Mój przekaz jest taki, żeby nie wierzyć ślepo we wszystko co się widzi i słyszy, tylko samemu dociekać prawdy i konfrontować ze sobą różne informacje. Co nie zmienia faktu, że jestem w stanie uwierzyć, że PO może się do czegoś takiego posunąć.
Zdjęcie Jowity Kracik z tą panią wskazuje na zdegenerowaną osobowość Kracikowej - ta pani (nie Kracikowa) najprawdopodobniej nie wie, z kim się fotografuje - natomiast dla Kracikowej jest to zabawa, coś co budzi u niej emocje - zaś w samym zdjęciu i zamieszczonym podpisie wyraża sie pogarda dla drugiego człowieka, bo jest inny, niż "my" - którzy jestesmy nowocześni, oświeceni, mamy władzę, pieniądze i caly świat należy do nas. Kracikowa pozuje do zdjęcia z groźnym egzotycznym potworem, tyle, że w ZOO.
Jest możliwe, że ta kobieta jest "aktorką", i manipulują nią jak Andrzejem Hadaczem - ale to zdjęcie tego nie dowodzi - a ci, co tak piszą, to prowokatrzy. Rolą prowokotora jest tak przedstawić zdarzenie, by potem łatwo było je ukazać jako nieprawdopodobne.
Prawdziwymi żołnierzami PO nie jest ta rzekoma aktorka - ale chłopcy od Dominika Tarasa - lżacy innych, robiący krzyże z puszek po piwie i szczający na znicze.
Nawet w takich Czechach, uchodzących za kraj zateizowany do bólu znicze przyniesione Havlowi zebrali i coś z nich zrobili - jakieś serce czy coś, nie pamiętam co. A nasza "katoliczka" Gronkiewicz Waltz, nasadzona kiedyś do NPB przez "katolika" Wałęsę - kazała wywieźć na śmieci. Dobre pytanie do każdego sympatyka PO - czy ty też szczasz na znicze?
Na tym własnie polega memizacja kultury, do jaką uprawiają bolszewicy - kobieta co się modli na ulicy - to relikt ze średniowiecza, godny pogardy i potępienia - zaś osoba, która oddaje mocz na inną to osoba światła wykształcona, zdolna, pracowita, kulturalna i budząca sympatię.
Przykład osoby światłej, wykształconej:
Ten człowiek niedawno zmarł - a za stosowne wyrazić ubolewanie z tego powodu uznał nawet sam pan ambasador USA, pan Mull - który ob. Azraela zapraszał do ambasady na spotkania.