kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić

Skaleczyłam się w palec. Drobiazg na 4 mm. Zawsze goiło się jak na psie. Wypłukałam wodą z mydłem, woda utleniona, spirytus. I zapomniałam. Dziś mam odczyn zapalny na ok 1 cm dookoła i pulsuje. Pewnie bym się nie martwiła, ale się skaleczyłam przy sekcji.  🤔
Założyłam Triderm i lekko przebandażowałam. Mam iść do lekarza? Już widzę jego minę.
stosuj antybiotyki miejscowo. Jak nie pomoże i proces zapalny będzie się rozprzestrzeniał, wtedy po antybiotyk doustny. Tak bym zrobiła
stosuj antybiotyki miejscowo. Jak nie pomoże i proces zapalny będzie się rozprzestrzeniał, wtedy po antybiotyk doustny. Tak bym zrobiła

Dziękuję, tak zrobię.  :kwiatek:

p.s
No i tak zrobiłam. Pani doktor wysłuchała tylko "słowo klucz" czyli -sekcja zwłok. I koniec. Od razu zaczeła mi pisać skierowanie do szpitala do ..... kliniki chorób ... zakaźnych. Spytałam nieśmiało, że może spróbuje jednak podleczyć skaleczony palec ... wysmarowała wsciekle mi na pół strony w karcie, że odmawiam przyjęcia skierowania do szpitala i usiłowała wystawić mnie za drzwi. Poproszona o receptę na antybiotyk ustąpiła i zaczęła ... wertować podręcznik.  😵 Po długich rozważaniach wypisała.
Skierowanie wzięłam just in case.
Pani mnie nie zbadała wcale, palca nawet z daleka nie obejrzała, A! Za leki zapłaciłam 107,00 zł.
Ech, medycy.
Od tygodnia boli mnie pod pachą, w sumie to juz chyba bardziej na piersi. Dzisiaj to juz ne moge wytrzymać. Wszyscy mówią, ze to węzły chłonne. Nigdy z tym nie miałam problemów i myślałam ze samo przejdzie.. Jest weekend i do rodzinnego pójść nie moge. Jest sens iść do lekarza, ktory pełni dyżur w szpitalu czy od razu jutro szukać specjalisty? Ale znowu jak specjalisty to jakiego? Nie moge mocniej ziewnąć, dłużej postać , siedzę cały dzień skulona i umieram.. Mam serio juz tego dosyć. Kiedyś zamieszkam w tym cholernym szpitalu..
Sonkowa a nie jesteś jakaś chora/przeziębiona/ nie masz jakiejś infekcji ?
Mi tak wywaliło węzły w okolicy żuchwy ostatnio, bo zrobił mi się mega stan zapalny w jamie ustnej od rosnącej ósemki...
tania- a tak z ciekawości..jaki antybiotyk dostałaś i czy długo brałaś, zanim przeszło?
Bischa   TAFC Polska :)
14 września 2014 21:39
Czy rzeczywiście jest tak, że jak się potraktuje plastrem/mazidłem/czymkolwiek leczniczym jedną, dwie kurzajki, to reszta "ucieka"? Jako dziecko zaraziłam się kurzajkami na basenie, ale zawsze pojawiały się tylko na spodzie stopy, sporej wielkości, ale od paru lat był spokój. Nawet jak chorowałam, to się nie pojawiały. Ostatnio miałam kilka gorszych dni i trochę smarkałam, więc miałam obniżoną odporność. Pierwsza mała pojawiła się na palcu, obecnie po 3 dniach mam już 5 w sumie, jedną na lewym przedramieniu, 4 na prawej ręce, wszystkie małe. Jutro jadę kupić specyfik na nie, ale nie wiem czy gdzieś jeszcze się nie pojawiły i czy po prostu nie lepiej dać się komuś obejrzeć i żeby miejsca gdzie są potraktować specyfikiem? O tych "ucieczkach" reszty kurzajek słyszałam od kilku niezależnych osób i nie wiem ile w tym prawdy.
Matko... co to znaczy, że kurzajka "ucieka" 😲? Jakiś mega przedpotopowy zabobon węszę... 😉
Bischa   TAFC Polska :)
14 września 2014 22:07
Reszta kurzajek po prostu znika ponoć, po potraktowaniu części specyfikiem, nie trzeba każdej smarować. Dlatego "ucieczka" w cudzysłowiu, bo nie dosłownie 😁
Szczerze? Watpię, zeby same znikały. Wydaje mi sie, ze to dosc uparte paskudztwa.
Bischa   TAFC Polska :)
15 września 2014 10:57
Same nie, tylko po posmarowaniu tych o których wiem. Na 5 chyba stanęło już, nigdzie indziej w widocznym miejscu nie stwierdziłam innych/nowych. A jest w ogóle jakiś specyfik, którym się walczy od środka, żeby zlikwidować te niedostępne, nie smarując ich czymś?
tania- a tak z ciekawości..jaki antybiotyk dostałaś i czy długo brałaś, zanim przeszło?

