Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)

gwash, poprzedni właściciel powinien zgłosić do ubezpieczyciela sprzedaż i potem Ty się zgłaszasz jako nowy właściciel i ubezpieczenie przepisują na Ciebie. Chyba, że są jakieś różnice w zniżkach, to już trzeba się dogadywać z ubezpieczycielem.
No różnice z pewnością będą, bo ja nigdy nie miałam auta na siebie ;] To już jestem ciekawa składki :]
A co jak on nie zgłosi? Co mi grozi gdybym tak jeździła z tym ubezpieczeniem? Ono i tak jest przypisane do auta (do nr-u VIN), ale dla mnie będą jakieś konsekwencje? 😉

Lalena, my też 2,0. Koło 8-8,5 l w cyklu mieszanym, ale mój mąż ma ciężką nogę 😉
Ja w podróży do Monachium miałam np 7,3 l a jechałam tylko po autostradach od Rzeszowa do samego Monachium, tylko nie 180/h a około 140 😉
gwash, sprzedający najczęściej zgłasza od razu, bo jeśli tego nie zrobi, to na jego konto liczone są ewentualne konsekwencje za stłuczki czy wypadki spowodowane już po sprzedaży. Co grozi za jeżdżenie z ubezpieczeniem poprzedniego właściciela jeszcze nie wiem, ale póki co sama tak jeżdżę 😁
jasne francuzy są mega wygodne 🙂 ale psujące się , coś za coś

albo mamy twarde nie tak awaryjne VW , albo wozimy tyłek wygodnie nie czujemy dziur , ale jak sie zepsują te całe super hiper rzeczy to wtedy jest klops  🤣

ps. marzy mi się cactus , 😁


w temacie golfów , my mamy takie kochane coś , tylko na zloty i na lato 🙂 obecne zimuje w garażu

u nas wszyscy zapaleni na starą motoryzacje , ja na wiosnę kupuję VW garbus z 1964/5  😍 , brat ma VW kurierwagena , w garażu stoi toyota starlet z lat 70 ( tylko 4 sztuki w pl zostały w tym nasza )
Nie ma klopsa bo amortyzatory (czy jak to nazwać 😉 ) hydropneumatyczne użytkuje się dłużej (nie za bardzo ma co się tam zepsuć), a jeśli nawet się już zepsują, to ich wymiana (całości) to jakieś 2500 zł. Klops to jest w podobnych zawieszeniach w Mercedesie albo Audi 😉
Naciau  rocznik z 64/65 ciężko będzie na naszym polskim rynku dorwać w dobrej cenie w dobrym stanie i jeszcze w orginale.  czemu akurat 64/65? (pytam z czystej ciekawości 😉)

nasz blu z papierami od 62, w rzeczywistości jest to mex, którego tzw' dziadujemy' oscylując na rocznik 67. mamy w planach kupować też garba do jazdy na codzien i marzy nam się właśnie panorama, bo i ładna i wygodna (a w wersji amerykańskiej to już kosmos!  😍 😍 😍 ) ew 1302  💘


i dwójeczka mmm 😀
[img][[a]]http://im1.shutterfly.com/media/47b7dc03b3127ccec0384e9387ed00000010O00EcOGbdozZsQe3nwA/cC/f%3D0/ps%3D50/r%3D0/rx%3D720/ry%3D480/[[a]][/img]
delta   Truth begins in lies.
19 grudnia 2014 13:14
gwash, sprzedający najczęściej zgłasza od razu, bo jeśli tego nie zrobi, to na jego konto liczone są ewentualne konsekwencje za stłuczki czy wypadki spowodowane już po sprzedaży. Co grozi za jeżdżenie z ubezpieczeniem poprzedniego właściciela jeszcze nie wiem, ale póki co sama tak jeżdżę 😁


grozi tym, że przyjdzie ci rożnica do zapłaty w stosunku ubezpieczenia jak jest na ciebie a jak było na poprzedniego właściciela. Najlepiej więc zgłosić się do agenta i niech sprawdzi różnych ubezpieczycieli bo może się okazać że za to które macie zapłacicie dość dużo, a za mniej byście miały u kogoś innego - dla porównania znajomy miał propozycje z Alinza za 1000 zł, a Proama dała za 500 zł.
exploited, cudne garbiki! 😍
delta, dziękuję za informacje! :kwiatek:
co sądzicie o land rover freelander?? mam  szanse kupić po okazyjnej cenie rocznik 2000 benzyna/gaz ale nidy nie miałam styczności z tego typu autami
ash   Sukces jest koloru blond....
19 grudnia 2014 20:23
Ktoś ma może citroena c5?

