"Nie ogarniam jak..."

berula, pozostaje wierzyc, ze to jakie mialyscie stosunki przed nastoletnoscia wystarczy, zeby dozyla wieku dojrzalego 😉 Moi rodzice siwieli kiedy bylam w liceum ale prawda taka, ze nigdy nie zrobilam niczego super-glupiego (no poza chodzeniem wiosna po zamarznietym stawie ale to bylo raz 😉 ). I tak jak patrze wstecz, to moze dzieki temu, ze mimo ogolnego gderania, o to co im przeszkadza, potrafili mi przekazac szczerze i uczciwie, co naprawde nie jest DLA MNIE ok.

[quote author=Martuha link=topic=95120.msg2173707#msg2173707 date=1409692894]
Wychodziła z domu jak rodzice byli w pracy? 😉
Ciekawa jestem jakbyś powstrzymała swoją córkę przed czymś takim :P

eee nie kupiłabym jej ciuchów na orgię?
[/quote]
No ale kiedys konczy sie wladza rodzicielska i trzeba mlodego czlowieka wypuscic w swiat. Ja sie napatrzylam na studiach, na takich co sie poczuli wolni od zakazow dopiero w akademiku, gdzie mama juz nie dala rady pilnowac. Mysmy juz byli w miare dorosli, a oni dopiero przechodzili okres nastoletniego buntu. Wydaje mi sie po prostu, ze ten okres bycia totalnie na nie do calego swiata, wiekszosci mlodych ludzi jest po prostu potrzebny zeby dojrzec i moze szkodliwym jest go tlumic?

Zgadzam sie z Atea, ze mnostwo jest normalnie wygladajacych natolatek, a i te w krotkich spodnicach moze po prostu przechodza jakas faze, kiedys byly punki, metalowcy, dzieci kwiaty, emo, a teraz lachony?
Atea Niestety takich dziewcząt, o których piszą laski jest coraz więcej... Akurat 1.09 wracałam do Krakowa, kręciłam się trochę po centrum - wybieg w Paryżu to przy tym nic 😀 szpilki 12cm, tapety, mega opięte spódniczki szerokości paska... Hitem były dwie dziunie, włosy spalone jak siano w kolorze blond i czerń, szpile chyba 100cm i oczywiście absolutny brak umiejętności chodzenia w nich 😉 aż było słychać te przeprosty w kolanach  😜

