Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
06 maja 2015 16:45
quantanamera, a jak zrobisz dziurkę pod brodą, to możesz doszyć pysk do klaty 😀
Dzięki quantanamera , ale wydaje mi się, że jestem w najgorszym etapie. Czyli zdania sobie sprawy na jakim poziomie jestem. Chciałbym pojechać gdzieś z małym, żeby ktoś solidnie wziął nas w obroty, ale wiem, że zawsze będę odstawać od grupy swoim poziomem i to w wielu przypadkach mnie powstrzymuje. Bo klasyczne szkolenia to nie to samo co mój natural, gdzie wszyscy się nami zachwycali i mówili, że jesteśmy wzorem.
smartini   fb & insta: dokłaczone
06 maja 2015 16:55
TheWunia, kursy i kliniki to świetna opcja, uwierz mi! Na klasycznych nigdy nie byłam ale westernowych jestem stałym bywalcem i nie sądzę, żeby pod tym względem się różniły - mianowicie, u nas nigdy nie ma problemu w kwestii zaawansowania, czy to konia czy jeźdźca. Trener (a z wieloma miałam kliniki) zawsze dopasowywał się do poziomu obecnych, nie na odwrót 🙂😉
Trenerzy nie gryzą, jak masz taką możliwość to pakuj się i jedź 😀
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
06 maja 2015 17:05
TheWunia, jak jest wymagany wysoki poziom, to jest o tym napisane, jeśli nie, albo jazdy są robione indywidualnie i wtedy żadnego problemu, albo są konie dzielone na grupy. Czyli nie wylądujesz z kimś jeżdżącym C, tylko z kimś mniej - więcej na Twoim poziomie.

Jak masz kasę i czas, to nie masz żadnego problemu 😀
Dzięki quantanamera , ale wydaje mi się, że jestem w najgorszym etapie. Czyli zdania sobie sprawy na jakim poziomie jestem
u kochana, wszystko przed tobą. Kiedyś zdawało mi się że nigdy nie będę jeździć tak jak ci wszyscy ujeżdżeniowcy których podziwiałam na rehionalnych zawodach. Ustępowanie od łydki powodowało u mnie ciche westchnięcie zachwytu. Potem obserwowałam te wszystkie piękne i wyniosłe konie sama telepiąc się kostropatym siwku. Ale trafiłam na trenerkę która przygotowywała mnie do złotej odznaki i to były 4 treningi, pierwsze w życiu za które zapłaciłam. Trenerce coś się we mnie spodobało. Dostałam jej dwa konie do jazdy, żeby trenować z nią podstawy ujeżdżenia w tygodniu, a w weekendy jej syn przyjeżdżał na skoki (ze względu na brak czasu)
I tak lata mijały, jak słyszałam teorię kolejnych elementów to wybuchałam śmiechem - ja? CIĄGI? Przecież to robią tylko bogowie ujeżdżenia. Munsztuk? Jaki munsztuk, pani trener chyba oszalała. I tak walczyłyśmy z jej kolejnymi absurdalnymi - w moim mniemaniu - pomysłami. Ale nauczyłam się że nie ma rzeczy niemożliwych.

Fajna droga przed tobą. Jeśli masz możliwości - korzystaj póki możesz. Bo zaraz się zacznie nauka na poważniej, romanse itd. 😉
Przepraszam, że tak się wetnę ale czy jest może na re-volcie temat o kursach, konsultacjach itp? Sama bym się chętnie wybrała z kucykiem w wyszukiwarka nic nie chce wypluć.
Przepraszam, że tak się wetnę ale czy jest może na re-volcie temat o kursach, konsultacjach itp? Sama bym się chętnie wybrała z kucykiem w wyszukiwarka nic nie chce wypluć.


http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,3866.270.html Tutaj są 🙂
Grettiena Dziękuję  :kwiatek:
Gillian   four letter word
06 maja 2015 18:07
TheWunia, konsultacje mają tylko jeden minus - po każdych chcesz więcej i więcej  😁 super, że się rozwijacie  😅
Haffek tylko że ten wątek jest słabo wypełniony że tak powiem tymi informacjami, jest strona http://koniewsieci.pl/ gdzie w miarę można coś znaleźć, ale niestety nie spotkałam się jeszcze z jakimś  mega dobrym informatorem o szkoleniach i kursach ;( a szkoda bo jeżdżę trochę po nich, ale tylko bo takich które uda się wyłapać 😉
.Ann. Dziękuję 🙂
Czemu z podlasia wszędzie jest tak daleko? 🙁
najczęściej tak jest że jak cos ciekawego to daleko  🏇
Ale niedaleko mnie nic nie ma :P
🚫
Co do paska krzyżowego to małe sprostowanie pisząc że nie spowoduje to zamknięcia pyska u konia miałem na myśli to że koń nadal będzie otwierał mordę kiedy mu ten pasek odepną.Pasek krzyżowy wraz z nachrapnikiem podpiętym na chama uniemożliwi koniowi otwieranie pyska i co za tym idzie przekładania języka lub wypychania go na bok w momencie użycia , ale nie sprawi że problem zniknie po jego odpięciu tzw. leczenie syfa pudrem.Co do reszty burzy jaką wywołałem odniosę się póżniej.
niesobia, kto normalny zapina nachrapnik ze skośnikiem NA CHAMA? 😲
koń ma pysk !!! dostaje szału kiedy ktoś koński pysk nazywa mordą !!! 👿
[quote author=_Gaga link=topic=107.msg2351590#msg2351590 date=1430915616]
buyaka, dla mnie prowokacją jest napisanie, ze pasek krzyżowy zakłada się koniom, które przekładają język nad kiełzno. Swoją ścieżką z paskiem krzyżowym też ten język przełożą...
[/quote]

