Odchudzanie - wszystko o ...
Ja to tak na oko robię 🙂
Kilka łyżek jogurtu, łyżka koncentratu pomidorowego, pół łyżki musztardy, oraz słodzik, sól, pieprz, papryka do smaku.
Do kurczaka pasuje też wersja bez koncentratu pomidorowego i papryki, a zamiast tego z curry.
Ja właśnie spałaszowałam sałatkę z pomidorków koktajlowych, sałaty lodowej i wędzonego kurczaka z sosem czosnkowym 💘 Do pracy zrobiłam sobie pierś w marynacie z jogurtu i przypraw i do tego pieczarki, brokuły, kalafior i fasolkę szparagową.
zabeczka, dziękuję :kwiatek:
a tu [url=
http://ser żółty]
http://sliweczka.blox.pl/2010/06/SER-ZOLTY.html[/url]
Averis podaj proszę przepis bo nie otwiera mi się stronka :kwiatek:
Ja ja drugi dzień na dukanie a już zgrzeszyłam.Aż wstyd. Nie mogłam się oprzeć lodom tiramisu, zjadłam aż 1/3 pudełka 🤦 Mam nadzieję, że jakoś mi strasznie nie zaszkodzą bo całe pudełko ma 110 kalorii.
Wczoraj zjadłam na obiad ala potrawkę z kurczaka. Po ugotowaniu kurczaka w kostce rosołowe, stwierdziłam, że jest za suchy więc podziabałam na małe kawałki, i do resztki rosołu dodałam śmietanę 🍴 Smakowało jak potrawka z kurczaka ale bez warzyw, mały szczegół więcej a palce lizać 💃
Basket Case, jak bedziesz takie eksperymenty robic to nic nie wyjdzie z tej diety. Zasada jest jedna, albo poswięcasz się w 100% albo nie robisz nic. Takie podjadanie jest bezsensu.
Ja wczoraj miałam jakiś cukrowy kryzys bo rzuciłam się na pepsi light, mleko czekoladowe jogurtowe własnej roboty, no i zrobiłam mus cytrynowy. 🍴
Dzisiaj już mam wyrzuty sumienia, że tyle zeżarłam i próbuję się powstrzymywać...
Właśnie, właśnie. Co z rosołem? Dozwolony jest? Nie mówię o takim z kostki, tylko prawdziwym na mięsie wołowym lub kurczaku.
hanoverka, wiem, wiem. Mam problem ze słodyczami, staram się ale średnio mi wychodzi 😵
Basket Case, jak bedziesz takie eksperymenty robic to nic nie wyjdzie z tej diety. Zasada jest jedna, albo poswięcasz się w 100% albo nie robisz nic. Takie podjadanie jest bezsensu.
A ja mam inne wyobrażenie na te temat. Wszystko tak naprawdę zależy od naszego podejścia.
Jeśli mam ochotę ( wręcz rzucam sie) zgrzeszyć... robię to ale z pełną odpowiedzialnością, że w przyszłości muszę za to zapłacić( najlepiej odrobić na siłowni). Sam Dukan pisze w książce że jeśli zgrzeszyliśmy to okey stało się. Ogarnijmy sytuacje i nie zarzucajmy diety ale trwajmy w niej dalej.Zróbmy kilka dni protal i znowu idźmy właściwym torem. Nie ma ludzi idealnych, niektóre organizmy różnie reagują na tego typu diety.
to sprawa indywidualna. Oczywiście nie mam na myśli aby na Dukanie jeść pizze zakończoną super deserem lodowym z 12 kulek. Ale jeśli zgrzeszymy z normalnymi produktami które zawierają mało kalorii i są jednorazowym wyskokiem to wyciągnijmy z tego nauczkę. Uważajmy aby znowu nie popełnić błędu.
moje błędy popełnione w przeciągu miesiąca na dukanie: ( wesele znajomych) - starałam się jeść mało i dużo tańczyć. Ciasta nie tknęłam. ( i po weselu waga spadła o (1,5 kg),
dwa jabłka, po tygodniu brzoskwinie aaa i nie zapomnę kromek chleba z pomidorem.
I co? i mój bilans wynosi 5-6 na minusie. Jestem zadowolona bo większy spadek wagi powodowałby problemy dla organizmu. Jeśli przez 5 miesięcy utrzymam średnią to mogę z czystym sumienie na wiosnę wsiadać na mojego konia.
Aha i na koniec dodam. Dla mnie Dukan to nie jest bieg na 100 m - wygrywa ten kto szybciej, lepiej. Dla mnie to długi i pierwszy w życiu maraton ( trwający wiele miesięcy).. i organizm ma prawo się buntować. Ale jeśli dalej z czystym sumieniem będziemy trwać na diecie, to w końcu nauczymy się przestrzegać zasad.
