranie zrobił to zrobi... ale nie wywiesi 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
08 maja 2014 15:29
abre, ale Twój mąż jest fajny 😀
abre   tulibudibu
08 maja 2014 16:06
Strzyga, nie zaprzeczę. Choć czasem gra mi na nerwach 😉
oesu, nie ma dla mnie ratunku.
Resztę życia spędzę z kotami, jak nic!
😵

Ja serio już nie wiem, czy mam zanadto wygórowane wymagania, czy to już świat oszalał.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
08 maja 2014 20:02
buyaka, jak z kotami to spoko, mogłoby być gorzej. na przykład jakbyś miała spędzić resztę życia z karaczanami 😀
uwaga, koty tez wiedza o tym ;-)
;-) peczek kotow zawsze jest fajny, nawet gdy sie jest z facetem  😎
Ja tez chyba będę starą panną z kotem. A nawet dwoma, bo niedługo biorę drugiego, tylko czekam aż będzie miał 8 tyg  😀

Becia23   Permanent verbal diarrhoea
09 maja 2014 00:07
To i ja się dołączam, tylko ja psy będę miała 😀iabeł: widocznie za mądra jestem dla dzisiejszych młodych mężczyzn 😀iabeł:
Ja tez chyba będę starą panną z kotem. A nawet dwoma, bo niedługo biorę drugiego, tylko czekam aż będzie miał 8 tyg  😀




12tyg. 8tyg to za młode, żeby zabierać od matki.
Mówisz? Bo ja chcialam 8-10 tyg ale moge poczekać trochę dłużej 🙂
Ej spoko laski. Ja też "planowałam" zostać starą panną z kotem. Zaklepałam kota i zanim zdążył podrosnąć na tyle, żeby można było go zabrać to już byłam w związku ze swoim B.:P I tak już żygamy sobie tęczą we trójkę prawie 2lata. Kot chyba najbardziej bo ma 4ręce które go głaszczą😉
My myjemy gary na zmianę tyle że ja myje wszystkie a pole percepcji mojego faceta ogranicza się do tych leżących w zlewie 😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
09 maja 2014 07:16
To u nas niestereotypowo - to ja nie lubię sprzątać i robię tylko niezbędne minimum, za to mój mąż... Wracam z pracy wieczorem, a on od progu mi mówi "a my (tzn. on i pies) odkurzyliśmy, umyliśmy podłogę, pozmywaliśmy, umyliśmy kuchnię i rozwiesiliśmy pranie". I autentycznie to lubi - nawet rano w dzień naszego ślubu latał z mopem 😉
Maleństwo
Dobreee, skąd takiego wytrzasnęłaś, podzieł sie wiedzą, moze tam takich wiecej jest 😀
maleństwo   I'll love you till the end of time...
09 maja 2014 07:31
Sama nie wiem do dziś, jak mi się to udało. Ma swoje za uszami, oczywiście, ale jest tak obowiązkowy i zorganizowany, że większość koleżanek mi zazdrości :p
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
09 maja 2014 07:35
Dlatego u nas będzie zmywarka.  😎 Zmywarkę M. wielbi, także no ten tego ... to będzie jego działka.  😁
U mnie podobnie jak u malenstwa + jeszcze gotuje lepiej niz ja 😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
09 maja 2014 07:43
Ba, zmywarkę mamy! I oboje ją wielbimy 🙂

ashtray, mój też gotuje obłędnie - tym się dzielimy po połowie, bo oboje lubimy gotować i nieźle nam to wychodzi.

Jak się jeszcze okaże, ze będzie wstawał do dziecka, to go ozłocę 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
09 maja 2014 07:54
Ja będę starą panna z konkubentem i psem 😂


A co do faceta, ja owszem powiem "wynieś śmieci, zamieć, wynieś kubki do kuchni", ale "zrób mi kawę/herbatę/kanapkę" - to nie przejdzie. Mogę zrobić sobie sama. 😉 Chyba, że widzę, ze sam dla siebie robi. Na szczęscie praktycznie zawsze pyta czy też chce jeść, pić itp 😉
ash   Sukces jest koloru blond....
09 maja 2014 08:06
U nas jest podział, A. odkurza, ja myję podłogi, ja ogarniam kuchnię, A. łazienkę.
Jeśli chodzi o kuchnie, to generalnie ja tam robię wszystko łącznie z herbatą 😀
A nie, sorry! Do zmywarki naczynia wstawi  😀 i kawę z ekspresu mi zrobi  😂

edit: a jak byłam chora to nawet kanapki dostałam  😜
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
09 maja 2014 08:36
Becia23, ja sie najlepiej dogaduje z tymi koło 50.
Ale kota mam juz od 6 lat, pewnie sprawa stracona 😀
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
09 maja 2014 09:26
ash, to ja myje naczynia, sprzątam kuchnie (blaty), karmię psa, myję wc, umywalkę, wanne, robię pranie i podlewam nasze 3 kwiaty.
Hubert wyciera kurze, zamiata, odkurza, podłogę w całym mieszkaniu myje na kolanach!
Zakupy robię ja - Huber je nosi.
Psa wyprowadzamy na zmianę 😉


Jest najlepszy na świecie 😍
Agata-Kubuś   co może przynieść nowy dzień...
09 maja 2014 09:58
a mój nie zmywa bo: "mam za duże stopy, stałbym za daleko od zlewu i pewnie by sie nachlapało"
Agata-Kubuś,  😂 świetna wymówka  🤣
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
09 maja 2014 10:19
Faceci są mistrzami wymówek 😉

Mój na szczęście pomaga w domu, o sprzątaniu nawet nie muszę mówić, sam się za nie zabiera, tylko denerwuje mnie czasem tym, że zwraca mi uwagę na to, że wypadałoby posprzątać, a sam przed pracą (np. jak ma na 14) nie zrobi nic, po pracy (pierwsza zmiana) też jakoś mu się do sprzątania nie pali, przeznacza na to tylko weekendy, za to mi musi się zawsze chcieć, nawet jak pracuję po 11 godzin dziennie i trafia mi się jeden wolny dzień w tygodniu (oczywiście nigdy mi tego nie powiedział).
Oboje sporo czasu spędzamy w pracy i średnio mamy kiedy zajmować się domem, ale zawsze jak mam wolny dzień staram się choć odrobinę ogarnąć nasz "artystyczny nieład", to nie jest tak, że całymi dniami siedzę i nic nie robię. Czasami mam wrażenie, że on w ogóle tego nie zauważa.

Chociaż, nie ma co narzekać, trafił mi się bardzo pracowity i obowiązkowy mężczyzna 😍


JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
09 maja 2014 10:33
Ten teks to akurat klasyka: dlaczego kobiety mają małe stopy? Żeby mogły stać bliżej zlewozmywaka 😁

Mój jest tak zajebisty, że nie dziwie się, że co poniektóre panie się w nim podkochują  😀iabeł:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się