DIY, czyli zrób sobie siodło sam

horse_art, nie pisałam nigdzie o "zwykłym człowieku", tylko zwyczajnie - o człowieku. Specjalista - człowiek. Projektant - człowiek. Inżynier od naprężeń - człowiek. Tester elementów - człowiek. Obsługa maszyn - ludzie. Komputery też same nie pracują.
Siodła robią LUDZIE. Składane z klocków da radę zrobić rzemieślnik. Nową konstrukcję robi zespół ludzi.
halo,  o tym wiem, zrozumialma, ale autor watku jest takim "zwyklym" i proponuje innym "zwykłym",
a ja mówie, że jak coś musi spełniać jakies tam wymogi specjalistyczne to laik- czyli zwykły nie moze tego zrobić - tzn zrobić wystarczająco dobrze.
i trzeba to podkreslić, bo w tych czasach nie ma już konieczności robienia diy sioło-gap, bo można kupić lepsze- bezpeiczne. o czym pisałaś.
horse_art, no, autor wątku nie zaprezentował się jako jako fachowiec 🙁
A siodło za poważna rzecz, żeby robić totalną improwizację.
To jest słabość DIY: że mieści fachowe, przemyślane rękodzieła i małą produkcję, ale i "mam dwie rączki i niejasną potrzebę, to "se" zrobię".
to podsumowanie powino być w podpisie kazdeg watku diy 😉
dodalabym jeszcze coś nie wiem też jak i z czego, ale zaimprowizuje - może sie uda
+testuj swoje całkiem nowatorskie pomysly na sobie, a nie na zwierzętach 😉
horse_art, zajrzyj sobie do "siodło ujeżdżeniowe" str. 270. Tak w podsumowaniu dyskusji. Link wrzucił wrotki.
https://www.behance.net/gallery/23240043/CarboTech
Normalnie nic sama nie robię, nie szyje (bo nie mam czasu, chęci ani talentu :P) ALE stworzyłam sama podkładki do Mattesa Corection System 🙂
Jakby ktoś chciał zaoszczędzić poprzez własną robotę to polecam - metr2 technicznego filcu kosztował mnie 4,50zł plus przesyłka a mogę z niego zrobić fuuuuuul wkładeczek tylko trzeba się pobawić w odrysowanie i wycinanie 😉 Bo jak zobaczyłam cenę w sklepach 5-6zł za SZTUKĘ  🤔 🤔 🤔 To mi szczęka do ziemi opadła...
Świetne śiodło, tylko dosiad taki fotelowy 🤣 . O ile na kuca da się dobrać siodło z pułki (nie łatwo), to na takiego jeźdzca tylko na wymiar  😉 . W sumie przypomina to wczesne siodła damskie.
Łomatkobosko  😲
A dalszy wynalazek to wiklinowe kosze na dzieci wiązane przy siodle, co by dzieci w teren zabrać. Na galop zamykać żeby nie pogubić..
Liściu , to żaden wynalazek. Wszak w ten sposób Bolek i Lolek podróżowali wielbładem  :wysmiewacz22:
Jeśli ktokolwiek na tym koniu i w tym siodle jeździ to.....całokształt nadaje się do zgłoszenia w TOZie.
Mam niejasne przeczucie, że szanowny autor siodła nie wie co czyni.
A bryczesy, ogłowie wskazują, że to nieszczęsne zwierzę jest używane do jazdy.
Stan kopyt woła o pomstę do nieba.
Przeczucie: zgodnie z SJP to przewidywanie oparte na intuicji. W technice niedopuszczalne.
Dla ułatwienia podpowiadam:
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce
Zarząd Główny w Warszawie
ul. Noakowskiego 4, 00-666 Warszawa
tel. 0-22 825-75-35, faks 0-22 825-60-49
toz@toz.pl
Roman
zerknęłam na Twoje zdjęcie z wątku o konikach polskich.
Napisałeś, że właśnie do Was przyjechał.
Jest zdjęcie tego konia z grudnia ubiegłego roku.
Koń wtedy był zdecydowanie chudszy (czytaj zdrowszy) i .....kopyta miał zrobione.
Mamy połowę marca i dam sobie łeb i prawą nogę uciąć, że konina przez ten czas kowala nie oglądała.
Chcesz mu robić dalej krzywdę ???? Nadmiernym żywieniem ! Brakiem dbałości o nogi !!
Za moment będziecie mieli w domu schorowanego, kulawego w pień zwierzaka.

