Kącik Rekreanta cz. X (2017)

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
17 czerwca 2017 22:44
Windziakowa, życie to sinusoida, musi być gorzej, żeby było lepiej 😀

flygirl, są kciuki! 😀

CzarownicaSa,  no bez trenera, samemu zrozumieć to bardzo ciężko... ale się da, bo ludzie jeżdżą. Co dla Ciebie jest najważniejsze, to nie skupianie się na tym. Nie myśl o tym, rozluźnieniu, zaangażowaniu, rolowaniu, wędzidle, bo nie tędy droga.
Pilnuj, żeby koń szedł aktywnie do przodu i rób volty, zmiany kierunku, przejścia, serpentyny, wężyki. I w tym pilnuj bardzo jakości wykonania, a nie tego gdzie jest głowa. Jeśli będziesz rzetelnie wyjeżdżała figury, to kobyle nie zaszkodzisz.

Ja po zeszłotygodniowej jeździe, gdzie wszystkie konie chodziły mi jak... napatrzyłam się na dobrego jeźdźca i Mały Kasztan miał dziś jazdę życia. Fotków ani filmików niestety nie mam, bo Ponia też jeździła, ale maluch wreszcie zakumał, że nie trzeba biec i sobie spokojnie usiadłam w galopie a Dzidzi się rozluźniło i podstawiło. Tak fajnie chodził, że aż nie chciałam zsiadać <3 I co zabawne, Mały brykał w galopie, na pierwszej jeździe mi jeszcze brykał, a od tamtego czasu spokój <3

Fotkę mam tylko z siodła z Ponią 😀
[img]https://scontent.fwaw5-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/19149155_10208570479490518_8502287394350942593_n.jpg?oh=6d9f2a88cc413a8a9ef6b7c4266feea0&oe=59DA3CA1[/img]
wątek zamknięty
AtlantykowaPanna   "Jeśli idziesz przez piekło- nie zatrzymuj się!"
17 czerwca 2017 22:56
faith miał być film dla kogoś, ale po co ja nie wnikam wykonuje swoją prace
Ale z dnia na dzień mam większego doła i jeżdżę bo muszę... Chciałabym żeby wróciło mi to coś a zwłaszcza rozluźnienie a nie myślenie bardzo negatywne... Jeszcze jak jeżdżę na Duksie i widzę chociaż mały krok do przodu chociażby zmiana wędzidła i to jak reaguje na mnie chociażby przy wsiadaniu, że się tak nie kręci to wraca chęć działania i rozwoju, ale to też zaraz w odatawke pójdzie bo źrebna.
wątek zamknięty
flygirl - od czegoś trzeba zaczać 😉 gratulacje pierwszego startu.
Windziakowa - częsty problem, sama go mam, co prawda mam zdrowego konia (jednego  😁 ) ale więcej czasu spędzam z cudzymi końmi, niż swoimi i stoje w miejsce jeździecko, bo ciągle albo brak czasu albo kasy, albo sił. Lato jest łatwiejsze, bo długi dzień, ciepło, bardziej motywująco, ale zima jest irytująca... ja jak przestałam sobie ostatnio wrzucać presję, że muszę się rozwijać z moim koniem, bo wszyscy na około się rozwijają, to chce mi się częsciej coś z tym koniem robić. Ale i tak bywa, że mi się nie chce i nie robię, a potem patrzę na cudze konie, które progresują i sie irytuje na siebie, że stoje jeździecko.
anai - fajowy ten Twoj młodzian 🙂 jeszcze nieopierzony a już ciekawy i widać, że z głową pracowany.
AtlantykowaPanna - wsiadanie na młodziaka jak jesteś spieta i się boisz, że coś sie stanie jest złym pomysłem - zgadzam sie tu z innimi. Ja np zrezygnowałam z zajażdżek, po tym ak mnie poschizował jeden koń i choć ucierpiały na tym moje finanse, to trudno, wolałam nie produkować źle zajeżdzonych koni. Czasem lepiej żeby kon nie popracował, niż miał pracować w styuacji kiedy jeździec nie jest pewny. Szkoda nerwów, bo jak sie czlowiek schizuje, że coś sie stanie - to sie w koncu stanie, bo koń to czuje i zrobi się niepotrzebny problem. To już lepiej wtedy ewentualnie wsiąść na zasadzie, żeby ktoś Cię polonżował na tym koniu, żebyś się czula bardziej komfortowo a koń miło wszystko pochodził pod jeźdźcem.



