siodła bezterlicowe

[quote author=nenufarek link=topic=519.msg847940#msg847940 date=1294743469]
2: koń nie będzie mógł się nadal rozbudować


Ale przecież nie da się dobrać łęku (sztywnego) uniwersalnie. To jest proces, ciągły!
Jeżeli koń się zmieni, to trzeba to wychwycić i dostosować się do tych zmian... czyli np. zmienić łęk, ująć lub dodać podkładek czy nawet zmienić siodło!
Tu nie ma różnicy między tymi siodłami a "zwykłymi", terlicowymi...
[/quote]

albo jestem w totalnym błędzie, albo ktoś tu nie ma racji....
do tej pory byłam przekonana, że jest tak:
w siodle z terlicą rozstaw łęku oznacza w rzeczywistości rozstaw ławek (i ławki leżą na mięśniach uciskając je gdy są rozstawione zbyt wąsko)
natomiast jako że w siodłach bezterlicowych nie ma ławek i cała ta część jest płaska i powinna sama dopasować się do pleców, to nic tu nie ma prawa uciskać, a rozstaw łęku w bezterlicówkach ma tylko regulować uniesienie tak jakby przodu siodła, i nadawać mu trochę sztywność, żeby nie siadło totalnie na kłębie i nie wytarło w nim dziury
dalej moja teoria wygląda tak, ze koń się będzie robudowywał a przód siodła będzie mi się unosił (co będzie niewygodne jak już to tylko dla mnie, bo zacznę lecieć na tył)

jak to w końcu jest??

może po prostu z desperacji sobie wymyślam własne teorie, bo po ponad roku szukania, chciałabym w końcu mieć pasujące siodło?? 😵

przepraszam, że piszę tak haotycznie ale nie mam czasu bo uczę się na milion kół, w między czasie mierzę siodło i próbuję uzyskać jakieś pomocne informacje, które pozwolą mi podjąć decyzję kupić?? czy nie kupić??  😉
caroline   siwek złotogrzywek :)
11 stycznia 2011 19:47
jesteś w błędzie. to tak w skrócie.

w siodłach terlicowych "sztywno" wyznczone są dwa elementy: rozstaw łęku (kwestia kłębu) oraz rozstaw ławek (kwestia kręgosłupa). [a w zasadzie trzy - bo jeszcze siedzisko]

w siodle bezterlicowym masz panele, które nie są sztywno umocowane, ale spełniają taką samą funkcję jak ławki w terlicówce - rozkładają ciężar jeźdźca na mięśniach wzdłuż kregosłupa. łęk zaś (moim zdaniem) pełni funkcję stabilizowania siodła (np. ogranicza ewentualne przekręcanie się na boki) - przy czym nie jest to element całkowicie niezbędny (vide siodła bezterlicowe z tzw miękkimi łękami, które są bardzo elastyczne)

więc mylisz się poczynając od pierwszego załozenia poprzez kolejne wywody i zgadzam się tylko z jednym twierdzeniem - wymyslasz własne teorie, ktore nie przystają do rzeczywistości 🙄
no ok, wszytsko rozumiem
ale zmieniając łęk w bezterlicówce zmieniam tylko ilość miejsca na kłąb a nie rozstaw paneli, więc jak to może wpływać na ograniczenie możliwości rozbudowy całych pleców??

ratunku  😵  tracę resztki nadziei, że uda mi się dopasować siodło mojemu koniowi 😕
caroline   siwek złotogrzywek :)
11 stycznia 2011 20:30
myślę, że histeryzujesz 🙄

plecy rozbudują się, jeśli koń będzie dobrze odżywiany i dobrze pracowany. bez dobrej pracy w żadnym siodle nie nastąpi żadnym magicznym sposobem owa rozbudowa... nawet pod idealnie dopasowanym.

