Gra o Tron - dyskusja i spekulacje

Ascaia, ja bym nic nie miała przeciwko odrobinie magii, ale takie jakieś mam przeczucie, że ona się w tym świecie kończy. Pisałam wcześniej o swojej wizji, że to, co magiczne, odejdzie w przeszłość. Smoki giną. NK i jego armia. Melisandre. Dzieci lasu. Olbrzymy. Daenerys i Jonowi nie wróżę dobrze (jedno w manii, drugie w depresji, a poza tym magiczni). Arya też skażona (człowiek bez twarzy, dotyk nocnego króla). Bran też raczej nie będzie pasował do nowego świata. Na tronie (Tronie) pewnie siądą jacyś realiści, oby niezbyt nawiedzeni i niezbyt okrutni (Tyrion z Sansą mogą być). A Sam to wszystko opisze.

Teodora ciekawe jest to, co piszesz. Dalej liczę na jakiś mega zwrot akcji, to w sumie by się wpasowało. 🏇
Nie wiem kiedy oni to wcisną, ale ciągle mam nadzieję, że zakończenie zostawi nas wszystkich ze szczękami na podłodze.

A jeszcze chciałam powiedzieć, że ciekawą postacią jest dla mnie Qyburn. Zastanawiam się ciągle na ile on kalkuluje a na ile jest szalony 👀

Teodora, zgadzam się z Tobą, że to chyba do tego dąży (chociaż byłoby mi bardzo szkoda).
Chodziło mi o to, że chociaż magia zamiera to jednak jakiś zwrot w tym kierunku jeszcze zrobią. Właśnie na zasadzie jak wspominasz (też o tym pisałam wcześniej) - fakt bycia dotkniętą przez NK w przypadku Aryi, związek NK z Branem, itd.
Ostatecznie pewnie to wszystko właśnie zostanie pożegnane jako "stare czasy", ale uważam, że należałby się jeszcze jakiś twist do magii i Innych nawiązujący.

https://www.rp.pl/Spoleczenstwo/190509563-Zbiorka-na-Ducha-z-Gry-o-tron-Sypnij-zlotem-jak-Lannisterowie.html


Ja myślę, że oni teraz tak smęcą i nudzą, a w ostatnim odcinku będzie pierdzielnięcie i wszyscy umrą, bo Bran albo Aryia ich zabije i znów wszyscy będą umarlakami i bedzie zima.

Ascaia, w LOTR też się magia kończyła… Zostaje potem melancholia zwykłego świata… I pewność, że ciemność jest w nas, a nie za jakimś murem. Ale popieram, fajnie by było, jakby jeszcze coś na pożegnanie się zdarzyło w tych klimatach. Wydaje mi się, że jest duża szansa, skoro Bran jeszcze żyje.

A z opcji Tronowych mamy jeszcze na przykład: „króla z ludu” (Gendry), „fachowców u steru” (Cersei + dziecko + może któryś z dziadów; te rządy mogą być spokojne, jak już zabraknie wrogów), likwidację dotychczasowej instytucji (w zamian „merytokracja” w stylu Tyrion + Varys, „anarchia” albo „państwo wyznaniowe”). A może zbliża się jakiś Fortynbras, o którym nic nie wiemy?

A ja tam nie mam ochoty na powrót NK, dla mnie GoT zawsze było dążeniem do żelaznego tronu i liczę na bardziej polityczne zaskoczenie na sam koniec niż magiczne 😉 zawsze mnie bardziej kręciły ludzkie przekręty i machloje niż smoki i czarownice. Ta magia w tym uniwersum to taki dodatek odróżniający świat od naszego średniowiecza ale nie meritum

Dokładnie, zgadzam się ze smartini. Gdyby NK zasiadł na żelaznym tronie byłoby po prostu nudno. Co to za przyjemność władać bandą bezmyślnych zombiaków. Nuda. Chociaż samego NK bardzo lubiłam, sporo namieszał na Północy.
A co do samego finału, to moje teorie nie muszą się sprawdzać, żebym była zadowolona, ale chciałabym jakiegoś zaskakującego zakończenia. I zaskakujące dla mnie będzie w zasadzie wszystko poza Jonem, Cersei i Danką na tronie.

