kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

kokosnuss, Jeździec chyba naoglądał się metod treningowych stąd 😀
https://www.youtube.com/channel/UCcLr5-YNJm667eqMDAahjUQ
jaka masakra 🙁
Żółtodziobowe pytanie dotyczące SZCZEPIEŃ
ja chyba nigdy tego nie ogarnę jak powinno wyglądać :/

Koń miał robioną bazówkę maj-czerwiec 2016r. Potem zapomniano o szczepieniu jesiennym, chciałam go zaszczepić teraz w kwietniu. Czy mogę po tym szczepieniu jechać z nim na zawody czy znów muszę zrobić bazówkę? (potem już będzie pilnowane by był szczepiony co pół roku... poprzedni dzierżawca nie ogarnął, że trzeba 2 razy w roku)
Żółtodziobowe pytanie dotyczące SZCZEPIEŃ
ja chyba nigdy tego nie ogarnę jak powinno wyglądać :/

Koń miał robioną bazówkę maj-czerwiec 2016r. Potem zapomniano o szczepieniu jesiennym, chciałam go zaszczepić teraz w kwietniu. Czy mogę po tym szczepieniu jechać z nim na zawody czy znów muszę zrobić bazówkę? (potem już będzie pilnowane by był szczepiony co pół roku... poprzedni dzierżawca nie ogarnął, że trzeba 2 razy w roku)


Koń może mieć przerwy w szczepieniach do roku, ale musi mieć na 6 miesięcy przed zawodami. Czyli jak nie startujesz, to szczepisz co rok, a jak chcesz wystartować, to robisz do jedno więcej, nie musisz robić od nowa.
ALE.
Nie zrobiłaś pierwszego szczepienia przypominającego. Z regulaminu PZJ: Szczepienie podstawowe i pierwsze szczepienie przypominające stanowią szczepienie bazowe.
Bazą nie są więc tylko 2 podstawowe, ale też pierwsze przypominające po 6 miesiącach. Od tego momentu możesz dopiero szczepić co rok, lub w przypadku startu, co 6.
Powtórzę dla pewności - jeśli koniem nie startujesz, to możesz szczepić co rok. Jeśli chcesz wystartować, to po prostu dajesz co pół. Szczepienie co rok nie przerywa Ci cyklu szczepień w przepisach PZJ, po prostu jeśli chcesz startować, to nie może minąć 6 miesięcy od ostatniego szczepienia. O ile masz te 3 bazowe, oczywiście.

Podsumowując, musisz zrobić jeszcze raz bazę. Chyba, że koń startuje pierwszy raz w życiu.

EDIT: I nie, że jestem taka mundra, po prostu sama biegałam, jak kot z pęcherzem 2 tygodnie temu, bo zabradziażyłam ze swoimi i się musiałam dowiadywać. 😀

EDIT 2: A podsumowanie z drugiej strony - musisz zrobić bazowe jeszcze raz, bo go nie skończyłaś, a nie dlatego, że miałaś przerwę rok. O.
A ja tylko wtrącę, żeby zwrócić uwagę, na szczepienie samą grypą co pół roku, a nie łączoną szczepionką z tężcem. Tu producent podaje nawet grafik (oczywiście grafik nie  uwzględnia wymysłów PZJ o szczepieniu co 6 m-cy na grypę):
http://www.ema.europa.eu/docs/pl_PL/document_library/EPAR_-_Product_Information/veterinary/000095/WC500064670.pdf
[quote author=zielona_stajnia link=topic=1412.msg2670287#msg2670287 date=1491843259]
A ja tylko wtrącę, żeby zwrócić uwagę, na szczepienie samą grypą co pół roku, a nie łączoną szczepionką z tężcem. Tu producent podaje nawet grafik (oczywiście grafik nie  uwzględnia wymysłów PZJ o szczepieniu co 6 m-cy na grypę):
http://www.ema.europa.eu/docs/pl_PL/document_library/EPAR_-_Product_Information/veterinary/000095/WC500064670.pdf
[/quote]