Ale jak? 😀 Pytam serio - mamy w stajni 2 stare konie, które lubią kombinować i jak mają luz to zawsze przekładają język. Z dobrze zapiętym nachrapnikiem i skośnikiem tego nie robią 🙂
Co do paska krzyżowego (...) miałem na myśli to że koń nadal będzie otwierał mordę kiedy mu ten pasek odepną.Pasek krzyżowy (...) nie sprawi że problem zniknie po jego odpięciu tzw. leczenie syfa pudrem.

Niekoniecznie, nie zawsze prawda.
Bo:
a) koniowi od początku noszącemu dobrany skośnik może w ogóle przez myśl nie przemknąć, że można otwierać pysk = szybciej nauczy się porozumienia z poleceniami jeźdźca zanim wymyśli żeby się im opierać
b) konie dość mocno kierują się nawykami, nawyk otwierania pyska można "zalać" nawykiem trzymania pyska zamkniętego - a potem zdjąć skośnik bezstratnie
c) wiele koni ujeżdżeniowych elegancko odnajduje się bez skośnika, mimo, że wcześniej miewały go często
d) ideologia nie powinna być przedkładana nad harmonijne wzajemne podróżowanie = zdecydowanie lepiej jest pogodnie jeździć ze skośnikiem, skoro to działa niż uprawiać dzikie boje bez skośnika.
Pasek krzyżowy wraz z nachrapnikiem podpiętym na chama uniemożliwi koniowi otwieranie pyska i co za tym idzie przekładania języka lub wypychania go na bok (...)


niestety nie znalazłam zdjęć Apokalipsy M w angielskim ogłowiu , ale w angielskim ze skośnikiem też jęzor wywala. Czyli da się  😉
Pff mój potrafi w hanowerze, a mówi się, że zapięty mocno hanower sznuruje pysk. Aha...
Mojemu nie przeszkadzał hanower, szwedzki ze skośnikem, ani munsztuk w wywaleniu języka  😉 Pomogła dopiero dobra diagnoza weta.
Po pierwsze moja uwaga na temat paska krzyżowego była do dziewczynki która nie potrafi dopasować ogłowia swemu koniowi[ wiszące wędzidło], a na każdym zdjęciu jakie publikuje Jej koń ma inne kiełzno i nie ważne, że niby na5min. Nie mam nic przeciwko różnym pomocom jeżdzieckim pod warunkiem że są użyte zgodnie z przeznaczeniem i prawidłowo zapięte przez osobę która wie co robi i po co. Jnaczej taka pomoc może być brzytwą w ręku małpy np.j koleżanka z tego forum która ma problem z równowagą podczas skoku jezdzi w ostrogach i wszystkie wiedzmy ple ple udzielają Jej mądrzejszych lub głupszych rad ,ale nikt nie napisze dziecko najpierw zdejm ostrogi a potem popracuj nad dosiadem. Cala moja kontrowersyjna ideologia z którą  nie można się zgodzić! Nie da się pisać matury bez  ukończenia podstawówki.                                                                                                                                                                                                    A co do tego nieszczęsnego paska to proponuje zobaczyć scenę z Potopu gdzie Kmicic na zwiadzie przed bitwą kładzie konia. Jak te koń ma zasznurowany pysk. Jak odpowiednio dopniesz niema wąła  żeby koń pysk otworzył 🏇                 Uprzedzając nową burzę wspomnę tylko że to wypięcie miało na celu uniemożliwienie koniowi rżenia i parskania co by Jędrka przed wrogiem nie zdradził.Czołem Wać Panną!
niesobia w gruncie rzeczy to ja nie mam pojęcia o co Ci chodzi. W odróżnieniu od reszty nie dajesz rad, a piszesz jakieś wywody motywowane zdjęciami sprzed ponad roku (hackamore) w celu przeze mnie nie znanym. Jeśli będzie mi się chciało to co jazde będę mu zakładać inne kiełzno, inne siodło czy inne ochraniacze i nie wiem jaki widzisz w tym problem. Po dodaniu zdjęć dowiedziałam się, że być może warto podciągnąć trochę wędzidło, ok, podciągnełam o dziurke i z jednej zmarszczki zrobiły się dwie (a sądze, że wiszące wędzidło, a wędzidło trochę za luźne to różnica). Aczkolwiek sądzę, że bardziej pomogły te kreski na wodzach, których mówiłeś, aby pod żadnym pozorem nie robić.
I wydaje mi się, że zakładanie nachrapnika i skośnika jak najbardziej może oduczyć konia otwierania pyska, bo wtedy zrozumie, że to nie jest rozwiązanie i wtedy ma większą szansę znaleźć prawidłowe ustawienie. A skoro już je znajdzie to dlaczego ma wracać do starych nawyków?
Wydaje mi się, że z miana dziewczynki już wyrosłam, ale takie określania bardziej świadczą o Tobie 😉

