Kto/co mnie wkurza na co dzień?

Gniadata zostań w Warszawie, tylko tu masz okazje podróżować amfibią  😁


A mnie wkurza, że za KAŻDYM RAZEM jak umyję samochód to.. pada deszcz  😵 Mam ten samochód od dwóch miesięcy, na myjni jestem dosyć często, bo mnie nieźle wzięło na dbanie o ten samochód, ale za każdym jednym razem jak wydam milion dwuzłotówek na myjni to albo jeszcze tego samego dnia, albo następnego pada deszcz. Jest czarny, więc widać na nim WSZYSTKO  😵
Gniadata   my own true love
09 maja 2015 20:32
[b]Sonkowa[/b] u mnie niejako ten problem odpada bo mam jeżdżących rodziców, którzy koniem się zajmą, wyniuniają, podoglądają, a i przelonżują i wsiądą jakby była potrzeba 🙂

infantil kusisz, kusisz 😂
no wiesz co, masz amfibię i deszczem się przejmujesz 😁 on nie ma wyglądać! on ma pokonywać rozległe kałuże niedaleko OBI! 😜
no właśnie przez to pokonywanie jeziora na Targówku musiałam spędzić dziś pół godziny na myciu, nabłyszczaniu, wycieraniu, dmuchaniu i chuchaniu  😜 a deszcz spadł 15 minut później..
Gniadata, no bo tak na serio, z czym byś sobie miała nie dać rady? Rozumiem, że w Warszawie też byś poszła na jakieś studia (z tą różnicą, że na takie, które Cię mniej interesują). I tu i tam się musisz uczyć. I tu i tam wstajesz rano, chodzisz na zajęcia, jesz, uczysz się, jeździsz do stajni. Jedyna różnica jest taka, że obiad trzeba zrobić samemu i czasem coś wyprać 😉 Ale ten moment i tak kiedyś nadejdzie, nawet jeśli zostaniesz w wawie - a im wcześniej tym lepiej. Oczywiście, w Bydgoszczy nie masz rodziców na wyciągnięcie ręki, ale jak dla mnie czasem ma to i swoje dobre strony. Pomyśl sobie ile z Twoich zmartwień rzeczywiście ma jakieś przełożenie w rzeczywistości, a ile z nich to zupełnie nieuzasadnione lęki. Poza tym wydaje mi się, że w Twoim przypadku taki wyjazd mógłby być całkiem niezłym krokiem naprzód. Sama piszesz, że się boisz i że przeprowadzka Cię przytłacza - jeśli się na to zdecydujesz to spojrzysz na siebie z większym zaufaniem i pewnością, że radzisz sobie w takich sytuacjach. Moim zdaniem wyjazd na studia do innego miasta to bardzo rozwijające doświadczenie pod wieloma względami 😀
Gniadata   my own true love
09 maja 2015 20:45
infantil o niee, to zabrzmiało jakby moja dzielnia była tak brudna, że po jednej kałuży trzeba szorować samochód ze wszystkich stron 😂

a deszcz to na pewno karma! znowu karma, wiesz za co! przeszła ze mnie na Ciebie  😂

vanille może nie to, że poszłabym na takie co mnie mniej interesują - bo i biotechnologia wydaje mi się ciekawa, i chemia, i, zakładając, że się dostanę - weta, która była moim marzeniem od 6 roku życia. tylko ścisłym nie wiem, czy podołam (i tutaj nie wiem, czy przemawia przeze mnie leń, czy faktycznie realnie oceniam moje możliwości), a weta... no cóż, jak mój pies miał pobieraną krew do operacji to następne 5 minut przesiedziałam z głową między kolanami 😵
niby wiem, że odczepienie się od spódnicy Mamy miałoby na mnie dobry wpływ - wreszcie bym się ogarnęła i trochę zorganizowała. ale.. no nie wyobrażam sobie odłączenia się od całej rodziny, bo, no jednak jestem bardzo rodzinnym typem, no i w Bydgoszczy nie miałabym mojego chłopaka, a bez niego też sobie nie wyobrażam codziennego życia. kurde, jednak ciężko jest być dorosłym 🙄 a ponoć im bardziej dorosłym się jest tym jest trudniej 🙄
Facella, a nie moglas zapytac "przepraszam, czy to miejsce jest wolne? Chcialabym usiasc." Tak po prostu, bez zlosliwosci?


