Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Anai - Dziękujemy :-)

Cierp1enie - Noo.... już trochę minęło czasu. Teraz to już 8 kg i 64cm Aleksandra  😁 On ma się świetnie... jak widać po wadze, tylko ja coś dojść do siebie nie mogę.
Powoli powoli i dojdziesz. To macierzyństwo takie piękne a takie trudne.
Mazia   wolność przede wszystkim
10 lipca 2015 10:46
Powoli powoli i dojdziesz. To macierzyństwo takie piękne a takie trudne.


Ojjj tak. Amen.
nerechta, ja miałam przeboje z ZUSem. Po przesłuchaniu wpłacili mi pieniądze po tygodniu lub dwóch. Zawsze możesz do nich zadzwonić i zapytać
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
11 lipca 2015 17:45
Dziewczyny kp potrzebuję od Was porady odnośnie żywienia malucha  :kwiatek:
Ania na cycu, od kilku tygodni ma rozszerzoną dietę o 3 dodatkowe posiłki.
Do tej pory ładnie jadła, niektóre rzeczy mniej lub bardziej chętnie ale nie było problemów.
A od paru dni - jest na nie! Parę łyżeczek i buzia w ciup. Cuda-wianki, nic nie pomaga, nie chce i już. A cycka nie odmawia.
Nie przejmowałabym się tym za bardzo gdyby nie jej waga (ok 7300).
Jakieś wskazówki?
Ile przed lub po karmieniu piersią dawać jej jedzenie? Może tu robię błąd? Staram się dawać +-1,5 do 2 godzin po kp, żeby już odrobinkę zgłodniała ale żeby nie było histerii cyckowej.
dea   primum non nocere
11 lipca 2015 20:30
To nie w czasie upałów? Moja ostatnio prawie wróciła na cyca. Wchodziły poza tym tylko owoce, trochę zupy.
A waga to lepiej właśnie więcej cyca dawać - to najlepiej przyswajalne dla malucha. Stałych pokarmów jeszcze tak skutecznie nie trawi jak mleko.
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
11 lipca 2015 20:44
Dzięki dea.
Właśnie po upałach zaczeło się stanowcze nie na żarcie inne niz cycek.
W upały karmiłam często, nawet co 1,5-2 godziny. Może i teraz częsciej będę jej proponować, nie czekając aż sama będzie się dopominała.
dea   primum non nocere
11 lipca 2015 21:26
No, to może być to. Ja założyłam wyluzowanie, bo dziecko wyczuwa spięcie i się jeszcze jakaś trauma zrobi. Już sprawdziłam, że mała jakby co przeżyje bez mojego cycka jak będzie konieczność (całe dni bez cyca, tylko noc), więc teraz jak mogę, to się doimy. Ze świadomością właśnie, że to dobrze przyswajalne i krzywdy nie robię dziecku. Dziś wciągnęła trzy posiłki niemleczne, także chyba działa (i chłodniej było).
slojma   I was born with a silver spoon!
11 lipca 2015 21:38
A co nie tak z waga?  Vivi w tym samym czasie wazyla mniej.  Teraz wazy 8600 je 3 posilki blw I piers kiedy chce. 
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
11 lipca 2015 22:19
Dea więc wyluzuję i będę dawac mniej uzupełniających, skoro nie chce, choć Ania potrafiła już wciągnąc większe ilości.
Ale masz rację, bez spiny, bo się zniechęci.
slojma waży niewiele, w okolicach 10 centyla. Stąd ta spina. Może niesłusznie.
Aga wyluzować musisz.  Michałek długo był poniżej siatki centrów ej.  Teraz na 3 centylu. Pokarmy stałe zaczęłam wprowadzać w 7 miesiącu i pediatra nic mi nie mowila ze to źle i ze za mało waży i mam dokarmiać. 
slojma   I was born with a silver spoon!
12 lipca 2015 07:45
Ja te centyle to mam gdzies.  Dziecko rosnie ladnie sie rozwija fizycznie I psychicznie. Jest zywe etc. Wiecej luzu 😉
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
12 lipca 2015 08:12
wszyscy wszystkim  doradzają więcej luzu, jakby to było takie proste .) A proste nie jest. W sumie zależy od tego jaki się ma charakter, jakie się ma doświadczenia. Ja należę niestety do tych zestresowanych i niestety nie potrafię sobie pomóc, choć bardzo bym chciała. Przede wszystkim dla Milenki, bo tak jak mówicie, dziecko wyczuwa każde spięcie, nerwy.  Przypuszczam że mogło by być inaczej gdyby nie te nasze wszystkie szpitalno-lekarskie przygody. A ja teraz już nie potrafię wyluzować. Takim jestem człowiekiem. Pewnie jak ktoś jest silniejszy, to potrafi sobie z takimi sytuacjami poradzić. Dla mnie to wszystko jest tak obciążające ... Poród, poturbowanie dziecka w jego czasie, wada serca, wada nerki, ZUM i pobyt w szpitalu, kolki i refluks, alergia też dały w du..e, do tego te dziwne odruchy, przejścia z EEG, najbliższa diagnostyka refluksu w przewodzie moczowym sprawiają że kurde nie potrafię się cieszyć. A przecież tak kocham swoje dziecko i chciałabym być spokojna dla niej.
A przecież mam świadomość tego że są ludzie którzy mają większe problemy i sobie radzą.Nawet tutaj na forum.  Naprawdę bardzo podziwiam takie osoby.