Mam c5 kombi z zawieszeniem hydraulicznym 2.0 diesel automat.
Uwielbiam ten samochod i innego juz nie chce.
Prócz przeglądu okresowego i wymiany klocków nic nie robiłam od 30 000km
W cyklu mieszanym na zbiorniku robię 900km
exploited

napewno nie będe kupowała w PL 🙂 za dużo dziadów ,co z nimi kombinują , np. przyspawają budę  🙄

tylko Niemcy , Holandia itp

u nas garbusiarze od lat , więc wiemy co na rzyczy 🙂

bo mi się inne nie podobają , uwielbiam dziadki oraz ovale , brat namawia mnie z roczników 50  😀iabeł:
wiadomo oval czy brezel to nie lada smaczek dla miłośników. mójego faceta mama jechała go rodzić garbusem, on ma to we krwi 😁 jego mex ma dłuuuugą historię, keidyś był pięknym oginalnym mexykiem w cudownym stanie... do czasu... do czasu pierwszego wypadku, a później do czasu dewastacji przez jakichś matołów bo innych słów nie znajdę  🤔wirek: później była próba ratowania tego co z budy zostało  😵 np dachu nie dało się uratować bo był tak wgnieciony, że musieli wmontować faltdach. P. włożył w niego wiele serca, zaangażowania, pracy i na końcu pieniędzy. teraz Blu stoi i zimuje i czeka na nowy sezon zlotowy. Jak kupisz garba to zapraszamy do nas na zlot 😀  😁 z roku na rok rośnie nam liczba ekip, nawet Czesi czy słowacy się nami interesują 😀  a może zobaczymy się na Garbojamie pod Krakowem ?  😁
demonek, ja jestem posiadaczką Frelka z '01, anglik + benzyna, zabójcze połączenie, ale nie oddałabym tego auta w życiu.

Jest awaryjne, tego się nie da ukryć, ale trochę miłości, a się odwdzięczy, że się tak wyrażę. 😉 Jest parę podstawowych usterek, o których jak chcesz mogę Ci poopowiadać na PW, ale osobiście tak czy siak polecam, samochód do wszystkiego, a w teren lżejszy też bez problemu pociągnie, ja sama jestem właśnie przed okresem przerabiania go na maszynę w teren. 😉

Anglik czy europejczyk? Benzyna czy gaz? No i czy zdjęty napęd na 4 czy jednak zmiłowali się i nie pokusili o pozostawienie go na przodzie? 😉
już miałam mieć , ale nas podkupili  🙄 na zadbane oryginalne egzemplarze to nawet w Dojczlandii się rzucają..

u nas tak jak pisałam , już jest jeden model na silniku garbiego , brata sprzęt , bardzo zadbany ma silnik i nic się nie psuje , a blacharkę i te obniżenia to już jego fantazja  😁

no to niezłe jajca z meksykiem  😜

a na zloty chętnie chętnie !
My też mamy golfa na zloty  😍 ale że pochłania strasznie wielki majątek, to już wspomniałam  😵  😀
[img]https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xfa1/v/t1.0-9/148940_383834075006104_228489685_n.jpg?oh=05f16508f18a5a23bf0300b360d53506&oe=5506E34E[/img]
Melanie- silnik 1,8 benzyna + gaz 5 drzwiowy z kierownica po lewej, niby 4x4, mi tam nie chodzi o jazde w terenie, tylko przydał by sie jeden większy samochód, bo w moją mx3 to trudno coś załadować, gdybyś mogła mi napisać o usterkach, częściach, itd to będę baaaardzo wdzięczna
a no bo starocie kosztują tyle co nowe  :allcoholic:

nasz bedzie doprowadzony do perfekcji , wszystko w oryginale bez modu , idzie na blachy żółte
Zaczelam sobie ogladac, tak niezobowiazujaco, rozne ladne, nieduze autka, wiec moja smoczyca mazda zrewanzowala mi sie - jutro jade do mechanika dowiedziec sie dlaczego nie mam hamulcow i abs'ow, skoro dopiero co byly i ile to mnie bedzie kosztowalo  🙄
Mrrrrau, felgi zacne 😉.

