Wybór kierunku studiów

Złożyłam papiery na
inżynierię środowiska
zootechnikę ze specjalnością hodowla i użytkowanie koni
zootechnikę ze specjalnością prewencja weterynaryjna
to wszystko na rolniczym w Krakowie

Filologię Indyjską na UJ


Weterynarię na UP w Lublinie
To prawda, że w tym roku jest po 20-kilka osób na miejsce na psychologię? Oświeci mnie ktoś czemu ten kierunek jest od lat tak szalenie popularny? Mnie się zawsze wydawał bardzo ogólny i w sumie niewiele dający w sensie zawodowym.
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
10 lipca 2009 20:09
deidrewe Wrocku ejst 43 chetnych na jedno miejsce 😉właśnie nie mam pojecia,myslalam,ze to nie jest kierunek na który sie specjalnie pchaja jak widac myliłam sie 😉
Mógłby ktoś mi coś powiedzieć o grafice? Może ktoś studiuje? 👀 Za dwa lata (idę do drugiej klasy liceum) matura i chcę zacząć przykładać się wreszcie  😁 do jakiś konkretnych przedmiotów i kierunków. Na razie jestem na etapie poszukiwań bo ja z duszą typowego humanisty-artysty nie mogę się na nic konkretnego (albo chociażby konkretniejszego) nastawić  🤔wirek: .
deidrewe Wrocku ejst 43 chetnych na jedno miejsce 😉

😵 To ja nie mam więcej pytań  🤔zok:
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
10 lipca 2009 20:24
A ja sobie tak myślałam,że jak matura mi nie pójdzie to pewnie na psychologie pójde ehe na pewno 😁
Deidre,co do Twojego pytania,pomijac to,ze do psychologii jestem niesamowicie pesymistycznie nastowiona,do psychologo jeszcze bardziej(zaraz zostane zjedzona,bo wiem,ze kilka dziewczyn tutaj psychologie studiuje)

Ostatnio naszla mnie wiec taka refleksja,ze ludzie ida na studia kompletnie nie myslac o przyszlosci.
Fakt,powstajace wciaz nowe kierunki neca przyszlych studentow,ale co potem?Placz,z dyplomem w rece,ze pracy nie ma albo bieggusiem na inny kierunek.

Sluchalam w radiu ostatnio ciekawej audycji,na temat tak bardzo obleganej owczesnie kosmetologii-20 osob na jedno miejsce(notabene sama chcialam na nia kiedys skladac),wypowiadal sie rektor,studenci o mozliwie najwyzszym wyksztalceniu i kokosach z tym zwiazanych.

Potem stala sie rzecz smieszna,bo dziennikarka,dzwonila przy sluchaczach do firm oraz chwalila sie"swoim"bogatym CV i nikt nie byl zainteresowany albo pensja 1200.
Ludzie pchaja sie na kierunki drzwiami i oknami,bo prestizowe,bo modne,bo ciekawe,nie myslac kompletnie o przyszlosci i stad sie to bierze.

Sama bylam swiadkiem-tu-na Re-volcie-pytam Re-Violtowiczki-co po tym mozna robic?-uzyskalam odpowiedz-"Jeszcze nie wiem,ale chcialam tam isc"

Tez macie takie przemyslenia na ten temat,czy to ja jestem tak przewrazliwiona?  🙄
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
10 lipca 2009 21:36
Ale nalezy wziac rowniez pod uwage to,ze nie trzeba pracowac koniecznie w tym zawodzie w ktorym sie uczyło 😉Chociaz zazwyczaj po to sie idzie na studia,ale jesli w tej dziedzinie akurat nie ma zatrudnienia,a ktos ma takie zainteresowania itd to ja bym szła na studia własnie tym sie kierujac,zeby uczyc sie tego z przyjemnoscia,a nie pod przymusem.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
10 lipca 2009 21:51
dominika, jest dużo racji w tym co piszesz. Problem jednak polega na tym, że w obecnych czasach trudno przewidzieć, jaki kierunek zapewni Ci szanse dobrej pracy (poza kierunkami ściśle technicznymi/IT/medycyna itp.).
Dotyczy to szczególne humanistów. Jeśli teraz miałabym wybierać studia, to zaczęłabym od przejrzenia ofert o pracę, np. na portalu typu pracuj.pl. Ale czy trendy się utrzymają i za 5 lat oferty będą podobne?
Ostatnio gdzieś czytałam o najbardziej pożądanych zawodach w Polsce - na pierwszym miejscu był "wykwalifikowany pracownik fizyczny". Ja kończę magisterkę i już się zastanawiam, czy nie wybrać się na kurs spawacza. Pensja z pięć razy lepsza niż nauczyciela 😵
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
10 lipca 2009 21:54
konserwator powierzchni gładkich to coś dla mnie 😁gdzie moge zdobyc uprawnienia 🤣?
a teraz jeszcze tak na powaznie,jak sie chce prace znalezc to sie znajdzie 😉trzeba tylko dobrze poszukac i nie oczekiwac odrazu nie wiadomo jakichs wynagrodzen
Nie mozna wymagac od razu nie wiadomo jakiej placy,to oczywiste,ale niestety sa zawody w ktorych dostajesz tyle-i koniec,na wiecej nie masz co liczyc.