wracając jednak do siodła:
- jesli miałaś za ciasny łęk założony to całe siodło (a w tym i ty) zwaliliście się na tylny łęk i stąd bolesność grzbietu konia (moim zdaniem - prędzej od tego niż od lamówki obrębiającej żelowe wypełnienie siodła...)
- przecież mierzyłaś siodło BEZ sztywnych paneli
- doczytałas łaskawie, że panele w siodle bezterlicowym NIE SĄ sztywno umocowane? umiesz z tego wyciągnąć logiczny wniosek, że można ich rozstaw dopasować??
Tak właściwie, to chyba ten Freemax nawet paneli żadnych nie posiada, tylko jest gładki od spodu? Jest tak w tym ujeżdżeniowym?
caroline   siwek złotogrzywek :)
11 stycznia 2011 21:15
tak to rozumiem ze zdjęć i tym się to siodło ma różnić od innych bezterlicówek 😉
kujka   new better life mode: on
11 stycznia 2011 23:50
caroline, JEST ZOLZA i kazala mi zapytac sie w temacie a nie prywatnie, wiec niniejszym pytam:

droga caro,, jak Ci sie jezdzilo (jezdzilas, czy tylko wsadzalas kogos i patrzylas na Kasziego?)? jak oceniasz, czy da sie konkretniej popracowac z koniem w bezterlicowce? nada sie takie siodlo do ostrzejszego zuzlowania, albo jak trzeba sie porzadnie przemeczyc i cos przepracowac/przejechac?
masz i sie ciesz.


.... 😂
caroline   siwek złotogrzywek :)
12 stycznia 2011 00:02
kujka, to ty nie wiedziałaś...? ...jakby coś to szukajcie mnie na www.zołza.com.pl 😎

tak, jeździłam w bezterlicówkach w ten weekend dzięki uprzejmości forumowej kasia-pala, która pożyczyła mi na weekend swoje siodła. za co jeszcze raz, oficjalnie, bardzo jej dziękuję! :kwiatek:
wypróbowałam dwa - barefoot cheyenne i torsion gp.

dla wzrokowców 😉

barefoot cheyenne


torsion gp


oprócz mnie na mojego konia osiodłanego w te siodła wsiadły też forumowa Wiwiana i abre 🙂 i są zdjęcia zarówno mnie w obu tych siodłach, jak i dziewczyn - trzeba tylko poczekać aż abre je obrobi - ale na pewno wstawię je na forum 😀

czy się da popracować - OCZYWIŚCIE! i na to też mam fotograficzne dowody 😎

swoją drogą... w zał fotka Kaszka w bezterlicówce - i na tyle na ile ja mojego konia znam - on się czuł w tych siodłach doskonale 😀 mocowanie przystuł takie jakie on lubi (czyli anatomiczne a nie "udziwnione"/betonujące siodło do konia -> czyli zwykłe proste przystuły, zadnego mocowania przystuły pod klockami [ktore boleśnie blokowało Kaszkowi łopatkę] oraz mocowania przystuły na V - co z kolei wrzepia siodło w odcinek lędźwiowy kręgosłupa często - Kasz to znosił, ale ja wolałabym siodło bez tych "atrakcji"😉
dla mnie z kolei mocowanie puślisk - cofnięte, więc od razu fajnie ustawiające nogę 🙂
dla nas obojga - siodła doskonale leżały cofnięte, miałam tyyyyyle konia przed sobą, a koń miał taaaaakie lekkie przednie nóżki 😍
do tego - żadnych problemów komunikacyjnych, skrócenia, dodania, lotne zmiany, parę kroków w boczek - bez żadnych problemów i blokad.

