Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

ash   Sukces jest koloru blond....
08 maja 2019 19:36
zabeczka17, ja miałam mdłości nawet w nocy   🙇
Już sama nie wiem co lepsze, przewlekłe mdłości czy zgaga  😵
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
08 maja 2019 19:40
hehe na zgage moja droga to ja piłam cole i piję do dziś.
Oczywiście skonsultowany temat z ginami ( prowadzącym oraz od prenatalnych). Piję max 200/300 ml dziennie i tylko jak potrzebuję czyli doraźnie. Czasami o dziwo coraz częściej są dni gdzie nie tykam, co mnie cieszy, bo z ogromną chęcią ją odstawię.
A tak zapijam wodą. 
Natomiast mdłości to była mordęga i nigdy nie zapomnę tych dni które mijały mi na płaczu, leżeniu pod kołdrą zwiniętą w kłębek z bólu. To był koszmar.

W nocy pomagała mi wspomniana świeczka i kostka sera żółtego 2cm
maleństwo   I'll love you till the end of time...
08 maja 2019 19:58
Rtk, tak coś czułam, gratsy! (kurdeee, ja mam serio jakiś radar ciążowy)

Jak widzisz, cola prowadzi w rankingu, u mnie też cola 😉
mundiowa Ciesz sie,ze macie takis godziny otwarcia.W Niemczech jest masakra.Placowki sa otwarte najczesciej 8-16 (ewentualnie do 17) i badz tu czlowieku madry,jak musisz dluzej pracowac lub zaczynasz wczesnien 🙁

rtkGratsy!
rtk Gratulacje 😀  Mi pomagał imbir, z wodą, sam, w jakiejkolwiek postaci. Oraz jabłka - ale jabłka to mi od dziecka i na chorobę lokomocyjną pomagały w starych śmierdzących PKSach
I u mnie cola najlepiej działała. Co prawda w I trymestrze raczej nieźle było. Ale pod koniec II strasznie zgaga mnie meczyla i cola lekko wygazowana była jedyną pomocą.
ash, Pandurska, no my oboje z mężem pracujemy 9-17, stąd nasz problem z takimi godzinami otwarcia żłobka.
mundialowa, jako matka karmiąca masz prawo wyjść wcześniej.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
09 maja 2019 07:08
Rtk gratki  😅

Herbata z imbiru mi bardzo pomagała na mdlosci. Migdały to bardziej na zgagę.

Żłobek prywatny miałam otwarty od 7-18 ale mieliśmy najpierw zapłacone do 15, potem 16. Teraz jest otwarte przedszkole  7:15-16:15 i dla mnie jest ok.  A Takie małe dziecko żłobkowe naprawdę tylko w razie sytuacji bez wyjscia bym dała dłużej w żłobku. Etat zredukowałam a i tak uważam, ze zdecydowanie za duzo pracowałam wtedy.
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
09 maja 2019 07:57
rtk gratulacje! Mi na mdłości pomagało regularne jedzenie. Co 2 godziny coś przegryzłam i było dobrze.
Bizon   Lach bez konia- jak ciało bez duszy.
09 maja 2019 08:10
Dziewczyny jak myślicie,  mama ginekolog pisze by wyrzucić ubranka i co się da ze szpitala bo zarazki. Nie wystarczy wyprać? Dziecięce mogę wyrzucić bo mam dużo i za grosze kupione, ale swoich koszul do karmienia szkoda by było. I jak jest z odwiedzinami po CC? Mąż jest to oczywiste, ale czy inni mogą? (wolałabym nie...)
Ja bym wrzuciła do prania, nie wiem tylko czy 60 by wystarczyło, ale nawet jak wrzucisz na 90 stopni to najwyzej sie skurczą skoro planujesz wyrzucić. Koszule do karmienia z bawełny 100% nie powinny się skurczyć. Wiele rzeczy wrzucałam tak do pralki + suszarki z nadzieją na skurczenie się i nic ;(
Bizon zorientuj się czy w Twoim szpitalu noworodki nie są przypadkiem ubierane w szpitalne ciuchy. Wtedy dla dziecka bierzesz tylko zestaw na wyjście 🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
09 maja 2019 10:33
Bizon, ja po cc miałam męża przy sobie, a następnego dnia jak już byłam na sali poporodowej ( miałam wykupioną sale pojedynczą rodzinną) to przyszła moja mama i teściowa.
Ubrania po szpitalu prałam w 60’ i wyprasowałam. To lepiej zabija zarazki niż pranie.
rtk, gratsy! mi pomagało odrobine picie po łyku wody mineralnej na zmiane z czymś słodkim

