... ślub :) ...

dziękujemy za miłe słowa.
Fotki to na razie taki przedsmak i próbka. Dostatniemy wszystkie na płycie oraz te najlepsze w formie albumu.

Weselicho było w EgoSpa, w podpoznańskiej Dębogórze.

Nam się posypały weselicha w tym roku 🙂 i na każdym bywam w mojej ulubionej różowej sukience 😉 Kupiłam ją na przecenie i jest niezastąpiona  😉 Jeśli chodzi o ubiór gości to popieram w pełni to, co pisze Monny. Nic dodać, nic ująć.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
31 sierpnia 2010 20:42
Na moim ślubie goście mieli zasugerowane, że każdy kolor, byle nie czerwony (biel była jak najbardziej dozwolona). No chyba, że ktoś chce wyglądać tak, jak panna młoda. 😉 Wszystko zależy od sytuacji. Ja na śluby chodziłam zawsze w małej czarnej. Od niedawna dorobiłam się złotego zestawu bolerko+gorset+spódnica. Natomiast staram się wybadać jaki będzie kolor sukni panny młodej, żeby nie zrobić faux pas.
Kami   kasztan z gwiazdką
31 sierpnia 2010 20:48
To jeśli już tak mówimy co wypada a co nie to Wam unaocznię  😉



Po lewej ode mnie moja mama, po prawej teściowa - na obydwie byłam zła... Sukienka teściowej była ciemnogranatowa - praktycznie czarna...
Co do kroju sukienki - koło teściowej stoi przyrodnia siostra mojego W. - co wy wiecie o piżamkach  😂 Dziewczyna mojego przyrodniego brata była z kolei we wspomnianych getrach i króciutkiej tunice. Dziewczyna świadka (siedząca przy naszym stole) miała zwykłą, codzienną króciutką sukienkę, na to narzucony granatowy sweter i włosy spięte w niedbałego kucyka. Kompletnie nie wyglądały jakby przyszły na ślub. Nigdy w życiu nie przyszło by mi do głowy tak się ubrać na ślub. Po pierwsze spaliłabym się ze wstydu, po drugie uważam coś takiego za brak szacunku wobec pary młodej  🙄

Na ślubie na którym byłam w ten weekend też zaplątała się pani w getrach i tunice wyszytej cekinami - bardzo się rzucała w oczy... ale może o to jej chodziło  🤔wirek:
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
31 sierpnia 2010 20:58
Jeśli oczekujemy od gości konkretnych strojów, to na zaproszeniu dodaje się adnotację, że obowiązują np. stroje wieczorowe lub coctailowe. W innym wypadku nie można mieć pretensji. Nie wyobrażam sobie, żebym koleżankę, która całe życie spędziła w glanach i wyciągniętych swetrach miała zmusić do założenia sukni balowej. Inna bajka, że przyszła w bardzo ładnej czarnej sukience i... glanach.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
31 sierpnia 2010 21:27
monia, moja koleżanka pożyczyła ode mnie sukienkę na wesele i założyła do niej leginsy (i do tego sweterek-pulower z długim rękawem) i wyglądała całkiem całkiem. Leginsy po to by zakryć grube kolana 😉
Sukienkę mam taką, niestety zdjęcie mało wyraźne. Sukienka jest na szyję, bez pleców, z błyszczącym pasem i bardzo głębokim dekoltem - czego na zdjęciu nie widać 😉




I nie uważam, że czarna sukienka nadaje się tylko na pogrzeby. Wręcz przeciwnie, tak jak mówi Mery - czarna kiecka jest dobra na wszystko 😉


Byłam  na weselu gdzie laski ubrały się w sukienki sylwestrowe. Ciężkie, z tafty zdecydowanie nie pasujące na okazję.
Ha, 14 sierpnia byłam na weselu gdzie dziewczyna założyła kieckę zdecydowanie za krótką.




edit:
Wyglądała tak (z lewej)



edit2:
literówka
Monny   bez odbioru .
31 sierpnia 2010 21:39
Kami, A mi się np strój siostry Twojego W. podoba 🙂
Jest subtelny i adekwatny do wieku. Starsze Panie też wyglądają na wyluzowane i takie które dobrze się czują.
Ale nie mnie oceniać wszak to Twoje święto 🙂
Każdy ma prawo się czuć w taki a nie inny sposób urażony.

