Przedszkolaki i uczniaki - czyli voltowe dzieci też nam rosną

aszhar w sumie to mi zależało na odrobaczeniu, dziecko od małego większość czasu przy zwierzętach (różnych) i w sumie kilka objawów typu podkrążone oczy, obniżona odporność, zgrzytanie w nocy zębami. Pomimo odrobaczania nadal kaszle  😉 dlatego jestem ciekawa jaki rodzaj robali może mieć powiązania z kaszlem (z tego co kojarzę Pyrantelum ma dość ograniczone działanie?)
halo, no tak racja z tym uczuleniem
Kopyciak,  własnie mój od jakiegoś czasu ma podkrążone oczy i taka " papierową " cerę.
O pierwszy lepszy robal od którego się kaszle
Fragment opisu ze stronki
"Jest to najczęstsza w świecie robaczyca przewodu pokarmowego. Glista ludzka należy do grupy robaków obłych. Człowiek zaraża się przez przypadkowe spożycie wody lub pokarmów zanieczyszczonych inwazyjnymi jajami glisty. W jelicie cienkim z jaj uwalniają się larwy, które rozpoczynają wędrówkę drogą naczyń krwionośnych do wątroby i płuc, skąd po około 10 dniach, odkrztuszane i następnie połknięte wracają do jelita cienkiego, gdzie dojrzewają."

Aha i jeszcze mojemu dziecku z buzi smierdzi takim dziwnym kwasnym czymś
Nie wiem jaki rodzaj robaków. Ja odrobaczam siebie i swoją rodzinę kroplami kupionymi w sklepie zielarskim. Pierwszy raz zrobiliśmy sobie odrobaczenie chemią (Małgoś Zentel, a my nie pamiętam co), a potem już tymi kroplami co pół roku. Na pewno jak Małgoś ma podkrążone oczy to ją odrobaczam. Potem to znika. Są różne środki, na miodzie syrop, jakieś krople, droższe i tańsze. Wychodzę z założenia, że psy, konia i koty odrobaczam to i my powinniśmy się odrobaczać.
A jaki kaszel? Tego ci też nie powiem bo nie pamiętam. Wiem, że kiedyś mi lekarka zwróciła uwagę, że długie pokasływanie, lub często nawracający kaszel bez innych objawów to mogą być robaki.

Halo nie każde kichnięcie czy kaszel jest od infekcji. Noworodki kichają bo oczyszczają sobie drogi oddechowe i nic to z infekcją nie ma wspólnego.
Halo bój się boga. Kichanie i kaszel to nie są reakcje uczuleniowe.  😵 Mogą być jednym z objawów reakcji uczuleniowej, ale nie zawsze o nim świadczą.
Są reakcją organizmu na "syfy", ale nie jest to uczulenie.