A ja się właśnie wkurzyłam, że moja uczelnia (AGH) w tym roku zmieniła sobie zasady rekrutacji.
W zeszłym roku można było składać podanie na kierunki w obrębie jednego WYDZIAŁU, a od tego na 5 kierunków w obrębie całej UCZELNI.
Bardzo kurde sprawiedliwe  🤔
Ej, wysyłaliście te zdjęcia drogą elektroniczną już teraz, przed ogłoszeniem wyników?
Averis   Czarny charakter
11 lipca 2009 10:31
Ja jeszcze nie ,ale to nie ma w ogóle znaczenia. Chyba, że ktoś chce mieć wszystko oznaczone na zielono i mieć to z głowy.
Dworcika   Fantasmagoria
11 lipca 2009 22:40
Averis, pal licho jery 😉 (chociaż scs bywa kosmiczny i nadal jest dla mnie jedną wielką zagadką :P )
Staropol, który wydawał mi się początkowo nudny aż do... no wiesz, okazał się całkiem zabawny w końcu. Oświecenie nudne, ale przewidywalne. Za to romantyzm, to jedno wielkie marzenie o końcu epoki 😉

Ale mimo tego nadal jestem zadowolona z wyboru i całkiem dobrze się bawię 🙂

Jak chcesz, to odezwij się na gg. Masz PW.
Problem chyba polega na tym, ze czesc osób, które sie wybieraja na studia, to takie sredniaki bez zadnych zainteresowan, talentów, koncepcji. Na studia ida dlatego, ze trzeba - bo jak to nie isc na studia - a kierunki wybieraja najlajtowsze z mozliwych - lub  takie, które ta lajtowosc udaja.
Naprawde sie nie dziwie, ze tak wielu absolwentów wyzszych uczelni nie moze znalezc pracy... Oni poza tym dyplomem nic przeciez czesto nie maja. Ani specjalnie jezyków, ani zadnych umiejetnosci praktycznych, nie mówiac o twórczym mysleniu... Za to maja wielkie oczekiwania - bo przeciez studiowali!
A tymczasem na studia powinni isc pasjonaci, badz ludzie, którzy maja smykalke do czegos/chca cos osiagnac w danej dziedzinie, nie ludzie, którzy chca sobie przedluzyc mlodosc. Lajf is brutal, im wczesniej sie zacznie dorosle zycie pracujacego czlowieka, tym mniej placzu i zgrzytania zebów bedzie w przyszlosci...
Seksta   brumby drover !
12 lipca 2009 21:19
masz racje ale to nie znaczy, ze studia to przedluzenie mlodosci i brak pracy. Wszyscy moi znajomi ( studiuja zaocznie lub dziennie ) pracuja....Takze mozna isc na "lajtowe" studia ale jakos trzeba standard zycia zachowac, utrzymac sie i godnie zyc.
To, ze ktos poszedl na takie studia ( w ogole nie wiem jakie uznawane sa za lajtowe- jednemu moze byc ciezko na lajtowych a drugiemu isc jak po masle na tych "bardziej wymagajacych" )nie znaczy, ze nie ma w sobie pasji i smykalki- moze realizowac sie w innych dziedzinach niz "uczelnianych". Poza tym nie kazdej pasji mozna przyporzadkowac kierunek studiow.

A tymczasem na studia powinni isc pasjonaci, badz ludzie, którzy maja smykalke do czegos/chca cos osiagnac w danej dziedzinie, nie ludzie, którzy chca sobie przedluzyc mlodosc. Lajf is brutal, im wczesniej sie zacznie dorosle zycie pracujacego czlowieka, tym mniej placzu i zgrzytania zebów bedzie w przyszlosci...


