Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)

Przepraszam, a w którym miejscu ja neguję ideę kontaktu ???? Twierdzę tylko, że w niektórych przypadkach jazda la luźnej wodzy, PRZEZ PEWIEN CZAS, może pomóc koniowi prędzej się rozluźnić i odnaleźć naturalną równowagę, która jest niezbędnym punktem wyjścia do bardziej zaawansowanej pracy
Przy okazji w stylu jak to określiłaś  "country & western" Jazda na luźnej wodzy jest efektem ujeżdżenia konia i z młodym koniem jak najbardziej pracuje się na kontakcie i wbrew pozorom ma to dużo wspólnego z klasycznym jeździectwem. Nie ma natomiast czegoś takiego jak "styl natural"
Moona, nie rozmawiałyśmy o pracy(!) zadu, tylko o sile pchającej.
No niestety, jak koń nie ma sporej siły pchającej z natury, to... to dość wszystko jedno co się z nim będzie robić a czego nie robić 🙁.
proszę o ocenę
c.d.n
Lamila, możesz napisać czemu:
a) używasz wielokrążka
b) używasz niższego kółka
c) wpinasz doń dwie wodze
d) masz wodzę od dolnego kółka zaciągniętą
?
e) Nie masz kasku na głowie? 🙂

(Postaram się coś podpowiedzieć później, jak mi się zdjęcia otworzą. Na miniaturkach widzę tylko ogólny zaciąg, powodujący nienaturalne przykurczoną szyję, odwrotny grzbiet i zad daleko w tyle.)
Lamila , mi się obrazek bardzo nie podoba, koń z odgiętym grzbietem, nie dokraczający  na patencie . Czemu używasz wodzy pomocniczej?
Wielokrążek byli jedni razowo 🙂 kon jakiś czas stal i mialam obawy ze bedzie kiepsko na jeździe. Zresztą ten kon to zupelny beton w pysku. Pracujemy razem od września. I póki. O widać moim zdaniem duże efekty.

A kask, zwyczajnie mi przeszkadza, wole jezdzdzic bez.
Lamila, nie złośliwie, ale mnie sie obrazem też nie podoba 🙁 koń sztywny, drobiący zad, jak pisze Martkagd z odgiętym grzbietem, zaciągnięty na twarzy. Nie patrzy się miło na tego konia, widac, że on równiez odczuwa dyskomfort.
I jeszcze myślę, że bardziej od napierśnika (dobrze widzę, że to napierśnik na jednym zdjęciu?) przydałoby się podogonie.

Co do kasku, jest w tym wątku niepisana zasada, że do interpretacji wrzuca się wyłącznie zdjęcia w kasku.
Rudej na poprzednich stronach się upiekło, ale moim zdaniem nie powinno być wyjątków.
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
21 kwietnia 2015 14:59
Nie lepiej pożądnie konia wylonżować i dopiero ? Kiepski pomysł zakładania wielo i dodatkowej wodzy, bo nie wiadomo jak się koń zachowa ...
I jeszcze myślę, że bardziej od napierśnika (dobrze widzę, że to napierśnik na jednym zdjęciu?) przydałoby się podogonie.
o nie, podogonie napewno nie. Siodlo glownie zjeżdża mu wlasnie do tylu.


Z koniem w tym momencie da się zrobić cokolwiek oprócz szarpania i zatrzymywania, które nie zawsze przynosilo skutek. Po rzuceniu oddaniu wodzy glowa zostawala na Maxa w gorze, teraz schodzi w dół. Dalej pracujemy nad jego postawą.


Niestety nie mam zdjęć by pokazać jak bylo wczesniej.
kujka   new better life mode: on
21 kwietnia 2015 15:06
Lamila, a masz jakies zdjecia z wrzesnia?
No właśnie nie mam niestety. Nie ma kto mi robić zdjęć.



Dodam iz kon ma 18 lat i przez rok zanim do mnie trafil byli jezdzony na munsztuku w tereny dzida do przodu i hamowany jedynie na wedzidle ze względu na to ze osoby na nim jeżdżące ledwo trzymaly się w siodle


Co do kasku, jest w tym wątku niepisana zasada, że do interpretacji wrzuca się wyłącznie zdjęcia w kasku.
Rudej na poprzednich stronach się upiekło, ale moim zdaniem nie powinno być wyjątków.



Nie widze takiej adnotacji.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
21 kwietnia 2015 15:44
[quote author=Julie link=topic=107.msg2341706#msg2341706 date=1429624723]


Co do kasku, jest w tym wątku niepisana zasada, że do interpretacji wrzuca się wyłącznie zdjęcia w kasku.
Rudej na poprzednich stronach się upiekło, ale moim zdaniem nie powinno być wyjątków.



Nie widze takiej adnotacji.
[/quote]

😉

Lepiej wrzucić zdjęcia z normalnej pracy, a nie jednorazowego założenia wielokrążka

Ja się nie znam, ale dla mnie też to źle wygląda 🙁
Gniadata   my own true love
21 kwietnia 2015 15:51
ja tak z totalnie innej beczki, bo chociaż bardzo lubię czytać ten wątek, to jeszcze nie czuję się na tyle doedukowana, żeby coś tu konkretnego i mądrego powiedzieć 😉

jak kask może przeszkadzać (zakładając, że jest dobrze dobrany)? no.. jak? przecież nie jest ani ciężki jak blaszane wiadro, ani nie ogranicza ruchów głowy, ani nie przysłania pola widzenia... nie jest też jeszcze tak strasznie, okrutnie gorąco, żeby można było się wymawiać udarem głowy. Lamila, możesz mi wytłumaczyć co dokładnie w chronieniu swojej głowy Ci przeszkadza? bo myślę, myślę, i nic nie mogę wymyślić na ten temat.

