Akcja dla koni z Morskiego Oka

no durna wyobraźnia  😂
Roxy, czyli jednak uważasz, że lepsza śmierć niż ciężki znój? Dla ciebie też? Bo rozumiem, że chcesz zrobić koniom co tobie miłe - zabronić pracy, zaprzeczyć racji bytu.
Ponieważ podstawowa realna różnice między koniem a dorosłym człowiekiem jest taka, że człowiek musi SAM się utrzymać, i swoją rodzinę, i jeszcze takie nadbudowy jak państwo, a koń jest na utrzymaniu człowieka, który decyduje o jego życiu i śmierci. I - uwaga! jest WŁAŚCICIELEM konia. I dla 99% właścicieli - gdy koń nijak nie jest potrzebny (np. sentymentalnie), to zmienia właściciela. 0,5% z pozostałego procenta podejrzewam zwyczajnie o nieudolność. 0,5% może robi to bez takiej potrzeby, a z poczucia przyzwoitości moralnej.
I teraz pytanie - ile osób z tych twoich bliskich i znajomych (w realu) latami utrzymuje zupełnie bezproduktywnego konia? Poproszę o konkretną liczbę.
Ja znam jedną(!) taką osobę, jednego konia - i też z sentymentu - bo tyle wspomnień sportowych.

Nie mylę wyboru i przypadku. Gdzie jest przypadek, nie ma wyboru. Nie masz wyboru co do momentu własnej śmierci. Konie też nie mają. Ew. decyzję harowania jak wół kosztem zdrowia - to już się samemu  podejmuje. Można podjąć decyzję nie harowania - i ponieść tego konsekwencje. Konie też mogą odmówić pracy - i ponieść tego konsekwencje.  W zasadzie rezultat podobny - brak czegokolwiek w żłobie.
halo ja Cię proszę już... niech pracują ale tak jak dużo osób uważa nie ponad siły. To widocznie mam utopijną wizję świata że widzę to tak że niech koń pracuje nawet i ciężko ale nie ponad siły. 
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
29 listopada 2014 19:21
No co dzien to nowe odkrycia. Dzis odkrylismy, ze konie pracuja bo musza. Ale tylko konie zaprzegowe na Podhalu. Cala reszta, rekreacja, sport, to z piesnia na ustach.
Wiec:
Zakazujemy uzytkowania koni -> hoduje sie konie tylko na uboj->cierpia, " pacza" smutnymi oczami-> dalej jest do d
Zakazujemy uzytkowania koni i uboju-> nie hodujemy koni-> konie znikaja z naszego swiata-> nie cierpia-> nie "pacza" => osiagnelismy RAJ  😅

Bedzie cierpiał ten, co będzie w ZOO 😉
e co Wy.... na wolności będą wszystkie ( zdychać)
halo, tylko koń nie zna konsekwencji dalekosiężnych swojego postępowiania "decyzyjnego" w tym temacie.
koń nie decyduje się świadomie pracować ponad siły (mówie ogólnie, nie o MO) bo nie chce skończyć na haku - bo nie wie, ze tak moze skonczyć i z czym to się wiąże.
czy jakby wiedziały, ze odmowa to nie tylko natychmiastowy ból, strach i tak czy siak zmyszeie do pracy (bo chyba wlasie dlatego się na to godzą?), a wlasnie krótki "dyskomfort" i koniec cierpień - to czy zdecydowałyby się popełnić w te sposób samobójstwo? tego raczej się nie dowiemy
tuczone gęsi rzucają się na elektryczne ogrodzenia, podobno świadomie. o koniach popełniających samobójstwo - szczególnie, jako plan tak złożony - nie słyszałam...
więc to chyba nie jest ich świadomy wybór, ze pracowac chcą, zeby nie iśc do rzeźni... (sadzicie, ze koie wiedza co to jest? skad? z tv czy od tych (koni)) którzy tam byli?)
bardziej prawdopodobne- pracują, bo boją się się konsekwencji w ich zdaniu gorszych niż zmęczenie - zagrożenia zycia (za nieposłuszeństwo ataku drapieżnika jakim jest czlowiek?) albo.. są głupie? zastaraszone jak niewolnicy i inni ludzie choc silniejsi, w wiekszej grupie zamęczai , zabijani i poniewierani na plantacjach, w obozach koncentracyjnych itd... to był ich wybór? oni tym bardiej mieli alternatywy i bez oprawców poradziliby sobie...