A tak w ogóle - mam dosyć ruj u swojej kobyły  🙁 U Gai, bo Branka jak ma ruje to kocha wszystkich i wszystko.
Ma te ruje coraz gorsze, dzisiaj 3 dzień i jakaś amba - skasowała innego konia, swoją koleżankę, z którą się lubi... i to skasowała ją tak, że tamta kobyła opuchnięta i kulawa.. rzuciła się na nią z chęcią mordu i nie chciała odpuścić. A jak ją wzięłam na lonże, to mi prawie urwała rękę...jak wziełam kantar montiego robertsa (kawecan mam u rymarza a potrzebowalam cos na czym ją ogarnę w tej sytuacji), to sie tak wkurzyła jak nim ostro zadziałałam, że postanowiła, że będzie stawać dęba i iść na dwóch nogach w moim kierunku  🤔wirek: pod wpływem bata oprzytomniała, ale była tak wściekła, że szok. Ogólnie jak pogalopowala solidnie i została przeze mnie przywołana do porzadku, to włączyła mózg, ale no kurde... to się robi niefajne, jej totalnie odwala, właśnie na 2-3ci dzień rui i się to ciągnie zwykle do 5ego.  Na wiosnę było ok, na jesień też do przeżycia, ale teraz jest masakra i w zeszłym roku jak pamietam, to też było koszmarnie wlaśnie o tej porze roku. Normalny koń zmienia się na kilka dni w oszołoma i to jeszcze teraz agresywnego. Postrugać też jej nie idzie wtedy normalnie bez ostrej potyczki, bo robi sie wściekła jak osa....
Jutro mam wolne i chce sobie wsiąść i mieć z tego przyjemnośc a kurde, no już widzę jaka to fantastyczna będzie jazda :/ mega mnie to irytuje  😤
wątek zamknięty
AtlantykowaPanna   "Jeśli idziesz przez piekło- nie zatrzymuj się!"
17 czerwca 2017 23:09
Też myślę, że sensu to nie ma i moja psychika  będzie jeszcze gorzej działać. I powiem jutro, że mogę lonżować i wsiadać tylko na lonży bo się czuję pewniej i dla konia to będzie lepsze.
A co do rui to jak ruda żyła to podczas trwania była nie do ruszenia, na padok nie, do czyszczenia nie a o lonžy nie było mowy bo stała i nie było opcji żeby się ruszyła. Zobaczysz jutro może prszemyśli swoje zachowanie.
wątek zamknięty
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
18 czerwca 2017 00:20
Strzyga no właśnie kołami, wężykami itd. zaszkodzić mogę, właścicielka zalecała jak najmniej jazdy po kole więc nie bardzo chcę uprawiać samowolkę, to jej koń i jej zdanie się liczy. Na tym właśnie się skupiam, na prawidłowych pomocach i prawidłowym wykonywaniu figur, ale cóż... raz jest dobrze, raz jest źle. Niemniej cisnę, zobaczymy co będzie dalej. Wiesz... ja bym chciała jeździć lepiej, a jak jeździć lepiej bez analizowania i skupiania się nad tym co robimy na koniu? Już dawno wyzbyłam się myśli, że mam "instynkt" 😉 Muszę myśleć nad tym co robię, pytanie w którą stronę i jak.
wątek zamknięty
To może i ja pokażę się z moją myszką. Dzisiaj troszkę bez siodła się pokręciliśmy głównie stępem (ze względu na wiek) i kilka metrów kłusa 😍  Kuzynka cyknęła nam kilka fotek. Bardzo dużo much i komarów ciężko było coś ustrzelić. Konio wolał trawę jak fotki 😀
wątek zamknięty
maluda - fakt, że każdy to przechodzi, nieco podnosi mnie na duchu...
lusia722 - ja również ją uwielbiam, nie wyobrażam sobie bez niej życia i nawet, jeżeli ten uraz jej się pogłębi i wyeliminuje z treningów, zostanie u mnie. I liczę, że Twoje problemy z Kucykiem też się rozwiążą, uwielbiam was :kwiatek:
anai - załatwiłam sobie 2 miesiące odpoczynku, w stajni będę raz na jakiś czas, myślę, że szybko zatęsknię i zmieni mi się nastawienie... :P Bardzo dziękuję! I uwielbiam Twojego konia, jest OBŁĘDNY! I co słychać u Szaraczka?
kolebka - bardzo bym chciała wsiąść na jakiegoś konia porządnie zrobionego, ale niestety w stajni ani okolicach mojej miejscowości nie ma takiego, kto by mi użyczył... Najbliżej Trójmiasto, ale tam też bym musiała pytać itd :P Choć nie ukrywam, że bardzo by mi to pomogło zmienić nastawienie czy też pokazać, do czego tak właściwie dążę, bo nawet nie wiem, jak powinien odpowiadać mój koń na poszczególne pomoce...
CzarownicaSa - dziękuję bardzo, liczę, że ten kryzys minie szybko i w miarę bezboleśnie :kwiatek:
Strzyga - aż rozważam wrzucenie sobie tego w podpis, hahah 😀 Dziękuję!
branka - no mnie właśnie chyba najbardziej frustruje to, że od 2 lat siedzę w LL i L, a ostatnio dopiero przejechałam tą Lkę bez upadku... Nawet nie była wymiarowa! A córka właściciela stajni ma lat 11 czy 12 i startuje w N z całkiem niezłymi wynikami. Ale chyba naprawdę muszę wyluzować, bo im bardziej chcę, tym jest gorzej i się poddaję po paru nieudanych jazdach czy źle wykonanych elementach...

