Gra o Tron - dyskusja i spekulacje

smartini, o ta: klik

Ja myślę, że Drogon akurat przeżyje, bo ostatni smok i te sprawy, w dodatku "największy" z całej trójki, może być, że przerośnie Balerona, więc szkoda go zmarnować :P

kittajka a nie wydaje Ci się, że ta wizja to była retrospekcja? Ja mam wrażenie, że każda kolejna scena z tej wizji była cofaniem się w czasie dalej i dalej

Elle, nie do końca. W wizji jest zniszczona sala tronowa, więc to raczej nie przeszłość.

Do zbroi jestem nastawiona mega sceptycznie, bo mithrilu w tym świecie nie ma, więc zbroja byłaby znowu nielogiczna (ciężar).

Sądzę że DD-ków takie szczegóły nie powstrzymają 😁

I cóż mam odpowiedzieć...
Ech...


😉

Obejrzałam sobie na yt jakiś rzekomy "leak" końcówki, traktuję oczywiście jako teorie, ale kurde, sprowadzili ten serial do takiego poziomu, że nawet jestem w stanie uwierzyć w ten bezsens, który wieszczą na filmie 😁
Zobaczymy w poniedziałek co się wydarzy, jak się cokolwiek sprawdzi, to lol. Najbardziej mi się podoba teoria, że będą inne smoki, ale w to akurat nie wierzę - wszak to dodatkowe cgi, a na to nie mają kasy :P Najbardziej teraz czekam na książkę, ale widząc jak grubas skacze na trampolinie zamiast pisać, to nie liczę na rychłe wydanie.

budyń, nie wiem, którą teorię oglądałaś, ale ta najpopularniejsza oparta na (ponoć pewnych 😉 ) przeciekach na reddicie jest... strasznie słaba i jeśli się sprawdzi to będzie źle, bardzo źle.

Teorii jest tyle, że każdy znajdzie jakąś dla siebie 😂 Ósmy sezon różni się od innych tym, że muszą tu nastąpić rozwiązania wszystkich dotychczasowych wątków i konfliktów. A każdy z fanów ma jakieś sympatie i swoje wymarzone zakończenie. No i niestety wszystkich zadowolić się nie da. A z racji tego, że możliwości zakończenia jest wiele, to mamy małe szanse na trafienie, a co za tym idzie na zadowolenie. Dlatego ten sezon będzie najbardziej znienawidzonym przez fanów. Ja np nie wybaczę im śmierci Nocnego Króla, lubiłam gościa 😉 No ale to, że on zginie było pewne i chociaż udało mi się dobrze obstawić zabójce. Chociaż było to dla mnie zaskoczeniem, bo spodziewałam się, że pod publikę zrobią nim Jona lub Dankę 😉

https://kwejk.pl/obrazek/3381969/najlepszy-serial-ever.html

Mnie rozbrajają zmiany lokacji Królewskiej Przystani
KLIK

Ascaia a tak mi coś mega nie pasowało w tej scenie jak oglądałam, teraz już wiem co  😁

Ascaia, widać bitwa będzie również pod murami i trzeba było zrobić miejsce 😉

Ascaia, wycieli las, żeby zbudować flotę, a góry wyrównali, żeby było widać wroga z daleka  😁

Dokładnie! Co to dla Cersei kazać górom się usunąć z widoku! 😉

Jak się dokładniej jeszcze porówna mapy z czołówki to dodatkowo Czerwona Twierdza rośnie, ale cała Królewska Przystań (miasto) maleje - proporcje powierzchniowe. Na mapie. Bo na ujęciach fabularnych odwrotnie - miasto, tudzież tzw. podzamcze się rozrosło o niskie budyneczki i budy a'la slamsy.
No i Czerwona Twierdza nie jest już na klifie nad wodą 😉 Czyżby było potrzebna zmiana do spektakularnego wdzierania się po murach?

sezon 3
http://re-volta.pl/galeria/foto/183365

sezon 8
http://re-volta.pl/galeria/foto/183364 

Ascaia, w sezonie 3 akurat był przypływ i tyle  😂

Nie potrafię teraz znaleźć, ale wczoraj widziałam tekst, że jeżeli NK chodziło o zapominanie to mu się powiodło:
- Danka zapomniała o żelaznej flocie
- Cersei zapomniała, że chciała zabić Tyriona
- Euron zapomniał, jak się celuje w smoki
- danka zapomniala, że smoki da się zabić
- wszyscy w Winterfell zapomnieli, że najlepszym żeglarzem jest Davos

itd.