przepraszam za 🚫 no ale już nie mogłam się powstrzymać, któryś raz czytając o przeszkadzającym kasku 😉
ja tak z totalnie innej beczki, bo chociaż bardzo lubię czytać ten wątek, to jeszcze nie czuję się na tyle doedukowana, żeby coś tu konkretnego i mądrego powiedzieć 😉

jak kask może przeszkadzać (zakładając, że jest dobrze dobrany)? no.. jak? przecież nie jest ani ciężki jak blaszane wiadro, ani nie ogranicza ruchów głowy, ani nie przysłania pola widzenia... nie jest też jeszcze tak strasznie, okrutnie gorąco, żeby można było się wymawiać udarem głowy. Lamila, możesz mi wytłumaczyć co dokładnie w chronieniu swojej głowy Ci przeszkadza? bo myślę, myślę, i nic nie mogę wymyślić na ten temat.

przepraszam za 🚫 no ale już nie mogłam się powstrzymać, któryś raz czytając o przeszkadzającym kasku 😉


Zwyczajnie wole jeździć bez. Nikomu tym krzywdy nie robie ewentualnie sobie wiec co za problem ?
Gniadata   my own true love
21 kwietnia 2015 15:59
dla mnie żaden. zastanawiałam się tylko, czym różni się jazda w kasku i jazda bez (to znaczy oprócz tego, że w razie wu w tej pierwszej opcji jest większa szansa na przeżycie), skoro tak często się słyszy o przeszkadzających kaskach 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
21 kwietnia 2015 16:00
Lamila, bo jak będziesz leżała jak warzywko do końca życia w szpitalnym łóżku, to setki tysięcy złotych będą szły nie z Twojego portfelika, a z podatków nas wszystkich. Mogłyby iść do ludzi, którzy potrzebują pomocy nie przez własną głupotę.Ot taki problem.
Nie chce mi się robić Ci wykładu na temat kasku, więc powiem Ci tylko krótko, że mi też sporadycznie zdarza się wsiadać bez, a raczej zdarzało się kiedyś.
Jednak jednoczesne proszenie ludzi o interpretację i radę, połączone z postawą "jeżdżę bez, bo mi przeszkadza" jest co najmniej niepoważne. 😵
Zwłaszcza w przypadku gdy sama mówisz, że koń jest słabo wyszkolony i nie masz nad nim pełnej kontroli.
Pół biedy jakbyś napisała "normalnie jeżdżę w kasku, ale akurat tego dnia... jakieś uzasadnienie...".
A taką postawą z całą pewnością zrobiłaś sobie na nieprzychylność wielu osób, które pewnie by Ci coś konstruktywnego doradziły, ale im się odechciało po przeczytaniu takiego tekstu.
Poczytaj sobie wątek naszej forumowej koleżanki tengusi "Chwila, tyle trwa nasze życie", jest przyklejony na samej górze strony "Konie".
Przeczytasz tam jaką krzywdę możesz zrobić innym jeżdżąc bez kasku.
To jest dobra rada, nie złośliwość z mojej strony.

Co do konia:
Skoro do takiego wieku był bardzo źle jeżdżony, to marne szanse na spektakularne zmiany. Co nie znaczy, że nie należy próbować zmienić go na choć trochę lepsze.
Ja bym zaczęła niemal od zera. Od prawidłowego lonżowania.
Nie mam nawet ubezpieczenia wiec nie masz co się martwić o swój podatek...
Akurat kask to jest moj wybor..
Za to wszystko wiesz najlepiej, na wszystko masz odpowiedź, więc idź i dalej zaciągaj temu koniowi hamulec ręczny...

Matko i córko  🙇
Facella   Dawna re-volto wróć!
21 kwietnia 2015 16:18
Nie mam nawet ubezpieczenia wiec nie masz co się martwić o swój podatek...

No to w razie "w" będziesz żerować na fundacjach, które też kasę dostają od ludzi... Chyba że masz na koncie odpowiednią sumkę na opłacenie Twojej wegetacji do końca życia i bliskich, którzy tej kasy nie zagarną do siebie, bo przecież by mogli...

Akurat kask to jest moj wybor..

A interpretacja zdjęć lub jej brak to też jest wybór interpretującego.
Akurat kask to jest moj wybor..

No to wybierz forum galopuje.pl do kompletu. 😀

Ale się gromy posypią! Idę po popcorn.
Ja to wiedziałam od kiedy zobaczyłam pierwsze zdjęcia :P
Kolejny przykład z cyklu: "proszę o interpretację, ALE":
-wiem że bez kasku, ale nie lubię w nim jeździć, odsłoneczkujcie się ode mnie!
-patent tylko jednorazowo
-koń miał dużo energii
-to był kiepski dzień
-normalnie chodzi lepiej
-i tak jest lepiej niż było wcześniej



CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
21 kwietnia 2015 16:39
Jednym słowem- "nie proszę o interpretację tylko o miłe słowa, bom żądna pochwał i wznoszenia na piedestał" 😀
Jestescie okropne  😁  🥂
Kochani wy moi, o wedzilo zostalam zapytana, i odpowiedzialam zgodnie z prawda. Co do kasku mam swoje zdanie i jego nie zmianie. Z reszta się zgadzam ze kon jest powyginany w różne niepoprawne strony, ale dodalam tylko ze jesteśmy w trakcie pracy nad tym. Czy jeszcze jakieś uwagi?  Moim zdaniem jestescie trochę przeczuleni. A w ujeżdzenie tez jest bee bo niektórzy jeżdżą w cylindrach a nie w kaskach?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się