Dziękuję wszystkim za miłe słowa jeszcze raz, naprawdę dzięki temu jest mi o wiele łatwiej. Wczoraj pojechałam na stajnię i ją wylonżowałam, chodziła całkiem nieźle, ale boję się wsiadać, że znów się wkurzę, bo będzie się zapierała na pysku i zrobi się sztywna jak kij od szczotki... Już czasami nie mam siły na samą siebie, bo nikt inny się tak nie nakręca na postępy jak ja 🤣 Także zaczynam zmieniać swoje nastawienie, stanowczo...
wątek zamknięty
Windziakowa, bo lepiej widzieć, że to nie tylko przypadłość jednostki, a całej grupy. Bo to nie jest tak, że chwyci Cię jak rzadka choroba i nie chce puścić, bo nie ma na to lekarstwa. Ja bym to rozpatrywała jako przeziębienie. Musisz się podleczyć i swoje wyleżeć, aby z tego wyjść. I tego Tobie życzę.

wątek zamknięty
Moon   #kulistyzajebisty
18 czerwca 2017 19:50
flygirl, goł, goł! Pisałam Ci na insta, że mnie tylko oczy krwawią od rozwianego włosia na Twej głowie 😉 W ujeżdżeniu to w ogóle awwwgrrrr :P Jak dziś poszło?

Windziakowa, myślę, że każda z nas to zna aż za dobrze 😉 Też miewam okresy końskiego niechcieja (obecnie to raczej trafia mi się to zimą - szaruga, ciemno o 15 i ogólny życiowy dół) a jak pracowałam zawodowo z końmi, posiadając pół-swojego do jazdy to w ogóle był moment że po prostu rzygałam końmi. Trzymam kciuki, żeby Ci dołek szybko minął 🙂

faith, i co z Urviskiem?

anai, to kiedy pierwsze zawody? 😀

CzarownicaSa, ehh, no nie masz łatwego zadania Ci powiem. A właścicielka jakoś argumentowała to, żeby nie kołować?

branka, ooo mada faka, współczuję! Dlatego tak bardzo nienawidzę jeździć kobył jakichkolwiek X.x Najgorzej że mocniejsze działanie tylko ją rozjusza więc de facto nie masz wielkiego pola manewru, chociaż pewnie ręka Cię świerzbi... Uhh, oby znormalniała baba jedna!