tak czy siak, sytuacje mają taką, ze pracować muszą. ale ta praca nie musi być ponad ich siły - i tu rola świadomych ludzi (niezależnie od pobudek - od moralnych po materialne), a nie nieświadomych (kontrowersyjne) koni...

tet - moza im jeszcze oczka wyłupać - bak oczek=brak paczenia 😉 ....RAJ 😀
angelique   Marzenie nie ma daty upływu ważności...
29 listopada 2014 19:58
Hahaha to jest rewelacyjne hahahahahaha🙂 Ledwo skończyłam pisać szczegółową odpowiedź na wasze pytania ( bo podeszłam do nich poważnie, tak serio) a tu taki humor na wątku hahahaha
Uffff dobrze, że jej nie wstawiłam 😉
I znowu ty , tet😉 
Odkrywco, jeśli nie biegunów to chociaż nowych teorii hahahahhaaha🙂
Zacytuj coś na poparcie tego odkrycia🙂
Konie nie muszą pracować??? A to pojechałaś po bandzie hahahahahahaha


Megane- bardzo słusznie użyte to przysłowie w tym filmie 😉 Trochę niesmaczne, ale obrazuje sedno sprawy😉
Żeby w każdym przypadku było to tak łatwe, np. górale do wózków i pod górke kłusikiem hahahahahahaha 😉
Oczywiście z całym szacunkiem i łzami jak jeden z drugim zaczną padać po drodze😉
;p
Chyba nie ma sensu dalej pisać😉 Nie czytacie całości, wybieracie co się wam podoba pomijając niewygodne fragmenty😉

Nikt nie pisał że konie nie powinny pracować, ba... nikt z was nawet nie zapytał o  to😉 Jeśli nie jesteś z nami to znaczy że przeciw nam , co?😉  Idąc takim tropem myślowym , panie , megane, halo,  , tet  są za tym żeby konie tyrały do upadłego, bo inaczej rzeźnia a panie angelique, roksy są naćpane i pragną żeby koniki cały dzień biegały po łące  hahahhahahha🙂
Rewelacja🙂
Kupą mości panowie hahahaha  ups...  PANIE 🙂

A tak całkiem serio, na jakiej podstawie wysnułyście takie wnioski?// 
Zadna z nas nie napisala, ze maja pracowac ponad swe sily, tez czytasz wybiórczo echhhhh, cycki i kalesony az opadają ...  :kwiatek: milego wieczoru
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
29 listopada 2014 20:12
Jak juz ci czkawka ze smiechu przejdzie, to poczytaj ten watek jeszcze raz, wtedy bedziesz wiedziec (moze) dlaczego mowimy o zakazie uzytkowania koni. Jak na razie jest to jedyna opcja, na jak moga zgodzic sie animalsi jest CALKOWITY zakaz uzytkowania koni w MO.  Wszelkie propozycje zmian sa bojkotowane.
Co do reszty tematu, juz mi sie nawet nie chce czytac, przyznam szczerze. Ide syna wykapac, poczytac bajke. Moze o rycerzach? A nie, nie mozna, biedne te konie byly w sredniowieczu. Moze cos o Dzikim Zachodzie? Tez niezbyt politycznie. Moze o Misiu Puchtaku? Nie mozna, bez majtek chodzi. Puszcze mu gwiezdne wojny i bedzie git.
angelique   Marzenie nie ma daty upływu ważności...
29 listopada 2014 20:13
Czyżby???? Cytat z wypowiedzi halo " Roxy, czyli jednak uważasz, że lepsza śmierć niż ciężki znój? Dla ciebie też? Bo rozumiem, że chcesz zrobić koniom co tobie miłe - zabronić pracy, zaprzeczyć racji bytu"  Czytam dokładnie, jeśli chcę na odpowiedzieć😉 Polecam innym 😉

edit: tet napisałaś, że dzisiaj się tego dowiedziałaś;0 wybacz, czyżbym coś źle zrozumiała?😉
nie denerwuj się😉 Proponuję bajkę o Czerwonym Kapturku, tam wprawdzie zabijają wilka, ale chociaż wiadomo za co😉 😉




