Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

pokaz Inke!!! 🙂

sienka lanie w dupsko za to wypieranie sie! ale ciocie i tak wiedzialy swoje  😁 Super, ciesze sie i gratuluje!
rtk gratulacje!

Moj dziec coraz fajniejszy, coraz spokojniej z brzuchem wiec mysle ze powoli wyjdzie z tych cholernych kolek 🙂 Jedyne co mnie "martwi" to to, ze jest takim klockiem ze musialam przeskoczyc na pieluchy 4 (wtf  😁 ) bo w 3kach notorycznie obsrywala plecy, no i zaraz wyjdzie ze spiochow 68... dzisiaj zobaczylam stare zdjecie Igi jak miala 6 mcy i nosila spiochy z ktorych Milka zaraz wyrosnie...  🤣 W zwiazku z tym bede zaraz pozbywac sie ciuszkow 56-62 gdyby ktos chcial 🙂
[quote author=maleństwo link=topic=74.msg2866656#msg2866656 date=1557596175]
_kate, milion lat!!! Co u Was, dzieciaki mas z juz chyba wielkie... Barkas żyje jeszcze?
[/quote]

Nie wiem, kiedy to minęło... dzieciaki już chodzą do szkoły. Janek ma 6 urodziny w lipcu, a mój mały wrzaskun Alicja 4 w czerwcu.  Przez ostatnie 3 lata, macierzyństwo  tak mnie wciągnęło, że nawet nie wiem kiedy to minęło. Barkas żyje, ma się dobrze  😀 nadal jest mòj oczywiście. Ma już 23 lata, więc nawet w Ameryce może napić się piwa. 😉 
Powoli podxzytuje co u was słychać bo duuuuuużo wie zmieniło  😉
nerechta oj nie wrzucam zdjęć Ineczki do sieci- takie ustalenia z mężem...
Ale z małego wcześniaka zrobił się kawał baby (pewnie ok 9 kg) na 75 centylu
Dalej jest HNB ale coraz lepiej już ogarniamy rzeczywistość pomimo wielu różnych problemow

Może ktoś jednak coś o książeczkach chlopackich podrzuci?
ash   Sukces jest koloru blond....
12 maja 2019 14:46
rochnar, mój aktualnie 4 latek bardzo długo lubił całą serie o Kici Koci, Franklinie. Obowiązkowo wszystkie możliwe Księgi bajek o Tomku i przyjaciołach. Ulica Czereśniowa i Rok w lesie to były hity. Pucio tez bardzo polecany choć u nas zupełnie nie podszedł.
rochnar - u nas hitem był Elmer (słoń), Tupcio Chrupcio, Ulica Czereśniowa, Rok w lesie i Rok w przedszkolu
rochnar, obczaj sobie książeczki Rachel Bright (Wilk, który się zgubił - o tym, że czasem potrzeba pomocy innych, Wiewiórki, które nie chciały się dzielić, Mysz, która chciała być lwem) , Sama Percivala (Zmartwienie Róży, Nietypowy Adaś - to z serii takich pięknych, wartościowych książeczek), Olivera Jeffersa - specyficzne książeczki, ale np. "Tutaj jesteśmy" jest cu-do-wna, a z Drew Daywaltem zrobił genialną, zabawną serię o kredkach i też polecam! Interaktywne Tullet'a Porysuj mnie czy Naciśnij mnie. Mo Willems Mieszkamy w książce czy Złamałem trąbę - interaktywne, zabawne, prosto do czytelnika 😉 Takie zabawne są też z serii Antonino, np. Antonino w walce z czasem - Juan Arjona Liuisot. Oskar i Albert. Absolutnie dziki wyścig - obrazkowa, zabawna historia do śledzenia, czyta się ją w obie strony, na spostrzegawczość, do wyszukiwania, też fajna pozycja 🙂
Z polskich autorów super są książeczki Justyny Bednarek - kuny czy skarpetki 🙂 Afryka Kazika, Psierociniec Widzowskiej. Duet Wechterowicz&Dziubak to też piękne, mądre książeczki. No i Mizielińscy (np. Mapy) oraz Pawlaki (Szopięta, Liczypieski, Ignatek).