U nas wielki weekend - bylimy na zawodach, w końcu!  🏇
I nie wiem jak to się stało, ale w oba dni po prostu równo starałam się galopować i w oba dni wylądowaliśmy na II miejscu w szalonym LL  🤣
Wczoraj jechało mi się deko lepiej (mimo zacinającego w facjatę kapuśniaka) w drugim przejeździe NAWET oddychałam i świadomie liczyłam foule w liniach/łukach :P
Filmik:


Dziś jak zobaczyłam parkur... lekko zbladłam :P Jakoś taki trudniejszy i wyższy (!) mi się wydawał :P Przez to ten cholerny tyłkościsk chciał mnie złapać na rozprężalni, ale się nie dałam  😎 Tzn deko przykitrałam się przy 3 pierwszych przeszkodach i tak naprawdę przytomnie zaczęłam jechać od 4ki. Drugi przejazd już całkiem git, starałam się poprawić to, co w pierwszym spitoliłam :P Najazd na siódemkę tylko dziś był wybitnie nie teges (równolegle od bandy jakieś 3 foule, po linii pod ścianą)
Generalnie jestem zajarana jak świeczka - Kul pierwszy raz od daaawna był na skokówkach poza domem, nic go nie zaskakiwało (nawet koniożerny rów z wodą stojący dziś od LL na parkurze) chciał targać mną na rozprężalni, jak koń obok przegalopowywał  😍 A w parkurze był bosssko czujny i tylko namierzał płotki (a że parkur ciasnawy, to e... musiałam dobrze namierzać i ja  🤣 ) No i moja największa eureka - wszędzie udało nam się celować w środek przeszkód, nie było slalomów w liniach czy szeregach ani tupania z miejsca - wniosek, że konsultacje i treningi i zdarte gardło trenerki się przydały  😍
Z dziś filmików jeszcze nie dostałam, sama jestem ciekawa jak to z boku wyglądało ;]
Obecnie mamy bardzo wstępny plan na jednodniowe LL w lipcu, a w sierpniu ZR w Sopocie, o ile zorganizują. Jeśli u nas będą parkury treningowe, to, jeśli nigdzie mózgu nie będę gubić, szarpnę się na Lkę, a co mi tam :P
wątek zamknięty
Moon a tam się czepiłaś, nie miałam głowy do takich bzdur. 😂 Dzisiaj najlepiej oceniony przejazd, a czułam go najgorzej. I weź to zrozum. 🤣 Koń miał konkretnego nerwa już od stępa, walczył ze mną okropnie. Taka zła byłam, że zapomniałam się zestresować. 😁 Cały przejazd przewalczony, a podobno z boku wyglądało całkiem ok. Pani sędzia przy dekoracji powiedziała, że tego konia to trzeba wziąć w solidne obroty, żeby przestał tak wydziwiać. 🤣 Pierwsze flots i pucharek jest, w końcu w czymś wystartowałam, więc mimo wszystko jestem zadowolona. A wy to jak zwykle wymiatacie, zazdroszczę skoków! Ja powoli się przymierzam do powrotu do skoków i biednemu konisiowi wprowadzę w życie kolejną osobę do męczenia go. 😁

Windziakowa też tak miałam, całkiem niedawno w sumie i płakałam dosłownie na koniu. Trzeba sobie trochę głowę poprzestawiać, ciężkie ale do zrobienia. Przerwa dobrze ci zrobi na pewno. :kwiatek:

AtlantykowaPanna, anai, lusia722, Czarownica, Strzyga, branka bardzo dziękuję za trzymanie kciuków :kwiatek:

Jedno zdjęcie z dzisiaj, na którym względnie wyglądamy, no moja mama to fotografem zdecydowanie nie będzie. 😀


