Przyszłam nadrabiać!
14/100 - Dostałam od rodziców wymarzone bryczesy!
15/100 - Nudne to już do urzygu, ale dla odmiany mój koń jest ekstra. Byłyśmy z
gryglodor i jeszcze jedną koleżanka w terenie 'w ręku' w celu zrobienia fot w rzepaku. Kucyk się spisał na medal, przedzierał się przez krzaczory niczym buldożer i torował nam drogę zjadając wszystko co się tylko zjeść dało. I udało nam się pokonać nieszczęsny strumyk, który chciał zakończyć wyprawę niepowodzeniem tuż przed osiągnięciem celu. Uwielbiam go. Całusa nie strumyk oczywiście.
16/100 - Z tatą 'na pół' kupiliśmy sobie dziś kolejną książkę z serii.