Tylko,że w Polsce teraz jest tak,że do głupiego kserowania papierków i siedzenia za biurkiem musisz mieć studia.
Powoli wykształcenie wyższe stają się głównym kryterium przy zatrudnianiu na stanowisku ,że tak to nazwę " niefizycznym"...
Człowiek ze średnim wykształceniem,który nie ma talentu czy pasji musi iść na studia , nawet te "lajtowe" jeśli nie chce pracować na inwentaryzacjach w supermarketach całe życie. Dlatego właśnie powstało tyle prywatnych uczelni, gdzie przyjmują tych mniej zdolnych...

Natomiast Ci,którzy mają to szczęście i są w czymś dobrzy mogą iść na studia z prawdziwego zdarzenia albo na jakieś niszowe po których zawsze znajdą pracę albo praca znajdzie ich...
Taka rzeczywistość...
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
13 lipca 2009 13:11
po wakacjach idę do 2 klasy liceum i zaczęłam zastanawiać się nad kierunkiem studiów  😉 jestem w klasie biologiczno-chemicznej, ale medycyna chyba nie jest dla mnie. Myślałam o fizjoterapii lub ratownictwie medycznym.. no i zawsze ciągnęło mnie do munduru  🤣 da się to jakoś połączyć?  😉
smarcik to moze WAT? Chemia albo inzynieria materialowa?
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
13 lipca 2009 13:30
chemia mnie przeraża  🙁
początkowo miałam w planach zdawać na maturze rozszerzone: biologie, polski, angielski, wos i podstawową matematykę, ale widzę, że chemię też będę musiała  🙁

czy ktoś wie cokolwiek na temat wyższej szkoły oficerskiej we Wrocławiu?
Co to ratownictwa medycznego, słyszałam od koleżanki (która też jest voltowa, jak znajdzie wątek to może napisze coś więcej), że mają zmienić jakieś przepisy i ratownikiem medycznym nie będzie mogła zostać kobieta. Dlatego, że kobieta może nosić chyba do 30 kg a ratownik medyczny ma niby nosić więcej. Ale to nic pewnego, tylko tak słyszałam. I to nie wiem czy na pewno dobrze.

Widzę, że forumowicze są bardziej biologiczno- chemiczni ale może jest ktoś kto studiuje archeologia, albo zna kogoś kto studiuje?
sei   . let's grow old together & die at the same time .
13 lipca 2009 14:31
a ja wybrałam informatykę i ekonometrię na sggw.  🏇 generalnie w planach mam życie i zarobki z końmi (różnymi sposobami) związane, ale interesuję się grafiką, uwielbiam (przynajmniej na razie) matematykę i tak jakoś po długich namysłach, przeglądaniach ofert uczelni, opisów kierunków wybrałam ten.  💡 zobaczymy jak to ze mną będzie  🤔wirek:
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
13 lipca 2009 15:47
a co trzeba zdawac na maturze aby moc startowac na AWF?
Dworcika   Fantasmagoria
13 lipca 2009 16:11
incognito, przede wszystkim biologia.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
13 lipca 2009 16:26
incognito to chyba zależy od tego, na jaki kierunek się wybierasz  😉 ja doszłam do wniosku, że najbardziej pasowałaby mi fizjoterapia na AWF we Wrocławiu i specjalizacja z hipoterapii  😉
A ja sie dostałam na biologie do Poznania, poluje jeszcze na dietetyke ale szczerze mówiac nie mam pojecia czy sie dostane. Ale GDYBY, to nie wiem co wybrac, co lepsze, bardziej przyszłosciowe.
Biol później bym wybrała specjalizacje biologia człowieka lub molekularna lub doświadczalna, a dietetyka sama w sobie chyba dosyc przyszłosciowa. Nie wiem, jak ktos ma jakis pomysł co lepsze to bardzo proszę o rade, (osobiscie mysle ze w obu kierunkach czułabym sie 'fajnie' wiec nie mam pojecia co wybrac)
Dostałam się na zootechnikę ze specjalnością hodowla i użytkowanie koni  🥂 🥂 🥂 🥂 💃
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
14 lipca 2009 14:51
wistratylko na ten kierunek?idziesz tam?co zdawałas na maturze?
Polski, Angielski, Biologia.
Tam na pewno się dostałam, na prewencję weterynaryjną i inżynierię środowiska jestem na rezerwowej liście, na uj jeszcze nie ma wyników, na weterynarii w Lublinie też nie ma wyników jeszcze.

Może gdzieś jeszcze się dostałam? 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się