Szkoła (szczególne gimnazjum) to zupełnie inne miejsce niż 10 lat temu.
To są chyba jakieś nastoletnie mody albo coś bo moja i całe jej otoczenie to tylko różne odmiany tenisówek,trampek - żadnych innych butów nie założą  🤔wirek: Swoją drogą, jakiego to świetnego marketingowca musi mieć firma Vans, żeby tenisówki ze szmata sprzedawać za takie ceny i jeszcze sprawić, że tenisówki są modne i cool  🤔wirek:
Może Was zaskoczę ale już wolałabym jakby moja córka chociaż troszkę jak te "lachony" wyglądała a nie, że mam śliczną córkę (Mulatka) z pięknymi brązowymi oczami z długimi rzęsami a wygląda jak Szpak w odwrotną stronę czyli ni to chłop ni baba z tymi koszmarnymi tunelami w uszach czy jak to się nazywa  🤔wirek:
bobek dzięki za słowa wsparcia. Jestem teraz na etapie, że nie nadaję się na matkę, że nic mi w życiu nie wychodzi i mam wszystkiego dość  😵
-bibi22-   Czasy się zmieniają i my też się zmieniamy.
03 września 2014 09:47
berula każde dziecko musi przejść przez "głupi wiek", głowa do góry, będzie dobrze. Nie mam nic do tenisówek - sama rzadko chodzę w szpilkach - ale kurczę tunele w uszach 🤦. Sama kiedyś miałam faze na kolczyki w brwiach i na języku. Szybko mi to moja mama i ówczesna trenerka wybiły z głowy. Krótka piłka była - kolczyki albo jazda, albo na jazdę wyciągasz żelastwo - a wiadomo tak się nie da, zwłaszcza po zrobieniu. Zrezygnowałam z kolczyków i teraz się cieszę 😉.
berula no czasem może tak bywa, że choćby stanąć na głowie to nie ogarniesz 🙂 Ja mam zwykle wiele wątpliwości czy dobrze postepuję z nią, bywa, że brakuje mi konsekwencji. zawsze staram sie, aby relacja rodzic - dziecko była zachowana, nie jestem jej koleżanką. Tobie życzę, żeby wszystko Wam się ułożyło, jak są dobre podstawy to musi sie ułożyć :kwiatek:
Ja nie ogarniam takich nastolatek i moja córka też chyba 😉 nie. Od niej wiem, że przeważnie w przypadku dziewczyn, którym taki styl na lachociąga pasuje, coś w domu nie gra. Ale nie uogólniam.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
03 września 2014 09:51
U mnie w gimnazjum takich lasek sie w ogole do szkoly nie wpuszczalo. Przychodzil nauczyciel i wysylal do domu z nakazem powrotu w normalnym ubraniu.
Dlatego ja jestem bardzo za wprowadzeniem mundurkow. Szkola to szkola, naprawde jest milion innych momentow i miejsc gdzie mozna sie fajnie ubrac.
-bibi22-   Czasy się zmieniają i my też się zmieniamy.
03 września 2014 10:02
U mnie w gimnazjum takich lasek sie w ogole do szkoly nie wpuszczalo. Przychodzil nauczyciel i wysylal do domu z nakazem powrotu w normalnym ubraniu.
U mnie było to samo, do tego jeszcze sprawdzali obuwie - trzeba było mieć białą podeszwę.
Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia mam nadzieję, że wkrótce wróci do mnie ta moja córka, która była fajną dziewczyną z poczuciem humoru i równocześnie nauczy się eksponować urodę  🤣
jagoda1966 to właśnie najgorsze, że człowiek nigdy nie wie do końca, czy dobrze robi, dobrze wychowuje. Staramy się a i tak popełniamy miliony błędów.
No własnie, wracając do tematu wątku...tego nie ogarniam - rodzicielstwa  🤔wirek:
Ja to się wprost napatrzeć nie mogę 😁 na dziewczyny które maja prawie goły tyłek - dosłownie, bo biodrówki to suuper!  Tyle że leżą ona wzgórku łonowym, pupa goła, tłuszczyk się wylewa z tych spodenek, bluzka króciutka no poezja 😜. Ja nie wiem,  lustra te dziewczyny nie mają? czy naprawdę podoba się im ich własny wizerunek?
Watrusia chyba nie widzą. Jak mojej próbuję pokazać: zobacz jak fajnie wyglądasz i inni jej też to mówią( żeby nie było, że tylko ja) to nie, bo przecież ona widzi jak wygląda  🤔wirek: To ja się zastanawiam, czy my patrzymy na to samo????
Może to taki wiek, że oczy pokazują inną rzeczywistość?
Może to taki wiek, że oczy pokazują inną rzeczywistość?


