Targi jeździeckie w Poznaniu - CAVALIADA 10-12 grudnia 2010

Seksta   brumby drover !
11 grudnia 2010 11:14
ovca Mirek z Dębogóry.
a mnie nikt nie widział? 😎 ja to się od razu powciskałam gdzie mogłam 😂
wczoraj ruda w szarym długim sweterku z aparatem na parkurze. ponoć nawet byłam przez chwilę w ITV jak rozmawiałam z p. Helonem 😅
dzisiaj fioletowa bluza z kapturem i nadal rude włosy i aparat.

dzisiaj zrobiłam nalot na stajnię, fajnie zrobili boksy.
Serena   .been there, done that, messed around.
11 grudnia 2010 13:33
.visenna to absolutnie nie jest mój problem :-) jak już to Twój a może bardziej Twojego pracodawcy ;-) może niech was wyśle na jakieś szkolenie ? mówię to absolutnie poważnie. W ogóle pytania "czy mogę w czymś pomóc?" nie stosuje się już w sprzedaży.
szemrana zgadzam się z Tobą w 100%.
Dla mnie tak jak condina pisała jedzenie ble. Kawa to typowa lurka i skoro sa 1,5 h opoznienia to catering na ten czas rownież powinien być zagwarantowany.
Visenna uważam podobnie jak przedmówca (nie pamiętam kto) wcale nie głosna , nie wielka i nie ruda 🙂 a konik.com jeden z nielicznych dobrze zaopatrzonych sklepów.
Ponia bardzo charakterystyczna nie sposob jej nie poznać i jej musztardowych kozaczków 😉

Jak dla mnie stoiska niestety bida... Moim zdaniem mniej wszystkiego niż co roku.

Wczorajsza potęga mało widowiskowa.Szkoda bo zabrałam ze soba ludzi spoza środowiska właśnie na ten konkurs.

Dużo miejsc parkingowych zaraz przy samych targach. Jak ktos chce wejsc z psem polecam wjechac autem na teren. Myśmy tak wczoraj wprowadzili psa.

Ogólnie nie jest tak źle i jak zwykle towarzystwo dopisuje 🙂
Monny   bez odbioru .
11 grudnia 2010 15:02
Bez przesady - targi są targami - pracownicy sklepów pracownikami. Mają swoje zadania na te targi - mają sprzedać jak najwięcej. Ja tam spokojnie mówię - dziękuję i oglądam dalej. Co za problem.
Serena ty to już robisz problem z byle czego. Jeszcze to niezbyt miłe: omijajcie ten i ten sklep...


Jest nieco irytujące jak ktoś do Ciebie podchodzi jak nawet nie wejdziesz na teren stoiska
asior   -nothing but eventing-
11 grudnia 2010 15:18
Odchodzac od tematu sklepow. Alez Cartsen Ganderup ma lape  🤔 Auc.
vissenna   Turecki niewolnik
11 grudnia 2010 15:27
asior Szkoda, że nie widziałaś jego czwartkowego treningu. Porno.

Choć i tak największe porno odprawiają westernowcy na arenie pokazowej odstawiają większe. Ich występy to totalna pomyłka. Pierwszy raz spotykam się z tym by konie na takiej imprezie po prostu... śmierdziały. Dziecko jadące na mini szetlandzie w głębokim piasku i przechodzące pod brzuchem dużego konia bez kasku - no comments.
A ja teraz walnę  🚫. Serena, coś wiesz, ale nie masz pojęcia w którym kościele te dzwony słychać. Nie stosuje się pytania w sprzedaży "czy mogę w czymś pomóc?". Ale pytanie "w czym mogę pomóc" już jak najbardziej. I nie ma to nic w spólnego z niestosownością pytania a z tym, że pierwsze jest pytaniem zamkniętym a drugie otwartym i zadanie tych pytań w tych formach pociąga za sobą konkretne skutki...