Moja Mama przeważnie w takich sytuacjach mówiła ze słodkim uśmieszkiem "O, czyżby Pani torebka też miała swój bilet?"
Averis   Czarny charakter
10 maja 2015 12:17
Gniadata, jestem z Opola a studiowałam (i teraz mieszkam) w Warszawie. Koń przyjechał do mnie na pierwszym roku. Naprawdę nie ma sensu podporządkowywać takich decyzji zwierzęciu. I nie przesadzaj z tą dorosłością 😉 Bycie niezależnym i dojrzałym ma więcej plusów, niż minusów. Nie można bać się własnego życia i trzeba brać za nie odpowiedzialnym. A z chłopakiem można widywać się weekendami. Tu chodzi o twoją przyszłość. 5 lat studiów zleci i co?
busch   Mad god's blessing.
10 maja 2015 12:22
infantil, przepraszam za pewnie głupie pytanie, ale zawsze mnie to nurtowało - ludzie się wkurzają jak spadnie deszcz po tym, jak umyją samochód dlatego, że:
a)deszcz im umyje samochód i nie musieli wydawać tej kasy
b)deszcz im pobrudzi samochód i muszą jechać znowu na myjnię ?

Nie mam własnego auta i trudno mi przeprowadzić testy, która opcja jest prawdziwa 😀
Averis   Czarny charakter
10 maja 2015 12:22
Pewnie chodzi o zacieki. Wnioskuję po szybach.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
10 maja 2015 12:24
busch jedno i drugie - ja się ciesze, jak pada deszcz, bo moje auto jest wiecznie uwalone jak świnka, więc oszczędzam na myjni  😁 Ale czyste auto po deszczu znowu jest brudne.
busch - zacieki wszedzie, no i takie dziwne plamki od kurzu z parkingu. Nie umiem ubrac w słowa, ale no niby czysty, a caly brudny  😁
A ja lubię jak pada deszcz po umyciu auta bo wtedy na mojej drodze dojazdowej do domu się nie kurzy i kurz nie osiada na aucie ( a kurzy się oooojjj kurzy - droga szutrowa )
Dworcika   Fantasmagoria
11 maja 2015 20:29
A ja mam w nosie czy pada po tym, jak umyję samochód 😁 Ja generalnie mam w nosie czy mój samochód świeci się jak psu jajca na wiosnę, czy jest zakurzony. Ale mój jest srebrny i lakier nie jest już najwyższego połysku. Więc wolno mi to olewać ;]

Gniadata, nie dygaj - z Brzydgoszczy na szczęście łatwo się wydostać. Z tego miasta co chwilę coś wyjeżdża, a do Warszawy do rzut beretem! Serio - wyjeżdżasz rano i jeszcze na późniejsze śniadanie wyrabiasz się z wizytą u mamy 🙂
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
11 maja 2015 20:37
O, w kontekście samochodów to mnie wkurza, że zawsze jak przyjadę do rodziców to jest kłótnia z ojcem pod tytułem "nie sprzedasz auta bo są na nim naklejki" taaa  😜
Wkurza mnie, że twórcy kampanii reklamowych traktują mnie jak kompletnego głupka.
Dzwoni miła pani z firmy co dostarcza prąd : oczywiście dla mojego bezpieczeństwa (sic!) rozmowa jest nagrywana i dotyczy rzekomo fałszywych przedstawicieli tej firmy co krążą po domach w złym celu. Pewnie prąd sprzedają spod lady/z kieszeni. No to dziękuję za ostrzeżenie a pani jednym oddechem ciągnie, że tak jak już gawędzimy to...... blablabla .... nowa umowa, znakomita, za darmo, jaśniej, szybciej się pierze i jeszcze pan mi żarówkę wymieni...
No, żesz... do pani nie mam pretensji, taka praca, ale ktoś, kto wymyśla taki podstęp do kontynuowania rozmowy ma mnie za....
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
12 maja 2015 10:23
Tania, mnie ostatnio rozwaliła pani z Playa. Umowa się skończyła, więc teraz chcą wcisnąć jakieś superhiper oferty problem polega na tym, że umowa jest na tatę. Rachunki opłacam ja, ale z racji nieposiadania stałego zatrudnienia nie może przenieść umowy na mnie- taki zonk. Pani dzwoni już któryś raz i po pytaniu czy może podać ofertę, pyta o hasło abonenckie, którego nie pamiętam- ktokolwiek pamięta? I pani dziękuje za rozmowę. No nie chce ze mną rozmawiać i tyle  😜
Tania, mnie ostatnio rozwaliła pani z Playa. Umowa się skończyła, więc teraz chcą wcisnąć jakieś superhiper oferty problem polega na tym, że umowa jest na tatę. Rachunki opłacam ja, ale z racji nieposiadania stałego zatrudnienia nie może przenieść umowy na mnie- taki zonk. Pani dzwoni już któryś raz i po pytaniu czy może podać ofertę, pyta o hasło abonenckie, którego nie pamiętam- ktokolwiek pamięta? I pani dziękuje za rozmowę. No nie chce ze mną rozmawiać i tyle  😜