Tak 😉 Z czasem gust się zmienia i dojrzewa, na szczeście 😉
Oj dziewczyny, tak piszecie, jakbyśmy my same w wieku lat nastu nie miały miliona problemów w związku ze swoim wyglądem. Nie pamiętam, aby jakakolwiek moja koleżanka była zadowolona ze swojego wyglądu, ja też nie byłam. Co jedna, to - biust za mały/za duży, nogi za grube/za chude, tyłek wystający/płaski, pryszcz (na pewno widać go nawet z kosmosu!), dwa włoski na czubku głowy odstają, a w ogóle to włosy takie paskudne, bo proste/falowane/ciemne/jasne...
Nie sądzę, żeby to się dziś zmieniło. A jak się ma naście lat, to każdy taki problem to katastrofa przecież.
Averis   Czarny charakter
03 września 2014 13:36
berula, bo córka ma tunele? No niezbyt rozumiem. Krzywdzi ludzi, kłamie, oszukuje? Jeśli nie, to co w tym złego, że inaczej wygląda? Bo nie chce być glamour i matce się nie podoba?
-bibi22-   Czasy się zmieniają i my też się zmieniamy.
03 września 2014 13:38
Wiesz tylko ja nie chodziłam w tym wieku wymalowana tak, że tapetę można szpachlą ściągać - nikt by mnie nie wpuścił taką do szkoły. A teraz nie wiadomo czy dziewczyna ma 14, czy 18 lat, bo wszystkie tak wymalowane, że po prostu tego nie widać.
Moja mama - pamiętam w gimnazjum - była wzywana do szkoły, bo zafarbowałam włosy - najśmieszniejsze w tym wszystkim było to, że sama mi je farbowała 😜. Mina wychowawczyni bezcenna jak po 15 minutach nadawania na mnie, mam poinformowała ją o ty 🤣.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
03 września 2014 13:39
Moja mama uparcie mnie ubierala po swojemu i kupowala rzeczy, ktore jej sie podobaly. I tez bylo "zobacz, jak slicznie wygladasz, jak ci ladnie" itd.
A mnie szlag trafial, bo mi sie to w ogole nie podobalo. Ja mialam swoj gust a ona swoj. A wcale sie dziwnie nie ubieralam- po prostu wolalam spodnie i koszulke od wymyslnych sweterkow i spodniczek.

Watrusia ja taka laske w pracy mialam... 😵 tylka zero- naprawde zero- a namietnie nosila biodrowki, ktore jeszcze bardziej podkreslaly brak posladkow. Oczywiscie lekko przyciasne, wiec tluszczyk sie wylewal, w dodatku namietnie stringi nosila- wiec jak kucala/schylala sie to koszulka sie podnosila i bylo widac cala gore stringow i koncowke miejsca, gdzie plecy traca szlachetna nazwe... 😵 ludzie jej wprost w oczy mowili, ze to oblesnie wyglada i jej nie pasuje- to sie tylko glupio smiala i machala reka ze ona nie wie o co nam chodzi 🤔wirek:
-bibi22-, i właśnie tego często brakuje często tym nastolatkom 😉 Ty miałaś pasję, dla której zrezygnowałaś z kolczyków i pewnie zajmowało Cię to tak, że nie miałaś też czasu na inne głupoty nastoletnie. Wiem po sobie - mam 2 pasje, które staram się rozwijać, nie nudzę się i nie mam czasu na głupoty typu palenie, imprezy, podrywanie "kolegów" na cycki itp. Wielu rodziców zabrania dodatkowych zajęć myśląc, że zamkną dziecko w domu i dziecko bedzie się tylko uczyć. Patrząc na tych ludzi, to zawsze wychodzi zupeeełnie na odwrót, w baardzo złą stronę 😉
-bibi22-   Czasy się zmieniają i my też się zmieniamy.
03 września 2014 14:33
Albo jak rodzice na siłę wypychają na zajęcia dodatkowe, które dziecko absolutnie nie kręcą - byleby tylko nie siedziało w domu. Koleżanka z klasy tak miała i była wszędzie, tylko nie na zajęciach.
Retna   nic nie zmieniać
03 września 2014 16:44
Libeerte, no jasne, bo każda nastolatka bez pasji podrywa kogoś "na cycki" ( 🤔wirek: ), pije, pali, a na dodatek pewnie się puszcza. Jak nie masz rozumu, to nawet mając 5 hobby i tak znajdziesz czas, żeby się schlać itd. 😉 Masz 17 lat, chodzenie na imprezy w tym wieku to normalność 😀
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
03 września 2014 17:22
Hit   k#$%@.... roku. 🙄

.. żeby w tym kraju   dopiero weterynarz  😵   jako trzeci specjalista poprawnie zdiagnozował mój staw kolanowy.
A jego diagnozę potwierdził jako czwarty chirurg-ortopeda, to sie bebechy przewracają.

