"Nie ogarniam jak..."

nika77 i tak i nie, nastroje w firmie są bardzo grobowe, wiele ludzi obawia sie o grupowe zwolnienia, szczególnie ci +50...

no ale 50+ zaznali rządów pana T, ja mam na myśli tych młodych, nowych. Wiem jaka jest atmosfera z pierwszej ręki 😉 Tam się można teraz obawiać wszystkiego, bez kitu, wszystkiego najbardziej absurdalnego
wstyd mi strasznie, ale nie ogarniam, jak sie dodaje podpisy do zdjec na facebooku przed opublikowaniem! Jak klikne edytuj, to tylko mozna obrocic albo nalepic naklejke!!! Help! 😀
wstyd mi strasznie, ale nie ogarniam, jak sie dodaje podpisy do zdjec na facebooku przed opublikowaniem! Jak klikne edytuj, to tylko mozna obrocic albo nalepic naklejke!!! Help! 😀

Na górze, przed fotką.
tylko ze wtedy opis jest normalnie w poscie i przy zdjeciu - a jak masz kilka zdjec?
ushia   It's a kind o'magic
31 lipca 2015 10:39
nerechta, to jest nas dwie 😉

a ja nieogarniam, jak mozna z koni robic zabawki dla dzieci
niby od "konkursu pieknosci" i kokardek w grzywie nic im nie bedzie, ale i tak nie czaje
dawania swojego prywatnego konia obozowiczom tym bardziej
a juz w ogole i totalnie nie rozumiem, jak mozna pozwalac, zeby przy tej okazji dzieci bez pozwolenia braly czyjs prywatny sprzet!!!!
a zastrzezenia wlascicielki kwitowac publicznie komentarzem "e tam"  🤔
A gdzie tak "miło"?
W podrzędnych szkółkach to dość częsta praktyka, że podczas nieobecności właściciela koń sobie np. człapie w rekreacji. Zgody na to oczywiście nikt nie dawał, ale co tam. W okolicy mam taką, gdzie prywatne koniki potrafią tyrać nawet po 5 godzin dziennie, a to pod dziećmi, a to w bryczce, a to w teren (oczywiście tereny na pełnej k., bo małolaty chcą pogalopować).
budyń to jakim cudem właściciele o tym nie wiedzą, skoro wiedzą nawet osoby postronne?
Czy po prostu nie mają się dokąd przenieść?
Mało kto "donosi", bo jest stajenna klika. Poza tym część osób nie widzi w tym nic złego po prostu. Kwestia przenosin może też być problemem, bo niewiele w okolicy pensjonatów. Ale też wydaje mi się, że ci ludzie gadają, że źle, że nie wyrażali na nic zgody, ale skoro rzadko u konia bywają, to nie interesują się tym na tyle, by podjąć działanie. Nie wiem, nie mój cyrk 😉
Nie ogarniamn co kieruje pewną forumowiczką, która obsmarowuje na każdym kroku stajnję w której jeździła parę dobrych lat. Sama założyła nawet fanpejdża tej stajni, a teraz po kilku latach domaga się usunięcia zdjęć, które sama tam zamieściła, nie zważa na to, że właścicielki są w trudnej sytacji życiowej, umarł ich mąż ojciec i główny zarządca stajni w jednej osobie, dziewczyny robią co mogą żeby wszystko nadal funkcjonowało a wśród wielu trudności pojawia się jeszcze taka nieżyczliwa osoba...
Pomijam już fakt, kultury osobistej na znikomym poziomie i żałuję, że ta osoba nie ma odwagi na konfrontację w cztery oczy, potrafi tylko zamieszczać obraźliwe komentarze w internecie, gdzie podobno jesteśmy anonimowi 😵
Nie ogarniam jak mozna postawić ogromny reflektor, ktory ma oświetlać katedrę zeby sobie ładnie wygladała po zmroku nie zwracając tym samym uwagi na to, że światło kierowane jest rownież na skrzyżowanie i oślepia kierowców. Prawie rozjechalam pieszych na przejściu, bo przez kilka sekund nic nie widziałam. Gratuluje głupoty. Najważniejsze, że kościół ładnie wyglada.
Nie ogarniam dentysty, co zabił lwa Cecila. I wcześniej innego lwa i niedźwiedzia i pięknego lamparta i nosorożca. Trzeba być chorym zwyrolem żeby płacić grube pieniądze za takie wyprawy i pozować z tępym uśmiechem na gębie do zdjęć z martwymi zwierzętami.
Tak, wiem, że są myśliwi i na co dzień zabijają jelenie i lisy, ale ten dentysta wydaje mi się naprawdę zdrowo po***bany, szczególnie po tym, jak przeczytałam, że strzelił do lwa z łuku i ten biedny zwierz konał 40 godzin aż go łaskawie dobili z pistoletu.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
01 sierpnia 2015 22:02
Sonkowa, zgłoś to koniecznie do zarządcy drogi i kościoła.