Wymysły wymysłami, a jak zadzwoniłam do PZJ-tu, to mnie odesłali do nadrzędnego organu weterynaryjnego. Jak do nich zadzwoniłam, to powiedzieli, że oni w ogóle nie mają takich informacji, bo dla nich szczepienie konia na grypę w ogóle nie jest obowiązkowe, więc im nic do tego. Taki PZJ w pigułce. :P
Sivrite konia mam pod swoją opieką od miesiąca 😉 temu nie miałam wpływu na to jak był szczepiony 🙂
Dziękuję za wyjaśnienia co i jak  :kwiatek: w takim razie tak czy siak muszę wezwać weta w celu bazowego szczepienia dwa razy plus przypominajka po pół roku 🙂 Dziękuję!!!
Melduję się pierwszy raz na kąciku żółtodziobów jako żółtodziób, który wie więcej o wyścigach niż o sporcie, lecz dla jednego konia zrobił wyjątek!
Jest takie fajne powiedzenie "Łatwiej zrobić dżokeja z jeźdźca niż jeźdźca z dżokeja", ale nie ma co się poddawać tylko oddać się teraz w ręce trenera. Mały postęp już jest, ale reszta to dla mnie czarna magia  😜

Już współczuję osobie, która podejmie się tego wyzwania..  😁
Z czym mieszacie niesmaczne lekarstwa dodawane do paszy? Próbowane z wysłodkami, oraz z startym jabłkiem. Póki co jest 2😲 dla konia. Co dobrze maskuje smak, zapach?Koń jest typem niejadka niestety...
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
12 kwietnia 2017 06:57
kontestacja, sok jabłkowy, mesz, musy dla dzieci np marchewkowe, owocowe lub strzykawką bezpośrednio do pyska.
Musy dla dzieci? Pierwszy raz słyszę taki ciekawy pomysł. Nie szkodzą, nie ma w tym żadnych wspomagaczy smaku czy coś takiego?
Z czym mieszacie niesmaczne lekarstwa dodawane do paszy? Próbowane z wysłodkami, oraz z startym jabłkiem. Póki co jest 2😲 dla konia. Co dobrze maskuje smak, zapach?Koń jest typem niejadka niestety...


Lawenda. Mus u mnie nie działał. Ani starte jabłko.

Teraz planuję wypróbować miętę i oregano. 
trusia syrop owocowy/ sok do rozcieńczania
ushia   It's a kind o'magic
12 kwietnia 2017 09:04
podobno suszona marchew w proszku ale nie testowalam osobiscie 😉
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
12 kwietnia 2017 09:32
Musy dla dzieci? Pierwszy raz słyszę taki ciekawy pomysł. Nie szkodzą, nie ma w tym żadnych wspomagaczy smaku czy coś takiego?

Myśle ze skoro można podawać niemowlętom to koniom tez nie zaszkodzą
Dziękuję za tyle pomysłów, będę testować. Hippovit i Cortaflex wciąga bez problemu, ale teraz muszę podawać jej Pro-dynamo i jej ewidentnie nie podchodzi do tego stopnia, że cały żłób żarcia zostawia.  A zioła takie jak lawenda, oregano czy mięta są chętnie jedzone przez konie? Akurat mam trochę mięty w doniczkach posadzonej. Podaje się w formie suszonej czy zielone jeszcze? Myślałam jeszcze o odrobinie miodu, ale nie wiem czy to nie jest szkodliwe...
trusia syrop owocowy/ sok do rozcieńczania

Przymierzałam się, ale wszystkie syropy były z dodatkiem cukru, a tego nie chciałam.  Jak znajdę bez cukru, na pewno wypróbuję.


A zioła takie jak lawenda, oregano czy mięta są chętnie jedzone przez konie? Akurat mam trochę mięty w doniczkach posadzonej. Podaje się w formie suszonej czy zielone jeszcze? t szkodliwe...

Moje oba bardzo chętnie jedzą lawendę (podaję suszoną).
No bo to właśnie chodzi o to by cukier zniwelował gorycz leku.  🙂 To nie mój patent tylko lekarzy z kliniki dla koni🙂 Używali syropu z marakui, ale myślę, ze każdy się nada.