Aszhar idź do apteki. Kup Zentel, powiedz pani aptekarce, że dla kota. Potem za 14 dni idź do innej  😁 i powtórz. Całą flaszkę na dziecko.
Badania kału w ludzkich labach są o dupę rozbić.
U mojej zdiagnozowano odwrotnie. Że miała glisty ludzkie  😲 ja badałam od owego zdiagnozowania jej kał codziennie przez tydzień, albo dłużej. Guzik znalazłam. Nie ma szans, żeby coś było.
Wiecie co nie mogę już z tą szkołą. Moje dziecko nie jest aniołem, a ja respektuje uwagi pani, wymierzam konsekwencję, tłumaczę i rozmawiam z nim. Głównie chodzi o Kazia bunty na pisanie literek, trochę problemów z zachowaniem się też pojawiło po przerwie od szkoły spowodowanej wypadkiem. Typu: nie słucha, dyskutuje, ma swoje zdanie obraża się. Ok, tu bardzo reaguję, miał poważną karę, jest poprawa.
Ale
- Pani ponoć wpisała mu uwagę, której nie ma w dzienniczku. I sugeruje że wyrwał kartkę albo coś. Ja mu codziennie sprawdzam dzienniczek i wiem że nie wyrwał (nie jest to możliwe po prostu, to wynika z konstrukcji dzienniczka 😉 ), zresztą mu wierzę. Mam coś powiedzieć pani, jeśli mi się uda ją spotkać??
- Druga podobna sytuacja. Uwaga ze świetlicy że Kazio rozlewa herbatę, rzuca ścierką, wyciska z powrotem do dzbanka ( :ke🙂 - ja opierdzielam zdrowo syna, ten prawie ryczy że on nic takiego nie robił. Na drugi dzień okazuje się, że pani przekazywała tylko uwagę innej nauczycielki i pomyliła dziecko. "Przepraszam" dosłownie powiedzianego nie usłyszeliśmy, to chyba poniżej godności jest..
- Mają w klasie takiego typowego typa ciężkiego na umyśle i ciele, który wszystkim dokucza. I ten siedząc za Kaziem, ciągle mu dokucza i przeszkadza się skupić. Szczypie go, dziabie nożyczkami, raz mu pociął bluzkę na plecach  😲 Pytam Kazia dlaczego nie powie pani - bo jak raz powiedział, to jemu pani dała uwagę że nie pracuje..
Ja mam wrażenie, że pani nie ogarnia tej klasy i nie bardzo jej zależy. A wydawała się fajna i konkretna  🙁
Nigdy nie piszą co mają zadane, co trzeba przynieść, nie funkcjonuje żadna komunikacja, inne klasy mają fora klasowe, gdzie wychowawczynie piszą różne sprawy bieżące, u nas nie ma totalnie nic.
Nie wiem, wybieram się dziś do pani porozmawiać, specjalnie się zwalniam z roboty w tym celu. Ale nie mam jakoś specjalnych nadziei
Szczerze współczuję. Bo potem może się okazać, że Kazio będzie między młotem a kowadłem...
No ale wiesz, że ja też poszłabym z awanturą  😁 i to konkretną.
Też bym poszła. I chodziłam, wiec pewnie mam w szkole opinię czepliwej mamuśki ale mało mnie to obchodzi.
ja też bym poszła.

Z najstarszym moim gagatkiem Maćkiem miałam takie hece. Wszystkiemu był winny. Raz byłam wezwana do szkoły- bo ponoć narozrabiał okrutnie. Pytam kiedy to było- pani mi odpowiada. A jego nie było wtedy w szkole bo był chory... Taka sytuacja O!

Michał znowu ma katar .  Mają WF na dworzu.. masakra. W połowie października. Nie rozumiem, szkoła ma salę gimnastyczną. Wiosną, latem nawet ciepłą jesienią- jasne, ok. Ale teraz???

Czy Wasze dzieci mają codziennie WF? Ja myślę, że ta nasza wiejska szkoła to chyba sportowa jest. W poniedziałek mają 3 godziny WF. Dzieciak wraca mokry jak ścierka. W czwartki juz ma katar a często w piątek jest tak załatwiony , że nie idzie do szkoły.

Dzis poszedł mega zasmarkany. Od jakiegos czasu juz na zyrtecu.

