fundacje ratujace konie...

Dementek   ,,On zmienił mnie..."
13 lipca 2024 20:26
Tak z ciekawości zerknęłam na stronie jednej z fundacji poszukać jakichś informacji na temat kilku koni, o których wiem, że były adoptowane. Są stare informacje, a jednego z koni ,,widać" tylko po wpisaniu w przeglądarkę- po kliknięciu wyświetla się brak strony.
Nevermind   Tertium non datur
13 lipca 2024 22:52
desire, jak tak to mój błąd, kiedyś mi się obiło o uszy, ale odnośnie konkretnej fundacji (innej).
desire   Druhu nieoceniony...
13 lipca 2024 23:11
Nevermind, ogółem rzecz biorąc w naszym kraju prawo nic nie mówi o tym, że fundacje nie mogą sprzedawać zwierząt. Ktoś musiał wprowadzić Cie w błąd i to duży. Nabywają/sprzedają nieruchomości, samochody, telefony, komputery, zwierzęta też mogą - nic tego nie reguluje. 🙃 😅
desire, fundacje mogą prowadzić działalność gospodarczą (o ile to zgłoszą przy rejestracji). Ale nie jest to normą, a działalność ta musi być w rozmiarach odpowiednich do celów.
Podlegają ustawie o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie, w skrócie określanej jako „ustawa o pożytku”.
To, że nie płacą VAT nie oznacza, że nic i nikt tego nie reguluje.
Zwierzę adoptowane- czyli prawnie wydzierżawione. Ale skoro nie płacę za nie co miesiąc to będąc rzeczą w rozumieniu KC przechodzi kiedyś na własność?
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
15 lipca 2024 21:32
desire, dokładnie, nawet psy sprzedają za granicę.
kotbury, jak jest umowa adopcji (jakby dzierżawy, bo zastrzegają własność) to raczej nie stanie się właścicielem tego zwierzęcia. Ale myślę, że przy psach/kotach bez transpondera wystarczyłoby oznakować z wpisaniem siebie jako właściciela (w ekstremalnej, raczej nielegalnej formie, zrobić jak niektóre organizacje- usunąć chipa i dać nowy). Nie wiem, jak z końmi, bo często mają konie niezidentyfikowane więc jakby się ,,ujawniło" konia, oznakowało i wyrobiło paszport, to przecież osoba zgłaszająca konia byłaby wpisana w paszport i w Agencji. I jak wtedy by idowodnili, że to zwierzę należy do nich, a Ty jesteś tylko posiadaczem?
Dementek, otrzymałam konia fundacyjnego na podstawie umowy darowizny. Zresztą tym koniem zajmuję się odkąd przyjechał do mnie od handlarza, czyli 17 lat i w siedzibie fundacji nawet nigdy nie był. Na te darowiznę czekałam ponad 10 lat i zabiegałam o nią ponieważ wyłącznie ja łożyłam na utrzymanie i leczenie konia od samego początku.
na fejsie znajoma udostępniła bilans za 2023 r DIOZU - prawie 10 mln zysku, a zbióreczki nadal wołają o kaskę 🙂
A oni w końcu oddali tego psa, którego odłowili z autostrady?
blucha, maluda, była o nich wczoraj uwaga, polecam 😀
Czy fundacja Nasza Szkapa jeszcze działa?
działa
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
16 lipca 2024 19:52
Czardasz, ale to była jakaś mała fundacja, czy te duże?
Dementek, nie największa, ale znana tutaj.
Nevermind   Tertium non datur
16 lipca 2024 23:27
blucha, z diozem jest masa afer, wystarczy trochę pogrzebać na fb, youtube czy tiktoku (dla nie-tkitokowych osób: da się korzystać z przeglądarki na komputerze). Są liczne konta założone specjalnie przeciw nim. Ogólnie to można znaleźć nagranie z rozmowy o wycięciu czipa albo nagranie ,,luksusów" ze środka, a afery z niesłusznie odebranymi zwierzakami (nierzadko z wykazaną przez właściciela historią leczenia ,,zaniedbanego" pupila) to u nich codzienność.
Nevermind jeśli twój post jest skierowany do mnie to przeczytaj jeszcze raz co napisałam, nie było tam nic o aferach, kazda pfundacja je ma, napisałam ile ZAROBILI za tamten rok, a tej informacji nie znajdziesz na youtube czy tiktoku więc nie ma co grzebać 🙂
Ktoś tu pytał o fundację godną polecenia zajmująca się końmi, myślę, że "Fundacja KTOŚ dla koni" taką jest, ale śledzę ich tylko z fb, zdarzyło mi się ich wspomóc.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
18 lipca 2024 19:03
Naturalsi, prawdę mówiąc, nie wierzę w uczciwe fundacje. Nawet jeśli w internecie wszystko wygląda super, to póki się samemu nie zobaczy warunków utrzymania zwierząt (w tym na codzień, a nie na pokaz) i się nie nawiąże jakiejś bezpośredniej współpracy (np. zainteresowanie koniem po adopcji) to nie ma sensu być zbyt entuzjastycznie nastawionym.
Hej, mam pytanie - jakiś czas temu pierwszy raz wpłaciłam Vivie pieniądze. Czy to normalne, że dostałam teraz list Poczta, że mają zaległości z fakturami? Czy wysyłają taki list każdorazowo osobie, która wsparła jakąkolwiek akcje, czy wysyłają to w sprawie faktycznych zaległości związanych z dana zbiórka? List jest napisany w taki sposób, że odebrałam go dość niejednoznacznie.
Nevermind   Tertium non datur
21 lipca 2024 10:24
Naturalsi, oj fundacji Ktoś nie polecam. W ogóle jeśli mogę doradzić - jak się nie zna fundacji dobrze, to najlepiej nie wspierać.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
21 lipca 2024 15:58
Malaga, szef dostał takie pismo w temacie jednego ze sklepów jeździeckich. Mieli chyba komornika na koncie.
BUCK   buttermilk buckskin
22 lipca 2024 09:22
Malaga tak, wystarczy że raz wpłacisz to będą Cię zasypywać korespondencją, zapewne na jakiś procent osób to działa jak ''wezwanie do kolejnej wpłaty''
BUCK, dzięki. Czyli tak jak czułam, to nie kwestia jednostkowej sprawy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się