kącik skoków

kotbury, że Tobie się chce, podziwiam. Ten kto do tej pory tego nie pojął to już nie pojmie. Nie pojmie tego też osoba która na koniu gorącym chodzącym konkretny sport nie siedziała nigdy, więc szkoda Twojej energii 😉
Ja z moich wszystkich koni miałam dwa razy takie klacze. Na jednej ciągle byłam po przodach, choć czasami miałam zadanie od trenera jechać spokojnie , no nie było opcji 😎 obecną moją klacz zresztą trudną w innym sensie,bo dominującą jestem w stanie w parkurze skrócić w linii jedynie uwaga 😜 moim oddechem, wystarczy że sama na głos wypuszczę powietrze😇
karolina_, no bez przesady , że nie można z koniem iść nóg pomoczyć na boku.
Lepiej się parzyć w namiocie 23h.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
07 lipca 2024 22:48
obecną moją klacz zresztą trudną w innym sensie,bo dominującą jestem w stanie w parkurze skrócić w linii jedynie uwaga 😜 moim oddechem, wystarczy że sama na głos wypuszczę powietrze
Mam pytanie w związku z tym cytatem.
Kieeedys lata temu w wątku westowym bardzo się cieszyłam, że Mucha reaguje skrętem na odwrócenie głowy i smartini pisała, że to oczywistość.
https://ogloszenia.re-volta.pl/forum/topic/27/279/#post2444252
To to, że koń reaguje skróceniem na sygnał głosowy nie jest dość podstawową (nie chcę nikogo urazić, po prostu pytam w kontekście przytoczonej wypowiedzi z wątku west) komendą?
Muchozol2, w parkurze to nie jest taka oczywistość 😉
Perlica, omg. No przecież można iść pomoczyć nogi, można też pójść na trawę w ręku. Ale jak mam konia, który ma kur*ice na flagę przy rozprezalni to nie idę na zawodach wojować z nim pod tą flaga, żeby mi uciekł i wpadł na rozprezalnie pełna koni, tylko kupuje mu flagi na allegro i drecze go w domu. O to mi chodzi, że sam wyjazd na zawody dla gorącego/trudnego konia już jest ciężki, nie ma po co tworzyć sytuacji które mogą łatwo eskalować i coś się komuś może stać.

A z tym wypuszczeniem powietrza to usiąść jak flak i zrobić wydech to jest często używana komenda do przejścia do kłusa (w odróżnieniu od przejścia do stępa/stój). Mi się to tez super sprawdza.
Muchozol2, parkur to co innego, szczególnie na zawodach.
I to nie jest sygnał głosowy, bo gdyby starczył głos to bym sobie powiedziała prrrrr i już, a to akurat nie zadziała na tej kobyłę, działa wypuszczenie powietrza , bo chodzi o to że ja wtedy rozluźniam mięśnie jak oddycham inaczej.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
07 lipca 2024 23:15
Perlica, oki. Bo napisałaś że wypuszczasz powietrze na głos, czyli zrozumiałam że to to naturalsowe "siuuu" 😆.
Na skokach się nie znam, czytam ze względu na dyskusję dotyczącą Darii, ktorej przejazdy po prostu dobrze mi się ogladało.
Nevermind   Tertium non datur
07 lipca 2024 23:17
karolina_, właśnie. Na tym polegał cały problem i tego też nie mogę pojąć - doświadczony zawodnik przyznaje się do podstawowego błędu, i nikt nie kwestionuje, że po tylu trudnych koniach to ma się chyba oczy dookoła głowy i rozum inaczej pracuje…
Muchozol2, no nie wiem jak to opisać prawidłowo w sumie.
Kieeedys lata temu w wątku westowym bardzo się cieszyłam, że Mucha reaguje skrętem na odwrócenie głowy i smartini pisała, że to oczywistość.
Wtedy zmienia się rozłożenie środka ciężkości, minimalnie ale koń to czuje. Nie widzi gdzie patrzymy ale czuje przez zmianę ułożenia ciała.
Dobrze ujeżdżony koń reaguje na takie rzeczy i można ściągnąć ogłowie i sobie jeździć.
Nie mówię o wyjazdach i zawodach gdzie idą zupełnie inne emocje.

Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
08 lipca 2024 00:09
Perlica, podpytam trenerki. Czasem trzeba coś po prostu pokazać.
patat, no tak. Ale przecież rozluźnienie (nawet bez tego siuuu) też czuje. I w sumie koleżanka mi bardzo mądrą rzecz powiedziała - w zajazdce to najtrudniejsze jest nie zepsuć. I to były jedne z najmądrzejszych słów jakie słyszałam w swojej "karierze".
Nevermind   Tertium non datur
08 lipca 2024 05:21
Muchozol2, w ogóle (moim zdaniem) przy nauce koni najtrudniejsze to nie zepsuć. No, poza odrabianiem tego co już ktoś zepsuł 😉
anetakajper   Dolata i spółka
08 lipca 2024 07:03
karolina_, dokładnie. No i jak ma się gorącego konia to nie idzie się z nim na kantarze na spacer tylko na ogłowiu. Z batem na spacer na zawodach to też trochę dziwne.
anetakajper, wogole nie dziwne dla mnie. Bat jest dla bezpieczeństwa, bo ogłowie nie rozwiąże problemu jeśli się koń odpali. Ogłowie będziesz zad przesuwać w razie czego ?
anetakajper   Dolata i spółka
08 lipca 2024 07:50
Perlica, nie, po prostu nie prowokuję go do odpalenia zwłaszcza na zawodach. Jak wiem że jest trudny/niebezpieczny to kręcę się z nim blisko stajni w ogłowiu bo na kantarze zawsze może się wyrwać. w domu jak najbardziej, skoro jest problem to niech go przepycha nawet 24h.
karolina_, dokładnie. No i jak ma się gorącego konia to nie idzie się z nim na kantarze na spacer tylko na ogłowiu. Z batem na spacer na zawodach to też trochę dziwne.
anetakajper, oczywiście że nie dziwne, widzialas kiedyś foty z przeglądów? Jak kon gorący albo ogier to często ludzie chodza z batem.
anetakajper   Dolata i spółka
08 lipca 2024 08:06
xxagaxx, na przeglądzie trzeba z tym koniem przebiec kłusem. Nie musiałam widzieć fot bo sama takie zj.by miałam i najgorsza chwila na zawodach to był ten cholerny przegląd. Trener nigdy nie pozwalał z batem 🤷 Jak pojebany to do domu i pracować żeby znormalniał.
Jak pojebany to do domu i pracować żeby znormalniał.
anetakajper, jakie to byłoby pięne gdyby wszystkie problemy szło rozwiązać w domu 😀 Zwłaszcza jak koń ma jaja i jest w nowym miejscu pełnym innych jajowców i kobył.

Moja kobyła w nowych miejscach potrafi chodzić ze mną na dwóch nogach. Nieważne gdzie już nie była, co nie widizała, nowe miejsce i tak jeszcze potrafia ją przerosnąć. Fajnie byloby przepracować ten problem w domu, tylko że w domu się nie pojawia 😀 trudno jest sprawić żeby w domu pojawiło się "nowe miejsce" 😅😅
A nie jest tak, że na terenie zawodów trzeba chodzić koniem w ogłowiu z numerkiem? Pytam bo kiedyś komisarz zwrócił mi uwagę na spacerze ale nie jestem tego pewna?
anetakajper   Dolata i spółka
08 lipca 2024 08:30
xxagaxx, nigdy nie trafił mi się taki egzemplarz, a trochę tych nakręconych koni było. I najgorsze było to, że zawsze mieliśmy małą stajnię. Z małej stajni na zawody między xxx koni to dopiero dla konia stres.
anetakajper, no jak ci się nie trafił to znaczy że takich nie ma 😉 To mój 6 koń, z którym jeżdze na zawody i wyobraź sobie ze poprzednie też się tak nie zachowywały. Ale konie są różne, świat nie zamyka się na naszym podwórku 😉