Złota u nas prawie codziennie jest WF- 4 razy w tygodniu. Z jednej strony to dobrze, ż esię ruszają, z drugiej właśnie tak jak piszesz, często dzieciaki są niedopilnowane jeśli chodzi o "po wuefie"- wracają spocone, w przepoconych ciuchach, bo nauczyciel puszcza je do szatni dopiero po dzwonku i nie mają czasu się przebrać, bo zaraz następna lekcja a pod salą już czeka kolejna klasa. Jakiś taki brak organizacji, zrozumienia...
Ja mam wrażenie, że pani nie ogarnia tej klasy i nie bardzo jej zależy. A wydawała się fajna i konkretna  🙁 
a ja mam wrażenie, że zapomniałaś że jesteś klientem, a byt belfra zależy od twojego zadowolenia z wykonywanej usługi edukacyjnej.
naprawdę w dobie internetu, problem komunikacyjny, to ostatnia rzecz na którą można zwalić brak współpracy. załóż klasową grupę na FB.
warto pamiętać, że porozumienie i komunikacja między rodzicami, to ostatnia rzecz której by sobie nauczyciele życzyli.
pokemon, moja Ty skarbnico wiedzy a powiedz mi proszę na co ten Zentel działa czy tylko np. na owsiki czy może również na lambrie.
I serio jak powiem ze dla kota to mi bez recepty wyda?
I rozumiem ze nawet jak robali miec nie bedzie to nic po tym odrobaczeniu sie nie stanie.
Dzis rozmawialam z pediatra stwierdzila wlasnie ze najpierw  badania zrobic.
Krecila nosem ze kaszel od robali to w ogole jakas abstrakcja.
A podkrazone oczy to na bank przemeczenie
Moja lekarka sama powiedziała, że badania mogę robić sobie do usrania i nic nie wyjdzie. Zentel jest bezpieczny z tego co wiem.
Wrotki naprawdę? W jaki sposób byt tej pani zależy ode mnie?? Nijak nie mogę znaleźć powiązań 🙁
Owszem za przedszkole płaciłam i byłam z nauczycielami w stałym kontakcie, wymagałam pewnych rzeczy, pewne rzeczy były uzgadniane i stosowane w porozumieniu. Był dialog i współpraca, dzięki czemu moje dziecko było uczone odpowiedzialności za siebie, przestrzegania uzgodnionych zasad, obopólnego szacunku.

Rodzice już narzekają, możemy sobie jakąś grupę albo forum założyć ale co nam z tego, pani jest w stosunku do internetu mocno nieobyta i że tak powiem nawet jej to nie oziębi ani ogrzeje.
Jezu! Aszhar odrobacz koniecznie!
Powinni Ci sprzedać.
Badania gówna wykonuje się u weteryniarza, nie w ludzkim labie. Tylko nikt się pod tym nie podpisze, bo nam nie wolno diagnozować ludzi.
Skąd Ty konkretnie jesteś (na pw mi napisz) może Ci kogoś miejscowego znajdę. Ale nie obiecuję 😉
pokemon, mam receptę na 2 opakowania zentelu w zawiesinie.
Więc dziś będzie odrobaczony.
Jestem z Warszawy dokładnie Mokotów.
No i dobrze. Odrobaczaj dzisiaj i po 14 dniach.
Nie zwracaj uwagi, że ma być na czczo...
majek   zwykle sobie żartuję
17 października 2014 16:25
zanim zacznę szukać dentysty... to się spytam.
Moja Ala (3lata) ma zębów mlecznych na górze 11. To ma za dużo o jeden czy jeden za mało?
Ma niesymetrycznie ustawione jedynki wg osi twarzy. (No, ale Tom Cruise też ma. ) Ale wczoraj zaczęłam liczyć no i się wreszcie doliczyłam.
Wybić jeden na wszelki wypadek, czy robić RTG i szukać.
pokemon, a mozna tak po prostu pojsc z ulicy do takiego laboratorium i puscic oczko, ze to niby na Burka?