For U:

safie, byłam w podobnej sytuacji. Numer był na mamę, ale przed wygaśnięciem umowy poszłyśmy do salonu przenieść numer na mnie. Nikt nie zapytał o moje zatrudnienie. Mój dowód osobisty i podpis mamy wystarczył. Potem już normalnie mogłam rozmawiać z przedstawiającymi super hiper oferty dzwoniącymi. 😉
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
12 maja 2015 10:36
mundialowa, no chcą zaświadczenia o zatrudnieniu i to min. rok ważna umowa albo wyciąg z konta  👀
Załatwię to chyba przez internet i tyle (przedłużenie umowy)
taa, telefony. jak nic nie chcę, to wydzwaniają co chwilę. jak chcę przejść z karty na abonament (więc dla nich lepiej), to na stronie Orange każą mi czekać jeszcze miesiąc, żeby w ogóle przedstawić mi ofertę. a mam u nich numer dobre 10 lat :/

edit. drugie miejsce pracy i drugi "mężczyzna" w wieku 20-30 lat krzyczący, wręcz drący się na swoją matkę przy ludziach  😲 co się dzieje z ludźmi?
safie nie chcą😉 spokojnie możesz przenieść numer na siebie (mowa o Play oczywiście).
Wkurza mnie, że akurat jak muszę podzwonić, poodpowiadać na ogłoszenia o pracę... to zepsuł mi się głośnik w telefonie.  😵
Wkurza mnie moje wieczne zamarzanie.  👿
Siedzę w grubym polarze, w zimowych skarpetach, grubych skarpetokapciak, owinięta kocem i piję herbatę za herbatą. Już z lataniem do łazienki nie nadążam. I co? I trzęsę się jak galareta, ręce mam zimne jak lód, a paznokcie aż sine...  😵
A rano po stajni w koszulce z krótkim rękawkiem latałam.  😵
Dzisiaj wkurzył mnie mój szef który znienacka oznajmił mi że mam przyjść w sobotę do pracy, no myślałam że padnę szczególnie że mam już plany na weekend ale koniec końców udało mi się załatwić że jutro posiedzę po godzinach zamiast soboty 😵

Sonkowa ja też jestem okropnym zmarzluchem, potrafię przy 25 stopniach ubrać długie spodnie i sweter bo mi zimno 😉
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
22 maja 2015 20:03
Wkurza mnie to że chciałabym za jednym razem załatwić wszystko. Moja niecierpliwość w rodzinie jest już legendarna.
Biorę sobie za dużo na głowę a później płaczę , że nie wyrabiam.
Obecnie na własne życzenie jestem w takim kociołku, że mam wrażenie iż za chwile wybuchnę.
Dlaczego doba ma tylko 24 h?
Dlaczego ?.... :emot4:
zabeczka17, bądź dzielna. Wszystko się kiedyś musi ułożyć, powodzenia  :kwiatek:
Wkurza mnie wpieprzanie sie komus na sile z poradami wszelakiego typu.
Serio. Jak potrzebuje porady to ide i pytam, jak mam problem to szukam rozwiazania, nie potrzebuje internetowych doradcow wszelakiej masci na kazdy temat, zwlaszcza tych ktorzy o mnie nie maja pojecia, lubia za to dolozyc lyzke dziegciu jak komus jest za sympatycznie,
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
23 maja 2015 09:54
zabeczka17, bądź dzielna. Wszystko się kiedyś musi ułożyć, powodzenia  :kwiatek:


Dziekuje za mile slowa :kwiatek:
Wkurza mnie województwo warmińsko-mazurskie. Tu nie ma praktycznie NIC. Dwa miasta na krzyż - wiecznie rozkopany Olsztyn i tak samo zdemolowany Elbląg. Normalnie by mi to nie przeszkadzało, gdyby nie to, że tutaj niestety mieszkam. WSZĘDZIE trzeba dojeżdżać. Pal go licho ze stajnią. Gdybym miała kaprys zmiany szkoły, to do jakiejś ,,normalnej'' dostałabym się dopiero właśnie w takim Elblągu. Dodam, że w mojej gminie szału nie ma- są szalone trzy szkoły do wyboru i niekoniecznie takie w porządku.
Wkurza mnie niekończąca się dyskusja o religii w kilku wątkach w tej chwili, której się nie da zastopować. Serio, kogo to obchodzi  🙄
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się