ku przestrodze / byla opiekunka Celebesa znow w akcji

CZy mi się wydaje czy też pod notatka , która ma przekonac wszystkich o trosce o konia,  na zamieszczonym zdjęciu ten koniś ma wokół nogi owiniety kantar przydepnięty druga nogą? 🤔 ! To jakis żart? Czytam ten wątek i czytam i jestem zdumiona faktem, że tyle osób widzi nieodpowiedzialne (uprzejmie określając)  zachowanie dziecka i jej rodziców i jakoś nie za bardzo coś się z tym da zrobić...
wątek zamknięty
bo tak wlasnie jest - nie za bardzo cos sie z tym da zrobic
wątek zamknięty
CZy mi się wydaje czy też pod notatka , która ma przekonac wszystkich o trosce o konia,  na zamieszczonym zdjęciu ten koniś ma wokół nogi owiniety kantar przydepnięty druga nogą? 🤔 ! To jakis żart? Czytam ten wątek i czytam i jestem zdumiona faktem, że tyle osób widzi nieodpowiedzialne (uprzejmie określając)  zachowanie dziecka i jej rodziców i jakoś nie za bardzo coś się z tym da zrobić...

bo tak wlasnie jest - nie za bardzo cos sie z tym da zrobic


ja dalej podtrzymuje ze pomysl z petycja i podpisami jest b dobry.
wątek zamknięty
Gniadoszka   Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
21 stycznia 2011 14:35
powiem tak jezdzilam na kajtku pare razy i to przez pewnego wlasciciela stajni bo mnie namowil ze moge... ale ze zmiana stajni zrozumialam ze nie bede go krzywdzic i zajezdze go w wieku 3 lat ... i nie prowadzilam nigdy na nim jazd ... tylko mama agnieszki prowadzi na swoim prawie 4letnim koniu . pozdrawiam . Vanessa


Weź Ty się dziewucho ogarnij trochę, potem przejrzyj dokładnie swojego bloga i jak już tego dokonasz, to zastanów się co Ty najlepszego robisz! I jeszcze to zdjęcie ... No trzymajcie mnie, bo tam pojadę  😵
wątek zamknięty
zbierzesz 20tys glosow? z petycjami nie jest latwo. poza tym potem bylaby petycja dopiero rozpatrywana, a nie od razy wyrok 😉
wątek zamknięty
śledze wątek od początku i jestem szczerze przerazona glupotą tej wstrętnej dziewuchy 🤬
ktos powinien jej porządnie dupsko sprac!!!
jesli bedzie petycja to na pewno ją podpisze i jeszcze sporo moich znajomych 😅
wątek zamknięty
zbierzesz 20tys glosow? z petycjami nie jest latwo. poza tym potem bylaby petycja dopiero rozpatrywana, a nie od razy wyrok 😉


zamiast szukac problemow lepiej dzialac😉
wątek zamknięty
no to czemu nie dzialasz? gdzie jest link do petycji?
wątek zamknięty
Met chyba nie zrozumialas - nie jedna osoba a wszyscy. napiszmy to wspolnie, wstawmy na petycje i zobaczmy co sie stanie.
wątek zamknięty
komunizm juz dawno za nami. jak nie wezmiesz czegos na siebie, to nie licz, ze ktokolwiek cie wyreczy
wątek zamknięty
nie wydaje mi sie zebym napisala/zasugerowala ze ktos ma kogos wyreczac Met. Sama zaczelas ten temat ja wyszlam z jakims konkretnym pomyslem a Ty na mnie naskakujesz.
Moge pomoc w napisaniu petycji - czemu nie? wydaje mi sie jednak ze powinna byc w niej zawarta informacja o tym jak Vanessa wczesniej potraktowala Celebesa i jak ta sprawa sie skonczyla a takze info o telefonach (+podstawianiu znajomych) w spawie adopcji innego konia/i. Ja o tych spawach niewiele wiem za to Ty jestes bardziej na biezaco. Nalezysz do fundacji, zalozylas temat, wywolalas mniejsze lub wieksze poruszenie wiec.. moze to ja powinnam zadac Ci pytanie ktore skierowalas do mnie?

no to czemu nie dzialasz? gdzie jest link do petycji?



