Rosliny doniczkowe
W tych na dolnej półce na środkowym regale, co mają fiszki...
No w tych, co niby sama ziemia 🙂
Aaa to kaladia 🙂 niedawno wsadzone, zaczynam pomału podlewać
Jakich mierników ph używacie?
Oglądałam oczywiście filmik na ten temat (hydroponiczna dżungla) i coś już wiem ale
może jest coś tańszego a sprawdzającego się u Was?
Przymierzam się do tego najtańszego milwaukee, ph600.
I drugie pytanko odnośnie lechuzy,
czy normalnie podlewacie pożywką (w sensie woda + nawóz)?
Bo tam niby są te granulki...
Mam i ja 🙂
Gadzinka 🙂
Jeszcze chciałam napisać, że niezwykle się ucieszyłam, że mam kwiatka
na silver eskimo, no wielkie to szczęście. 🙂
No to teraz mam kolejnego kwiatka ( na przekwitniętej szypułce znowu kluje kwiatka)
i 8 szypułek w różnym stadium rozwoju 😀
Kupiłam niechcący zwariowaną hoję 😀 (bo ona mała jest tak ogólnie)
gunung gading.jpg
krohniana kwiatki.jpg
Póki co używam kropelek (upierdliwe...) Lechuzę podlewam normalnie, pożywką, nie zwracam uwagi na te granulki. Zresztą mam dużo lechuzy własnego wyrobu i ciężko by mi było zgadnąć gdzie jest moja a gdzie granulki.
GG jaka wybarwiona! Super! Moja zielona nadal
No ja wlaśnie kupilam ten test kropelkowy 🙂
Po testach paskowych wyszło mi, że mam ph około 7,
ph minus będzie niezbędny ale muszę najpierw to
uściślić. Coraz więcej mam hydro...
GG ma niezły potencjał 🙂 , chociaż uważam, że zielona też jest piękna 🙂
Mam dwa południowe okna, więc będzie mogła korzystać ze słonka do woli 🙂
Uff, ja też podlewam normalnie nawozem 🙂
Tak się tylko zamyśliłam, żeby tych maluchów nie popalić czy cóś...
pod koniec maja zeszłego roku pytałam, czy ukorzeniony liść zamio wypuści coś więcej, teraz mogę odpowiedzieć na to pytanie 😀 ukorzeniłam listek w kieliszku z wodą, później wsadziłam do ziemi i podlewałam jak mi się przypomniało, parę dni temu zobaczyłam pierwszy baby pędzik 😍
borkowa.,
hehehe, to tylko rok 🙂 , zdecydowanie dla cierpliwych 🙂
A jak Twoje pink dragony?
Dziewczyny, podpowiedzcie proszę na czym wieszacie swoje kwiaty.
Przekopuję internety i chodzi mi o coś na kształt kratki ekspozycyjnej. Tylko czy to aby na pewno to?
Macie coś sprawdzonego, co możecie polecić? 🙂
Ściana, na której chcę powiesić kratkę + jakieś pnące kwiaty puszczone w dół ma szerokość 99 cm, ale nie chcę tej krarki "od skraju do skraju" tylko jednak coś nieco węższego.
W kwestii kratki nie pomogę, bo moje się pną po patykach z pola xD, ale pnącza lepiej puszczać jak nazwa wskazuje, by się pięły. Puszczone w górę robią coraz większe liście, lecące w dół coraz mniejsze.
Domyślam się, że nie do końca taka jest idea pnączy, no ale.. 😉
Generalnie chodzi mi o stworzenie mniej-więcej czegoś takiego jak na zdjęciu. Wiem, że mogłabym po prostu powiesić więcej doniczek z różną "zieleniną" i w ten sposób niejako "zagęścić", ale to ścianka z płyt gipsowo-kartonowej, przez co jej wytrzymałość nie będzie aż tak duża jak normalnej jednak, a każda doniczka z ziemią swoje ważny. Tak byłaby jedna 😉
kratka.jpg
Mam kratrę ekspozycyjną w witrynie, sprawdza się super
Mam przed domem doniczkę z sukulentami i pod nimi w donicy gniazdo mrówek 😑 Jak się ich pozbyć, nie ubijając roślinek? Donica stoi na polbruku, dosyć daleko od trawnika, mrowki są tylko w doniczce.
zembria, mi mrowli zasiedziały się w skrzynce z surfinią. Nasypałam proszek na mrowki i zalałam woda. Roślina żyje, mrowki się wyniosły.