Tak naprawde ciężko się ubrać na wesele, bo nigdy nie wiadomo jak dany strój zostanie odebrany lub jak będzie wyglądał na tle innych.
Ja bym szalała ze zakupami jakbym była bliską rodziną lub miała nadmiar gotówki.
Albo starszą osobą, której nie wypada wyjść w krótkiej sukience czy w cekinach.
Póki jesteśmy piękne i młode we wszystkim nam ładnie 🙂
Tylko trzeba znać umiar.

edit: JARA,  jak dla mnie super wyglądała. Pogrzeb to mi się kojarzy z długimi sutałnami ciągnącymi się do ziemi, kapeluszami i swetrami lub żakietami zakrywającymi całe plecy i ramiona.
Nie widziałam jeszcze kobiet na pogrzebie w sukienkach do kolan z dekoltem 🙂
Mała czarna dobra na wszystko. A do tego można dodać zawsze akcent innego koloru. Dodatki dużo robią (albo inny kolor butów i torebki)
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
31 sierpnia 2010 21:55
Mój kuzyn żenił się w październiku zeszłego roku. Jego mama ubrała suknię balową i wyglądała jak druga, podstarzała panna młoda.
Teraz w sierpniu jak byłam na ślubie mojego znajomego jego mama założyła... hmmm. No ok, jest w załobie. Ubrała szarą bluzkę po kolana, do kompletu szare spodnie i na to marynarkę gwizdniętą z jakiegoś okrętu 😉 Wyglądała jakby przyszła posprzątać po mszy, a nie na ślub jedynego syna 😉


Wiadomo, że nie każdego stać na sukienkę z Apartu. Ale mojej koleżanki mama (matka tych dwóch ze zdjęcia powyżej) ubrała się na wesele za 15zł. Za sukienke w lumpeksie zapłaciła 10zł i za korale 5zł. Wyglądała szałowo.
Ja przyznam że jakoś bardzo nie zwracałam uwagi na stroje moich weselnych gości. Za bardzo byłam zaaferowana 😉 Poza tym każdy ubiera to w czym czuje się dobrze i swobodnie. Nie widzę nic złego w czarnej sukience. To mit że to kolor tylko żałobny - bez przesady.
U mnie na ślubie moja mamusia była w czerwonej sukience, teściowa w jakiejś jasnej garsonce.
Ja jak byłam druhną na weselu miałam czarną sukienkę, z delikatnymi koralikami na dekolcie w kolorze niebieskim  😉Też nie widziałam w tym nic złego, lubię ten kolor i uważam że dodając do niego jakieś jasne dodatki typu buty, torebka, kolczyki to nie kojarzy się to absolutnie z pogrzebem.
ja byłam światkową kilka razy.
Raz miałam sukienkę bordową, potem zielonkawą, czarną z jasnym różem i na ostatnim szarą 😀
Na ostatnim weselu jakim byłam miałam czarną sukienkę do tego czarno fioletowe buty, fioletowa kopertówka i fioletowy szal 😀
Ja miałam jako świadek fioletową  taką lila sukienkę. I było ok.
A mała czarna jest zawsze git😉
Mnie też kolor czarny na weselu nie razi, ani czerwony. Zalezy od fasonu ubrania. Mała czarna jest zawsze na miejscu.
Jak we wszystkim najlepszy jest złoty srodek. Zarówno zbyt codzienne ubranie nie jest stosowne - bo dla Młodych to wielkie święto i ważna uroczystość, ale też zbyt prowokujące fasony, czy zbyt dużo świecidełek moim zdaniem nie pasują do takiej okazji.
Ja zazwyczaj kiedy byłam światkową to sukienkę dla mnie wybierałam z panną młodą 🙂
Więc nigdy ze strony młodej nie było rozczarowania moim strojem 😀
yga   srają muszki, będzie wiosna.
01 września 2010 10:34
Kami, A mi się np strój siostry Twojego W. podoba 🙂


mi tez. chętnie w taką 'piżamkę' bym się zaopatrzyła.
Ha, 14 sierpnia byłam na weselu gdzie dziewczyna założyła kieckę zdecydowanie za krótką.



