kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
JustKaro, to możliwe. I nie wet potrzebny a chiropraktyk
JustKaro, dobry osteopata póki nie jest za póżno nastawić miednicę.
Musiął wywinąć orła gdzieś.
Konie nie rosną krzywo.
_Gaga, Perlica, dziękuję! Już szukam namiarów na osteo. Tylko teraz w kogo celować 😅
JustKaro, dużo osób chwali pana Andrzeja Czaka 😊
NowaJa, dobra zmierzyłam puśliska skokowe mam 140 cm, po założeniu jezdżę na ok 53 cm. Ujeżdżeniowe mam DawMaga 65 (T), w wersji pingwin na przedostatniej dziurce, w wersji skoczek w połowie. Ja mam jakieś 170 cm i nie mam krótkich nóg😉
Jak to jest z dawaniem smaczków czy jedzeniu trawy z wędzidłem w pysku ? Raczej widziałam, że tak ludzie robią, a ostatnio w internecie widziałam jakieś opinie że ktoś jest na nie. Rozumiem, że konio ma mniej wygodnie na pewno, ale czy są jakieś hm grubsze przeciwskazania ?
PannaDziewanna, koń może nauczyć się podczas przeżuwania, że język można przełożyć nad wędzidło a to nie jest porządane. Poza tym wędzidło stosujesz podczas pracy, a praca wymaga skupienia. Lepiej gdy koń skupia się na pracy a nie na smacznych gałązkach drzew rosnących obok ujeżdżalni czy lonżownika.
Ja nagradzam smaczkami konie podczas jazdy, nie wszystkie, ale te które dobrze na to reagują😉 oczywiście nie daje garści, ale jeden, dwa cukierki na jazdę.
Podobnie. Jeden, dwa cukierki jak koń wykona dobrze element, który naprawdę sprawiał mu trudność.
Ja tak zawsze uczę wsiadania,że jak wsiąde to cuksik, więc moja młodziaki stoją jak zaczarowane, bo czekają na cuksa.
Po treningu na koniec też daje i na koniec parkuru na zawodach też często.
Żaden z moich koni nigdy nie przekładał języka i pierwszy raz słyszę o tym jako o przyczynie.
Normalnie się daje cuksy, ja w środowisku ujezdzeniowym zauważyłam że ludzie trzymają cukier dookoła ujeżdżalni żeby dać nagrode. Nawet spotkałam się z tym że są nawet takie "specjalne" do dania przed jazdą żeby był hmmm poślizg w pysku. Gum bits się to nazywa.
Też pierwszy raz słyszę o przekładaniu języka spowodowanym żarciem, raczej słyszę o tym w kontekście unikania bólu - czy to źle dobranym wędzidłem czy nieodpowiednią jazdą
Normalnie się daje cuksy, ja w środowisku ujezdzeniowym zauważyłam że ludzie trzymają cukier dookoła ujeżdżalni żeby dać nagrode. Nawet spotkałam się z tym że są nawet takie "specjalne" do dania przed jazdą żeby był hmmm poślizg w pysku. Gum bits się to nazywa.
donkeyboy, o to, to. Moja znajoma hodowczyni ujeżdżeniowców mówiła o podobnym patencie, że najpierw jabłko, potem cukier na dobicie i piana sama się tworzy 🙈
donkeyboy, gum bits wykryte na zawodach powoduje eliminację (tak na marginesie).
_Gaga, to już mnie zainteresowało.
A po co się produkuje pianę? Przecież sama się robi jak się pojeździ chwilę?
Perlica, no właśnie nie każdemu się chyba sama robi 😉
Facella, no może przy zajeżdżaniu się nie robić, jak koń nie wie co to kontakt, no ale żeby dawać cukierek który ma to powodować, to w jakim celu ?
Perlica, żeby z zewnątrz wyglądało, że się jednak umie, jak się nie umie.
Facella, ale to jest oceniane w trakcie przejazdu ?
Perlica, przyjęcie kiełzna jest oceniane... GumBit to nie cukierek, tylko guma do żucia... Pomaga "zrobić pianę" , nie słychać zgrzytania zębami idzie tym ukryć na tę chwilę przejazdu - kilka problemów...
_Gaga, dzięki za wyjśnienie
Facella lubię to 😀
Ja to tylko widziałam w kontekście koni młodych, w trakcie wstępnej edukacji. Smarowanie kącików takim maselkiem + dawanie gumbits żeby konik "czuł fajnie"
A o tym że są nielegalne nie wiedziałam, chociaż raczej też tego bym nigdy na zawody nie wzięła, no już na chłopski rozum właśnie słaba ta akceptacja kiełzna jak trzeba gumę do żucia dawać 🤣
Jak re volta uświadamia... Ja mojemu chciałam kupić jako cukierki bo chyba nie doczytałam dokładnie opisu. Dobrze że zapomniałam. By się chłopak własną śliną udusił 🤣
Amber77, GumBit nigdzie nie jest opisany jako cukierki. Nie ma go raczej w polskich sklepach, więc nie kupiłabyś za pobraniem...
_Gaga, 🤣🤣
A tak w temacie, to jak to działa, że koń tego nie połyka po prostu? Czy połyka, ale i tak zdąży się obślinić? Nie widziałam takiego cosia nigdy.
zembria, to samo pytanie mi się nasunęło. Moja by na bank zjadła to😜
Zanim połknie całość, zdążysz pojechać program 😉
_Gaga, może masz rację. Gdzieś mi mignęło ale nie pamiętam gdzie
zembria, jak dobrze pamiętam to są granulki z cukru, no który koń by tego nie pociumkał 😀 a w składzie tam jest skrobia i wosk pszczeli, więc tu chodzi o to że ślina która się wytworzy w trakcie chrupania wytworzy pewnego rodzaju film, który pozostaje dłużej niż ślina po zwykłej kostce cukru
Facella, no może przy zajeżdżaniu się nie robić, jak koń nie wie co to kontakt, no ale żeby dawać cukierek który ma to powodować, to w jakim celu ?
Perlica, czasem daje się koniom nerwowym/ łatwo rozpraszającym się gdy są jeżdzone na wędzidłach z tworzywa - np. różne gumy.
Wędzidła gumowe bez odpowiedniej ilości śliny (piany) są b. ostre. Żeby nie było efektu tarcia, to gagataki, które na początku ciężko na robocie skupić- żeby się ta piana pojawiła, żeby im geby nie pokiereszować się czasem wspomaga. Ale to raczej jako patent do domu dla młodych koni, gdy uczymy akceptacji wędzidła a nie jako patent na zawody czy dla poklasku.
Czy mogę coś poradzić na elektryzowanie się konia podczas czyszczenia? Jak go wyczyszczę i potem dotknę dłonią to strzelamy do siebie prądem, co jest średnio przyjemne 😕