ale to prawda z tą wagą i siatkami centylowymi. Jak dziecko się prawidłowo rozwija to nie ma co się tym przejmować.
Dziewczyny dobre duszyczki i znacznie bardziej doświadczone mamy mam pytanie. Od piątku zauważyłam dość dziwne zachowanie u mojego Bobasa. Zazwyczaj gdy sadzam go w fotelik do karmienia i zaczynam podawać posiłek to on zaczyna rzucać głową na prawo i lewo (tak jakby mówił nie nie) i patrzy się przy tym w górę. Nie reaguje gdy do niego coś mówię... robi tak kilka razy w ciągu karmienia. Nie płacze przy tym, nie krzywi się, ogólnie zjada wszytko co ma zjeść tylko schodzi to dłużej. W pt zrobił tak może ze dwa razy na jednym karmieniu, w sobotę  już więcej razy tak robił, a dziś to praktycznie przy każdym, nawet jak leżał ze mną rano w łóżku i bawił się maskotką to w pewnym momencie zaczął machać tak główką przez chwilę, po czym przestał i bawił się dalej. Dziwne jest dla mnie to, że jak karmię go z butelki, trzymając na rękach to tak nie robi.
Zastanawiam się czy to może jakiś związek ze szczepieniem w pon. (06.07.) byliśmy na trzeciej dawce wzw B? Najgorsze że nasza pani doktor jest do piątku na urlopie, i nie wiem czy jechać do innego lekarza czy poczekać. W końcu jak badała go przed szczepieniem to mówiła że rozwija się prawidłowo.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
12 lipca 2015 22:25
Wczesniej to zauwazylas? Czy dopiero po poniedzialku?
Mazia   wolność przede wszystkim
13 lipca 2015 07:50
Malina_M jeżeli tak dziwnie reaguje w foteliku do karmienia to może przez kilka dni karm na kolanku, przecież to jeszcze maluszek, wystarczy że zje kilka łyżeczek papu.
Agnieszka moja córka teraz waży ok. 9 kg, od zawsze na 3 centylu, więc tym się nie przejmuj. Jeżeli nie chce jeść to nie zmuszaj, poczekaj spokojnie, naprawdę nic jej nie będzie. Proponuj co jakiś czas róże posiłki, w końcu kiedyś załapie. Dzieci tak mają, że raz jedzą raz nie jedzą itd... nie wiadomo czemu i  prawdopodobnie nie dowiesz się...Pamiętam że moja na początku bardzo chętnie jadła a później przestała i nic nie chciała, albo to co bardzo lubiła nagle było beee. Dopóki jest zdrowa i nic się nie dzieje to wszystko jest w normie. Moim zdaniem nie ma to nic wspólnego ze szczepieniem.
W takim razie ja mam w domu małego monsterka. Urodzony 3,5 kg dziś kończy 3 miesiące i waży 7,5 kg.  Tylko u nas faktycznie waga idzie w parze ze wzrostem, bo mały na dzień dzisiejszy ma 65cm, a szybki rozwój chyba "zawdzięczamy" karmieniem mm. Walczylam 2 miesiące o karmienie piersią i nie wyszło....
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
13 lipca 2015 08:30
Agnieszka Rajka zawsze była poza centylami w dolnej granicy, od początku. Jako noworodek miała 51cm i ważyła 2530g. Obecnie- prawie 3 latka- waży 12kg i ma 89cm wzrostu. Jest na 10 centylu wagowym i 3 wzrostowym.
Każdy lekarz- u którego bym nie była- mówił mi, żebym się w ogóle nie przejmowała. Byłam dla świętego spokoju u endokrynologa- również wszystko w porządku. Wszystkie badania zrobione, wyniki wzorowe, dziecko zdrowe jak byk- ot, taki jej urok 🙂 Ja jestem niska, Konrad jest niski, moja mama niziutka, teściowie też, wagowo u mnie w rodzinie wszystkie dzieci chudziutkie, od strony ojca- Konrad miał nadwagę w dzieciństwie(ale bardziej przez namiętne karmienie niż genetycznie 😉 ), ale jego brat jest już chudziutki jak patyk. Mi endo powiedziała że dopóki dziecko idzie równo, swoim tempem- nie ma się absolutnie czym martwić. Jeśli przestanie rosnąć/przybierać w ogóle lub zacznie przybierać/rosnąć bardzo, bardzo wolno, prawie niezauważalnie(mówimy tu oczywiście o maluchu, taki 2,5 latek już nie rośnie tak jak roczniak)- wtedy faktycznie jest coś nie tak. Ale jeśli Rajka od początku była malutka to nie ma co oczekiwać, że nagle stanie się 175cm modelką 😉
Więc jeśli naprawdę się martwisz- idź do endo, zrób badania, sprawdź. Będziesz spokojniejsza jeśli nic nie wyjdzie, a jeśli wyjdzie- zareagujesz od razu 😉
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
13 lipca 2015 08:38
Mazia dziękuję  :kwiatek:
wiesz, jak to jest, pierwsze dziecko i świruję. Przy drugim bedzie łatwiej  😉
Ważymy co tydzień, teraz mimo słabego jedzenia przybrała 140 g więc jest ok.
Daję częściej cycka (dzięki Dea) bo tego nigdy nie odmawia.
Będę się matrwić w styczniu jak przejdziemy na mm, bo wracam do pracy a Ania idzie do żłobka...
Osiwieję wtedy na bank.

