Paulinka: bezpośrednio przyczyną jest infekcja, najczęściej grzybiczna. Drugie pytanie brzmi dlaczego ten akurat koń na nią zapada?
I tu już powodów jest cała masa: nieprawidłowa forma kopyta powodująca ruch z palca (lądowanie na czubku kopyta), problemy z dietą, z higieną. Jak sie raz strzałka popsuje, to się potem, paskuda, sama naprawiać nie chce. Powstaje takie błędne koło. Czasami zaczyna się od zbyt późnego pierwszego rozczyszczenia źrebakowi kopytek (strzałka unosi sie nad ziemię i traci stymulację).
Ogólnie zdrowa strzałka potrzebuje:
- stymulacji ciągłym naciskaniem (zapewnienie koniowi ruchu, nie za wysokie piętki, pilnowanie by krok kończył się lądowaniem na pietkach, nie na pazurku) - to pobudza jej wzrost; oczywiście nie można postawić "na strzałce" konia który "wisiał między kątami" przez parę ostatnich lat - przyzwyczajać tył kopyta do stymulacji trzeba stopniowo
- czystości (powiedzmy, że głęboka ściółka nie sprzyja zdrowym strzałkom 😉)
- dobranej diety (u naszych zbyt dużą ilosć cukrów natychmiast widzę "wychodzącą" strzałkami i linią białą)
Jak mówię - to cała historia. Strzałka to taki wskaźnik, czy z kopytem jest wszystko OK. Jesli strzałka ładna, ściany wsporowe ładne i linia biała ładna, to zwykle reszta kopyta też jest fajna 🙂
Jeszcze uwaga do
Sayuri: ja bym te strzałki leczyła, ale niezależnie od kulawizny. Kulawiznę bym zdiagnozowała mimo wszystko, z tym że jeśli wyjdzie "typ trzeszczkowy", czyli tył kopyta, to bym nie panikowała, bo takie coś zdarza się od strzałki. To sie czasem pośrednio wiąże, bo z chorą strzałką nie ma ruchu z piętki, bez ruchu z piętki nie ma amortyzacji, bez amortyzacji obrywają stawy.... ... i następna historia, zdecydowanie nie na ten wątek 😉
Ogólna refleksja: ciężko traktować jedną część konia w oderwaniu od innych - organizm stanowi całość, dlatego czasami tak trudno wyleczyć...
Ciekawostka z własnego podwórka: Klacz mi okulała (staw pęcinowy), razem z kulawizną wyraźnie sypnęła się strzałka. Wcześniej w prawej nodze miała ładniejszą strzałkę niż w lewej. Po kontuzji - odwróciło się. Dlaczego? Zaczęła oszczędzać tę nogę, strzałka miała mniej stymulacji. Druga noga dostała w wymuszony sposób więcej stymulacji i strzałka odrosła pięknie. Pierwsze testy czy coś z kontuzji nie wraca, które na niej wykonuję, to oglądanie strzałek i słuchanie jak idzie za mną po korytarzu stajni - czy stęp jest idealnie równo czterotaktowy. Raz nawet nie było widać kulawizny w kłusie, a w stepie było słychać skracanie na tę nogę.
A zainteresowanych "tyłem kopyta" zapraszam do lektury
"Poszukiwania prawdy na temat syndromu trzeszczkowego" autorstwa Pete Rameya, jeśli jeszcze tego artykułu nie widzieliście 🙂 Następne w tłumaczeniu 😉