A teraz sobie oglądam cavaliadę na stronie i nie mogę już doczekać się wyjazdu jutro rano do poznania 🙂

Ale dziwnie wygląda Piotrek Morsztyn bez munduru...  😉
Kogo i gdzie znajdę??
Też oglądam transmisje 😉
Mam pytanie, wie ktoś z Was jakie wędzidło bądz nie wedzidło ma Potomak Pawła Kalicińskiego ?
Ponia   Szefowa forever.
11 grudnia 2010 17:17
armaquesse, why nie podeszłaś?!  ja charakterystyczna? Why? Pomijajac buty?Dodofon, mnie, siedze na trybunie czerwonej, po prawej mam wjazd na parkur 🙂
mbalicka   Kucyk <3 / Figaro najwspanialszy :*
11 grudnia 2010 18:11
tak czytam i czytam.. ja już jestem w pociągu. właśnie się zbliżam z każdą minutą do Poznania 🙂 ej, jak z dworca tam dojść?

o dejm! radio maryja mi się tu włączyło  😵 dajcie jakieś inne?!
Idź na dworzec zachodni, przejdź ulicę- tzn na drugą stronę i w prawo- to jest bardzo blisko, nie pomylisz z niczym  😀
do jutra 🙂
mbalicka   Kucyk <3 / Figaro najwspanialszy :*
11 grudnia 2010 18:46
po walce z blueconnectem ogarnęłam gdzie mam iść 😀 xD i nawet mniej więcej wiem gdzie jest mój hostel 😀
Dzięki stoisku sklepu konik.com.pl zostałam posiadaczką petrolowego cottona.  😍
Nie powiem, żebym była zachwycona targami.  🙄 wybór koszmarnie mały, tylko w koniku znalazłam kilka eskadronów i anek, w innych kiepściutko. miałam wielkie plany zakupowe, a wróciłam niemal z niczym. No ale ważne, że mam petrolka.  😅
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
11 grudnia 2010 19:39
Ja chcę kupić jakieś termobuty, mam nadzieję, że jutro znajdę jeszcze jakieś w swoim rozmiarze  👀
Ja jutro będę w sumie od rana do wieczora.  Blondynka w kasztanowym swetrze - jak kogoś rozpoznam, to podejdę.  🙂
Witam!
A jak pokazy w stylu western?
Rzeczywiście garstka stanowisk. Ale upolowałam kamizelke PIKEUR w koniku  😅
Ponia   Szefowa forever.
11 grudnia 2010 23:40
ooo Dramka szkoda,ze sie nie spotkałyśmy 🙂

ja dzis upolowałam kamizelkę MH, transportery, i wędzidło .🙂

i spotkałam Dodo, Ciekawską, Katkę 🙂
Ja właśnie wróciłam ,dzięki dziewczyny za miłe spodkanie ,mam nadzieje że nie ostatnie .Było super  😜  ogólnie wszystko było super ,najlepsze z tego wszystkiego było poznanie nowych ludzi .
Na drugi rok jedziemy już na dwa dni  😉 

Co mi się nie podobało ,śmierdzące konie western ,cały smród roznosił się po hali .Jeszcze jedno ,jak nasz reprezentant na rozprężalni zaczął wyzywać po angielski luzaczke zagraniczną ,potem jeźdźca i zaczęli sobie grozić .Naprawdę kultura super  🤔wirek: mógł chociaż podjechać i kulturalnie zwrócić uwagę a nie zachowywać się jak pan i władca i drzeć ryja ile fabryka dała .