CzarownicaSa byłam z Małą u pediatry tydzien temu i też kazała olać, póki nie jest poniżej 3 centyla i wtedy ewentualnie robić badania. Taki jej urok. Wdała się w rodzinkę tatusia, jej 5 letnia kuzynka to same ręce i nogi, mówią, że Ania w porównaniu do niej jest pulchniutka  🙂 Przybiera regularnie, raz więcej, raz mniej, ale waga rośnie systematycznie. Także dziękuję Wam za uspokojenie matki-wariatki  🤣

Malina_M moja też tak kręci głowką na boki od czasu do czasu i myslę, że jest to nowa umiejętność malucha i ćwiczy  😉
Kompletnie się tym nie przejełam.
A przy jedzeniu dodatkowo potrafi jednocześnie machać rączkami, nóżkami i kręci głową na nie, więc wcelowanie do paszczy graniczy z cudem  🤣
Na kolanach już nie karmię, przyjamniej ja nie jestem cała w jej żarciu.

Amarotsa ale masz wielkiego chłopa  😲
Dawaj fotki!

Dziewczyny wpadam z zapytaniem bo troche sie zdenerwowałam. Zaczął sie 32tc, jak dotąd brzuch był mocno napiety a pępek wręcz wystający.. Dziś rano obudziłam sie cała pozapadana, pępek wklęsły prawie jak przed ciąża.. Nie bardzo wiem jak to traktować? Olać czy lecieć do lekarza?
CzarownicaSa takiego zachowania nie miał na 100% wcześniej

Mazia niestety ciężko byłoby go nakarmić na kolanach, ponieważ nie taki z niego maluszek a je naprawdę dużo, dostaje trzy stałe posiłki dziennie, rano kaszkę zrobioną na 120ml mleka, obiadek (zupka) tak ze 150ml i deserek owocowy.

Amarotsa to możemy sobie przybić piątkę mój miał przy urodzeniu 3700g a tydzień temu na szczepieniu ważył 10,5 kg, doktorka się śmiała że jest co dźwigać ale że nadwagi to on nie ma bo jest też dość długi. I my też na mm, piersią karmiła miesiąc.

Dziś o 9tej zjadł kaszkę w foteliku nie zamachał głową ani razu, może tak jak mówi Agnieszka to jakaś nowa umiejętność. Postanowiłam że poobserwuję go jeszcze ze dwa, trzy dni i zobaczę.
Agata-Kubuś   co może przynieść nowy dzień...
13 lipca 2015 09:14
Dziewczyny wpadam z zapytaniem bo troche sie zdenerwowałam. Zaczął sie 32tc, jak dotąd brzuch był mocno napiety a pępek wręcz wystający.. Dziś rano obudziłam sie cała pozapadana, pępek wklęsły prawie jak przed ciąża.. Nie bardzo wiem jak to traktować? Olać czy lecieć do lekarza?