Doczekalam się mojej firanki z pnącza. Wygląda dokładnie tak, jak sobie to zaplanowałam 😁
20220803_085919.jpg
zembria, cudo !
Czy u Was tez robale atakują ? Mam plagę wciorow i przedziąrów, które najpewniej wchodzą przez okno …
Mam rośliny, które stoją same kilka miesięcy i nagle bach inwazja …
zembria, super to wygląda 🙂 Ja nie mam pomysłu jak moje Epi puścić, niedługo będzie dotykać ścian po obu stronach pokoju wzdłuż dłuższej ściany, a nie mam go po czym puścić 🙁
Jestem totalnym laikiem roślinowym, co mogę to zabijam moją "super opieką " ale mam jednego gagatka który zamiast zemrzec wciaz dycha 😅 czy wiecie może co to za kwiat i jaka ziemię powinnam mu zakupić bo chciałabym go przesadzić do bardziej komfortowej doniczki bo troszkę mu się urosło.
20220812_130005.jpg
20220812_125954.jpg
xxagaxx, grubosza ciężko ubić, toż to sukulent! 😂
Kup mu ziemię dla kaktusów albo zrób mixa zwykłej ziemi z takim żwirkiem budowlanym (ziarenka 2-3mm?). Ma być na ubogo i nie ma trzymać zbytnio wilgoci.
xxagaxx, sukulenciki są wdzięczne bo nie trzeba przy nich skakać 😉 ja wszystkie moje kwiaty pakuję w uniwersalną ziemię dla roślin zielonych i już. Mam sukulenty, monstery, jukę, bluszczyki i wszystko żyje 😉
To nie grubosz tylko jakaś echeveria i to mocno wybujała z niedoboru słońca 🙂 Jeśli chcesz przesadzać to nie dawaj jej za dużej doniczki, ewentualnie minimalnie większą niż to co ma. Ziemia z dodatkiem żwiru będzie ok, byle nie piasek bo też trzyma wodę jak ziemia. Dla sukulentów podłoże ma być takie że jak podlewasz to się niemal od razu dołem wylewa. Ja mam sukulenty na tackach zbiorczo i leję im wodę do tacek, wypijają sobie ile chcą a resztę w razie potrzeby wylewam.
-Alvika-, nie wstawię zdjęć udokumemtowujacych moje osiągnięcia ale 3 kaktusów juz z nami nie ma 😑
Moon, dzięki, spróbuję w takim razie z ziemi uniwersalna. A sypiesz na dół takie kamyczki (nie wiem jak to się nazywa profesjonalnie) aby umożliwić odpływ wody?
xxagaxx, to keramzyt, nie, nie sypię 🙈 (pójdę do roślinnego piekła) ale wszystkie żyją xD
Moon, spokojnie, dobrze się urządzimy w tym piekle 🤣
Tsja, ja rok temu pokupowałam roślinki że niby na super roślinnym targu, żeby nie marketowe, zrobiłam wszystkie cyrki z doborem doniczek, keramzytem, mieszankami ziemi, czytaniem o ich preferowanych warunkach... wszystkie trzy zgrzybiały, pochorowały się i zdechły xD Pierwszy kokos, potem dracena, potem to trzecie coś. Za to mój ikeowy storczyk w plastikowej doniczce i truskawki wrąbane w ziemię do palm i bylejakie osłonki, bo tylko to wtedy miałam, żyją, kwitną, owocują, mają się świetnie. Tak samo grudniki od babci wsadzone w cokolwiek. Weż zrozum roślinki 😂
xxagaxx, już nie mam 6 kaktusów. Ja się staram jak mogę, ale moje koty żrą je żywcem, pomimo kolców, dosłownie 😭
keirashara, trochę mnie pocieszyłaś
-Alvika-, ja nie mam nawet kotów na swoje usprawiedliwienie 🤣
Oj tu masz chyba jakieś combo... Na drugim zdjęciu biały nalot wygląda na przędziorka, ale te czarne kropki to może wciory? Nie wiem. Ogólnie to bym wzięła roślinę do mycia, jeśli nie dasz rady pojedynczo liści to pod prysznic chociaż. Potem jak liście wyschną to oprysk co tydzień i w takim przypadku próbowałabym kilku preparatów - polysect, mospilan, sanium ortus, słyszałam jeszcze o karate zeon. Po oprysku roślina w worek na kilka godzin. I wszystko naokoło przynajmniej raz spryskaj. Uwaga - te preparaty są toksyczne, więc trzeba uważać na ludzi i zwierzęta (wietrzyć, myć ręce itd).