Aaa nie pochwaliłam się chyba jedną sprawą tutaj. Wczoraj na rozprężeniu przed drugim przejazdem kucyk chodził, jak jeszcze mi nie chodził ani razu od listopada, no po prostu idealnie. 😍 Leciutko, w dwóch palcach, wszystko mogłam zrobić, aż mi się nie chciało anglezować, bo się wygodnie zrobiło. :P Także mimo skopanych przejazdów, to był ten moment, który zasądził o tym, że i tak jestem zadowolona, w końcu wiem, jak to powinno wyglądać i czuć. 😜

wątek zamknięty
Moon   #kulistyzajebisty
18 czerwca 2017 20:36
flygirl, noooo, brawo wy!!! Szał jest! <3
A moja droga, w ujeżdżeniu zwłaszcza wrażenie ogólne i wygląd to jakby nie patrzeć nie żadna "pierdoła" tylko też element oceny - jakbym była sędzina to bylabym największą cheterą i obcinała bym procenty za dyndające klajstry pod kaskiem, sesesesesese ;p
A foty całkiem spoko, co ty chcesz od mamy - jak raz chciałam żeby mama zrobilai fote z Heńkiem STOJĄC to zrobiła... 3/4 kadru zajmowała kostka brukowa, resztę niebo a gdzieś z boku mikrym punkcikiem byłam ja z koniem ;p

Właśnie; jedyne co mnie przez weekend "uwierało" to że Kulowi ni jak zrobić koreczki bo sobie asior wytarl pół grzywy od padokow x.x oraz wyjeżdżający mi czaprak spod siodła - ja nie wiem dla kogo ten eskadron robi szlufki przy tych szmatach - chyba dla mrówek!  🤔wirek:
*Moniijejprywatnehalucynacje* ;p
wątek zamknięty
A ja po raz pierwszy od dobrych kilku lat, mam ładne foty z moim koniczkiem, więc nie mogę się nie pochwalić 😉 Fot. Marta Pieczerak
wątek zamknięty
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
18 czerwca 2017 21:58
Moon ma problemy z prawym przodem, właścicielka mi tłumaczyla co to jest ale z racji bariery jezykowej do końca nie wiem. Praca na kołach mocno te nogę obciąża,  przez co zaczyna kulec. Właścicielka mówiła, ze z nia to raczej tereny niż praca na placu, ale ze nie chce jeździć sama i nie bardzo mam z kim to pozostaje plac. Raczej nie osiągnę na niej jakichś wyżyn ujezdzenia, ale chciałabym żeby po prostu się rozluznila- bo wtedy i jej i mi będzie przyjemnie.
Fajny przejazd! 😀 na moje laickie oko wyglada to równo, przemyslanie i porządnie 😀

  Ewus ale fajnie wyglądacie! 🙂

Flygirl jeszcze raz wielkie, wieeeelkie gratulacje! 😅 prezentowaliscie sie naprawdę fajnie 😀
wątek zamknięty
Moon oglądałam Was dzisiaj i powiem, że bardzo przyjemnie się na Was patrzyło. Dzisiaj trochę gospodarz tory miał inwencję twórczą, w P postawił piękną linię na 5 fouli z murem i triplem ;D
Przy okazji powiem tylko, że za tydzień poznam moje nowe konie i zaczne nawet coś na poważnie startować. Trzymajcie kciuki by mi się udało dogadać z jakimś koniem 😁
wątek zamknięty
Moon, lusia722 dzieki za pamiec  :kwiatek: niby lepiej w ruchu wyglada, wsiadlam wczoraj nawet... i no nie. cos sie dzieje na bank, weta mam na czwartek umowionego ale nastawiam sie psychicznie na miedzykostny...
wątek zamknięty
flygirl,Moon, gratki  😅
A u nas radość i trochę smutno. Radośnie bo weekend spędzliśmy na zawodach i Julka bardzo udanie debiutowała na rudej. W niedzielnym konkursie 80 cm, na 39 przejazdów, wywalczyła 4 lokate.  😅
A smutno bo chyba oficjalnie zakończyliśmy etap kucykowy (poniaki pojechały do nowych domów) 😕
Filmik z przejazdu:








wątek zamknięty
brzezinka, niby smutno, ale powiem Ci, że bardzo mi się Julka na rudej podoba. Ładny przejazd, równy, z lekkim dosiadem i stabilną ręką. Na cavaliadzie kucykowej takich obrazków nie ma 😉 Także gratuluję pracy z córką i z koniem 😀
faith, nieciekawie. Trzymam kciuki, żeby to jednak nie był międzykostny.
CzarownicaSa, z opisu obstawiam trzeszczki. Trochę kijowo, bo juz było tak fajnie, a tu konie się sypią 🙁
Moon, gratuluje raz jeszcze, jednak nie taki diabeł straszny 😉 (co do zawodów nie wiem, ale trenejro po ostatnim filmiku powiedziała, że jak najszybciej na mini LL 🙂😉
nokia6002, to ile ma lat Twój ogon?
Windziakowa, głowa do góry! Robisz niezłą pracę z koniem, wygląda w tej chwili dużo lepiej, niż wtedy, kiedy do Ciebie trafiła.
branka, dzięki! A Twój wpis utwierdził mnie w przekonaniu, że nie chcę miec klaczy 😉 😉
\ewuś, a napisz więcej o koniu, bo nie kojarzę...
wątek zamknięty
Moon   #kulistyzajebisty
19 czerwca 2017 09:20
CzarownicaSa, hmm, no Ci powiem iż dziwne tłumaczenie - bo skoro koń po chodzeniu po kole zaczyna kuleć (wtf?!) to e... albo nie powinien w ogóle chodzić pod siodłem, albo być porządnie przebadany przez weta. Ale po Twoich wcześniejszych postach i pw, rozumiem, że tam mają inną mentalność po prostu ;-) Tak czy inaczej sytuacja deko patowa, obyś szybko znalazła coś zdatnego do normalnej jazdy  :kwiatek:

Behemotowa, ooo pacz ty! Było mnie zaczepić! Co prawda ja deko ślepa jestem i nawet znajomych z jakiś 5 m nie zawsze rozpoznaję, i przed startem to w lekkim amoku byłam, ale po - już całkiem ogarnęłam rzeczywistość  😁 Zdradzaj szybko jakie szkapki będziesz mieć!

faith osz w mordę nooo :/ Ale kurdę, przecież od czego miałby se walnąć tego międzykostnego? Dopiero żeście z rozruchu wyszli :/ Trzymam kciuki żeby to była jakaś pierdoła jednak!

brzezinka oj szkoda! Ale to dlatego, że Jula chce już na duże konie się przesiąść? Bo ona chyba nie jest już za duża na kucyki? Przejazd śliczny! Gratulacje!

anai, dzięki, kurdę spodobało mi się  😜 A Damaszka, faktycznie, mimo mikrego parkuru, to konie super skakały i były bardziej w ręku i na zadzie  😍
A młodego koniecznie na zawody, albo chociaż na parkury treningowe, jak będą u nas!  😀iabeł:

Mój przejazd z wczoraj:

I kilka fotek:






(Pozyczony gwiazdkowy bat! <3 Chcę takiego samego! xD Podobno z konik.com.pl, ale nie widziałam w sklepie - dobrze leży w ręku, cały z delikatnym brokatem - widział ktoś? :>😉

fot. Aleksandra Grela
wątek zamknięty
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
19 czerwca 2017 09:47
Lunę właścicielka przebadała ponoć pod każdym kątem, łącznie z prześwietleniami i teoretycznie wet nic nie stwierdził, raz kulała na jeden przód, raz na drugi, potem było lepiej, później znów gorzej, takie nie wiadomo co. Była odstawiona przez kilka miesięcy, ale "zaczęła tyć" więc właścicielka postanowiła wprowadzić jej delikatne jazdy. A Finn jest kulawy już 3 tydzień i nie wiadomo o co chodzi.
Więc generalnie jestem załamana.
wątek zamknięty
CzarownicaSa, Dziękuję  :kwiatek:

anai masz prawo nie kojarzysz, bo nie wstawiałam z nim zdjęć od jakiś 7 lat 😉 To 16 letni wałach po Loxley'u, od matki małopolskiej po Kwartecie. Od 2,5 miesiąca w robocie, po 8 miesiącach przerwy ze względu na kontuzję. W moim posiadaniu od 10 lat, ale z różnymi przygodami po drodze 😉