Jeśli koń lubi ziołowe aromaty to mięta może tez dać radę. Koniom można podawać i suszoną i świeżą. Zastanawiałbym się jedynie nad interakcjami - zioła są pełne różnych substancji czynnych.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
12 kwietnia 2017 12:09
trusia szukaj w działach ze zdrową żywnością.
No bo to właśnie chodzi o to by cukier zniwelował gorycz leku.  🙂 To nie mój patent tylko lekarzy z kliniki dla koni🙂 Używali syropu z marakui, ale myślę, ze każdy się nada.

Tego nie rozumiem. Skoro chodzi o smak cukru a nie o smak syropu, to przecież można sypać sam cukier. Nie jest wiedzą tajemną, że cukier szkodzi.  Dziwi mnie, że wet poleca coś, co jest niezdrowe.

Wydaje mi się, że sam syrop (gdyby taki był) swoim smakiem też by zabijał zle smaki.  Tak czy owak uważam, że lepiej szukać innych rozwiązań niż dawanie koniowi cukru.

lusia722, dzięki, będę próbować.  Niedawno w okolicy miałam kilka sklepów ze zdrową żywnością, ale ostatnimi czasy chyba poległy w boju.  😉  MIA, jak mówią Amerykanie
starta marchew ale tylko suszona (podobno swieza jeszcze wzmacnia smak) jest np u podkowy
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
12 kwietnia 2017 12:45
Moja kobyła jak musiała przyjmować leki to z samym startym jabłkiem czy marchewką nie chciała jeść ale jak dodałam łyżkę miodu to wciągała wszystko łącznie z wylizaniem wiadra.
Trusia a w aptece sprawdzałaś soki/syropy (malina, czarny bez itp)?
W ogóle nie przyszło mi do głowy, że w aptece są syropy    🤬    Dzięki za pomysł.
w ogóle, to wiekszość paszy zawiera cukier. Owies, siano, trawa, a najwiecej w marchwi i jabłkach. Nie ma czym karmić koni, żeby były zdrowe. Wszędzie ten cukier.
No jasne. Z tego wniosek, że jak wszędzie, to trzeba jeszcze dowalić. Niech mają.
Cukier cukrowi nierówny - Sacharoza i Fruktoza to trochę inne związki chemiczne 😉 Myślę że nie ma co przesadzać i kruszyć kopii o łyżkę syropu z cukrem na całe 500 kg masy konia. Na pewno go nie zabije.
Jak to mówią: ziarnko do ziarnka i uzbiera się miarka  😉

Jak się ma konia któremu "cukru" zakazano absolutnie, to człowiek co może, z diety wyrzuca.
Skoro koń je siano i trawę gdzie cukrów też jest trochę (nie badałam, nie wiem ile), to staram się wybrać musli, sieczkę, suplementy "bez cukrowe".
Nie wiem, gdzie to walnąć, więc spróbuję tutaj...
Czy tylko mnie strona FEI doprowadza do szewskiej pasji? jeszcze ani razu nie udało mi się normalnie zalogować, za każdym razem muszę odzyskiwać hasło... Każdy. Cholerny. Raz. Ktoś jeszcze ma ten problem? A może ktoś go rozwiązał jakimś magicznym sposobem?
dea   primum non nocere
12 kwietnia 2017 20:12
Hmmm co do syropów to chyba z definicji zawierają cukier. Pamiętam nawet babcine przepisy na syrop określonej gęstości (nitka, piórko itp.). Bez cukru to sok będzie, koncentrat soku, ale nie syrop. Nie ma raczej sensu szukać czegoś takiego (syropu bez cukru), bo frustracja murowana. W aptekach mnostwo cukru sprzedają. Herbapol miał kiedyś syropy o fajnym składzie (cukier i owoc, np. malina), teraz to cukier, barwnik, aromat, aronia i ułamek procenta tego co na obrazku  😵
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się