(pogrubiłam czcionkę 🙂
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
29 listopada 2014 20:15
aaaaa, ja chce na biegun. Tam nie ma koni, nie ma animalsow, ide kupic jutro cieple gacie i sprawdze kiedy odplywa ruski lodolamacz na morze Rossa.
angelique   Marzenie nie ma daty upływu ważności...
29 listopada 2014 20:18
Jedź, ale najpierw mogłabyś wytłumaczyć gdzie dzisiaj na tym wątku znzlazłaś opinię o zakazaniu pracy koniom, albo chociaż przyznać się do błędu i będzie po sprawie a o ile milej 🙂 😉 😉
dziewczyny.. zaczynanie przedstawiac poziom i styl ekoterrorystów - czarne, białe, wyrywaie słów z kontekstu, wyśmiewanie, kłamstwa, pomówienia itd. tu na nikim nie zrobi pozytywnego wrażenia, ani nie zostanie bezkrytycznie przyjęty, jako jakiś dogmat.... to nie jest tak że jest czarne albo białe. i wiemy o tym - jako praktycy, posiadacze, jeźdźcy, fachowcy...
jest szaro. koń ma służyć (pracować, albo być dla uciechy wlasciela)ale nie tyrac ponad siły, cierpieć.
i wasze oponentki taki właśnie pogląd głoszą - już skrótowo i z przejaskrawieniem, bo inaczej nei dociera.

a... (do wypowiedzi halo) mam sporo znajomych posiadających konie tylko dla faktu ich posiadania, cześć z nich sprawne, część chore, są to jedyne ich konie lub jedne z kilku ... i to jest więcej niż 0,5 % posiadaczy jakich znam osobiście 🙂
horse_art, nic nie pisałam o ŚWIADOMYM  wyborze 🤔 Ani o wyborze świadomym konsekwencji. Ale każdy koń dokonuje wyboru: podporządkuje się człowiekowi albo nie.
Znałam takie, co się nie podporządkowały.
Z NASZEJ świadomości co nieco wynika. Szczególnie dla zwierząt, dla których jesteśmy patronem.
Ale konie nie są pluszowe. Mają wolę. Dokonują wyborów, może prymitywnych (podejść po marchewkę? czy trawa lepsza?), ale jednak. To traktowanie koni jako bezwolnych sprowadza je do maskotek - czyli przedmiotów.

Konkretnie poproszę: ilość koni ZUPEŁNIE bezproduktywnych, nawet nie na zasadzie "tak się cieszę, gdy mogę go pomiziać". Ilość osób utrzymujących takie konie z powodów nie sentymentów, tylko z poczucia przyzwoitości.

I sory, ale ilekroć pojawiają się tu wnioski, które mogłyby do czegoś sensownego prowadzić to wpada jakaś nawiedzona i mąci. Ha ha ha ha haaaa.
Zupełnie, jakby temat był super wesoły.

angelique, ciężki znój nie musi oznaczać pracy PONAD siły. I nie powinien. Dla nikogo. Ani dla koni ani dla ludzi.
Nigdy nie ukrywałam, że nie jestem zwolenniczką koncepcji nirwany - czyli byle cierpień nie było, niebyt jest błogi.
Ważne, by życie było znośne, było w nim miejsce na odpoczynek i radość, na wrażenie swobody. Życia bez cierpienia jakoś nie dostrzegam. Życia bez śmierci też nie.
angelique   Marzenie nie ma daty upływu ważności...
29 listopada 2014 20:51
Halo, a ciebie co nawiedziło?????  😲
I to chyba już dawno, sądząc po twojej wypowiedzi...
Stan odwracalny???



edit:
Przepraszam, ale nie mam dzisiaj już siły ani cierpliwości na takie mądrości🙁
Dobranoc.