Gdyby nie koszty utrzymania, to już jeździłabym klasykiem. Szczególnie, że w rodzinie kolejne "projekty" się pojawiają i wszyscy w koło kuszą.

Jak już skończę edukację, to na pewno w klasyka zainwestuję, w końcu kierunek studiów zobowiązuje.
Wiesz, zewnętrznie to auto jest bardzo niepozorne 😀 Tylko ostatnio wskoczyła klatka i kubełki, więc już trochę na "przykrywce" ucierpiało 😀 Z zewnątrz seria, pozdobywane rzadkie, ciężko do dostania pakiety i inne części, tak jak w fabryce wypuszczali 🙂 Nawet radio jest oryginalne, na kasety, tyle że przerobione i zamiast  kaset można podłączyć pendrive. To co się dzieje pod maską to inna historia, z resztą długa 🤔 Chłopak już kilka razy zmieniał silnik, bo co jakiś czas zaczyna się nudzić  🤔wirek: aż się boję na czym tam skończy 🤣 tak czy siak auto typowo weekendowe, tym bardziej że pracuje w Holandii i jest tu co 6 tyg, i połowę urlopu spędza w garażu ;D
Gillian   four letter word
20 grudnia 2014 09:04
och jak cudownie, że na same święta umarł mi rozrusznik w astrze  :emot4:
ash   Sukces jest koloru blond....
20 grudnia 2014 09:11
Gillian, złośliwość rzeczy martwych... Jak zawsze w najmniej odpowiednim czasie :/
Gillian   four letter word
20 grudnia 2014 09:26
wiedziała franca kiedy mi dokopać, całe święta pracuję i ciekawe jak dojadę na 7 rano skoro nie ma ani pociągu ani busa  😵  znowu na łasce chłopa...  👿
demonek449 - No ok, kierownica po lewej, ale po przekładce...?  🤣

Jeżeli to europejczyk to lepiej, bo przekładki często są felernie robione.
Pod machą trzeba obserwować uszczelkę głowicy, zerknąć na sprzęgło wiskotyczne, często są problemy z wysprzęglikiem, trzeba obserwować komputer pokładowy, bo często są do wymiany, ABS/TC - też trzeba obserwować, szczególnie czujniki (choć może mieć to podłoże u komputera jak i problemem połączenia "kabelków" z HDC), minus Freelander'ów to awaryjność instalacji elektrycznej. Jeżeli ściągnęli Ci napęd z tyłu to mogą być problemy w przyszłości, bo zwiększa się zużycie wszystkich elementów auta, ze względu na przystosowanie na 4x4.
Ale prócz powyższych minusów jest ogrom plusów, modlić się, by przeszły właściciel robił naprawy na oryginalnych (nieco droższych) częściach. Auta wygodne, pomieści sporo, kopa ma, auta zarówno do lasu jak i na autostradę czy miasto. Polskie dziurawe drogi w tym aucie to przyjemność. 😉
demonek449, mi każdy odradzał FL-a. Ludzie od LR ich nie tykają. Ponoć felerów mają dużo.
ash, dzięki za opinie.  🙂 Dziś odebraliśmy naszego c5: zakochałam się.  😍
Kocham duże auta- jest sporo bezpieczniej.


Akurat w LR najprościej przekładać wszystko. Każdy model jest fabrycznie przystosowany, do mechanizmów po obu stronach. Przekładka odbywa się szybko, bezproblemowo i co najważniejsze bez "garażowych" przeróbek. 
Zmieniając nieco temat - potrzebuję vana, cenowo do ok. 15-17tys. zł. Co do wyglądu nie mam absolutnie żadnych wymagań. Byle by było jak najmniej awaryjne i tanie w eksploatacji. Miesięcznie robię ok. 5000km, liczę się z faktem, że warsztatów nie ominę... Myślę o Seacie Alhambrze albo Toyocie Avensis Verso. Coś jeszcze brać pod uwagę?
Dodge Grand Caravan w gazie  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się