Basket Case moim zdaniem powinnaś na spokojnie usiąść , pomyśleć o diecie i ponownie wystartować. Może tym razem się uda bez tiramisu?
Moim zdaniem jeden grzeszek nie może powodować zarzucenia diety.
Trzymaj się i trwaj dalej w dukanie 😀 :kwiatek:
zabeczka17, Czy tobie po wymieszaniu musu odłożyła się warstwa żelatyny po zastygnięciu w lodówce?
nie.. a właśnie pochłaniam sobie deserek.
jeśli tak się zrobiło być może nie domieszałaś końcowych składników. Ja używałam do tego robota i mieszałam jakoś z 10 min.
Albo żelatyna nie zmieszała się w rondelku odpowiednio ze słodzikiem .
Ok, dzięki 🙂. Ale i tak pochłaniam, najwyżej nie zjem tego na dnie 😁
czemu? żelatyna jest zdrowa na stawy 😁 :kwiatek:
Co za dużo to nie zdrowo, a poza tym sama żelatyna mi śmierdzi 😁
No nie mogę! Znalazłam zamiennik frytek i hamburgera. AAAA! Dzisiaj na obiad dukanowy zestaw big maca! 😍
zabeczka17, nie zamierzam rezygnować 😎 Dzisiaj rowerkiem do stajni, przejeździć 2 konie i rowerkiem wracamy, może tiramisu się spali 🤣
Samochód dostaje na weekend wolne.
Notarialna pochwal się... nooo napisz przepis....
Basket Case
no i takie podejście bardziej mi się podoba jak użalanie się ze zjadło się lody. :kwiatek: powodzenia
http://forum.dieta-dukan.pl/viewtopic.php?f=13&t=1117 Przepis wzięty z tego forum:
Hamburger Big Mac
Bułka: (składniki na jedną bułkę)
3 łyżki otrąb pszennych
1 czubata łyżka serka homogenizowanego naturalnego
1 jajko
łyżeczka proszku do pieczenia
sól i pieprz
Wszystko razem mieszamy i przekładamy do małej, ale głębokiej miseczki. Wkładamy do kuchenki mikrofalowej i "pieczemy" na największej mocy 5 minut. Otrzymujemy puchatą miękką nieprzyrumienioną bułkę. Czekamy chwilę, aby ostygła. Rozgrzewamy patelnię teflonową i podpiekamy naszą bułę aż będzie przyrumieniona. Ściągamy z patelni i czekamy aż całkowicie wystygnie.
Środek
2 kotlety hamburgerowe drobiowe (Simply Market)
1 łyżka musztardy dijon
ketchup fit (Dawtona)
pomidor pokrojony w plasterki
mała cebula pokrojona w plasterki
Ostudzoną bułę przekrawamy na pół. Kotlety wstawiamy do kuchenki mikrofalowej na 2 minuty. Cebulę szklimy na patelni aż będzie miękka i przyrumieniona. Układamy warstwy w bułeczce (ułożyłam zaczynając od dołu: 1 kotlet, ketchup, cebula, pomidory, 2 kotlet, musztarda). Całość wstawiamy do kuchenki na 1 minutę.Frytki dukanowe:
Składniki:
*Kilka/kilkanaście średnich/ małych pietruszek
*Sól do smaku (najlepiej ta o obniżonej zawartości sodu)
Pietruszki obrać, pokroić w średnio grube paski. Nagrzać piekarnik do 180*, piec jak normalne frytki. Najlepiej rozłożyć na papierze do pieczenia by nie przywarły do blach.
Smacznego 😉
Robił ktoś może pierogi Dukanowe?
edit: Właśnie wyczarowałam, i degustuje pysznego indyka 🍴
Ja właśnie wcięłam Dukanowe naleśniki i tak mnie rozbestwiły, że znowu zgrzeszyłam jabłkiem. Lecz mimo to, że zdarzają mi się jabłkowe grzeszki dzisiaj rano odnotowałam -4,5kg. 💃
Notarialna co mam zrobić z tą bułką jeżeli nie mam w mikrofali funkcji piekarnika...?
wsadzić do zwykłego piekarnika i piec normalnie w 180* stopniach przez góra 15-20 minut 😉
Zajadam właśnie chlebek surimi 🍴 Pychota!
zabeczka17, uważałabym z tym musem cytrynowym - to jednak sok owocowy, czyli cukry. Chyba, że jako danie na III fazę.
Pietruszka też raczej jest na III fazę, bo to bardzo odżywczy korzeń.
A kotlety hamburgerowe sprawdziłyście pod względem składu? Takie gotowe mielonki mają na ogół bardzo dużą zawartość tłuszczy.
Fajnie, fajnie, że twórczość w kuchni jest, ale trochę mi to pachnie odchodzeniem od diety. Chyba lepiej jednak bardziej rygorystycznie, ale za to skutecznie.