z minusów - koń straaaasznie pracuje plecami. amplituda ruchu olbrzymia - wywalało nas wszystkie w kosmos w kłusie 🤣 (i nie była to zasługa jazdy w śniegu, bo śnieg sięgał Kaszowi do koronek raptem 😉)
za to w galopie - najcudowniejszy koń na biegunach 😍

dla zrównowazenia tego "minusa" - siodła "trzymały" bardzo dobrze. vide załącznik 😉 i moze podpytajcie Wiwianę jak było kiedy podjudzałam konia do szaleństw, albo abre - jak było kiedy poprosiła Kasza o brykanie 😉

oczywiście, w dobrze dopasowanym siodle terlicowym mój koń też bardzo dobrze chodził 😉 tylko o ileż łatwiej bezterlicowe do niego dopasować... 😍


a tego freemaxa to ja sobie nie daruję i też będę go wypróbowywać - albo pożyczę albo wezmę z horsepolu na jazdę próbną (dlaczego nie skorzystać, skoro jest taka możliwość 😀)


no... to już jaśniej, czy jeszcze coś opisać/dopisać? 😉

kujka   new better life mode: on
12 stycznia 2011 00:07
caroline, senks 🙂 wlasciwie tyle mi wystarczy. bede w takim razie czekac na zdjecia 🙂
/i trzymac kciukasy zeby ratomka, ktora pojechala na probe juz nie wrocila, zebym mogla ja spieniezyc/
Może się przyda, na Allegro znowu pojawił się Startrekk:
http://allegro.pl/okazja-siodlo-bezterlicowe-i1409855035.html
Mierzyłam to siodło i już pisałam dlaczego mnie nie podpasowało, ale warto próbować. Z firmą nie miałam żadnych problemów.
Ja chwilowo zdycham ale jutro usiądę jutro do kompa i obrobię ze 3 zdjęcia. Chwilowo jestem zmuszona siedzieć w łóżku z laptopem na kolanach. Z tego miejsca pragnę pozdrowić Zarażalską Magdę i Kichającą Karolinę 😉

Jeździłam w dwóch Barefootach (jeśli się walnęłam to proszę dziewczyny o poprawienie).
Jedno leżało na Kaszu, czyli wielkim koniu bardzo pracującym plecami. Rzeczywiście wywalało mnie w kosmos, nie jestem przyzwyczajona do jazdy na takich smokach. Ale nie spadłam, mimo że w galopie zamiast komendy do zmiany nogi dałam znak do brykania 😉
Drugi raz wsiadłam na kuckę. Mega wygodnie. Tak to ja bym mogła podróżować godzinami. O ile pamiętam kuckowe siodło było mniejsze, siedziało mi się w nim przyjemniej, byłam bardziej zamknięta między przednim a tylnym łękiem i łatwiej znalazłam sobie miejsce.
Na Kaszu prawie szpagat zrobiłam.

Caroline, jak się ma bezterlicówka do siodła typu close contact jeśli chodzi o bliskość z koniem, że się tak wyrażę, w okolicach siedziska?
Wiwiana   szaman fanatyk
12 stycznia 2011 17:34
Zarażalską Magdę
Moje bakterie/wirusy polecają się na przyszłość <zołza.com.pl>  😀iabeł:

Gwoli ścisłości - barefoot Siwej to rozmiar 1 (17'-17,5'😉. Ten na Kaszu to chyba 2 (coś kole 18'😉 była...

Na fotki czekamy niecierpliwie 😉
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
12 stycznia 2011 19:00
właśnie przez to, że leży zupełnie inaczej niż terlicowe, tak ciężko mi je ocenić  😵
ta "dolna część łęku" teży zupełnie na grzbiecie ale domyślam się, że tak może być??
martwi mnie, bo tył siodła na dole jest zakończony taką jakby lamówą która w tym konkretnym siodle które mierzę, wywija się minimalnie ku dołowi ( w stronę pleców) niby w tym modelu nie jest konieczny pad ale po jeździe na cienkim czapraku i żelu konia bolały plecy własnie na wysokości gdzie kończy się siodło ( tak jakby się tam wrzynało)
za 2 razem osiodłałam z futerkiem i wydaje mi się, że jest dużo lepiej


mojego konia tez uciskało to siodło z tyłu, centralnie na środku - kręgosłup i po 3 cm w obie strony - tam gdzie jest to dodatkowe przeszycie. po jeździe bolały go tam plecy. sierść mu się wycierała. jeżdżę teraz na mattesie, do tego podkładka prolite, żeby ta tylna część nie miała kontaktu z jego plecami i jest ok.
moim zdaniem do tego siodła trzeba absolutnie używać podkładki i podnosić to przeszycie z tyłu!!!!!!