No trochę dali plame jeśli chodzi o wygląd Kings Landing. Za to ja mam wrażenie, że brama z której spadło ciało Missandei już się w serialu pojawiła, ale bodajżr w drugim lub trzecim sezonie. Jak się nie myle to wtedy jak wyprowadzała Nieskalanych.
Na YT pojawiła się też nowa seria śladami GOT i pokazują wszystkie miejsca, w których serial był kręcony. Widać ile to rzeczywistość, a ile praca grafików.

Ascaia, o matko nawet nie zwróciłam na to uwagi, a teraz jestem oburzona  🤔

Btw gdzieś w internetach czytałam też rozważania że gdyby te strzały ze skorpiona miały podlegać prawom fizyki w tym swoim przebijaniu statków Danaerys, to musiałyby mieć prędkość szybszą niż prędkość dźwięku, a po jednym strzale odrzut byłby tak zajebisty, że by wyrwało Euronowi pół statku wraz ze skorpionem  😂

No to jeszcze ostatnie z tej serii - widać dokładnie, że się woda "wcina" w miasto.
http://re-volta.pl/galeria/foto/183370


Strzały Eurona mają jeszcze jedną umiejętność. Trzeba przyznać, że Qubyrn jest genialnym wynalazcą! To są strzały samonaprowadzające 😉
Przeanalizujcie sobie scenę ataku na smoka.
Pierwsza strzała pada od przodu, druga od przodu, ale trzecia... nadlatuje z prawej strony ekranu (czyli z lewej strony smoka)... gdzie znajduje się przecież flota Deanerys - po chwili ujęcie spadającego smoka nam to potwierdza. Z resztą kolejne sceny pokazują z której strony statki Eurona atakują. 

Więc albo te strzały potrafią latać dookoła skał (dookoła całej Smoczej Skały? 😉 ), albo mają system naprowadzania. No chyba, że to Szary Robak wystrzelił.   

Ascaia system samonaprowadzania po tym trzecim strzale z lewej się najwyraźniej nadwyrężył, bo potem z lasu strzał wystrzelonych w stronę Drogona nie drasnęła go ani jedna, mimo to, że smok był na widoku, a nie gdzieś za skałami  😁
Skuteczność z 3/3 nagle spadła do 0:100...

Chyba ta – mała i duża – geografia jest ostatnio problemem w GoT. Jedno, to te przemieszczające się miasta. Drugie, problem z opowiedzeniem historii osadzonej w przestrzeni. Miałam z tym proeblem podczas bitwy z trzeciego odcinka. Wydawało mi się na przykład, że Danka jest gdzieś blisko Brana, że również jego broni – a najwyraźniej tak nie było. Nie mogłam zrozumieć, skąd, dokąd i którędy przekrada się Arya. And so on. To nie same ciemności były problemem.

Mi się też coś gruuubo nie zgadzało w wyglądzie Królewskiej Przystani. Teraz widzę, o co chodzi 🤔

A propos Davosa to jego rolę bardzo zmarginalizowano w tym sezonie. Powiedzmy, że można na to znaleźć sensowne wytłumaczenie fabularne, ale szkoda.

Ciekawa jestem czy postać Jaime'a (Jaimego ?) też zmarnują... Obserwowaliśmy jego przemianę, dojrzewanie, zmianę priorytetów, itd. Ale mimo wszystko do tej pory charakteryzowała go konsekwencja, taki spokój podejmowanych decyzji. Nic nie robił tak w pełni "na wariata", działał metodycznie, zgodnie ze swoimi postanowieniami i przemyśleniami. To, że odwrócił się od Cersei to nie była nagła zmiana, to się dokonywało w czasie.
Więc mam nadzieję, że jego powrót do Królewskiej Przystani (oczywiście w tempie lotu smoka, teleportacja nadal w modzie 😉 ) nie będzie pokazana jako nagły przypływ ciepłych uczuć dla Cersei. Że będzie za tym się kryło coś więcej. A ta jego gadka do Brienne to było tylko takie mydlenie oczu.