kare_szczescie, koń powinien mieć numerek jak opuszcza boks, ale nie ma powiedziane czy ma isć na kantarze czy ogłowiu.
kare_szczescie, musisz mieć numerek widoczny, ale nie ogłowie.
anetakajper, To zależy od konia. Póki nie trafisz konia atakującego przodem to tego nie wiesz. W domu moze być przepracowany, ale na przeglądzie to inaczej.
Poza tym np.moja już była ładnie przerobiona, ale na 4 dniowych dzieciach na dzień nr 3 dostała szału, bo dzieci nie zachowują żadnych zasad, jeżdzą na hulajnogach za zadem, wrzeszczą, piszczą, pędza wprost na konia itp. Byłam dumna ,że dała radę tyle dni utrzymać emocje, ale w końcu nie wytrzymała. Miała prawo. Wtedy nagle pojawili się rodzice i zaczęli wołać do dzieci nie podchodzić itp. Ale pełne 3 dni zachowania jakby konie to były makiety.
anetakajper   Dolata i spółka
08 lipca 2024 08:58
xxagaxx, Ale na pewno jak jest gorący to nie łazisz z nim po krzakach, albo pławić się do jeziora tylko kręcisz się blisko stajni. Chyba że poczujesz, że możesz iść dalej to idziesz.
Są sytuacje, że koń się czegoś bardzo przestraszy. Np. moja przestraszyła się stawiku na spacerze. No raczej nie zmuszałam jej żeby tam weszła, tylko trzymałam ją na odległość na taką jaką ona chciała. Raz jak usłyszała pociąg w rybnicy to ledwo ją utrzymałam- raczej się już tam nie pchałam żeby nie prowokować.
W tym roku mam 4 latkę. nie chciała odejść od koni. Nie odchodziłam, nie zmuszałam. Na 2 gim spacerze pozwoliła się prowadzić dalej, a na 3cim poszłam już z nią w "krzaki"
Po co się pchać tam gdzie wiemy, że koń może odpalić. Jak już odpalił to trzeba odpuścić i nie dawać się sprowokować. Czasami trudno opanować nerwy to oczywiste 🤷
Perlica, miałam taki egzemplarz co na przeglądzie mnie tyłem złapał :/ ale przegląd to nie spacer, tam dzieją się naprawdę kosmiczne rzeczy .
anetakajper, moja chodzi na 2 jak na niej siedzę 😀 W ręku jest naprawdę karnym koniem. Ale też usłyszalam od "mądrych" że skoro się odpala na zawodach to przecież trzeba w domu przepracować 😀 no jestem ciekawa jak, moze mnie ktoś oswieci.
Do dzisiaj mam problem jak ktoś mi chodziu po trybunie przy placu jak jade... Ale trochę cięzko mieć tłum na trybunie jak się przyjedzie poskakać jak nie ma zawodów 😉
anetakajper   Dolata i spółka
08 lipca 2024 09:18
xxagaxx, a ja mówię o spacerze, a nie oooo pod siodłem. Pod siodłem no tak nie raz mi się koniś odpalił i nie raz wyglądało to bardzo beznadziejnie i sadystycznie 🙄. Pod siodłem to chyba nie da się do końca przepracować konia w domu ponieważ nie możesz zrezygnować ze startu, żeby koń ochłonął. Ze spaceru możesz zrezygnować zawsze jak się nakręci .
anetakajper, nie no spoko, ja się nie pcham z nią w takie sytuacje bo ważę 49kg i mam 160cm, a ona 640 kg i wzrost 180cm, jeszcze szyja wysoko osadzona, więc nie mam za dużo do powiedzenia na niej w ręku 🤣 chodzę tylko na lonży z łańcuchem , na kantarze sznurkowym , często z bacikiem na wszelki. Na trawke to bez, bo jedzenie jest dla niej wszystkim.😜
anetakajper naprawdę uważasz, że ogłowie jest lepsze na spacer? Mhmm. Mnie się wydaje, że wędzidło służy przede wszystkim do komunikacji a nie do kontroli. Już wolę baciora niż plomby po zębach. Nie mówiąc już o tym, że przy sprytnym koniu ogłowie potrafi koncertowo spaść że łba 🙂
Nie rozumiem tych gdybań mądrych Waszych na temat Darii. Każdy ma swój rozum i jakieś decyzje podejmuje. Czasem nie wszystko idzie zgodnie z planem a czasem okazuje się, że jednak decyzje nie były najlepsze. Na tym polega życie, nie? Otrzepujemy się i idziemy dalej.
Dla niektórych jeźdźców zabranie konia do wody będzie wyczynem nieosiągalnym do końca życia- co tu mówiąc w ogóle o jakimś obcym terenie🙂
Kotbury 🌷
P.S. dlatego ja lubie bardzo to okrutne narzędzie tortur jakim jest kantar sznurkowy 🙂 Lekkie, mile a jak jest potrzeba to się wrzyna w potylicę i ciezko koniowi to olać 🙂 tylko nóż trzeba mieć zawsze przy sobie.
milenka_falbana, 100% racji
anetakajper   Dolata i spółka
09 lipca 2024 07:14
milenka_falbana, za moich większych jeździeckich czasów sznurkowych kantarów nie było 🤷 a najostrzejszym wędzidłem był wielokrążek. Od 17 lat mam u siebie konie i są normalne. Normalne bo nie raz zostały sprowadzone na ziemię przez bęckę.