Zinnat- biorę cały czas. Powoli przechodzi. Mam zwolnienie i poleguję.
Co do kurzajek to jest taka teoria "kurzajki matki" - jak się ją usunie to podobno reszta odpada. Tak słyszałam.
Tak jest u krów na wymieniu. Tak słyszałam.
Kamica woreczka żółciowego. Konglomerat do 3 cm z licznymi złogami.
Jest bezobjawowa.
Ktoś ma/ miał ? Przeszedł operacje ?
Podobno bezobjawowa postać nie kwalifikuje do operacji.
A mimo to dziewczynę szykują do operacji przy czym kolejni chirurdzy decyzję pozostawiają pacjentowi.
Operacja wpłynie na jakość życia, mogą być komplikacje.
O co chodzi ??
Dziewczyna zastanawia się co zrobić.

Smaczku dodaje fakt, ze dziewczyna placi za zabieg w szpitalu i ewentualnie kazdy dodatkowy dzien.
Przez cały dzień sikam co 15-20 minut, nie piecze ale pod sam koniec czuje takie rozpieranie przy koncówce cewki (?) i cały czas uczucie że chce się sikać... Zapalenie?
Gillian   four letter word
16 września 2014 07:58
chemiK = prawdopodobnie.

baba jaga - o to chodzi, że trzeba po operacji stosować dietę, często pojawiają się dolegliwości gastryczne (refluks, wieczne zgagi i wzdęcia itd). Moja mama miała usuwany, nie dość że zabieg dość bolesny to potem właśnie dyskomfort po jedzeniu duży.
Gillian
Bardziej chodzi o to, ze ona ma kamice bezobjawowa, ktora nie jest wskazaniem do leczenia operacyjnego.
Wyszlo przypadkiem w innych badaniach.
I - mimo ze decyzja podobno jest jej - to jednak wiekszosc nakierowuje ja na operacje.
Dziewczyna jest skolowana.
Kamica bezobjawowa?  😲
To czekają na objawy? Aż się zrobi stan zapalny, woreczek szlag trafi a stan ogólny pacjenta się zapadnie?
3 cm kamień. Przepraszam za porównanie, ale w weterynarii by go natychmiast usunęli.
baba_jaga, moja szwagierka w czwartek przeszła operację. też nie miała ciągłych objawów, ale czasem jak przyszedł atak to ją skręcało. nie wierzę w coś bezobjawowego, w końcu objawy się pojawią i wtedy szczerze będę koleżance współczuć. moim zdaniem lepiej niech się tego pozbędzie. po operacji wiadomo - w okresie rekonwalescencji będzie trochę ciężko, ale potem (przy trzymaniu odpowiedniej diety) będzie miała przynajmniej święty spokój.
Rozmawiala z kilkoma chirurgami.
Kamica woreczka ż. bezobjawowa nie jest jednoznacznym wskazaniem do usunięcia (chyba, że występują dodatkowe uwarunkowania typu cukrzyca i cos tam jeszcze). I mowie o 100% bezobjawowa, bo jesli choc raz wystapil atak to sila rzeczy bezobjawowe juz to nie jest.
Dziewczyna nie jest tez w grupie ryzyka zgodnie z 4F (jedyne z tego to ze jest kobieta).
Nie tylko nie ma otylosci, ale ma wrecz lekka niedowaga, taki typ eteryczny.
Przekazano jej, ze to raczej zapobieganie ewentualnym problemom w przyszlosci. Ktore to problemy moga sie nie pojawic.
A jednoczesnie, to jednak jest operacja (z mozliwymi powiklaniami), a jej skutki poniesie na pewno (zaczynajac od diety).
W tej chwili jest o tyle zdecydowana, ze akurat jest w okresie zmiany pracy i ma ok. 2 miesiecy, zeby sie soba zajac.
Dziewczyny, przez jaki okres czasu utrzymuje się krwiak na gałce ocznej?
Spadłam z  konia i oberwałam oprawkami od okularów.  Pani okulistka w drzwiach powitała mnie słowami "ojej, plamka sie na oku zrobiła", czym strasznie wyprowadziła mnie z równowagi i w końcu zapomniałam się zapytać 🙂
Minął juz tydzień i jest bez zmiany.
little_girl, takie rzeczy schodzą jak siniak. U jednego w "3 dni" u innego w 3 tygodnie 🙂
Jeśli nie boli i nie zaburza widzenia, to nie ma się czym martwić