Powiedz, jakiej książeczki szukasz to pomogę bardziej, bo ja trochę w książeczkach siedzę 😁
Wielkie gratki dla nowych oczekujących 🏇
Ale dla ciebie sienka klapsy za wypieranie się 😎

U nas natomiast trudny czas, od jakiegoś tygodnia mam trudne dziecko, jęczy, wymusza i terroryzuje wszystkich, jak tylko ktoś chce mu coś zabrać, albo wziąć go tam gdzie on aktualnie nie chce przebywać to jest wrzask niemożebny 😵 . Serio, nie wiem po kim to takie uparte. Najchętniej siedziałby cały czas na dworze, wnoszenie do domu= krzyk i płacz dziecka wkładanego do wrzątku. Mam nadzieję, że to tylko skok jakiś, bo długo tego nie wytrzymamy...

Na plus- w końcu puścił się palca i ruszył w świat sam 😉
Długi czas chodził trzymając się palca, bał się puścić, za to jak puścił, to od razu robi sam długie dystanse 😉 obyło się bez chodzenia po parę kroków.
Sienka cudownie!  😍 Ogromne gratulacje i niech Ci ta ciąża lekką będzie  :kwiatek:
rochnar, co do książeczek trudno przy takim rozstrzale wiekowym i w ogóle w tym wieku wyrokować co na pewno będzie hitem dlatego ja bym szła w "interaktywne" czyli takie gdzie coś się szuka, liczy, albo jest jakaś historia rysunkowa.
Oprócz wymienionych "Rok w lesie" i "Dziki wyścig", czy "Ulica Czereśniowa", super są książeczki z Binkiem i Pulpetem. Jest też taka seria wyszukiwanek Mamoko, miałam dwie i bardzo się podobały, dla chłopaków dobra będzie Ali Mitgutsch - Piraci. Dla dwulatka idealna też będzie "Kto się schował" Satoru Onishi albo "Idziemy na niedźwiedzia", choć ta ostatnia to nie jest typowy picturebook bo jest też tekst.
U mnie w przedszkolu chłopcy kochaną Opowiem ci mamo co robią auta 🙂
Dzięki laski! :kwiatek:
Lista zrobiona i zobaczę jutro co mi się uda stacjonarnie kupić!
Re-volta jak zwykle pomocna  :kwiatek:
A ja dalej potrzebuje pomocy. Mdłości trwają cały dzień. Apetyt mam ujemny. Praktycznie nic nie moge wcisnąć poza małym
Danio. Czasem wieczorem jakaś pizza albo frytki ale tak nie można jeść. Czuje się już bardzo zmęczona tym głodzeniem, ale nie jestem w stanie jeść, wszystko mnie obrzydza. Macie może w zanadrzu potrawy, które wam zawsze wchodziły?
A ja dalej potrzebuje pomocy. Mdłości trwają cały dzień. Apetyt mam ujemny. Praktycznie nic nie moge wcisnąć poza małym
Danio. Czasem wieczorem jakaś pizza albo frytki ale tak nie można jeść. Czuje się już bardzo zmęczona tym głodzeniem, ale nie jestem w stanie jeść, wszystko mnie obrzydza. Macie może w zanadrzu potrawy, które wam zawsze wchodziły?

Kasza manna na mleku z cynamonem.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
13 maja 2019 21:44
Ja musiałam mieć wszystko świeże w smaku, np makaron z sosem z pomidorów i papryki, jadłam też jabłka w hurtowych ilościach.
ash   Sukces jest koloru blond....
13 maja 2019 21:46
rtk, mi długo jedyne co wchodziło to kajzerka z żółtym serem. Nic nie poradzisz, jedz to na co masz ochotę żeby cokolwiek było w żołądku. Czasami mimo mdłości miałam mega ochotę na jakiegos super burgera i jechałam przez pół miasta żeby go zjeść.
rtk, serek wiejski z solą albo z pomidorem i solą, nie jest to szczyt zbilansowanej diety, miałam anemię, a w pierwszym trymestrze nawet schudłam ale przeżyłam 😉 trzymaj się 🙂
Jestem przerażona, nigdy nie miałam problemów z odżywianiem. Do tego zaczęłam mieć uczucie kołatania serca po przejściu kilku kroków i czuje ze mnie przydusza. Tez tak miałyście? Chyba świruje
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
14 maja 2019 06:20
Miałam i czasami mam do dziś. To stress i zmiany hormonalne. Idzie przeżyć  😎

Ja właśnie jestem na glukoze. Chryste w życiu nie było mi tak słabo i niedobrze. Za chwilę drugie badanie i za godz. trzecie. Parodia.
rtk, trzymaj się dzielnie, to minie. Jak chcesz pizzę jedz pizzę. Ja mam 14 tydzień i odrzuty od niektórych potraw (arbuz np 😀) nadal trwaja ale mdłości już łapią sporadycznie. Nadrobisz sobie potem, nic się nie martw. Przeleciałam ze 3 tygodnie na mirindzie w tej ciąży, a przed nic takiego nie piłam 😉 najgorzej było gotować posiłki dla Anieli, fuuuuuuj...