Na zawodach nie mogą nas ponosić emocje . Same widzicie, że każde takie nagranie wywołuje oburzenie i doprowadza jeżdziectwo ku upadkowi.

Na zawodach nie mogą nas ponosić emocje . Same widzicie, że każde takie nagranie wywołuje oburzenie i doprowadza jeżdziectwo ku upadkowi.

anetakajper,

Prawda. W ogóle przy koniach czy innych zwierzętach nie powinny nas ponosić emocje... Nie tylko na zawodach. To takie szczytne zadanie do osiągnięcia🙂
Emocje to też nie to samo co energia. Chociaż ja mam naturalnie niski poziom energii (taka ciocia terapeutka dla lękliwych piesków 🙂 ) I np trudno mi wykrzesać z siebie wyższą energię bez wkurzenia się... 😎

Co do filmików- moja serdeczna znajoma opisywała ostatnio sytuacje sprzed lat jak to na kursie pnh uczyli jakiegoś konia wchodzenia do przyczepy. Padało, było błoto a jednym z elementów ćwiczenia było delikatne zarzucanie sznurka od sticka na grzbiet. Po jakimś czasie koń był cały w paski... No i jakiś życzliwy też to nagrał czy zdjęcia porobił i afera była, że koń wychłostany 🙂 No ale takich nieporozumień jest na pęczki w internecie.

Ogólnie przykro wyszło z Darią. Pocieszający jest jedynie fakt, że ludzie mają krótka pamięć i takie aferki żyją przez chwilę intensywnie a potem są przykrywane kolejną. Ludzie nie pamiętają co im politycy obiecali przed wyborami a co tu mówić o takich sytuacjach🙂
Pocieszające ...a może właśnie nie? Pewnie zależy od przypadku.
W każdym razie dobrze, że Daria napisala wyjaśnienie i więcej już nie drąży. To jej wyjdzie na plus.
Środowisko jeździeckie pewnie skłoni sie do różnych refleksji a ektremistów od wypuszczania koni na łąki i celebrytów i tak nic nie przekona. Zawsze im będzie źle i nie po drodze z jeździectwem jako takim, nic tego nie zmieni.

P.S. to mi przypomniało wysyp ekspertów internetowych od wspinaczki wysokogórskiej kiedy zginął Makcewicz... Każdy się musiał wypowiedzieć, cóż poradzić.
anetakajper, sorry ale co Ty pieprzysz 😂 masz u siebie grzeczne konie i super. Ale weź tu wytłumacz takiemu narwańcowi 600 kg, że „nie mogą go ponosić emocje na zawodach bo przez niego jeździectwo schyla się ku upadkowi” XD
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się