Wydaje mi sie ze jak naprawde chcemy cos w tej sprawie zrobic to zamiast na siebie napadac powinnismy cos napisac.
wątek zamknięty
Na forum napiszcie co sądzą o podpisaniu takowej petycji :>>
Za byłabym za:>>
wątek zamknięty
Gniadoszka   Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
22 stycznia 2011 00:09
A ja mogę prawną radą służyć i odpowiednimi paragrafami jak coś 🙂
Sklecić też bym kilka dłuższych zdań mogła, ale faktycznie może lepiej Met jak Ty to zrobisz, bo znasz całą sytuację od podszewki. Chyba, że wolisz wypunktować i podrzucić do mnie, to mogę rozwinąć.
Gdyby coś, to walcie do mnie na PW.
wątek zamknięty
slonca wy moje najjasniej swiecace, ale do kogo i o co wy chcecie petycje pisac?
wątek zamknięty
obawiam sie ze mozecie tej... młodej damie co najwyzej nagadac.. tym bardziej jak sie znacie osobiscie.
Jaka petycja? ze 100 forumowiczow nie zyczy sobie zeby ta panna miala konie? Bo wsiada na zrebaki?

One nie gloduja, nie wystaja im zebra, nie maja powrastanych kantarow, nawet pewnie maja sciolke i siano..

A w tym watku sa jedynie przepychanki mlodziezy, ktora sie zna w realu, zna sie z owa mloda dama i tyle co sobie popisza na forum.


edit literowki
wątek zamknięty
Mówimy tu od jakiegoś czasu o petycji, a już kilkakrotnie zapytałam : na jakiej podstawie.
Obawiam się, że jeżeli byłaby nawet konkretna podstawa, to władze by to po prostu 'olały'.
Co do dziewczyny, nikt nie jest na 100% pewny, że nie zrobi znów czegoś głupiego.
Ale wypiera się, że do zakończenia 3 lat Kajtka, nie wsiądzie na niego.Z tego co wyczytałam na różnych pb i wywiaderach etc.
Podobno to właściciel poprzedniej stajni namówił ją na jazdy na Kajtku.
Nikt chyba nie wie tego lepiej od Vanessy.
wątek zamknięty
zrozumialam moja glupote i nie jezdze juz na nim wogole zajmuje sie nim ma jesc ma slome siano i pastwiska i czego mu jeszcze brekuje chodze z nim na spacery w reku . popatrzcie na zdjecie czy on wyglada zle?
wątek zamknięty
on wygląda jak źrebak.
wątek zamknięty
hypnotize nie do końca zrozumiałam, co miałaś na myśli, mówiąc, że wygląda jak źrebak, to chyba nic nie wnosi do tematu. 🤣
Jak dla mnie wygląda w miarę dobrze, nie licząc wystających żeber, a widziałam tego konia z daleka. Byłam przejazdem u starej koleżanki, która mieszka blisko. Koń na trawiastym, ogrodzonym kole, nie wyglądał na nieszczęśliwego. Jednak, nie mam pewności, czy ktoś potem na nim nie jeździł...
wątek zamknięty
koniara788 Co prawda Kajtek miał super warunki w poprzedniej stajni.
Padoki, jedzenie etc.
Nie widziałam jak koń wygląda w chwili obecnej.
Może zarzucisz jakimś zdjęciem  kajtkowa ?  😉
wątek zamknięty
Gniadoszka   Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
26 stycznia 2011 13:12
Wydaję mi się, że to nie chodzi już o samego Kajtka (chociaż na pewno o niego też), ale generalnie o to, co wyprawia ta dziewucha ...
wystarczy przejrzeć bloga http://www.photoblog.pl/mojesiwe/66024879

