PSY

póki co mam szlaban na więcej zwierząt. Pixie właśnie przestaje sikać w domu i chyba Kuba ma dość latania ze ścierą. Ale może się ugnie.
W jakim wieku musi być szczenię, żeby można je bylo oddzielić od matki?
niektórzy już w 7 tygodniu zabierają, optymalnie to minimum 8
zuza   mój nałóg
17 lipca 2014 13:59
demon super,że się razem tak dobrze dogadują,świetne psisko
agnesix i jak tam dziś?
escada przynajmniej wiesz co i jak z nimi robić.Trzymam kciuki za rozruszanie babć
JARA kciuki dalej są.Orka cudna
k_cian ale kluseczki,rosną cudnie.Fajnie,że jakieś sobie zostawiasz.
dziewczynka  ona raz jak pluszaczek a raz jak mop-po umyciu podłogi 😉

A moje psisko już 8 mieś. kończy




tak śpi w upały


wistra Podobno są dwie w miarę optymalne opcje, tak nam tłumaczył znajomy hodowca/behawiorysta, można już w 7 tygodniu (przed okresem strachu) wtedy duże prawdopodobieństwo, że szczenię będzie bardziej związane z przyszłym właścicielem/rodziną ale mogą pojawić się problemy ze strachem. Szczeniak ok 8 tygodnia przechodzi fazę strachu, kiedy odbywa się to w hodowli, szczeniak zdobywa więcej pewności siebie, jest bardziej samodzielny, pewniejszy w kontaktach z psami. Można więc odczekać 8-9 tydzień i wtedy zabrać. My braliśmy właśnie na początku 10 tygodnia i mamy pewnego siebie psa, który niczego się nie boi, świetnie dogaduje się z innymi psami. Wadą jest to, że jednak mamy wrażanie, że zabawa z innymi psami jest fajniejsza od nas. Ponieważ ta teoria bardzo mnie zainteresowała pytam wszystkich właścicieli psów kiedy zabierali je z hodowli i przyznam, że w większości przypadków jest tak, że psy wzięte wcześnie ok 7 tyg są bardziej przywiązane/wpatrzone we właścicieli ale mają większe problemy z socjalizacją, natomiast psy odbierane po 8 tygodniu są lepiej zsocjalizowane i bardziej niezależne już od samego początku. Oczywiście koniec końców wszystko zależy od przyszłych właścicieli, jak poprowadzą swojego psa 🙂
Ryjek miał 5 miesięcy i jest naprawdę problematyczny, stąd właśnie zastanawiam się, czy nie byłoby lepiej, jakbyśmy go wzięli młodszego.
No, ale skąd mogliśmy wiedzieć, zaufałam, że skoro hodowla w ZKwP to będzie zsocjalizowany. My nie potrafiliśmy go "spacyfikować", na szkolenie trafiliśmy fatalne no i teraz trochę się ścieramy.
"Głupiutki miś o bardzo małym rozumku"  😉
wistra, blagam, masz problemy z psem nie dlatego ze go wzielas jak mial 5 miesiecy 🙄
To wychowanie w hodowli nie ma dużego wypływu na to, jaki pies będzie później?  🤔

Nie narzekam, przyzwyczailiśmy się do jego wariacji i po prostu razem się siebie nauczyliśmy i żyjemy w symbiozie. I tak jest duuużo lepiej, niż było na początku.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
17 lipca 2014 15:17
Ale bili go, podwieszali, podtapiali, nie karmili, był workiem treningowym, był zamknięty w piwnicy?

wistra a jakie macie z nim problemy?
Wojenka   on the desert you can't remember your name
17 lipca 2014 18:08
Malina miała 8 miesięcy jak do mnie przyszła. Z hodowli na wsi, z kojca. Bała się wszystkiego. Psów, facetów, ruchu ulicznego, głośniejszego stuknięcia, potrafiła się nawet przestraszyć inaczej wyglądającego drzewa  😁. Za przeproszeniem srała i sikała tam gdzie stała (w kojcu przecież to przecież nie miało znaczenia). Kto zna teraz Malinę ten by w to w życiu nie uwierzył, bo to teraz pies idealny  😍. Pewna siebie( a jak w danej sytuacji nie jest, to i tak zgrywa chojraka), nic nie jest w stanie jej przestraszyć. Facetów nawet polubiła (chyba, że podejrzane typy 😉 ).
Przemiana trwała rok. Jak pies ma genetycznie dobrą psychikę, to cuda można zdzialać.
Teraz mam rocznego dziada do odrabiania  😵
Zuza, JARA dzięki  :kwiatek:

Z Reksiem to taka historia:  czerwiec 2013 😉
Miałam w tym momencie na głowie kupę pracy, kończyliśmy wnętrza naszego domu, mieszkaliśmy prawie na walizkach. Mieliśmy malamutke i planowałam jakaś psinę wziąć ze schroniska, ale dopiero jak sie przeprowadzimy czyli za kilka miesięcy.  Jechałam na budowę polna drogą,  właśnie się dowiedziałam, że jestem w ciąży i ogólnie średni humor miałam tego dnia  😉.
I zobaczyłam taka małą bidę co siedziała przy drodze, minęłam ją, myślę sobie nie, nie, nie.
Ale coś mnie za serce chwyciło  po 100 metrach, dałam wsteczny, podjechałam pod niego i sobie pomyślałam, że jak sam wskoczy do samochodu to go zabieram.
No i wskoczył  😉. Był niemiłosiernie brudny i zarobaczony, ale jak go umyłam w wannie w mega rękawicach to się okazało, że całkiem ładna z niego psiuka tylko straszliwie chuda.  Miał około 4 miesięcy.
No i został z nami.
abre   tulibudibu
17 lipca 2014 18:16
Wojenka, oddam Ci swojego, chcesz? 😉 Bardzo miły pies ale okropnie lękliwy.
zuza piękny psiak, Milce też tal latają uszy.
Dzisiaj niestety sama jej nie nadzoruję, mam jutro rano testy w Szczytnie.
Ale wieści niosą, że poluje na szynszyla, otworzyła sobie klatkę dzisiaj ale waleczny jamnik go obronił hehehe dobrze, że dużo pokoi i dylek może dostać własny kąt.  Ale jest kochana  😍:
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
17 lipca 2014 20:02
Wiem, że offtop 😁 agnesix, do szkoły oficerskiej?
bajaderka-zorro   But who to fuck am I to dare to accept?
17 lipca 2014 20:15
wistra ja brałam swojego psa z hodowli w wieku 7 m-cy, hodowcy nie robili z nim nic, nawet w tym wieku dalej sikał w domu, był lękliwy, rzucał się na jedzenie, nie potrafił chodzić na smyczy (obroży nigdy nie miał na sobie) itp., dobre zachowanie wypracowaliśmy dosyć szybko, to chyba bardziej zależy od pracy nad psem, jak zaczniesz, gdzie trafisz, jak Cię pokierują... mój chłopak brał psa w wieku 3 m-cy, ale źle zaczął ją "wychowywać", socjalizować i problemy ma do dziś (a to już prawie 3 lata) 😉
Wiem, że offtop 😁 agnesix, do szkoły oficerskiej?

Tak.  Wcale nie miałam zamiaru jechać w końcu, ale jak już zawieźli to jestem i jutro od rana pewnie stresik będzie 😀
zuza,  💘 ucałuj ode mnie i wygłaszcz dobkowatego.
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
17 lipca 2014 21:26
[quote author=bajaderka-zorro link=topic=32.msg2141654#msg2141654 date=1405624559]
wistra ja brałam swojego psa z hodowli w wieku 7 m-cy, hodowcy nie robili z nim nic, nawet w tym wieku dalej sikał w domu, był lękliwy, rzucał się na jedzenie, nie potrafił chodzić na smyczy (obroży nigdy nie miał na sobie) itp., dobre zachowanie wypracowaliśmy dosyć szybko, to chyba bardziej zależy od pracy nad psem, jak zaczniesz, gdzie trafisz, jak Cię pokierują... mój chłopak brał psa w wieku 3 m-cy, ale źle zaczął ją "wychowywać", socjalizować i problemy ma do dziś (a to już prawie 3 lata) 😉
[/quote]

Dużo zależy od pracy nad psem, ale tez dużo zależy od typu psa. Są takie co chowane w pseudo, w piwnicy i robią sie z mich normalne psy, a są i takie dopieszczone, odchuchane, z metryka, socjalizacja sracją, i bajerami...i aż żal patrzeć jakie miągwy. Zeby nie było:nie usprawiedliwiam żadnych zaniedbań, ani hodowców, ani późniejszych właścicieli. Każdy przypadek jest inny, nie da sie powiedzieć: "bo moj..."
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
17 lipca 2014 21:39
[quote author=Becia23 link=topic=32.msg2141647#msg2141647 date=1405623768]
Wiem, że offtop 😁 agnesix, do szkoły oficerskiej?

