Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)

Strzyga no przepraszam bardzo ale dlaczego poza Twoją sytuacją zawodową?  Bo już zaczynam się gubić czy Ty się żalisz czy chwalisz?  Nie interesuje mnie ile zarabiasz ale albo masz pretensje o coś co Ciebie bezpośrednio dotyka i umniejsza bo Twoim zdaniem 'sponsorujesz debila, który stał się warzywkiem' albo odprowadzasz tyle co ledwie pokrywa czyszczenie kamienia na zębach i wtedy zwyczajnie powinno być Ci wstyd wypisywać takie żale i mieć o to głośno pretensje. Już pomijając, że argument sam w sobie mocno słaby.
Atea ja już z pięć razy pisałam, że zwrócenia uwagi to normalna sprawa i nikt się z tego tytułu unosić nie będzie. Także żadnych pretensji, ani do Ciebie, ani do nikogo kto mi kulturalnie zwraca uwagę nie mam  🙂

Nawet sobie wróciłam do początku.
Post Atei:
tulipan Nadal pozostaję w zachwycie nad Waszymi postępami. Szymek wygląda fenomenalnie. Mnie tylko strasznie razi Twój brak kasku, zwłaszcza, że śledzi Cię coraz więcej młodych jeźdźców.
anai Brawo! Gratulacje!


Post jujkasek:
tulipan  👍 Ale z tym kaskiem to jest racja. Tym bardziej, że mnie kask dwa razy uratował życie - raz na koniu, drugi raz na rowerze. No nie ma na to usprawiedliwienia. To jest wyraz profesjonalizmu, czy o co chodzi?


Moja odpowiedź:
Brak kasku to nie wyraz profesjonalizmu, ale ciekawa teoria  🤣 Macie rację oczywiście, także nie będę się tłumaczyć  😉


A potem poleciały epitety określające osoby jeżdżące bez kasków jako:
ludzi jeżdżących bez kasku za debili

jazda konna bez kasku to wioska i debilizm jakich mało

ale ja za to p****e warzywko będę płaciła


Chciałabym też zauważyć, że bycie szczerym i bezpośrednim to nie to samo co bycie chamem  😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
29 kwietnia 2016 16:01
A na Twoj cytat o bólu dupy juz Ci miejsca nie starczyło? To chamstwo w żadnym wypadku nie jest? Sama kultura...
A ja już się przestałam dziwić, że tyle super jeźdźców przestało się na forum udzielać. Już drugi raz jujkasek sugeruje mi pójście sobie do innego wątku... A żaden ze mnie profesjonalista. Zaczął tu panować dziwny ból dupy, inaczej tego nie nazwę, jakieś wyśmiewanie od guru czy profesjonalistów. Co to w ogóle ma być?
Dziękuję  :kwiatek: Taki wyciągnęłam wniosek i dalej go podtrzymuje  😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
29 kwietnia 2016 16:06
falletta, jak sobie poszukasz w internecie, to znajdziesz jaka jest moje sytuacja zawodowa jeśli nie będziesz mogła bez tego w nocy spać 😀
najcenniejsza i najwazniejsza dla mnie rzecza na swiecie jest moj mozg i jesli jestem w stanie chociaz w niewielkim stopniu poprawic jego bezpieczenstwo to dlaczego mialabym tego nie robic? nie wsiadam bez kasku - nigdy, nawet na najspokojniejsze konie na stepa, i prosze ludzi, na ktorych mi zalezy zeby jezdzili w kasku. do chorjakow tez mam jedna prosbe - zastanowcie sie czy Wasza glowa rowniez nie powinna miec bardzo wysokiego priorytetu 😉
CZyja głowa, tego sprawa. Wydaję mi się, że to każdy sam decyduje czy chce czy nie. /Dajta już spokój  😁
Jako córka jeżdżącej mamy nie wyobrażam sobie, żeby jeździła bez kasku. Całe życie mi wpajała, że kask musi być, jak kilka razy siadłam bez, to źle się czułam. Działa to też odwrotnie, jak wsiada "na chwilę" nalegam, żeby założyła kask, mimo że nie jeździ kiepsko. Z prostej przyczyny - nie wyobrażam sobie, żeby stało się coś, czemu można było zapobiec i co zabrałoby mi mamę. Nie tylko mi, ale i młodszym siostrom. Wasze decyzje i nic mi do tego, ale nie chodzi tu o pieniądze, podatki, ale brak Was przy najbliższych  :kwiatek:

CzaNaNe a jak Tobie się wyświetlają?
Karino Dokładnie, pięknie napisane. Dodałabym też wpływ na dzieci i młodzież, za którymi też najbliżsi będą płakać bądź zmagać się z ich niepełnosprawnością. Dla mnie to jest przerażające nawet kiedy to piszę.