edit: najlepiej mattes lub coś w tym stylu bez obszycia z tyłu, aby podniósł nieco tylni łęk + czaprak (+ idealnie jeszcze jakaś podkładka)
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
12 stycznia 2011 19:05
Mam do Was pytanko. Jeśli gdzieś w wątku już takie się pojawiło, to przepraszam za powtórkę, przyznam się, że choć przewertowałam te trzydzieści kilka strony to być może umknęło. Mianowicie, czy ktoś z Was ma/ używa popręgu Barefoot-a ? Pytam ponieważ rozważam kupno popręgu do modelu Cheyenne, ujeżdżeniowego lub oferowanego przez Barefoot. Wiem, że w większości używacie popręgów ujeżdżeniowych, ale jestem ciekawa opinii na temat tych oferowanych przez producenta siodeł.
Wiwiana   szaman fanatyk
13 stycznia 2011 19:58
z bezterlicowych szaleństw 😀

torsion


barefoot


podjudzanie konia, co mi spod tyłka uciekał 😉




wszystkie foty - abre  😍

Tak, ten koń jest duuuuuży...
kujka   new better life mode: on
13 stycznia 2011 20:58
Wiwiana, moge zapytac ile masz wzrostu?

dziewczyny, sprzedalam ratomke!! na poczatku przyszlego tygodnia zamawiam freemaxa, bo czas mnie goni - od wtorku nie bede miala juz zadnego siodla do dyspozycji :P
Wiwiana - na ciebie te siodła były za duże, nie?

caroline   siwek złotogrzywek :)
13 stycznia 2011 21:07
branka, jesli te siodła były dobre na mój tyłek, to musiały byc dla Wiwiany za duże 😉 i były 😉

kujka, to co? ściągamy do Warszawy freemaxa i startrekka do przymiarek? 😀

wrzucam moje fotki w barefoocie - czy dalej masz wątpliwości czy w bezterlicówce da sie popracować? 😉
Wiwiana   szaman fanatyk
13 stycznia 2011 21:08
Kujka, 156  😎 Na Kaszu wyglądam jak mała mrówka na dużym słoniu 😉

Branka, tak - oba były coś w okolicach 18 cali. W moim barefoocie rozm. 1 siedzi mi się znacznie lepiej. W większym przy kaszowych zrywach wywalało mnie na tylny łęk mocno.
Wiwiana - nic dziwnego, mnie też wywala jak jeżdżę w za dużym siodle, obojętnie czy terlicowe czy nie.
Ale pod caroline rzeczywiście wygląda to dobrze. A Kasz wygląda wręcz super 🙂
s.   happiness is easy
13 stycznia 2011 21:16
caroline, Wiwiana czy ten Torsion, to jeszcze ten stary model? Z wełną od spodu i drewnianym tylnym łękiem? Czy już ten nowszy?
Wiwiana   szaman fanatyk
13 stycznia 2011 21:19
Co do pracy w bezterlicówce - siedzi się bliżej konia i czucie ruchów i pracy grzbietem jest większe. Co ma dobre strony... ale i gorsze. 😉

Co do trzymania - specjalnie świetnym jeźdźcem nie jestem, równowagi nie posiadam, z rozluźnieniem też marnie, a jednak w bezterlicowym siodle czuję się znacznie lepiej, siedzi się głębiej niż w terlicowym i łatwiej mi się rozluźnić (na miarę skromnych możliwości 😉 ), zaś wysiedzenie dzikich podskoków mojego konia nie sprawia większych problemów.

Ascaia, do nauki jazdy siodło jest akuratne, bo - poza powyższymi punktami - wymaga siąścia na tyłku i trzymania postawy, nie jest ortopedyczne, ale też daje wrażenie bezpieczeństwa i jest bardzo wygodne. Że o anatomicznie umieszczonym (centralnie pod udem) mocowaniu puślisk nie wspomnę 😉

s. trudno rzec - nie zaglądałyśmy do kieszeni na łęk. Ale wełnę miał.
Aleks ja mam popręg barefoot, jest bardzo gruby, na dużego konia całkiem całkiem, ale kucykowi nie leżał, o wiele lepiej na nim sprawdza się zwykły ujeżdżeniowy.