A tak nieco obok tematu Gry o Tron.
(bo zewsząd atakują memy o porzuceniu Ducha i znęcaniu się nad smokami)
Wkurza mnie prowadzenie 95% wątków zwierzęcych w filmach i serialach. Zasadniczo scenarzyści i reżyserzy dają dwie opcje. Pierwsza to kino familijne ze zwierzęciem w roli głównej. I wtedy zamiast rzetelnej wiedzy o danym gatunku są ckliwe historyjki, uczłowieczanie kota, psa, koni czy fretki. Mało który film pokazuje rzeczywistość, prawidłowe zasady opieki, itd.
No a opcja druga to właśnie taka jaką pokazali DDcy. Zwierzak jako tło. Jak trzeba to pojawia się słodki szczeniaczek lub znaleziony i bohatersko odratowany przez głównego bohatera kotek. Później szczeniaczek czy kotek... znikają. Nie ma, podziały się. Uratowali i wyrzucili z powrotem do rowu... Takich "pojawia się i znika" zwierząt na ekranach jest na pęczki.
A jak jednak zatrzymali to i tak nie ma co liczyć, że zostanie pokazana prawidłowa opieka nad nimi. Będą za to różnego typu gagi ze szczeniaczkiem sikającym do butów, tudzież drącym ulubioną gazetę. Oczywiście reakcje bohaterów zawsze są totalnie nieprawidłowe.  Albo użycie koni... i obowiązkowego rżenia. Szarża - rżenie, postój dorożek - rżenie... Często zupełnie niedobrane rodzajem rżenia do okoliczności.
To jest bardzo irytujące. Do tego mam świadomość, że działa anty-edukacyjnie.
Tak się zastanawiam czy filmowcy nie mają swoich zwierząt?

Ascaia, trochę Cię chyba ponosi
Kino komercyjne nie służy edukacji. A ws prawidłowego podejścia do zwierząt - obejrzyj "Jak wytresować smoka" 😉

🚫 Z zakresu opieki są film i programy edukacyjne. Ja z dzieciństwa pamiętam np. dr Sumińską, Gucwińskich i dużo programów o dzikich zwierzętach. Mnie bardziej martwi, że w dzisiejszych czasach duża cześć dzieci z podstawówki w życiu w lesie nie była  🤔

A wracając do tematu - nie czekam na odcinek, czekam na memy  🏇

No i Arya jednak dobrze postąpiła ze swoim wilkorem - uratowała ją w taki sposób w jaki mogła.

Safie dobrze prawi, do nauki opieki powinny być osobne programy. W zwykłym filmie na ogół nie ma miejsca na uczenie kogoś opieki nad zwierzęciem. Poza tym jakby to wyglądało, gdyby co odcinek Jon głaskał Ducha, uczuł go sztuczek, karmił smakołykami z ręki, a potem było by ujęcie gdzie ten śliczny kochany wilkorek kogoś zagryza. Serio? Dla mnie by to nie przeszło. Wilkor to bestia nie potrzebująca głaskania. On potrzebuje polowania, terenów do biegania itd. Problemem jest to, że ludzie naoglądają się filmów familijnych ze zwierzątkami i potem nie potrafią odróżnić dzikiego zwierzęcia od udomowioneo pieska. I to jest większy problem, bo potem ludzie będący np w parkach narodowych są zdziwieni, że "misio" może zaatakować.

Yyyyy... Aha...
Czy ja mam na myśli kurs obi w trakcie serialu?  🤔
Dla mnie "rola edukacyjna" vel "edukacja" to trochę szersze pojęcie.
Jeżeli według Was ekran nie ma wpływu na kształtowanie postaw to...

Taka dygresja. Możemy wrócić do głównego tematu. 

Ascaia, oczywiście, że ekran ma wpływ, ale też w wielu filmach czy serialach nie ma miejsca na pokazywanie prawidłowej opieki. Grunt żeby zwierzakom nie działa się krzywda podczas kręcenia. A co do Ducha, to bardzo dobrze, że nie pokazali głaskania. Myślę, że uratowało to nie jedną odgryzioną rękę w ogrodach zoologicznych 😁

Jeżeli według Was ekran nie ma wpływu na kształtowanie postaw to...

Niee, no ma (ma). Tylko posługując się taką logiką trzeba by zakazać oglądania horrorów, thilerów, ba nawet wielu sensacji. Taki np Tarantino powinien zostać spalony na stosie - "Urodzeni mordercy" w logice kształtowania postaw uczyliby wyjątkowo krwawej przemocy jako rodzaju perwersyjnej zabawy... A Szybcy i wściekli? Łamanie prawa jest fajne... Ocean's Eleven... z resztą takiego kina jest sporo. Czy to oznacza, że jego oglądanie skłania ludzi do morderstw i kradzieży?

To trochę jakby myśleć, że jak dzieci będą oglądać kreskówki w których postacie przeżywają spadanie z dużych wysokości to zaraz będą skakać z okien 😉
no a szczególnie po produkcji pokroju Gry O Tron nie oczekiwałabym jakichś paraedukacyjnych zachowań postaci w stosunku do zwierząt :P
pośród robienia pasztetu z ludzi, mordowaniu ciężarnej, związków kazirodczych, trucia, wyrzucania dzieci przez okna, wysadzania świątyń, palenia całych zastępów ludzi i niewolnictwa, jakieś głaski czy praca z ziemi z konikami byłaby wręcz groteskowa. Ludzie mają swoje mózgi, nie jest rola produkcji rozrywkowych uczenia ich korzystania z niego, bez przesady.