Jeśli możemy zapobiec ogromnej tragedii bez większego wysiłku z naszej strony to dlaczegoby tego nie zrobić?
BASZNIA   mleczna i deserowa
30 kwietnia 2016 20:22
brzezinka, tulipan podziwiam Was obie. Serio. Ale szczerze zrobiloby Wam różnicę,  gdybyście nie wrzucaly zdjęć bez kasku? Tak żeby dzieciaki się nie uczyly?
Nie będę opowiadać o ostatnim wyrznieciu się z koniem. I tak nikogo nie przekonam. Ale kask mi chyba zdrowie uratował. W stępie.
BASZNIA ja juz napisałam, że moje kolejne foty na rv będą w kasku. W domu mam to określone regulaminem w umowie pensjonatowej 😉 A zdjęcia robione były na wyjeździe, gdzie kasku po prostu nie zabrałam. Od razu tez zaznaczyłam, że to racja i jeździć w kasku sie powinno, dlatego sie nie tłumaczyłam. A to, że dyskusja się potoczyła w wiadomym kierunku to osobny temat  🤣
BASZNIA   mleczna i deserowa
30 kwietnia 2016 21:15
Rozumiem, przepraszam, nie doczytałam. Wrzucilam Was do jednego worka. A chyba macie jednak nieco inne podejście do tematu z brzezinką.
Basznia za słowa podziwu dziękuję,  :kwiatek: chociaż nie wiem czym sobie na to uznanie zasłużyłam bo ja zwykły dupoklep za stodoły jestem i nigdy tego nie ukrywałam.
I nie masz za co przepraszać. Macie wszyscy rację i co do tego nie mam wątpliwości. Problem polegał tylko na tym, że 98% z was potrafiło wyrazić swoje zdanie w sposób, który nikogo nie obrażał. Pozostałym zabrakło podstaw (nazwijmy to) dobrego wychowania. I tyle.....
Jak nie klapsy to kaski no i zawsze jakaś krucjata musi być  😁.
[quote author=yegua link=topic=785.msg2536509#msg2536509 date=1461926654]

Po za tym większość osób które posiadają konie, posiada także środki na leczenie.
Jeździectwo jak wiadomo kosztuje niemało.


Tengusia tez miała kasę na konie, a potem cała revolta robiła zrzutę na leczenie.
[/quote]


Tengusia podczas wypadku miała na sobie kask.