Dziś kończę 2 tydzień III fazy - jest dobrze. Tylko nie daję rady jeść takiej ilości węglowodanów jaką zaleca Dukan. 200 gram makaronu czy kaszy to dla mnie oooooogromna porcja. Super było zjeść w ramach uczty pierożki ruskie mojej Mamci, czy pizzę. A waga? Przy moim wielkim zdziwieniu już kilka razy z przodu pojawiła się kolejna, znowu mniejsza cyferka. Ale stała wartość ważona w rożnych porach dnia to ok. 60kg. Czyli i tak 2 kg mniej niż miałam zamiar.
Ascaia, Ja robię kurczakowego kotleta sama. Po prostu siekam mięso na drobno i smażę jak mielone, ale beztłuszczowo na teflonie. Zdrowiej i mniej tłuszczu. Dla mnie te hamburgery z tesco są g*wno warte i po prostu omijam je szerokim łukiem...
Ascaia
Z tego co mi wiadomo sok cytrynowy w mini ilościach jest tolerowany w fazie II- spokojnie musu zjadłam zaledwie jeden kubek.
Pietruszka od knorra to zwykła przyprawa w kostce i spokojnie można ją także dodawać.
no a jutro śmigam na grzybobranie 🙂 chodzenia będzie po dziurki w nosie 🙂
ja o tej pietruszce a'la frytki 😉
Muszę pojechać po wagę do Ikei, bo nie mam pojęcia ile chudnę 🙁
zabeczka,
1 kg sera białego (najlepszy półtłusty,ale i z chudego wychodzi)
1 i 1/2 litra mleka
2 jajka
pół łyżeczki sody oczyszczonej
płaska łyżeczka przyprawy warzywnej (warzywko,vegeta,kucharek lub inna) albo 1/2 łyżeczki soli
Ser zmielić 3 razy w maszynce do mielenia mięsa.Zagotować mleko w garnku z grubym dnem lub takim który nie przypala.Wrzucić na gotujące się mleko zmielony ser i gotowac na małym ogniu aż ser zrobi się taki jakby "gumowy",ciągnący.Wyłożyć cedzak czystą ściereczką,wylać ser i odstawić na około godzinę żeby odciekł.Kiedy ser odcieknie wrzucić do garnka i podgrzewać na małym ogniu,dodać jajka,sodę,przyprawę warzywną i miksować mikserem żeby się nie przypaliło i żeby zrobił sie jednolity i gładki.Przełożyć do plastikowego pojemnika (ja mam taki od lodów),wyrównać powierzchnię i pozostawić do wystygnięcia.Kiedy wystygnie zamknąć pojemnik żeby ser nie wysychał i wstawić do lodówki najlepiej na noc.
tadam 🙂
Ja w końcu zrobiłam ciasto czekoladowe, które jest pyszne. Do przepisu dodałam jeszcze łyżkę jogurtu i rozsmarowałam to na dnie większej miski. wyszedł pyszny, miękki i puszysty placuszek. Do tego zrobiłam 'polewę' z kakao i jogurtu- bez słodzika, bo ciasto samo w sobie było słodkie. Mniam 😍
edit: Za 3 podejściem w końcu udało mi się stworzyć ptasie mleczko!
Ja od dzisiaj jestem mega fanką placuszków z tuńczykiem! Proste, łatwe a jakie sycące i pyszne! 🍴 😍
Przepis z forum:
http://forum.dieta-dukan.pl/viewtopic.php?f=12&t=890Składniki na 7 placuszków :
- puszka tuńczyka w sosie własnym
- 2 jajka
- 2 łyżki otrąb owsianych
- 1 łyżka otrąb pszennych
- pieprz szczypta soli, przyprawa curry
- cebulka lub bączki cebulki
- 1 łyżeczka musztardy
Tuńczyka osączyć z zalewy . Wbić jajka i resztę składników . Dokładnie wymieszać Kłaść nie wielkie placuszki na rozgrzanej patelni teflonowej . Smażyć pod przykryciem i przewracaćI mówi to osoba nienawidząca tuńczyka w zalewie. 😜
Ja od dzisiaj pierwszy dzień na diecie 1300 kcal ułożonej przez dietetyczkę z samiuśkiej stolicy. 😉
Chudnąć mam powoli ( :zemdlal🙂, ale za to zdrowo, bez niedoborów, jedząc zdrowe produkty i w ogóle.....
Nie wiem jak ja to przeżyję.
W życiu nie miałam tylu zdrowych produktów w lodówce. 😁
Nie wiem jak wam, ale mi ciasta za bardzo jadą słodzikiem. Za dużo słodzika może dodałam, ale tak mi wali chemią, że aż niedobrze mi.