Dzionka , ponoć ten lekarz i jego żona (bo ona też jest ma takie sadystyczne zapędy) obwiesili "trofeami" dwa domy i gabinet
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
01 sierpnia 2015 22:13
Mnie w tej historii najbardziej bulwersuje, że polował z kuszy i zwierze nie umarło od jednego strzału tylko uciekało 40h zanim je dobili.
Mam nadzieję, ze obrońcy praw zwierząt z USA dotkliwie utrudnią mu życie, a za przekupstwo niech idzie do pierdla. Dla mnie to jest kompletna patologia, zabijanie dla samego zabijania. Bestialstwo.
Dla mnie to 40-godzinne wymęczenie lwa to jedno, a dwa to właśnie to, o czym Jagoda pisze - żadnego innego celu, który jednak przyświeca rzeźnikom czy myśliwym (wiem, że tylko części) - jadę żeby po prostu zabić lwa i powiesić jego głowę nad kominkiem - jak zrytą banię trzeba mieć! Myślę, że będzie miał przechlapane i szczerze mówiąc wcale mu nie współczuję.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
02 sierpnia 2015 11:04
Dla mnie polowanie nie ma sensu odkąd można iść do dowolnego sklepu i kupić jedzenie. Rozumiem, że mieszkańcy wiosek w Afryce muszą polować z braku jedzenia czy pieniędzy, ale żeby wydać 55 tys. dolarów na zachciankę znęcania się nad zwierzętami? Jakim psychopatą trzeba być?