Jak dla mnie nie ma reguły na to, czy stanie sie cos w kasku, czy nie. Wiele sytuacji znam takich, ze kask tylko pogorszył sprawę, bo albo poddusił, albo tył wbił sie w kark i tak samo znam wiele sytuacj, ze gdyby nie kask, to czaszka by poszła na pół.
Niestety wasze podatki, ani kolejki u lekarza nie zmienia sie nawet, jak wszyscy zaczną jeździć zawsze w kasku. Dajcie innym żyć.
Libeerte, nikt nikomu nie zabrania żyć. Wręcz przeciwnie, powiedziałabym.
Krytyka będzie, bo jazda bez kasku jest zwyczajnie naganna. No i świadczy o jeżdżącym bez kasku. Źle świadczy o zawartości głowy. Faktycznie w sposób dość automatyczny, widoczny - że ta głowa mało ważna, taki wybór "bosogłowego".
halo, mnie sie wydaje, ze każdy jest świadomy zalet i wad kasku, tego przed czym moze nas uchronić i to juz każdego własna sprawa co wybiera. Mozna skrytykować, ale po co sie napinać w każdym wątku i wyzywać kogoś przez brak kasku? W sumie sama teraz nakręcam temat 😉 ale to juz tyle ode mnie  🚫 :kwiatek:
BASZNIA   mleczna i deserowa
01 maja 2016 13:07
brzezinka, ano podziw chociażby za to, że będąc dupotlukiem stanowisz z koniem taki a nie inny obrazek. I dziecko twe, co osobiście bardzo potrafię docenić. Tyle offa.
A co do sedna to każdy robi jak uważa. Ja osobiście prowadzę tylko krucjatę publikowania bezkaskowego, bo uważam, że to daje zły przykład.
A sama wsiadalam bez, jak również w przysłowiowych klapkach, święta nie jestem. Na szczęście dla siebie się ogarnęłam.
Gillian   four letter word
01 maja 2016 13:41
Mnie nieodmiennie zadziwia, że brak kasku u brzezinki razi ale zaciągnięta na chama ręka w kroczu na ostrym wędzidle już jest pięknym obrazkiem. No nie zrozumiem.
A gdzie takie rzeczy? 😉
Ale ma przynajmniej kask  😁
Niektóre tematy to jak kijem w mrowisko. A zdjęć typu paczcie jaki mam piękny czaprak, a koń na mordzie zaciągnięty, albo jeździec leży na szyi to jest full, ale każdy się czaprakiem zachwyca  🥂
Gillian   four letter word
01 maja 2016 14:49
Kajpo, w kąciku rekreanta, na photoblogu. Nie będę wywlekać fot, zresztą kiedyś już o tym wspominałam w KR to mnie zjedzono 🙂
Gillian, ot volta. :/ A KR to już w ogóle rządzi się swoimi prawami.
Gillian   four letter word
01 maja 2016 15:00
I to mnie wkurza na RV... 🙂
Gillian, mnie już teraz mniej, ale to pewnie dlatego, że bywam tu dosłownie od przypadku do przypadku. 😉
Gillian   four letter word
01 maja 2016 15:04
Ja jestem już stara ale nadal głupia, że daję się sprowokować 🙂
Pewnie dlatego nawet tam nie zaglądam 😀
BASZNIA   mleczna i deserowa
01 maja 2016 17:44
Ja akurat zdjecia brzezinki znam tylko w korelacji ze zdjeciami dziecia, wiec chyba omijaja mnie niektore obrazy innych uzytkownikow, tak gwoli bronienia się.
Libeerte, nikt nikomu nie broni jeździć bez kasku. Nikt nikomu nie broni robić co chce. Pewne zachowania spotykają się z krytyką, i Powinny spotykać się z krytyką, bo wcale nie są słuszne. Są naganne, i to osoby z upodobaniem do zachowań nagannych "ciskają się i napinają" (na szczęście nie wszystkie), bo chcą uprawiać te zachowania zupełnie bezkarnie, także bez jakiejkolwiek krytyki (coś jak Viritm ze swoją ortografią).
Traktowanie wyzwiskami też jest naganne. Jednak zauważam dziwne zjawisko. Można jak najuprzejmiej napisać przyganę, wytknąć co się nie podoba - i będzie wrr, że "wyzwisko". A gdy ktoś napisze: "Q*wa, debilko, ale jesteś zaje**sta, lachonie!" to już wszystko ok.
Część społeczeństwa dostała alergii na jakiekolwiek rygory, naciski, krytykę czy brak zachwytów. Na wszystko co może być (przejściowo) przykre. Kaski to tylko jedna z sytuacji. Inna część społeczeństwa uważa, że żadna grupa, w tym całe społeczeństwo, nie funkcjonuje bez nacisków. Prawo do krytyki jest takim samym prawem jak prawo do zachowań nagannych. Jest jeszcze taki podział, że jedni pilnują wyłącznie własnego interesu, a inni troszczą się także o bliźnich. "Feedback", takę krytyczny, jest częścią tej troski. A w trosce nie chodzi o to, żeby było miło, tylko, żeby było słusznie. Ku Dobru podmiotu troski.
Jest różnica, gdy ktoś napisze: Ale z ciebie kretynka, JA to zawsze jeżdżę w kasku! A gdy ktoś napisze: To nie jest szczególnie mądre zachowanie, jasne, że decyzja należy do jeźdźca, ale ze względu na Dobro młodych adeptów, wzorujących się na swoich idolach - uważajcie co publikujecie. Tak trzymając się tych nieszczęsnych kasków, choć nie tylko o kaski tu chodzi.

Czasem zachodzę w głowę, na jakiej zasadzie "alergicy na krytykę" trenują? Na jakiej zasadzie robią postępy? Skoro nie tolerują wytknięcia błędów? I proszę nie pisać, że "to zależy od formy", bo nieprawda. Nie ma tak miłej formy, w której krytyka zostałaby prawidłowo przyjęta, gdy ktoś ma tego typu alergię i oczekuje jedynie pochwał.
Mnie nieodmiennie zadziwia, że brak kasku u brzezinki razi ale zaciągnięta na chama ręka w kroczu na ostrym wędzidle już jest pięknym obrazkiem. No nie zrozumiem.


Ooooo Gillian, czyżbyś znów miała jakieś bóle na mój widok?  Lubisz odgrzewane kotlety...? Bo ja nie. No ale w sumie czasami lepszy odgrzewany niż żaden.  😂

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się