Tak.  Wcale nie miałam zamiaru jechać w końcu, ale jak już zawieźli to jestem i jutro od rana pewnie stresik będzie 😀
[/quote]
Po prostu do your best 🙂 Powodzenia! Możliwe, że się kiedyś odezwę z kilkoma pytaniami 🙂
Moje wzięte znikąd, ze sporymi brakami we wszystkim, a pooowoli się ogarnia. To już 6 miesięcy! Nie było mnie tydzień w kraju, a po 4 dniach już zatęskniłam za kudłami 😉 I dzisiaj sprawdzałam jak idą postępy z oddawaniem piłki i moimi spartańskimi (w sensie że nie bardzo umiem, ale się staram) sposobami mamy coraz lepiej opanowane oddawanie piłki 😉
A w weekend będziemy się biwakować z Hiancyntową Szardi, wszystko wskazuje na to że będzie to udany czas  😀

demon, udał się wam pies! My z mym mężczyzną usłyszeliśmy wczoraj od naszej babci, że nasze psy są agresywne i ona zakazuje kontaktu z jeszcze nienarodzonym dzieckiem siostry mego faceta. Bo zagryzą i kto to widział psy przy dzieciach... Co mają nasze (niespecjalnie agresywne  😀) psy do nie naszego dziecka to nikt nie wie 😉 A czuję, że skończy się tak, że dzieciak własnych rodziców będzie urabiał na psa, jak dobrze pozna nasze  😉
Szukam jakiejś dobrej suchej karmy w cenie tak ok.17 zł za kg. Pies to wysterylizowana sunia, ma 2 lata i waży 11 kg i jest raczej niejadkiem.
Zależy mi żeby karma miała małe granulki, a jakby jeszcze nie były one zbyt twarde, to już w ogóle super. Obecnie mamy karmę Taste of the Wild z łososiem, ale powiedzmy, że średnio jej to smakuje.
Doradzicie co warto przetestować  :kwiatek: ?
Zuza ale ma uszy wielkie  😀 Milka ma podobne większe od swojej głowy
zuza   mój nałóg
18 lipca 2014 11:30
agnesix dzięki
CuLuLa oczywiście  :kwiatek:
angelika95 na szczęście widać to tylko jak biegnie 🙂
[quote author=agnesix link=topic=32.msg2141665#msg2141665 date=1405625656]
[quote author=Becia23 link=topic=32.msg2141647#msg2141647 date=1405623768]
Wiem, że offtop 😁 agnesix, do szkoły oficerskiej?

Tak.  Wcale nie miałam zamiaru jechać w końcu, ale jak już zawieźli to jestem i jutro od rana pewnie stresik będzie 😀
[/quote]
Po prostu do your best 🙂 Powodzenia! Możliwe, że się kiedyś odezwę z kilkoma pytaniami 🙂
[/quote]

Jestem po, jeśli kiedyś będziesz chciała spytać o same testy to zapraszam 🙂  wyniki za 4 dni.  Konkurencja wśród dziewczyn nie była wysoka, raczej na luzie tak, nie trenowały do tego specjalnie.
Szukam jakiejś dobrej suchej karmy w cenie tak ok.17 zł za kg. Pies to wysterylizowana sunia, ma 2 lata i waży 11 kg i jest raczej niejadkiem.
Zależy mi żeby karma miała małe granulki, a jakby jeszcze nie były one zbyt twarde, to już w ogóle super. Obecnie mamy karmę Taste of the Wild z łososiem, ale powiedzmy, że średnio jej to smakuje.
Doradzicie co warto przetestować  :kwiatek: ?

mój z suchych preferuje kanapki  😉 jak pies niejadek to będzie wybrzydzać. Kundel już dawno wycięty więc teoretycznie powinien wcinać ...... Ja testowałem już chyba wszystko  😵 najchętniej jadł najtańsze marketowe  🤔wirek: przy każdej zmianie 2-3 dni buntu. Ja gotuję bo inaczej wygląda jak szkieletor. Gotowanie dopuszczam jedynie w upały bo u mnie duże ilości - 2 sztuki futra po 40 kg .
Edit: jeśli karma jest za twarda to wystarczy zalać wodą. Mięknie po kilku minutach.
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
18 lipca 2014 14:11
Jezeli twój pies wyglada jak szkieletor a wazy 40 kg to jaki on jest duży ? Ma chyba z 1,20 m w kłębie  😲
Właśnie dospaliśmy mojego psa. Skończył się w ciągu jednej nocy, miał 13 lat. Od 2 lat był na lekach sercowych, jak dojechaliśmy do weta to już ledwo oddychał  😕
Jezeli twój pies wyglada jak szkieletor a wazy 40 kg to jaki on jest duży ? Ma chyba z 1,20 m w kłębie  😲
subiektywna ocena eksterieru  😉 zależy od tego co sie za szkieletora uznaje. Póki co obrońcy zwierząt na ulicy mnie nie ganiają. Ale masz rację ostatnie ważenie 37,5 po 2 tygodniach na suchym. Sucz 42 więc średnia mniej więcej się zgadza  😍
Poradźcie mi co najlepiej stosować na osad nazębny?
Wypróbowane mam już kilka rzeczy z zoologicznych ale nic się nie sprawdziło i osad się i tak robił. Teraz mamy jeszcze Milę, póki ma ładne zęby chciałabym to zachować o ile to możliwe bez usuwania osadu u weta??

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się