Mam nadzieję, że rząd US rozpatrzy pozytywnie wniosek o ekstradycję do Afryki i tam będzie sądzony i odsiedzi karę.
Więzienie w Stanach a w Afryce jedna robi różnicę
ale to jest czesta praktyka, ze ludzie placa gruba kase za upolowanie wymarzonego zwierzecia. Fajnie, ze sprawe naglosniono, bo moze jakos to ten proceder umniejszy, ale to nie zdarza sie pierwszy raz a wrecz jest to "chleb powszedni". Ba, takie rzeczy dzieja sie na naszych podworkach. Nawet hoduje sie specjalnie zwierzeta przeznaczone do takich "zabaw, zeby paniska z kasa przyjechali i "zamowili" sobie wypasionego dzika czy jelenia z pieknym porozem, a gdzies tam w swiecie niedzwiedzia czy lwa...
Gdyby Cecil nie byl "uniwersyteckim pupilem" nikt by nigdy o tym nie uslyszal  🙄  Zwlaszcza, ze koles sie z trofeami nie kryl i jakos nikt do tej pory nie zareagowal.
Dzionka, niestety tutaj juz tak jest. W moich rejonach dzieci zabiera sie dla frajdy na polowania, tak jak w Europie do parku wodnego. Tropienia i strzelania do zwierzyny uczy sie juz kilkuletnie dzieciaki. Mamy nawet mistrzostwa miedzyszkolne w polowaniu na przepiorki 🙄 Takie zwyczaje. Nigdy do tego nie przywykne, ale rozumiem skad taka zadza mordu sie bierze. Nasze dzieci dorastaja niestety w kulturze broni i zabijania dla sportu.
Ech, straszne te wszystkie tradycje czy "hobby" polegające na zabijaniu tylko dla funu. To samo w Hiszpanii - corrida i inne wariacje na temat dręczenia byków, w Stanach czy na Wyspach polowania... Kiedy ktoś się wreszcie z tym rozprawi?
Raczej niepredko, bo taka juz mentalnosc ludzi. Amerykanie lubuja sie w broni i zaslaniaja sie druga poprawka do konstytuji, ze niby kazdy obywatel na prawo do obrony wlasnej. Po masowych strzelaninach jak Columbine, Sandy Hook, czy Aurora duzo mowi sie o zaostrzeniu prawa do posiadania broni, ale nic sie z tym nie robi, bo NRA (National Rifle Association) to potezne lobby. Moze za kilka pokolen cos sie odmieni, ale niestety raczej nie w najblizszej przyszlosci 🙁
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
02 sierpnia 2015 17:16
Jakoś nie dziwi mnie, że w Ameryce zabijanie jest hobby, przecież tam od wybicia rdzennych mieszkańców się zaczęło w imię wolności  😵
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
02 sierpnia 2015 17:38
Myslisz ze to tylko Amerykanie? 🤣 Zamozni Anglicy, Niemcy, Szwajcarzy, itd. itp. wszyscy potrafia rzucac gruba kase, zeby moc sobie zastrzelic dorodne okazy rzadkich gatunkow. Nawet tutaj na forum podczas dyskusji o myslistwie padlo, ze odstrzal dorodnych zwierzakow zwykle zostawia sie dla zagranicznych.
Ksiaze Harry i byly krol Hiszpanii tez sobie pozowali z zastrzelonymi przez siebie trupami zwierzakow w Afryce.

Tez nie ogarniam co nagle pol swiata ocucilo, ze bogacze za gruba kase strzelaja do zagrozonych zwierzat. Naprawde nikt nie wiedzial ze PELNO ziemi w calej Afryce jest prywatne i sluzy wlasnie do tego: do miejsca polowania doroslych, okazalych i zdrowych, rzadkich i egzotycznych zwierzat - pod przykrywka prywatnych parkow - zeby bogaci psychole mogli sie mentalnie pomasturbowac swoja dewiacja i zawartoscia konta bankowego, a wlasiciele ziemi zarabiac na tym??? W Afryce jak sie ma kase, to na prywatnej ziemi mozna sobie zrobic wszystko, nawet ostatniego zywego przedstawiciela gatunku zabic.
Taaa, bo nosorozce to tylko biedni klusownicy-tubylcy prawie wybili 🙄
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
02 sierpnia 2015 17:48
Becia, nie. Tym bardziej, że kolonizacją nie zajmowali się amerykanie, a właśnie anglicy, hiszpanie itd.

Retna   nic nie zmieniać
02 sierpnia 2015 23:08
http://allegro.pl/skora-futro-z-wilka-raczej-kudlatego-owczarka-i5581132613.html