Moj znajomy robil odwrotnie jak jego psu cos wylazlo na skorze to oddal do ludzkiego laba (w miescie byl tylko taki) ale sie nie przyznal i dziwnie na niego patrzyli jak odbieral bo to ponoc jakis typowo zwierzecy paciorkowiec 😀
gwash, i jak tam rozmowa??
majek, o jeden za dużo
pokemon, agulaj79, to podajcie definicję uczulenia. Jedną - powszechnie obowiązującą. Definicję infekcji też poproszę. Definicję choroby wydaje mi się, że znam: taki stan organizmu, w którym układ odpornościowy nie radzi sobie z atakami bez dokuczliwych dla organizmu objawów. Katar i kaszel, zwiększone wydzielanie śluzu, stan zapalny śluzówek - to podstawowe reakcje organizmu przy ataku przez wrota zakażenia jamą nosowo-gardłową. Na ile układ odporności dobrze interpretuje zagrożenia - inna sprawa. Gdyby naprawdę nie wariował - nie byłoby powodu do żadnej reakcji przy ataku wirusów. Bo wirusy żadnej krzywdy nam nie robią. To nadmierna reakcja układu odporności robi nam krzywdę (nawet śmiertelną, jak przy eboli 🙁).
majek, za dużo,  może przybić sobie piątkę z moim Mateuszem,  ma z jednej strony dwie trójki.  Pytałam dentystki co z tym robić.  Czekać do ok. 5-6 roku życia,  wtedy będziemy robić rtg i dalsze postępowanie będzie zależało od wyniku rtg.  Czy są zawiązki wszystkich stałych zębów czy może też za dużo lub za mało.  Polecam konsultację z dobrym dentystą 🙂
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
17 października 2014 20:33
gwash w szkole Marysi jest tak, że pani wychowawczyni podała email do siebie, rodzice podali do siebie, i na bieżąco , praktycznie codziennie, przekazywane są różne informacje.
rodzice też piszą bez udziału wychowawczyni, jedna z mam jest w RR i relacjonuje nam spotkania oraz zbiera informacje, które należy poruszyć....
bardzo to wygodne i przydatne w bieżącej komunikacji.
Warto skonsultować swoje spostrzeżenia z innymi, warto rozmawiać i szukać wspólnie rozwiązań...


jak było?
Ja piszę do rodziców maile, a z uczniami mam grupę na fb utworzoną 🙂
Rozmowa no niby dobrze, ma pani przesadzić łobuza i porozmawiać z jego rodzicami (którzy są hmmm no wiecie tacy sami jak ich pociecha), uwaga zaginiona się znalazła i Kazio nic nie wyrwał. W sumie ponoć Kazio nie ma żadnych problemów poza ładnym pisaniem literek. Jednak mi się wydaje że pani po prostu ciężko idzie ogarnięcie klasy, zwłaszcza że ma kilka ciężkich przypadków (a to dziewczynka która się boi nawet odezwać, druga cały czas płacze i wpada w histerie, do tego dwóch nieznośnych chłopaków, którzy wszystkim dokuczają) i po prostu nie ma czasu.

Wiem że taka komunikacja mailowa czy przez forum jest bardzo wygodna, ale nie na nią szans z tą panią. Z innymi rodzicami owszem, coś tam ma się wykluć.
Halo ja nie będę ci podawała żadnych definicji, bo napisałam tylko to:

Halo nie każde kichnięcie czy kaszel jest od infekcji. Noworodki kichają bo oczyszczają sobie drogi oddechowe i nic to z infekcją nie ma wspólnego.
agulaj79, a Z CZEGO oczyszczają? Ano z tego, co próbuje zaatakować organizm. Chyba, że mowa jeszcze o wodach płodowych to faktycznie. Nie, no - masz rację - bo jak się człowiek zakrztusi, nawet jałową wodą,  to też kaszle/psika. Powinnam była napisać inaczej: każde kichnięcie czy kaszel jest odruchem układu odporności, automatycznie stawianego w stan gotowości obronnej, czy tego organizm naprawdę potrzebuje czy nie.
Dlatego napisałam noworodki bo myślałam, że to samo przez się będzie wiadomo.
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
20 października 2014 13:04
Kaszel, łzawienie, kichanie moga byc reakcja na mechaniczne draznienie i nie miec nic wspolnego z uczuleniem. Np na dym nie mam uczulenia, jednak kaszle i lzawie w zadymionych pomieszćzeniach, czy przy ognisku.
tet, to jeszcze nie znaczy, że się uczulenia nie dorobisz. W postaci np. "łapania infekcji za infekcją".
Mam prośbę o radę...Filip jeździ teraz na biegówce z decathlonu ale ostatnio byliśmy tam na zakupach i wsiadł na rower b'twin z pedałami (no i oczywiście bocznymi kółkami) i bardzo mu się podobało. Pomyślałam, ze może taki rower kupić mu pod choinkę żeby już na wiosnę miał (bo potem nie ma okazji aby kupić). Tylko ze ten z decathlonu jest dość drogi więc myślę o innym. Możecie coś polecić??
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się