Gaga na zdjęciu wstawionym przez Ciebie to micklem prawda?
The wunia nie ma o co się obrażać . Chodzi mi o to że jak będziesz ciągle eksperymentować ze sprzętem to może Cię to zaprowadzić w ślepy zaułek .Halo napisała Ci trafnie że konie często kierują się nawykami jeżeli co chwila coś zmieniasz koniowi to on będzie czuł się nie pewnie ,brak mu będzie zaufania do Ciebie zacznij może szukąć najpierw błędów u Siebie , a nie w sprzęcie. Twój błąd z za lużnym wędzidłem jest błędem szkółkowym. Jak ktoś błądzi w lesie to powinien się cofnąć do ostatniej znanej mu przecinki. A tak a pro po to podobno mnie ignorujesz . Ja CI dziewczyno nie napisze podciągnij pasek , zmień wędziło a wszystko będzie o.k bo uważam że Twój problem leży gdzie indziej.To TY musisz wiedzieć czy zależy Ci na konstruktywnej krytyce czy na towarzystwie wzajemnej adoracji. A nazwałem Cię dziewczynką bo mam skarpetki starsze od Ciebie, ale jak Ci zależy mogę zwracać się do Ciebie per pani 🤣
niesobia, moje konie parskają nosem... ale może koń Kmcica miał inną anatomię Ech ta ewolucja ;-) ech ta filmowana literatura piękna 😁 chociaż widać po ortografii, że na filmach świat się skończył ;-)
Swoją ścieżką - proponuję już zmienić skarpetki

TheWunia tak, to Micklem 🙂
Gaga  jak odpowiednio do... pier pasek to twój koń będzie parskał zadem bo ja nie znam koni które parskają przez zaciśnięte chrapy,ale nie będę się z kobyłą kopał 😜
The wunia nie ma o co się obrażać . Chodzi mi o to że jak będziesz ciągle eksperymentować ze sprzętem to może Cię to zaprowadzić w ślepy zaułek .


Nie byłabym tego taka pewna. Wiesz po co eksperymentuje ze sprzętem? Żeby sprawić mu jak najmniejszy dyskomfort. Doskonale zdaję sobie sprawę jak wiele błędów popełniam sama, ale chyba jeszcze nikt nie urodził się w siodle. Dodatkowo gdyby nie revolta to dalej popylałabym w rajdówce raz w tygodniu w kilku godzinny teren z okolicznymi ułanami. Teraz staram się rozwijać, ale to nie jest pstryknięcie palcami, za to dopasowanie sprzętu już bardziej. Czy przez to, że mój dosiad jest kiepski to powinnam olać temat dopasowania siodła? Nie wydaje mi się. To samo uważam z ogłowiem/wędzidłem. Zapraszam Cię w moje okolice, mam się cofnąć do przecinki? To zaprowadzę Cię do stajni szkółkowej gdzie zaczynałam jeździć i zobaczysz jak to wygląda. Dopiero po 3 latach jazdy kiedy pojechałam na pierwszy obóz dowiedziałam się, że konia nie czyści się, ani nie wsiada się na niego w poskromie, a druga osoba nie musi trzymać go przy pysku, aby ochronić cię przed ugryzieniem. Takie są moje realia.
Właśnie na konstruktywnej krytyce mi zależy, a nie na dywagowaniu nad zdjęciami z mojej galerii.
Również doradzam wyrzucić Ci już te osiemnastoletnie skarpety

gaga bo właśnie nad micklemem mysle, bo cudak porwał swoje ogłowie i muszę kupić coś nowego. A jak tak czytam opinie to wydaje mi się, że mógłby on nam pomóc (ale widziałam też zdanie, że całkowicie knebluje pysk, choć Twoje zdjęcie trochę temu zaprzecza 😉)

Jak można zacisnąć chrapy paskiem? Chyba nawet spinaczem nie dałoby rady  😁
koń ma pysk !!! dostaje szału kiedy ktoś koński pysk nazywa mordą !!! 👿


korysindex4 Koń ma mordę i ta nazwa jest poprawna. Jest to przednia część głowy, tak jak u świni ryj czy powierzchnia (płytka) ryjowa i nie jest to obraźliwe określenie. Termin pysk najczęściej odnosi się do drapieżników, np. psów.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
07 maja 2015 13:41
espana poważnie? W życiu nie słyszałam o mówieniu "morda" na koński pysk. Możesz podać źródło swojej wiedzy? Żaden słownik nic mi nie pokazuje, a to ciekawy temat.
Jeśli by wierzyć google to koń ma pysk, a nie morde 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się