Ponia o mnie zapomniałaś  😉  miło było poznać  :kwiatek:
monia jak to wyzywac? za co 😲
zaintrygowal mnie ten zapach westowcow...nie powiem, db ze w relacji on line nie czuc😀
Jak weszłam do tego jakby przedsionku, w których stały indiańskie namioty i tak dalej, to od razu poczułam konie, a na hali targowej zapach dosłownie uderzył, więc zaczęłam się zastanawiać - kurde, co jest, tak bardzo czuć z zawodów końmi?  🤔wirek: W dodatku było to rzeczywiście nieprzyjemny zapach, bo to, jak pachnie normalnie zdrowy, zadbany koń to dla mnie perfuma.  😉
Ponia   Szefowa forever.
12 grudnia 2010 00:05
Ja właśnie wróciłam ,dzięki dziewczyny za miłe spodkanie ,mam nadzieje że nie ostatnie .Było super  😜  ogólnie wszystko było super ,najlepsze z tego wszystkiego było poznanie nowych ludzi .
Ponia o mnie zapomniałaś  😉  miło było poznać  :kwiatek:
właśnie! Wiedziałam,że ktoś jeszcze był 🙂 mi również,było miło poznac :kwiatek:
Serena   .been there, done that, messed around.
12 grudnia 2010 00:06
.epk nie mów mi co mi dzwoni a co nie, bo nie napisałam nic o pytaniu "w czym mogę pomóc?" tylko o tym, które zaczyna się na "czy". Ale to inny temat, nie na ten wątek. Podkreślam, że nie jest odstraszające jeśli ktoś zapyta mnie się, w jakikolwiek już sposób, oferując pomoc, tylko to, że zrobiono to kilka razy w odstępie czasowym dosłownie paru sekund. Ile razy można powtarzać "nie, dziękuję. Jeśli będę Panią potrzebować, to poproszę" ? A tak btw to chyba zwrócenie uwagi coś poskutkowało bo dziś jak koleżanka była to zapytaną ją tylko raz  😉
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
12 grudnia 2010 00:15
No i ja w końcu się ulotniłam z targów, ale jutro wracam 😉

Nie podobało mi się opóźnienie - chciałam zobaczyć HMT  na żywo, a tu lipa, bo ostatni pociąg do kol miałam jakoś o 22:55.
Nie podobało mi się wprowadzanie psów, które i tak potem latały luzem po terenie targów.
Wkurzały mnie bachory, które wchodziły na barierkę i przeszkadzały w oglądaniu przejazdów. Wrzaski, pisk, głośne tupanie wyprowadziło mnie z równowagi i skończyło się jadowitym warknięciem w stronę dzieciaka, co skakał po tych drewnianych schodach z całym impetem.  🤬

Z pozytywnych aspektów - poznałam kilka osób, spotkałam się ze znajomymi i w końcu mogłam pofocić 😉
Monny   bez odbioru .
12 grudnia 2010 00:21
Nie podobało mi się wprowadzanie psów, które i tak potem latały luzem po terenie targów.


I które załatwiały swoje potrzeby na środku drogi i właściciele nie umiejący po pupilu posprzątać ....
Boxy koni western były na hali targowe, dlatego tak było wszystko czuć .
Mi już naprawdę mniej przeszkadzają psy niż te piszcząco-jęcząco-wrzeszcząco-tupiące bachory i ich rodzice powtarzający w kółko: "zobacz, jak konik sobie biegnie" "zróbmy zdjęcie konikowi" "ale ślicznie konik skacze". Albo łazi to to między nogami, zakrywa łapami obiektyw, bo to taka śmieszna zabawa nie pozwolić pani robić zdjęć. No halo, przyszłam na zawody, a nie do przedszkola! No ale może to dlatego, że nienawidzę dzieci. 😀iabeł: i jak kiedyś mi odbije i zgodzę się wyhodować w sobie takiego małego robaczka, to sama zostanę mamusią ćwierkającą "zobacz, jak koniś biegnie".  😵 Bądź co bądź nie pozwoliłabym swojej kilkuletniej córeczce albo synkowi stać tuż przy bandzie i wchodzić na nią, a z tego co widziałam, to większość dzieci było puszczonych samopas, podczas gdy rodzice siedzieli na górze trybun i spokojnie sobie rozmawiali.
A jak ty byłaś mała nigdy nie wspinałaś się na bandy, nie siadałaś na poręczach, nie podniecałaś się, że konik biegnie? 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się