Jak dla mnie - brak słów!!!  🤔wirek: 🤔wirek: 🤔wirek:
wątek zamknięty
Ehh.. pisze do was wszystkich z prośbą o pomoc.
Nie wiem już kompletnie co możemy zrobić z ta Waneessą, ona kompletnie olewa swojego konika. Rzadko do niego jeździ, na jedzenie czasami nie daje, a jak już da to jakieś grosze na owies,( woli wydać kase na siebie i balowanie w klubach niż na głodującego zwierzaka tak nawiasem pisząc) w boksie ogarnie tylko gdy jej ktoś nagada. Gdyby nie właścicielka stajni i osoby które boli to w jakich warunkach ten konik ma mieszkać, to zapewne by z głodu osłabł i z gnoju  się nie wykopał. Próbowałyśmy ją nawet nastraszyć, żę niby była straż miejska, zadziałało to nawet ale na bardzo krótko bo znowu zaczęła robić to co wcześniej. 
Najgorszą rzeczą jest to, że ona kompletnie nie zdaje sobie z tego wszystkiego sprawy, zlewa to i ma w du**e za przeproszeniem. ehh.. dodatkowo dała do zrozumienia, że ma gdzieś swojego konika i nie obchodzi ja to, że cierpi. Sądzi, że rzucenie paru groszy na siano i owies załatwi sprawę.
Boli mnie to bardzo, i nie chce żeby młody konik musiał to wszystko przechodzić, chciałabym żeby mógł trafić na osobę odpowiedzialną której by na nim zależało i nie byłby jej obojętny los tego młodego zwierzęcia.
Co z tym wszystkim zrobić? Pomóżcie jakoś tą sprawę załatwić.
wątek zamknięty
namówić ją na sprzedaż konia 🙄
wątek zamknięty
Próbowałyśmy ją namówić, ale nie chce. Tu niby kogoś szukała, nawet nie pojechała na stajnie bo niby była z kupcem gadać. Ale jednak nie chce... 🙁 🙁
wątek zamknięty
Ehh.. pisze do was wszystkich z prośbą o pomoc.
Nie wiem już kompletnie co możemy zrobić z ta Waneessą, ona kompletnie olewa swojego konika. Rzadko do niego jeździ, na jedzenie czasami nie daje, a jak już da to jakieś grosze na owies,( woli wydać kase na siebie i balowanie w klubach niż na głodującego zwierzaka tak nawiasem pisząc) w boksie ogarnie tylko gdy jej ktoś nagada. Gdyby nie właścicielka stajni i osoby które boli to w jakich warunkach ten konik ma mieszkać, to zapewne by z głodu osłabł i z gnoju  się nie wykopał. .....................................
Co z tym wszystkim zrobić? Pomóżcie jakoś tą sprawę załatwić.


Asicaa, po pierwsze, (abstrahując na moment od postawy Vanessy) nie rozumiem dlaczego konik w pensjonacie, w którym jest (piszesz o właścicielce jakiejś stajni) głoduje i nie ma sprzątanego boksu. 👿
Co to za stajnia i co to za właścicielka stajni? Czy przed zabawieniem się w założenie i prowadzenie pensjonatu nie przewidziała takiej sytuacji gdy któryś z właścicieli przestaje płacić i co wtedy z koniem. Nie zastanawiała się co wtedy robić i jakie działania wchodzą w grę, a jakie obowiązki spadną wtedy na nią, czy będzie tego chciała czy nie? Że koń musi jeść, tak czy siak, musi mieć czysty boks, wybieg, opiekę na codzień a jak potrzeba to też weterynaryjną. Zwierzę to zwierzę, nietety nie da się odstawić go do kąta i czekać aż właściciel raczy kasę dostarczyć.
Wiem o czym piszę, znam ten ból z własnego doświadczenia bo prowadzę małą tzw przydomowa stajnię i przeżyłam kilku właścicieli ociągających się mocno z placeniem czynszu za konika, i choć pieniądze za czynsz udawało się najczęściej po jakimś czasie odzyskać to nigdy nikt nie zrekompensował mi mojej pracy (a nie miałam tego w umowie) przy koniu np: przy koniu chorym opatrunki, wcierki, lekarstwa spacery w ręku,  wypraszanie darmowych konsultacji u mojego weta, przy każdym czyszczenie konia, czyszczenie kantarów, derek, pożyczanie własnych, lonżowanie (nie mam rekreacji więc nie ma nawet kogo wsadzić choćby chciał) i te dziesiątki drobnych rzeczy, których koń na codzień wymaga i od których jest własciciel a nie prowadzacy stajnię.
A co do kasy za konika to nie rozumiem dlaczego w ogóle mówi się o Vanessie a nie o jej rodzicach. Vanessa chyba jeszcze nie pracuje i nie jest osobą z którą można zawierać umowy o płatności.
Właścicielka stajni powinna rozmawiać z rodzicami nawet jeżeli koń jest zapisany na Vanessę to umowa w pensjonacie powinna mieć punkt, w którym podpisuje się ktoś kto jest pelnoletni, i kto wobec własciciela stajni zobowiązuje się pokrywać koszty utrzymania konia.
wątek zamknięty
Wanessa trzyma konia w prywatnej stajni , ale na zasadach, że ma taniej za boks ale sama musi go sprzątać. Zawsze ma możliwość oddania go do pensjonatu w którym by kompletnie nic nie robiła, ale jednak w takim musiałaby wiele więcej zapłacić. Właścicielka stajni rozmawiała z mamą Wanessy, jej mama mówiła że z chęcią by się go "pozbyła" , ale Wanessa nie chce na to pozwolić tak więc kółko się zamyka. A niestety ciągła gadanie i tłumaczenie jej nic nie daje. Co do boksu to pisałam, że gdyby nie właściciel to ten koń by stał w gnoju, i osłabł z głodu ale że są osoby którym nie jest obojętny los konika to tak nie jest. Tylko co z tego? Ona ma gdzieś to że jej koń jest głodny, lepiej wydać pieniądze na coś innego. A z tego co wiem to na konia kasę dostaje.
5 zł na dużo owsa nie starczy. Niby płaci za karmienie konia. No ale czym go karmić jak na jedzienie nie daje kasy a jak już da to grosze? 🤔
wątek zamknięty
No to może właściciel pensjonatu powinien wyjaśnić sytuacje z matką i zaproponować żeby ona dawała mu kasę a nie młodej. I ja czytałam o tej pannie jeszcze za czasów Celebesa i jest to chyba przypadek niereformowalny. A jeśli chodzi o karmienie to konie na tych zdjęciach co widziałam wyglądają na niedożywione ale może ja się nie znam
wątek zamknięty
Ależ o tych sprawach powinnyście rozmawiać z osobą prawnie odpowiedzialną za konia, czyli z mamą Wanessy. To ona odpowiada za to, by dawać kasę na pensjonat ( żywienie konia) i za to, by córka doniosła pieniądze przeznaczone na konia do stajni.
Jeśli nie wywiązują się z umowy ( czyszczenie boksów, płacenie) to można zagrozić wymówieniem pensjonatu.