Ludzie pytają kiedy rodzę. Masakra ten brzuch drugiej ciazy!!!!!!!

I ja się wcale nie wypierałam!!! 🤣
Ja mam czasem takie uczucie jakby mi ktoś płuca od dołu przyciskał i nie mogę wziąć pełnego oddechu. To się jakoś niedawno pojawiło więc wiąże to ze wzrostem fasolki, która zresztą coraz mocniej mnie pokopuje. I jest to takie fajne uczucie  😁
Ostatnio mam też taką straszną fazę na czekoladę...dzień bez choćby czekoladki to dzień stracony. Wcześniej mnie całkiem odrzuciło od słodyczy a teraz apogeum jakieś, to może glukoza będzie wręcz przyjemna 😀 Idę w przyszłym tygodniu jakoś.
ash   Sukces jest koloru blond....
14 maja 2019 08:21
Każda ciąża jest inna, całkowicie! Ja mam wiecznie ochotę na ostre dobrze przyprawione dania. W pierwszym trymestrze mimo mdłości ciagle miałam ochotę na ostrą zupę tajską.
I tak sienka, brzuch w drugiej ciąży miałam już w 10 tc 🤔wirek:
maleństwo   I'll love you till the end of time...
14 maja 2019 08:27
sienka, taaa, a teraz się wcale nie wypiera
Sz, że się nie wypierałaś 😀
A z brzuchem prawda. Moja przyjaciółka ma termin z drugim na czerwiec, widzialysmy się w listopadzie i miała brzuch jak ja w 6 miesiącu :O
Ja się cieszę że mieszkam na zadupiu, bo bym się opychala burgerami i kebabami. Od jakiś 2-3tyg. jak widzę reklamę McDonald o burgerach to dostaje ślinotoku 😁 A generalnie ja takich rzeczy niejadam.
A nadal nie mogę pić soków marchewkowych, bo mam taką zgage po nich że ostatnio myślałam że wypalilo mi dziurę na wylot w żołądku 😵  nawet łyczka nie mogę. A ja tak kocham soczki marchewkowe  🙁
ash   Sukces jest koloru blond....
14 maja 2019 08:50
Horsiaa, ja mam okropną zgagę po każdym soku czy koktajlu. Koszmar
Każdy dzien rozpoczynałam od wypicia owocowo-warzywnego smoothie a teraz nie mogę, bo po 3 minutach mam taką zgagę ze mam ochotę wyskoczyć przez okno. W torebce mam zawsze buteleczkę Gavisconu żeby się szybko uratować w razie czego.
Dziewczyny w stanie błogosławionym, zobaczcie jaka ciekawostka:
https://dziecisawazne.pl/jedzenie-daktyli-ulatwia-porod/
Nie wiem czy bym nie jadła, gdyby cofnąć czas. Jak nie pomoże, to nie zaszkodzi. 😉
usunięty
15 maja 2019 14:31
Dziewczyny w stanie błogosławionym, zobaczcie jaka ciekawostka:
https://dziecisawazne.pl/jedzenie-daktyli-ulatwia-porod/
Nie wiem czy bym nie jadła, gdyby cofnąć czas. Jak nie pomoże, to nie zaszkodzi. 😉


Może ciekawostka, ale u nas pomogło 🙂
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
15 maja 2019 15:28
A ja mam dzisiaj małe święto 🙂
Dostałam wyniki .
W końcu TSH 1,5 ! 😅  Antyciała znowu spadły o kolejne jednostki mam 80 na 33 ( listopad było ok 500 na 33) i uwaga nie mam cukrzycy ciążowej. 💃 Wychodzę na prostą ;P
ash   Sukces jest koloru blond....
15 maja 2019 16:06
zabeczka17, super wieści! Oby tak dalej  😅
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
15 maja 2019 16:10
Czyli tak jak mówiła mi moja endokrynolog - w II trymestrze wszystko powinno się unormować. Uff.
Powiem szczerze, ze bałam się tej cukrzycy ciążowej. U mnie w rodzinie babcia zmarła na powikłania cukrzycy. Straszą mnie ta chorobą od dzieciństwa. Mam już skrzywienie umysłowe w tym temacie. Stąd ta ogromna radość.
Cukrzyca w tym momencie jest zupelnie do opanowania, nie ma sie co bac. Cukrzyca ciazowa to tez troche inna bajka niz "normalna".
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się