Ciebie i Twoje młodziaki obserwuję od dłuższego czasu - strasznie mi się podobał Siwy - super robotę z nim zrobiłaś. Teraz trzymam kciuki za Gniadego - zapowiada się super koń.


edit: CzarownicaSa, A czy Luna miała badane plecy? Taka "wędrująca" i zmienna kulawizna, jak dla mnie, sugerowałaby plecy.
wątek zamknięty
Moon może dlatego nie zwróciłam uwagi na swoje włosy, bo nie cierpię mieć ulizanych i mocno spiętych, bo wyglądam jak niedorozwój. 😁 Koniowi też nic nie zaplatałam, na następne zawody coś mu zrobię, to jeszcze bardziej dowyglądamy niż dojedziemy. 😀 Ależ płynny przejazd. 😍 Jak ty widzisz te odległości, ja nigdy nie mogę ogarnać, co mam zrobić i zostawiam konia samemu sobie. 😂

brzezinka o, jaka zmiana. Ale Julka to chyba na każdym koniu sobie wspaniale radzi, gratulacje.🙂

ewuś co to za piękny czaprak 👀 pięknie razem wyglądacie. :kwiatek:

Wczorajsza zmora, kłus w lewo. Ciekawe, jak teraz będzie w domu chodził, bo na zawodach, to mu się strony poprzestawiały. 🤣
wątek zamknięty
anai,flygirl, moon dziękuję :kwiatek:

brzezinka oj szkoda! Ale to dlatego, że Jula chce już na duże konie się przesiąść? Bo ona chyba nie jest już za duża na kucyki? Przejazd śliczny! Gratulacje!


Moon, za duża nie jest i spokojnie mogłaby jeszcze przyszły sezon jeździć na kucach. Ale problem w tym, że czasowo nie ogarniamy tematu. Szkoła, praca, dom do tego jeździć (prowadzić jazdy)  trzy konie dziennie nie dam rady. Na codzień, treningi Julki są na mojej głowie (trener przyjeżdza raz w tygodniu)  Mam młodego z którym też muszę pracować bo sam się nie zrobi. Wszystko na szybko i na hurra. Bronek to kuc, który musi coś robić codziennie bo inaczej wygląda jak pączek w maśle. Nie musiałyśmy go sprzedawać ale trzymać go tylko do kochania i roboty okazjonalnej trochę mija się z celem bo dla niego byłoby z tego więcej szkody niż pożytku. Znalazł się dobry dom, pojechał uczyć 8 latkę, myślę że będzie mu tam dobrze.
Julka jak spróbowała skoków na rudej, twierdzi że czuje się pewnie i bezpiecznie. Ja nie byłam do końca przekonana bo ciągle uważam, że jest to za duży koń dla niej. No ale nie powiem, problem mi się rozwiązał, mam dwie szkapy do roboty i na tą chwilę komfortową sytuację 😀 


wątek zamknięty
Moon, piękne przejazdy, gratuluję! :kwiatek:
CzarownicaSa, współczuję sytuacji, ale może faktycznie trzeba konia przebadać dokładniej? Jest jeszcze inna możliwość - masz kontakt z właścicielką na fb lub mailowo? Poproś, żeby Ci powtórzyła, co temu koniowi jest i jak będziesz miała to napisane, to bariera językowa przeszkodą nie będzie i spokojnie będziesz mogła próbować dojść, co to dokładnie jest. 😉
anai, no patrzę na niego i napatrzeć się nie mogę. Fajnie mieć takie coś świeżego do pracy. 😉
faith, trzymam kciuki, żeby to nie był międzykostny :kwiatek:
brzezinka, takie zmiany niestety prędzej czy później przyjść muszą. A gdzie poszedł Byron?
flygirl, pierwsze konie za płotki, teraz tylko jeździć, ćwiczyć a i stres opanujecie. 🙂