Z innej beczki: jaka moze być przyczyna częstych przeziębień? Mam szczerze dość kataru i wiecznej gorączki, laryngolog za specjalnie nie pomógł... Znaczy po lekach przeszło - ale trochęponad miesiąc po wizycie u lekarza znów smarkam
Owoce i warzywa wcinam, sypiam dobrze, sporo się ruszam... generalnie nie mam powodu do obniżenia odporności 🤔
Dodam, że nie zmieniałam trybu życia, a przenigdy się tak nie przeziębiałam. Standardem była 3dniówka (grypa?) raz na 1,5 roku i tyle...
Ja bym się dała zoperować. Bez wahania. Chirurgia teraz jest nowoczesna. I zabieg, zanim, się tam wszystko pochrzani jest lepszy niż później. Woreczek z tak dużym kamieniem też może nie działać prawidłowo i na dłuższy dystans to się odbije na zdrowiu.
Moja wiekowa Mama miała taki zabieg i nie ma żadnych powikłań. Chciałabym tak bez konsekwencji zjeść tłuste, jak ona.
_Gaga- a szczepisz się przeciwko grypie?
Tania, od kilku (7?) lat się nie szczepię. Ale to nie grypa - tylko przeziębienia takie typowe
Katar, lekki kaszel i ogólne osłabienie (b. szybko się męczę).
I o ile rozumiem, że człowiek czasem musi się przeziębić, coby wirusy miały jak mutować 😉 - o tyle przenigdy nie przeziębiałam się tak często 🤔
Jeszcze gdybym domator była, czy cieplak jakiś. A ja przecież sporo czasu na dworze spędzam w każdych warunkach pogodowych. Nie ubieram się za ciepło, ani za zimno...  🤔wirek:
chemiK JESZCZE nie piecze :P Jak nie zareagujesz bedzie tylko gorzej. Pij sok z żurawiny i marsz do apteki po urofuraginum.

Jaka mam szanse ze pekniecie trzonu kosci srodrecza zrosnie sie szybciej niz w 4 tygodnie? 🙂
_Gaga- masz słabe bariery. Organizm się marnie broni. Może się hartuj? Sauna (najlepiej typu "bania" ale u nas nie ma), solarium-UV zabija wirusy, lżej się ubieraj, więcej bądź na powietrzu. Albo pogadaj z jakims medykiem o czymś co wzmacnia odporność.
Ale ja bym stawiała na hartowanie.
O szczepienia pytałam, bo ja byłam non stop przeziębiona, kiedy się szczepiłam. jakoś źle to na mnie działało-odwrotnie.
Na saunę i solarium nie mam czasu niestety (inaczej: trzeba za daleko jechać, wychodzę z domu po 6 rano, wracam między 20 a 21 to już mi się chce nigdzie jezdzić)... Ubieram się generalnie lekko. Na powietrzu jestem od 15 do 19-20... Do pracy z parkingu mam 2 km, zatem poza jazdą codziennie pomykam sobie 4 km na pieszo. Nic nie zmieniałam w trybie życia jako takim, jeżdżę praktycznie codziennie (ruch) - od 1 do 3 koni, sprzątam boksy, etc, ale przenigdy się tak nie przeziębiałam 🤔

Byłam u laryngologa po ostatniej akcji przeziębienie + ciągnący się kaszel , dostałam steryd który pomógł... do kolejnego przeziębienia.

Skąd taki spadek odporności? Przebadać się gdzieś czy jak? Chociaż jestem wrogiem lekarzy (nie mam na pierdoły czasu  😉 ) to po pierwsze mnie to męczy, po drugie - martwi... Czosnku jeść nie będę bo pracuję wśród ludzi 😉
Domyślam się, że odporność gdzieś pierdzielnęła, tylko zastanawiam się jak do tego doszło i jak to napawić?

Edit: konim podaję a takich przypadkach Zylexis... może dla ludzi jest jakiś odpowiednik? 🙂
_Gaga, sprobuj Neosine, juz chyba mozna kupic bez recepty.
celsijs, jak to działa? na zasadzie immunostymulanta? bo chyba coś takiego byłoby mi potrzebne po prostu (?)
Dokladnie, pobudza odpornosc. Oryginal to Groprinosine, jest tanszy, ale na recepte. 2 tabl. 3 razy dziennie, u mnie dziala. A mam dziecko w przedszkolu. Zakaznicy to bardzo polecaja, najbardziej przy wirusowych zakazeniach. Przy bakteryjnych lepszy jest broncho Vaxom.
A ja moge polecic wyciag z grejfruta do kupienia w aptece- citrosept. 15 kropel na niecala szklanke wody ze trzy razy dziennke. Ja kiedys tez non stop bylam przeziebiona, chorowalam, bralam rozne leki. Zrobilam sobie kuracje citroseptem i mi minelo. Teraz jak zaczyna mnie gardlo bolec to od razu to biore i przechodzi. Nawet w ciazy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się