czemu za krótka? ja nosiłam takiej samej długosci, a moze i krotsze sukienki. ma ladne nogi,wiec niech pokazuje 😉
Co do sukienek to ja ostatnio chodze na wesela w ołówkowej białej z czarna kokardą.Uwielbiam ją , jest boska i nie zamierzam z niej rezygnowac, bo cos nie wypada 😉 Teraz moda sie zmieniła i zamiast wielgachnych sukman , małe zgrabne sukieneczki wiec kichać czy to czerń czy biel, ważne żeby było elegancko 🙂

Laski z wielkopolski! Znalazłam boskie miejsce na weselicho , w Obrzycku nad sama Warta jest Pałac Raczyńskich ze starą Bażanciarnią , ogrodami, widoki z pałacu na dolinę Warty!Tarasy widokowe... Zakochałam sie na maksa!!! Boskie , magiczne miejsce!
arma już o to pytałam, ale olałaś 😎 czyżbyś szykowała się do tego pięknego dnia? 😉
😎
tak sie tylko rozgladam  😁  😎 a tak serio to na pewno nie w najblizszym czasie 🙂
armaquesse, to ten? http://www.staff.amu.edu.pl/~gmazurek/zpd/obrz.htm
Seksta   brumby drover !
01 września 2010 12:22
armaquesse  popieram, przez pol mojego dziecinstwa spedzalam tam wakacje, palac wyremontowany wiec wyglada o niebo lepiej niz pare lat temu 🙂 a niedaleko jest punkt kopulacyjny ogierow wiec mozna tez pospacerowac z akcentem konskim 😉

tak abre, to ten.
Dokładnie abre! 🙂 na zywo przepięknie! Jesienia to tam bedzie boooosko!
Do tego w Słopanowie jest cudo 400-letni mały drewniany kosciółek  z pieknym wypielegnowanym trawniczkiem 😍  😎

Seksta za płotem jest sympatyczny konik wiec na sesje ślubna w sam raz hahaha Ale nie dla mnie , żadne konie nie wchodza w grę.
obiecane narazie tylko pare fotek z pleneru na reszte musimy poczekac
http://bielinscy.pl/blog/?p=1267
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
01 września 2010 13:24
yga, bo przy każdym ruchu miała majtki na wierzchu.
landi, tylkieska gratuluje!!!!!!! 😀
landi, fajna suknia! Masz może foto jej w całości? 🙂
Cenciakos   Koń z ADHD i złośliwa zołza ;)
01 września 2010 14:05
Landi- miałaś bardzo ładną sukienkę.
Zdjęcia rewelacja. Pierwsze trzy to na "Zbarażu"?
Pokazuj więcej!
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
01 września 2010 14:41
obiecane narazie tylko pare fotek z pleneru na reszte musimy poczekac
http://bielinscy.pl/blog/?p=1267


Mogę wiedzieć gdzie mieliście konkretnie sesję zdjęciową? ;>
Z góry dziekuję za odpowiedź!
Seksta   brumby drover !
01 września 2010 14:47
chyba okolice Biedruska o ile dobrze widze ale pewna nie jestem 😉
sesje mieliśmy w paru miejscach na poligonie w Biedrusku, piewsze trzy foty to  ''zbaraż'' gdzie kręcono ''Ogniem i mieczem''.
Narazie są to wszystkie fotki, które mam ale obiecuję, że jak bede miała reszte to dam znać🙂
Arma na pierwszym zdjeciu chyba najlepiej widac kiecke, chociaz ona przy każdym ujęciu wygląda inaczej, może na innych fotach lepiej będzie ją widać.
[quote author=Gienia-Pigwa link=topic=34.msg692417#msg692417 date=1283193073]
wstawiaj, wstawiaj. a jak sie spisala zolta kiecka?
[/quote]

Mam kilka zdjęć, ale marnych strasznie :/


Już po złapaniu welonu, fotki zrobione na szybko. Zgarbiłam się jak wielbłąd 🤔

Dworcika! Mój brat złapał krawat w 2006r na weselu, wszyscy się śmiali, że on prędzej z drukarką lub skanerem się ożeni niż z kobietą. W 2008 miał własny ślub 😉


😁
Więc skaner zostawił dla mnie 😉
Dworcika- ta sukienka na wieszaku wyglądała 100 razy gorzej niż na Tobie. Ja bym się tak jednak do tego skanera nie przywiązywała.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się