Ale wody Ci nie odeszły? Mi się taki brzuch zrobił jak mi odeszły właśnie. Moim zdaniem idź do lekarza albo chociaż zadzwoń.
Agata-Kubuś nie odeszły.. Wysłałam zapytanie do mojego lekarza, czekam na odpowiedz. Ruchy od wczoraj zdecydowanie zanikły, co mnie dziwi bo mała jak dotąd codziennie bez wyjątku ćwiczyła judo..
leosky,  trzymam kciuki za wasze nereczki!
Maz odebral wlasnie wyniki poniedzialkowej scyntygrafii..opisywalam ostatnio jakie to bylo dla nas wszytskich drastyczne wydarzenie  brr. Wsyztsko jest ok, nerki tak jak rok temu pracuja prawie po rowno(46% i54% ), jest tylko adnotacje, ze wolno zareagowal na (nie pamietam nazyw tego "leku"-co mu podawali po15 minutach, bo maz mi czytla przez tel), ale on bardzo malo wypil, splakal sie jak bobr... wiec bylo to zaznaczone.Uff..kamien z serca...
Ja tez juz po badaniu u gina😉 Dostalma skierownaie na usg piersi, cytologia zrobiona, jeszcze tylko zbadac poziom hormonow(przed ciaza bralam ponad rok bromergon bo mialam za wysoka prolaktyne) i mozna dzialac.
Jejku, jakiego mam stresa!?tez tak mialyscie...
Malina_M, jeżeli wyglada to tak samo jak u nas (a u nas wyglądało na atak padaczki z całkowita utrata kontaktu ze światem ) to to jest taka zabawa, u nas w repertuarze było jeszcze zaciskanie szczęk i drgawki. Pamietam, ze dzwoniliśmy w panice do pediatry, a ona nas wyśmiała. Podobno dzieci lubią powrarzac przerażające zachowania bo wyczuwają zainteresowanie rodzica. Co do tego "zjada ile ma zjeść" ja bym raczej dawała tyle ile chce zjeść 😉

Quendi, ja bym sie pokazała lekarzowi, najwyżej przejedziesz sie ba darmo. Co do ruchów, wiesz jak wywołać? Napić sie duzo słodkiego i położyć. Duzo maluchów wtedy zaczyna byc aktywnych. Ale oczywiście moze byc tak ze ma okres spokoju po prostu nic nie bedzie robił. Jeszcze mi przychodzi do głowy a propos zmiany kształtu brzucha, ze brzuch robi sie taki "wessany" w czasie skurczy macicy, tylko te skurcze musiałabys mieć dość intensywne zeby brzuch nie wracał do normy.

Olesniczanka, powodzenia 🙂
Agata-Kubuś nie odeszły.. Wysłałam zapytanie do mojego lekarza, czekam na odpowiedz. Ruchy od wczoraj zdecydowanie zanikły, co mnie dziwi bo mała jak dotąd codziennie bez wyjątku ćwiczyła judo..


jeszcze czekasz?? szpital - od razu
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
13 lipca 2015 10:13
Quendi - ja bym natychmiast leciała do lekarza / szpitala. To nie brzmi dobrze.
Quendi- mi w 32tyg ruchy zdecydowanie oslably- przez 2 doby poza jednym takim przeciagnieciem sie nie czulam nic, ale brzuch kształtu nie zmienil. U mnie to nic nie znaczyło - po prostu podobno dzieci od 32tyg zdecydowanie mniej sie ruszaja w brzuchu (tak mi lekarz powiedzial) teraz mam 34 tydz i mala czuje regularnie (ale juz bardziej przeciagania sie niz kopania). moj brzuch robi sie troche mniejszy po dlugiej, dobrze przespanej nocy, wieczorami jest wiekszy.. ale bez zadnego zapadania sie, pepek ciagle mam plaski (nie wklesly, nie wypukly). Na Twoim miejscu jechalabym na izbe sprawdzic.. to nic nie kosztuje poza chwila czasu, a moze wiele pomoc lub po prostu Cie uspokoic 😉
Byłam w szpitalu, zbadali tętno i jest ok. Dobija mnie rzeczywistość polskich szpitali.. :/ położna stwierdziła ze dzisiejsze zmiany mogą byc wywołane tym ze mała stwierdziła ze sie odwróci tyłkiem do wyjścia... Zobaczę jeszcze co powie moj lekarz.
Quendi pono dziecko, które po 30 tygodniu odwróci się głową do wyjścia nie odwróci się już na pośladkowe. Co innego odwrotnie. Idź do lekarza - uspokoi Cię :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się