W moim subiektywnym odczuciu barefotowski nie jest aż takim wow, chociaż musiałbyś sam się przekonać.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
14 stycznia 2011 09:57
Aleks ja mam popręg barefoot, jest bardzo gruby, na dużego konia całkiem całkiem, ale kucykowi nie leżał, o wiele lepiej na nim sprawdza się zwykły ujeżdżeniowy.

W moim subiektywnym odczuciu barefotowski nie jest aż takim wow, chociaż musiałbyś sam się przekonać.


Zatonia byłabyś skłonna wrzucić tu jedno choć zdjęcie tego popręgu na koniu ( w zasadzie pod koniem ). Oglądałam zdjęcia na macierzystej stronie Barefoot-a, ale chciałabym zobaczyć jak to  wygląda nie na komercyjnej fotografii. Byłabym bardzo wdzięczna  :kwiatek:
caro, bardzo fajnie w niej wyglądacie - tak proporcjonalnie, bo jednak na większości koni bezterlicówki wyglądają jak wielkie "coś" na końskim grzbiecie hehe
Czemu zdecydowałaś się na test cheyenne a nie cherokee? nie było do wyboru? To wersja ze skóry czy syntetyk?
Ty chyba jesteś wysoka a widzę że tybinki chyba ok na długość... ja się obawiam, że jednak jak dla mnie za krótkie by były - no i ja to bym w siodle rozm. 2 raczej czterema literami latała  😂
Aleks ja mam popręg barefoot, jest bardzo gruby, na dużego konia całkiem całkiem, ale kucykowi nie leżał, o wiele lepiej na nim sprawdza się zwykły ujeżdżeniowy.

W moim subiektywnym odczuciu barefotowski nie jest aż takim wow, chociaż musiałbyś sam się przekonać.


Jak ja kupowałam swego Barefoota, planowałam też kupić popręg. Ale przedstawicielki mi odradziły (teraz już nie pamietam, dlaczego). 
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
14 stycznia 2011 15:37
Mnie też, może nie odradziły, ale kiedy pytałam o popręg, powiedziano mi, że ujeżdżeniowy może być, że użytkują i nie ma problemu. Tyle, że znalazłam sobie niewiele tańszego, ujeżdżeniowego Daw-Mag-a i sama już nie wiem 🙄. Dlatego chciałabym zobaczyć popręg Barefoot na zdjęciu u kogoś kto go używa, być może pomoże mi to dokonać wyboru.
Caro, pewnie ze sie da, ale czy jest wygodnie?  😉
jakos ciagle mam wrazenie ze to siodlo to taka bardziej 'gapa' - miekie, ale ksztaltem bardzo rozniace sie od tradycyjnego siodla.
wsiadlabym kiedys chetnie w cos takiego 🙂
caroline   siwek złotogrzywek :)
14 stycznia 2011 16:04
dzizas... Naprawde czasem mam wrazenie, ze tylko obrazki ogladacie...
Jest wygodnie, koniowi tez. A pozyczyc takie siodlo zeby wyprobowac - wystarczy chciec.
Cobrinha, wroc do tego co pisalam i doczytaj, odpowiedzi na twoje pytania tez juz padly.
caroline, Ej, weźno, Ty domorosły naturalsie! Nie dość, że na kantarze, to jeszcze bez ochraniaczy i w bezterlicówce  😀iabeł: 😉
btw - grzało w tyłek to siodło?:>

Próbowałam freemaxa enduro na młodego, ale.... jeździło mi się źle. Raz- siodło leciało w tył, więc automatycznie siedziało mi się źle, a dwa - niemiłosiernie w tyłek grzało, co przy temperaturze +20 za fajne nie było. 😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się