🤔

Treść ogłoszenia pachnie trollem, ale futro prawdziwe, co na zdjęciach widać...
Retna zatkało mnie  😕
Kłusownictwo w Afryce to proceder na niewyobrażalną skalę uprawiany, jak widać, nie tylko przez tubylców 🙁
W Afryce jest ponad 160 farm, w których hoduje się ok. 5 tysięcy lwów do celów myśliwskich dla zagranicznych myśliwych (na wolności żyje ok. 2 tysiące lwów).
Taka "przyjemność" kosztuje od 5 do 25 tysięcy funtów, czyli spokojnie dentysta mógł zapolować legalnie - więcej dał w łapę pracownikom parku narodowego za wywabienie lwa.
Polować legalnie można również na lwy znajdujące się na wolności - tylko to kosztuje już więcej, bo nawet 50 tysięcy funtów. Lew jest jednym ze zwierząt z wielkiej afrykańskiej piątki - zwierząt uznanych za najgroźniejsze na kontynencie, na świecie zresztą również. Dla amatorów safari jest to najcenniejsze trofeum z Afryki.
Ja, jako myśliwy, nie wyobrażam sobie strzelać do zagrożonych wyginięciem gatunków, które do tego zajmują swym zasięgiem bardzo ograniczony obszar.
Ale rozumiem ideę wykonywania polowań w Afryce. Legalne polowanie to przede wszystkim ogromny zastrzyk finansowy dla biednych regionów. Praca dla tubylców - biura polowań, podprowadzacze, obsługa, transport. Kontrola nad pozyskaną sztuką - selekcja - do odstrzału wybierane są osobniki starsze, słabsze, chore, etc. Duża ilość pożywienia - mięso z antylop, słoni, bawołów jest zagospodarowane dla lokalnej ludności, bo zagraniczni turyści przyjeżdżają tylko po trofeum (łeb, skóra). Za które też słono płacą, a więc istnieje cały przemysł preparowania i wytwarzania trofeów. I ogromna część środków z wpływów z polowań idzie na walkę z kłusownictwem i ochronę dzikich zwierząt.
W przypadku kłusownictwa łupem oprawcy kilkutonowego słonia padają jedynie jego ciosy, a cała góra mięsa gnije na pustyni. Rocznie nawet 50 000 słoni ginie z powodu chorego popytu na kość słoniową. Niestety kłusownicy polują również w pilnie strzeżonych rezerwatach. W ciągu 8 lat w Gabonie w parku narodowym zabito 11 000 słoni leśnych (ponad 3/4 całej afrykańskiej populacji), w innych parkach też ponad połowa objętych ochroną zwierząt zginęło, w Kamerunie do ochrony słoni w strzeżonych rezerwatach (strażnicy są uzbrojeni po zęby) trzeba było wysłać wojsko.
Pieniądze z handlu kością słoniową pompowane są w zaopatrzenie w broń organizacji paramilitarnych, a 90% kości z ostatnich rzezi znajduje się w Chinach - "medycyna".
Safie, porównaj kiedyś jak żyje i jak umiera zwierzę hodowlane i ofiara myśliwego, a staniesz się zwolenniczką polowań i przeciwniczką przemysłu mięsnego. Dopóki upolowane zwierzę umiera, by ktoś mógł je zjeść, myśliwy jest usprawiedliwiony.
Luna ale ten dentysta nie zabił lwa, bo był głodny. Zabił, bo jest nienormalny, chory psychiczne, czerpie satysfakcję z mordowania zwierzęcia. Całkowicie to nie jest to o czym piszesz. Lew konał 40 długich godzin. W którym momencie ta agonia była lepsza/lżejsza od rzeźnej ? poczekajmy, kiedy zabraknie lwów zapoluje na człowieka, dla mnie w przypadku takiej osoby to tylko kwestia czadu i odpowiedniej zapłaty.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
03 sierpnia 2015 21:52
Luna, polowanie dla jedzenia to jedno (jak serio nie ma co jeść), ale nie wmówisz mi, że ktoś kto zapłacił 55 tys. dolarów nie może iść do marketu i kupić jedzenia. A mięso z lwa nie wylądowało raczej na talerzu, a jego skóra na ścianie....

Od czasu stażu w Inspektoracie Weterynarii mięso jem maksymalnie dwa razy w tygodniu, więc tutaj trafiłaś kiepsko, bo nadal jestem przeciwniczką polowania dla "trofeum" 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się