Pisząc na forum, jaka to Wanessa jest zła i niedobra, nic nie wskóracie.
Rozmawiać powinna właścicielka pensjonatu z rodzicami Wanessy. Do skutku. A jeśli nie ma skutku, wymówić pensjonat. Jeśli sprawa się rozgłosi, ze nie wywiązują się z umów, w końcu nie będzie pensjonatu, który zechce przyjąć konia i chcąc niechcąc decyzja o sprzedaży konia będzie się nasuwać mamie coraz bardziej.
wątek zamknięty
Z moich doświadczeń mogę jedynie podpowiedzieć właścicielce stajni (a propos - czy to jest osoba pełnoletnia?), że w rozmowie z rodzicami Vanessy można użyć spokojnego argumentu, że koń musi jeść, musi być zaopiekowany i nie podlega ten fakt w tej konkretnej stajni żadnej dyskusji a jeżeli oni nie będą regularnie i w ustalonej wysokości pokrywać kosztów utrzymania konia to zostanie im wypowiedziany pensjonat ze stosownym wyprzedzeniem np: miesięcznym. Jeżeli rozmowa nie da rezultatu najlepiej powtórzyć to na piśmie z podaniem konkretnej przyczyny i z informacją, że w razie dalszego lekceważenia obowiązku utrzymywania posiadanego zwierzęcia (nie pokrywania kosztów pensjonatu i nie zabrania konia) właścicielka stajni zglosi oficjalnie jego porzucenie na policję, do straży dla zwierząt itd.
No a najpierw, skoro Vanessa nie wywiązuje się z umowy o niższy czynsz za pracę w stajni (czyszczenie boksu swojego konia) należy ten czynsz podnieść i tyle.
Samej Vanessy, podejrzewam, nikt i nic już nie zmieni, moim zdaniem jedyne co można zrobić to ostrzegać przed nią ludzi związanych z końmi tj: fundacje, które mają konie do adopcji, sznujacych się hodowców, którzy mogą sobie pozwolić na niesprzedanie konia, pensjonaty, przydomowe stajnie itd.
Dobrze byloby liczyć na to by jej rówieśnicy-koniarze dali jej odczuć, że różni się od nich i jest nieakceptowana przez srodowisko. No ale to to już chyba marzenie ściętej głowy... 🙁
wątek zamknięty
daliasta   Szkoda słów.
06 lutego 2011 11:54
Ja myślę, że to taka umowa nawiązana słowie. (Takie moje domyślania, ale mogę się mylić)
Często tak się zdarza w takich przydomowych stajniach, i nie ma się co dziwić, jeżeli właścicielką stajni jest mama koleżanki Vanessy.
Umowa na zasadzie : możesz trzymać u mnie konia za ,np. 200 zł miesięcznie, jeżeli będziesz opiekowała się swoim koniem i w terminie płaciła.
Ale jak widać Vanessa wolałaby mieć konia co najmniej 3 latka, aby już na nim jeździć..a nie tylko płacić za utrzymanie 2 letniego 'darmozjada'.
Więc jeżeli to tylko umowa nawiązana słownie, to radzę zawrzeć ją na papierze, i wtedy mamy już dowód na to ,np. że rodzice nie wywiązuje się z tego co było warunkami umowy.
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.