edit2 😉
no nie mogłam się powstrzymać🙂
"Nigdy nie ukrywałam,  że nie jestem zwolenniczką koncepcji nirwany - czyli byle cierpień nie było, niebyt jest błogi"
jest w tym jakiś sens, czy mój mózg już śpi a ja działam na pilocie????  zwłaszcza " błogi niebyt" ....
ide , bo kusi mnie więcej takich perełek w wypowiedzi halo a po co mam mącić😉 i śmiać się za dużo😉
ej ale skoro nie jesteś zwolenniczka BRAKU cierpień, to czego  zwolenniczką jesteś??? - cierpień????
Aaaaa 😉
Dobranoc ponownie😉


No i jeszcze raz ja...
Halo, to jest dobre, teraz mówię całkiem serio, nie ironizuje: 
"Ważne, by życie było znośne, było w nim miejsce na odpoczynek i radość, na wrażenie swobody. Życia bez cierpienia jakoś nie dostrzegam. Życia bez śmierci też nie."
Myśl jest głęboka i warta zastanowienia...
Szkoda, że reszta tekstu taka.... no taka 😉
halo, ale te wybory nie są tak dalekosięzne - pracuje albo zeznia. to raczej pracuje bo mi fajnie / pracuje żeby nie bylo zle (kary) , zjem marchewke/trawe/cos bo mam ochote lub jestem glodny...  tu nie ma myslenia dalekiego, filozofii, 100 opcji ci jesli ...  jak nasze - nie az tak.  do tego pije - ze napisalas praca albo rzeźnia. oe tego nie wiedzą.
uważam, że konie myślą, decydują, planują, dzialają wspólnie świadomie i nie tylko w kwestiach egzystencjalnych, nie kierują się jedynie instynktem, mają charaktery, chumory, lepsze dni , gorsze - raz chcą wpsolpracować, starają sie, raz robią i na złość - i to ie przez fizycznśc, ale psychiczne stany - czemu wiele osób zaprzecza, a raczej nie zauważa, wlasnie jako bezwolne "maszyny" uznając. ale nie znają rzeczy,sytuacji itd których osobiście ie doświadczyły. bo niby skad?

liczby darmozjadów? w obrębie 15 km (wylaczam hotelowa stajnie - bo tam nie wiem, ale też są jakieś) - przynajmniej 6 (i 2 bo czasem wnuki pojezdzą). jakiś czas temu kilka więcej. kupione tylko zeby byly. i to jest większość z posiadaczu ... a...i u nas przecież jeszcze 4 emeryty wzięte wycofanego dożywocia, żeby nei poszly huk wie gdize ;] i 6 (no 3 czasem) takich które tez wlasciwie nie pracują 😉
są to konie do patrzenia, sa emeryci, rencisci z odpowiedzialności (przyzwoitości). bo nie ma opcji posiadaia bez jakiegos celu. pisalas, ze posiada się jak sie korzysta - w sensie pracuje, a jak nie to 99 sprzedaje... a sentymet t chyba wlasie te kwestie moralne? trzeba by wylaczyc ta grupe z tych posiadanych bo pracują (także tylko dla wlasciciela)
angelique, jestem zwolenniczką ŻYCIA. Które ma swoje prawa.
horse_art, nie odpowiedziałaś na moje pytanie. Możliwe, że inaczej pojmujemy "koń bezproduktywny". Dla mnie koń, który "produkuje" x głasków emocjonalnych dla właściciela nie jest bezproduktywny. W tym wątku rozmawiamy raczej o ludziach nieprzesadnie sentymentalnych? (wozakach z MO).
Nie, sentymenty to NIE moralność.
rozmawiamy o tym, czy konie muszą PRACOWAĆ i czy każdy PRACUJE ...  czy ŻYCIE I PRACA czy ŚMIERĆ (sama tak to określiłaś)
łażenie po łące, przyjmowanie głaskow (lub nawet nie), zarcia itd to nie praca 😉 to uciecha dla posiadacza(tez niesienie korzyści, ale nie praca i której tu mowa i ty wydawało się pisałaś także)
o tym pisałam, o posiadaniu darmozjada. nikt nie ma (chyba, ze do czasu sprzedaży) konia, choć go nie chciał, nie lubi itd...