Dla porównania

zdjęcie z grudnia i teraz
Znajdź nas na facebooku.
Roman
ale ja serio piszę.
Weź sobie to, co napisałam do serca.
To nie jest żaden atak ale rada. Rada mająca na celu dobro tego konia.
Zdjęcia są z przeszłości, więc nie wprowadzaj w błąd. Nie szastaj też częściami swojego ciała. Łeb może Ci się jeszcze przydać  🤣
Przypomnę że wątek dotyczy możliwości samodzielnego wykonania siodła. Nie jestem jedyny na tym forum który ten temat poruszył. Krytyka destruktywna nie przynosi korzyści ani przeciwnikom, ani zwolennikom. Moje "dzieło" specjalnie jest tak zaprezentowane aby nie "kusić" totalnych laików. Ktoś jednak zauważył co to jest  🙂. Zgadzam się z wami że nieumiejętne podejście do tematu może przynieść sporo szkody zarówno koniowi jak i jeźdźcowi.
Większość z nas jeździło na różnych siodłach. Mamy więc jakieś listy "życzeń i zażaleń". Nasze konie pewnie też  😉. My narzekamy a producenci nic o tym nie wiedzą. Wątek tan może być zaczątkiem "postulatów klienta"  💡 .
Zapraszam do dyskusji.
To siodło wiklinowe to jeden z prototypów damskiego - dla Pań 1890-1910, widziałam na ebayu również wersje dla dzieci. Były również siodła boczne wiklinowe tj z ławeczką i się siedziało bokiem - analogicznie do pierwszych damskich siodeł bocznych - z ławeczką. Były również wojskowe 'siodła' do przewożenia rannych - dwa wiklinowe kosze bo bokach przymocowane do czapraka na stelażu.
To tylko potwierdza że wiele już było wynalezione. Postęp niestety obarczony jest sklerozą i lekceważeniem osiągnięć z przeszłości.
Czasem wyremontuj sobie sam  😉.
ładny stan jak na swoje lata, co tu remontować 😉
BASZNIA   mleczna i deserowa
12 kwietnia 2015 05:24
Kolejny geniusz jak Krzyś i jaszczur.
Ze Tobie się, szemrana,, chciało, podziwiam i dziękuję za próbę w imieniu konika.
Siodło po naprawie powróciło do "służby".
Nie była to renowacja. Przywrócona została sprawność techniczna.
Kolejne zadanie, przywrócić to do urzytkowania.
[g]140185[g]
Nie wkleiło zdjęcia z albumu, więc ponawiam.
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
21 czerwca 2015 20:06
Zastanawia mnie tylko w jakim pensjonacie ten konik stoi,że nikt tam nie zareagował  🤔
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
21 czerwca 2015 21:37
Kurcze ja to bym takie puzzle po złożeniu co najwyżej użyła jako ozdoba mieszkania, w życiu nie wsadziła bym tego na konia.
Dlaczego? Jeśli kulbaka jest dopasowana do konia to można w tym normalnie jeździć bez krzywdy dla zwierzęcia. W przypadku tego eksponatu wymieniłabym filce spod ławek na nowe i ten filcowy czaprak.
Ja jeżdżę na siodle które ma oryginalną przedwojenną terlicę w środku( sygnatura  Warszawa 1936) i skóry z 94' roku, siodło jest zadbane i dopasowane rozmiarem do konia. Nie wyobrażam sobie jeżdżenia w pełnej płytowej zbroi na siodle bez ławek. Kulbaki wojskowe to bardzo dobre i wszechstronne siodła tylko trzeba o nie dbać i dopasowywać do koni.
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
22 czerwca 2015 10:20
Zwyczajnie dlatego że nie przemawia do mnie wsadzanie na konia starego siodła, które z jakiejś przyczyny się rozleciało i zostało zebrane do kupy za pomocą sznurków. Bez znaczenia czy to kulbaka, siodło west, damskie czy ujeżdżeniówka.
Dzękuję MATRIX69 za konstruktywną wypowiedź. Chętnie podyskutował bym z Tobą. Jesteśmy chyba z jednego miasta, więc może jakieś konsultacje przy browarze i koniu?  🏇 .Trudno samemu wszystko odkrywać, a zrozumiałem że Ty masz doświadczenie w użytkowaniu kulbak. 
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
22 czerwca 2015 11:32
Tylko koni żal..
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się