No nie ogarniam.

Czy to jest takie trudne- słuchać pacjentów? Wszystkim mówiłam to samo, co do joty.
A później barany płaczą ze są w internecie obsmarowywani przez domniemanych hejterów.

Przez ten swoisty debilizm dwóch pierwszychh  pożal się boże lekarzy , straciłam cenny czas ( 9 tygodni) na poprawne leczenie kolana. 😤 hmm.. bosko
ja jako nastolatka ubierałam się w glany i full czerń hd. i to było dla mojej mamy ok. pewnie, tona naszywek, gitara i bojówki  to nie jej styl, ale byłam ZAKRYTA. nie nosiłam pępków czy półdupka na wierzchu. Jest różnica pomiędzy stylem ubierania a stylem rozbierania. Można się ubierać w różnym guście i w różnym stylu ale nie chodzić roznegliżowanym.

Masz 17 lat, chodzenie na imprezy w tym wieku to normalność

ale takie do 22 w domu, tak?
Retna   nic nie zmieniać
03 września 2014 17:39
Isabelle, o 22 szkolne się kończą 🙂 Jakbym chciała wrócić z imprezy o 23 czy o 24, to wiem, że moja mama nie miałaby żadnych oporów - a jest ona raczej surowym rodzicem. Tata tym bardziej nie miałby problemu. Jeżeli nie piłabym, tylko bawiłabym się, to dlaczego nie? Zwłaszcza że ja przez konie naprawdę rzadko wychodzę. Jak będziesz kazać dziecku wracać przed 22 (bo o dziesiątej w domu!), pewnie najwcześniej z grupy, to wcale nie zrobisz dla niego niczego dobrego, widzę po swoich znajomych z gimnazjum.
Oj tam, mody się zmieniają, stan rzeczy w ogóle. Gdy byłam dzieckiem, to "starzy" pluli publicznie (fizycznie pluli) na widok dziewczyny: a) w spodniach b) z długimi rozpuszczonymi włosami c) w "bananówie" d) w dzwonach i drewniakach e) w bikini na plaży f) w przejrzystych rajstopach/pończochach...
I twierdzili, że to "zupełny upadek moralności". Tamte dziewczyny to dziś wasze babcie 🤣 (większości re-voltowiczek)
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
03 września 2014 18:07
Hit   k#$%@.... roku. 🙄

.. żeby w tym kraju   dopiero weterynarz  😵   jako trzeci specjalista poprawnie zdiagnozował mój staw kolanowy.
A jego diagnozę potwierdził jako czwarty chirurg-ortopeda, to sie bebechy przewracają.

No nie ogarniam.

Czy to jest takie trudne- słuchać pacjentów? Wszystkim mówiłam to samo, co do joty.
A później barany płaczą ze są w internecie obsmarowywani przez domniemanych hejterów.

Przez ten swoisty debilizm dwóch pierwszychh  pożal się boże lekarzy , straciłam cenny czas ( 9 tygodni) na poprawne leczenie kolana. 😤 hmm.. bosko


dopiero jako trzeci? To miałaś szczęście  😉
Straciłaś 9 tygodni?

Ja byłam u, na szybko licząc, 10 lekarzy, w 3 szpitalach, i straciłam 5 lat. I gdyby nie pozornie zwykły lekarz, przyjmujący w wiejskim ośrodku zdrowia to dalej bym żyła ze strachem, kiedy będzie następny atak.