jesli nie o takie posiadanie ci chodziło (moralności? musu? w jakim sensie? zdefiniuj) - to napisalas nie na temat dyskusji i stad moja odp, w temacie, ale nie twoim 😉 bezproduktywy to taki, który jest, ale się go ie chce, nie cieszy, nie dostarcza pozytywów, nie można się pochwalić, że ma się takiego ("jestesmy wspaniali, bo konia którego zajechaliśmy do upadłego w szkółce dalej mamy a nie poszedł na mięso" (takich znam, i "mamy" aż znajdziemy kogos kto go od nas weźmie żeby on koszta ponosił) - ale to nie jest z moralności (pozytywnej) - to reklama, korzyść, bo i wiedzą jaka atyreklama bylaby gdyby go sprzedali...
horse_art, ktoś ma konia - bo lubi na niego patrzeć. Koń zaspokaja jego potrzebę. Sama napisałaś: nie będzie chciał patrzeć - nie będzie miał konia. Wozak ma konia - bo koń zarabia. Nie będzie zarabiał - wozak nie będzie miał konia.
Każdy uważa SWOJE motywacje za najsłuszniejsze.
Osoba kierująca się moralnością wybiera, podejmuje działania, powstrzymuje się od działań, dlatego, że to jest SŁUSZNE. Nie dlatego, że przyjemne/mogłoby być przykre.
Wetnę się w te mocno filozoficzne wywody - wybaczcie, ale nie mam dziś głowy, żeby się w nie wgłębiać, poza tym w tej sprawie wolę rozmawiać  o konkretach.

Znajomy jeździec przekazał informację, że "animalsi" zaczęli nowy temat - ostrogi w jeździectwie. Chcą zakazu używania.
Słyszałyście coś o tym?
Ascaia, na szczęście nie, ale chyba dlatego pełno tu kontrowersji, bo boimy się, że jeszcze niejedno usłyszymy.
Nie chcę cię martwić, ale "rozmowa o konkretach" do niczego nie prowadzi.
Tu nie chodzi o konkrety, o w miarę dobrostan koni 🙁 Chodzi o ideologię. A takie czasy, że filozofia jest na służbie ideologii.
Jak świat światem, jedyną obroną przed ideologią był i jest zdrowy rozsądek, możliwe praktyczne działania na małą skalę, i... sumienie.
Ty to wiesz. Ale chyba wolisz nie wiedzieć, że tu nie chodzi o ludzi pełnych dobrej woli a zdezorientowanych/nieuświadomionych, tylko o precyzyjną ideologię.
Znajomy jeździec przekazał informację, że "animalsi" zaczęli nowy temat - ostrogi w jeździectwie. Chcą zakazu używania.
Słyszałyście coś o tym?

A zamierzają tylko w Polsce czy na świecie? No na świat mają mały wpływ dość (przynajmniej ci nasi) - to rozumiem, że nasi jeźdźcy u nas bez ostróg a na zawodach zagranicznych już w ostrogach. A jak ktoś z zagranicznych do nas przyjedzie to oczywiście od razu go do sądu? Haha. Jeeesuuu jaki fajny wpis z rana hahah, poprawił mi się humor na 2 dni do przodu.

Może by tak zabronić również używania bata i wędzideł ? 😁
I siodeł!
i w ogóle jazdy konno!
moment, moment i oprzęgania 😁
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
01 grudnia 2014 11:31
i smyczy dla psów bo ogranicza ich wolność
I tak oto całkiem słuszna inicjatywa ginie w oparach absurdu. Jakby ekoludki znały umiar, to pewnie łatwiej było by wynegocjować jakiś kompromis...Widziałam tą demonstrację, normalnie szok. I te biedne przerażone konie w tym wszystkim. I jak później z takimi oszołomami normalnie gadać? Wcale bym się nie zdziwiła, jakby oni z tymi ostrogami tak na poważnie.
I wideł
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się