ja też po dwudniowych zawodach. W sobotę na każdy mój przejazd siąpiła obrzydliwie oblepiająca mżawka, opóźnienia w rozpoczęciu kolejnych konkursów sięgały 50 minut. między LL a L miałam 4 godziny przerwy... W 90 bez zrzutek, ale duuużo za szybko, 6 sek do normy  😁 ale wazniejsze było dla mnie pokazanie mu przeszkód i parkuru na nasz debiut w L, a koń lepiej mi skacze gdy ma dobre tempo. W Lce... chyba jednak za swobodnie do niej podeszłam (zero stresu) i w każdym przejeździe zaliczyłam zrzutkę. Obydwie z mojej winy, za bardzo koniowi przeszkadzałam i fujarzyłam najazdy, wychodziłam z ciałem przed konia.  😁 Wiedziałam jakie błędy popełniłam, z trenerką przejazdy omówiłam, znajomi sędziowie i inni trenerzy też powiedzieli, jak to z ich strony wyglądało, w czym nawaliłam. W niedzielę miałam solidne postanowienie poprawy i.... stres mnie zeżarł.  😲 nie wiem czemu, naprawdę nie wiem czemu, ale zaczęłam nieźle panikować na rozprężalni. trochę mnie koń targał, ale ogólnie dawał się nieźle prowadzić, więc ki diabeł ten stres? Ale był chyba budujący, bo przejazdy miałam w moim odczuciu bardzo przyzwoite 😉 Doświadczenie zebrane, teraz sobie spokojnie odetchnę od zawodów i może pod koniec sezonu albo w przyszłym ponownie gdzieś wystartuję. Konia mam złotego!

wątek zamknięty
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
19 czerwca 2017 10:50
Mam to w wiadomości, nawet zdjęcia RTG. Tylko to nic nie zmienia- bo to nie mój koń 😉 Właścicielka jest porzadna, raczej zbadala wszystko co mogła.
wątek zamknięty
Moon, gwiazdkowy bat kupisz w Decathlonie  😁 i serio jest ekstra  😎
wątek zamknięty
flygirl, Dziękuję  :kwiatek: A czaprak, to Jarpol Orion kawa z mlekiem 🙂
Gratulacje startów! Z własnego doświadczenia wiem, że to wciąga, więc już trzymam kciuki za następny wyjazd 😉

brzezinka, Twoja młoda sobie super sobie radzi!
wątek zamknięty
flygirl, mocno chudawy ten koń- to na zawodach się tak spalił? bo jakoś was chyba nie kojarzę generalnie.
ewuś, a kto jest taki sliczny? 😀 btw- nie wiedziałam, że Loxley, nie wszedł tak mocno w ojca 😀
wątek zamknięty
No jest jest. Wchodzić w szczegóły nie będę, ale powoli odrabiamy, już i tak jest lepiej. Mam nadzieję, że niedługo pokażę konia niczym pączek w maśle. 😉

Nie kojarzysz? 👀 Samuar, własność m0niSki, jestem pewna, że kiedyś ci się jej posty przewijały.😀
wątek zamknięty
flygirl, to trzymam kciuki.
Koń wydawał mi się znajomy, ale właściciel nie 🙂 zwłaszcza, że to chyba kiedyś tłuściutka locha była. Najlepiej pamiętam jak się z nim rok użerała do łez.. 🙂
wątek zamknięty
No chciałabym, żeby znowu wyglądał o tak o:
[img]http://re-volta.pl/galeria/img/98798[/img]
Zdjęcie z 2013 roku.
Niestety tu się toczy codzienna walka, w dodatku mam wrażenie, że z wiatrakami. 😵
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.