Choć u Ciebie chodziło o kolano, a u mnie nie wiadomo o co. Ale biorąc pod uwagę kompetencje i odwalanie roboty niektórych lekarzy, kończące odsyłanie bez diagnozy  (zgrzeszę jeśli napiszę większości?) to wcale się nie dziwię.
Retna, nie kazda 😉 to oczywiste, ale mysle, ze czesto to może byc jeden z wielu powodow 😉

A ja siedze na przystanku autobusowym a tam napisy "anna xinska kocha jana nowaka" i wiele podobnych z konkretnymi imionami i nazwiskami, moje sa przypadkowe. Nie ogarniam po co to komu...
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
03 września 2014 18:11
strzemionko mimo wszystko szczęściem tego nie nazwę, bo kto wie jakie będzie wynik MRI 🙁
te kilka tygodni mogło doprowadzić znacząco do pogorszenia stanu i boje się myśleć jakie będą tego efekty  😵
Zresztą samo ostrzykiwanie przez 10 dni da mi ostro popalić.
halo, hehehe, no wlasnie 😉
z tym, ze jak moje osobiste dziecie podrosnie, to spodnice ma miec po kolanko 😉

Isabelle, moi rodzice byli wyjatkowo surowi (w porownaniu do rodzicow rowiesnikow), a w wieku 17 lat pozwalali mi imprezowac dluzej niz 22, byly tez calonocne imprezy. Tylko, ze to byly domowki bo u nas do imprezowni malolatow raczej nie wpuszczali.

zabeczka, trzeci? Wow a co to bylo? Znam przypadek gdzie wet rozpoznal uraz na RTG, ktorego nie zauwazyl ortopeda na SOR ale to tylko jeden becwal. Kolejny juz widzial na zdjeciu, co na nim rzeczywiscie bylo.

strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
03 września 2014 18:18
zabeczka17 rozumiem. Bo patrząc z własnego punktu widzenia przez te 5 lat mogło mi się też dużo stać. Raz podczas ataku wyrżnęłam głową o płytki, guz na pół czoła. Ale jakoś dałam radę 😉
Tylko że jakoś żaden lekarz się tym nie przejął. Nic nie wyszło? To nic pani nie jest, do widzenia. Teraz jak tak czasem o tym myślę, to jestem strasznie zła na tych lekarzy.

Sprawy kolanowe są podobno bardzo ciężkie i bolesne, mam znajomą też koniarę która przechodziła te ostrzykiwania, miała też ostatnio operację.
I rozwlekają się w czasie 🙁

Tak czy inaczej, zdrowia życzę i żeby wszystko poszło gładko  🙂
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
03 września 2014 18:31
strzemionko, Zależy co. Ja miałam skracane ścięgna, bo mi kolana przeskakiwały (7 lat miałam lewe mi robili, prawe jakoś 3 lata temu). Ale to dłuższa historia. Jak poprzednio miałam robione tak prawie nic nie pamiętam. Sam zabieg straszny nie był, ale można było dostać wścieklicy podczas noszenia usztywnienia 😉

A co do szkolnej rewii mody.... no nie ogarniam tego.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
03 września 2014 18:49
bobek - MRI ma potwierdzić ''rzpizdrzenie'' łękotki. Jeśli ostrzykiwania pod ,,pradem" nie pomogą to..... dobra napisze że pomogą 🤔 😉
W każdym razie dzisiejsza wizyta , opis sytuacji i pytanie:
- Czy pani mówiła to wszystko  co mi poprzednim lekarzom
- Taaak
- i ....?
- Sterydy panie doktorze i .. odpoczynek. Duuużo odpoczynku.- recepta na zdrowie.  😵
Jego <facepalm> na długo pozostanie mi w pamięci.


strzemionko- nie dziękuję, chociaż wiem że w tym roku to ja se na konia raczej już nie wlezę  😕


ps. Dodam najprzyjemniejsza stronę medalu. Za MRI sama muszę zapłacić - > 400 zł  😵 na NFZ czeka sie - R-O-K !

dla mnie osoba 16-17 letnia nie powinna chodzić na całonocne imprezy. no ja tego nie widzę.

mogę ufać córce. Ale nie ufam gwałcicielom, złodziejom i mordercom, którzy ją nocą w ciemnym parku mogą skrzywdzić.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się