Nie dopisałam, że mineralna musiała być z gazem.

Z tą mamą ginekolog to trochę dziwne zalecenie, przecież i tak jesteś w szpitalu w szpitalu minimum 2 dni (z Anielą byłam 8) i dziecko ci kłują, ważą, badają. W porównaniu z tym wyprane (a można jeszcze wyprasować z parą) szpitalne ciuchy w domu to już minimalne zagrożenie, nie?
ash   Sukces jest koloru blond....
09 maja 2019 14:11
bobek, zgadzam się! Czasami czytam jej artykuły, ale nie ukrywam ze tylko te medyczne. Reszta jest dla mnie lekko dziwna, wiec biorę to wszystko dziele na pół.
Teraz jestem w czarnej d***e jeśli chodzi o przygotowania, wiec na bank nic prasować nie będę bo nie znajdę na to czasu.
rtk, Gratulacje! :kwiatek:

mundialowa, Ja bym jeszcze pytała o ilość dzieci w grupie i ilość pań przypadających na dzieci. Interesuje mnie też jadłospis (czy nie przesadzają z cukrem, białym pieczywem, mlekiem...) i to gdzie i na ile czasu dzieci wychodzą na dwór, jaki mają plac zabaw.
Rozważam zmianę żłobka od września i pytałam też czy są stosowane kary i nagrody. W tej kwestii nie można oczekiwać nagłej rewolucji, ale jest co raz lepiej. W żłobku, który rozważam też idzie ku lepszemu.

Dziewczyny jak myślicie,  mama ginekolog pisze by wyrzucić ubranka i co się da ze szpitala bo zarazki. Nie wystarczy wyprać?
OMG! Nie czytałam tego i nie wyrzuciłam! I nie wyprałam w 60 stopniach i nie wyprasowałam! I moje dziecko żyje, niczym się nie zaraziło, nigdy nie było chore (oprócz kataru i niedawnej ospy, którą przeszedł jakby to był katar).
Wyprałam normalnie w 40 stopniach i tyle. Na dodatek nie w specjalnym proszku dla dzieci, tylko tym którego używam dla nas wszystkich!
Za pierwszym razem nie pamiętam w ilu stopniach, ale też na pewno nie wyrzuciłam i nie prasowałam.
Daj spokój, olej to! 😁
Ja tam do tej pory piorę ubranka w 60 stopniach - inaczej kupa nie schodzi, a młody potrafi czasem 🙂 No i piorę z pieluchami, więc zamiast odkażacza wybieram wyższą temperaturę 😉 Ubranka żyją :P PS.: I jestem autentycznie zakochana w wielorazówkach - uwielbiam patrzeć na te wzory, zero odparzeń, niczym nie trzeba smarować pupki, skóra oddycha i mam mniej śmieci 😍

Haha, mundialowa, gunia92, nasze dzieci są na bardzo podobnym etapie! Łączę się w bólu! A najgorzej, że coraz mniej idzie to upilnować, mały mi ostatnio lizał... koła od wózka. 🤔 🤣 I jako, że po cycku czasem trzeba go pobujać do zaśnięcia to wózek trzymamy w domu, a ten jest w stanie cały salon przeturlać się i przezegarkować, byleby tylko tych kół być blisko. No masakra!
Rtk, o jaaa, ale wieści! Gratulacje!  💃 :kwiatek: :przytul:

[quote author=Bizon link=topic=74.msg2866017#msg2866017 date=1557385821]
Dziewczyny jak myślicie,  mama ginekolog pisze by wyrzucić ubranka i co się da ze szpitala bo zarazki. Nie wystarczy wyprać?

OMG! Nie czytałam tego i nie wyrzuciłam! I nie wyprałam w 60 stopniach i nie wyprasowałam! I moje dziecko żyje, niczym się nie zaraziło, nigdy nie było chore (oprócz kataru i niedawnej ospy, którą przeszedł jakby to był katar).
Wyprałam normalnie w 40 stopniach i tyle. Na dodatek nie w specjalnym proszku dla dzieci, tylko tym którego używam dla nas wszystkich!
Za pierwszym razem nie pamiętam w ilu stopniach, ale też na pewno nie wyrzuciłam i nie prasowałam.
Daj spokój, olej to! 😁
[/quote]
Julie, uwielbiam Twoje praktyczne podejście. Mam podobnie z praniem, Kuba żyje i nawet jest czasem zbyt żywotny  😁 😜
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
10 maja 2019 06:02
Ja to w ogóle chyba powinnam spłonąć na stosie bo po powrocie ze szpitala wyprałam tylko to co używałam a resztę schowałam do szafy.
Dziękujemy za kciuki!  :kwiatek:  8.05.2019r. o godzinie 7:39 mały wielki człowiek przyszedł na świat  😍
3720g, 55cm i 10/10  😅

Szymek do tej pory jest cudownym dzieckiem. Cisniemy laktacje mocno, bo jest szansa na dzisiejszy wypis do domu 🙂

U mnie w szpitalu tata mógł kangurowac, w czasie kiedy mnie szyli i był z nami cały czas na sali pooperacyjnej. Odwiedziny u nas w wyznaczonych godzinach, ale tylko jedna osoba może wejść do pokoju, a jak przyjeżdża  więcej gości to mama z dzieckiem może wyjść do pokoju odwiedzin. Przy każdym łóżku parawany na okolo, więc bez skrępowania można się karmić i wietrzyc nawet jak sąsiedzi mają gościa.

Sama cesarka ok, pierwszy dzień najgorszy (pierwsze wstawanie, toaleta itp) i to, że jak się już raz wstanie to nikt przy dziecku nie pomaga. Synek robi taki trening mamusi, zeby szybciej doszła do siebie i się uruchomiła szybciutko  😁

A ciuchy po szpitalu też zamierzam po prostu wyprać i wyprasować 😉
Madźź, to super! Gratuluje synka 🙂 Witamy wielkiego małego człowieczka na świecie  🏇
Madźź, gratulacje!!!! 😍

To co, miejsce z synkiem się zwolniło? Mogę wskoczyć? 😀
sienka, ooo sienka, gratulacje!! na kiedy termin?
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
10 maja 2019 07:28
Madźź gratulacje!
Madźź, gratulacje 🙂

To wychodzi na to że teraz ja 😉 Powoli zaczynam się bać  😁

Sienka, czyli dziewczyny miały rację?  😁
sienka, ja czułam! Gratulacje!!!
Ja to w ogóle chyba powinnam spłonąć na stosie bo po powrocie ze szpitala wyprałam tylko to co używałam a resztę schowałam do szafy.
HAHAHA  😁
Madźź gratulacje!! Trzymam kciuki za szybki wypis.

sienka super! Dziewczyny jednak wyczuły - kto zaczyna się tutaj udzielać od razu jest podejrzany  😁
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
10 maja 2019 09:13
Madźź gratulacje 😅
maleństwo   I'll love you till the end of time...
10 maja 2019 09:20
sienka, to było wiadome, "ja w ciążach" itp. Gratuluję! Ty jesteś chyba stworzona do tego.

Edit.
Oczywiście Madźź, gratuluję, witamy Szymka! Piękne imię <3
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się