NK miał (wg mnie oczywiście) po prostu inną funkcję. Doprowadził do zjednoczenia północy samej w sobie i z dzikimi, ubił jednego smoka, przetrzebił wojska po stronie Danki (bo wcześniej myślę, że z łatwością podbiłaby Królewską Przystań, teraz to nie takie oczywiste). Połączył na nowo Starków, doprowadził Sama do informacji o Jonie (w końcu popłynął do cytadeli dowiedzieć się, jak zabić Innych) więc uzupełnił wiedzę o tym, że nie dość, że Jon jest synem Targariena to jeszcze prawowitym a nie bękartem. Układ Danka-Północ też wynika z potrzeby pozyskania smoczego szkła i wojsk do pokonania Innych. Cała obecność NK doprowadziła bohaterów do miejsca w którym się znajdują 😉 nie był natomiast tematem głównym, raczej intrygującym, długim epizodem 😀
Nedd Stark też wydawał się istotną postacią 😁

Ale ani ja, ani Teo nie chcemy NK na tronie i "magicznego zakończenia". 😉
Tylko, żeby był jeszcze jakiś przeplot, bo za łatwo jednak poszło. Żeby było jeszcze drugiego dno. Chociaż takie rozwiązanie, że "pyk! nie ma NK, Innych i całego wielkiego zagrożenia" też ma swój urok i jest mocno w stylu Martina, który rzeczy "wagi ogromnej" w jednym momencie rozwala w drobiazgi.
A oczywiście polityka, intrygi i różne aspekty ludzkiej psychiki to cała wartość GoT. I na te rozgrywki wszyscy czekamy.

Co do magii - lubię, nie przeczę. I tą mistyczną Tolkienowską, i taką różdżkowo-Potterową. Ale najbardziej właśnie taką magię jaką pokazuje GoT czyli coś na pograniczu wierzeń, niezrozumiałych dla wieków średnich praw chemii, fizyki i biologii oraz nieco takich rzeczywiście paranormalnych wydarzeń.

Ascaia, ale że za łatwo poszło z Nocnym Królem? A mi się wydaje, że poszło mega ciężko. Od dawna było wiadomo, że bitwa pod Winterfell będzie decydująca. Poza tym to nie było pierwsze starcie z nim. Wszystkie inne były w zasadzie przegrane przez żyjących. Pięść Pierwszych Ludzi, Hardhome, Wschodnia Strażnica, atak na domostwo Umberów, wcześniejsze pojedyńcze ataki na Nocną Straż, czy Dzikich, zabity smok. No gdzieś te 100 tysięcy umarlaków musiał zebrać. A to byli kiedyś żywi, normalni ludzie. Do tego dodaj kilkanaście, może nawet kilkadziesiąt tysięcy poległych pod Winterfell. Może się wydawać, że to było mało, bo wątek Białych Wędrowców był rozłożony na siedem sezonów, a przez te kilka lat można po prostu zapomnieć o wcześniejszych epizodach.

Masz rację, trochę się z nim namęczyli, zdążył narozrabiać.
Ale "magicznie" poszło za łatwo. Mnie brakuje puenty jeśli chodzi o więź z Branem (dlaczego NK zobaczył i naznaczył Brana gdy był on tylko wizją), symbole, dzieci zabrane Crasterowi.

Akurat mi też zabrakło wielu odpowiedzi, ale podejrzewam, że jakby chcieli to wszystko dobrze wyjaśnić, to potrzebowaliby jeszcze jednego sezonu i przeciągnięcia innych wątków w czasie. A to mogłoby skutkować solidną nudą. Stąd też pewnie pomysł na prequell. Lepiej będzie pokazać wszystkie odpowiedzi porządnie, nie pomijając wydarzeń sprzed lat. W sumie to nawet ja bym nie chciała, żeby teraz pojawiły się wizje Brana z postaciami sprzed lat. Za dużo mącenia w ostatnim sezonie.

Mnie jeszcze ciekawi jak się rozwinie wątek Arii i Gendry'ego. Ogólnie ta scena z czwartego odcinka bardzo mi przypominała historię Roberta i Lyanny, z tym, że Aria wybrała zemstę, a nie innego chłopa. A Gendry według przepowiedni Melissandre może jeszcze namieszać (królowie mają powstawać i upadać). Niby były już pijawki, ale przepowiednie Czerwonej Kapłanki ostatnio lubią się spełniać.

Odwróciłabym ciąg przyczynowo-skutkowy.
Dlatego nie dali odpowiedzi, żeby przyciągnąć publiczność do kolejnych seriali. 😉 Jakby nie patrzeć, promocyjnie to jest HBO bardzo na rękę.

Strasznie mnie rozbawiła poniższa przeróbka, więc nie mogłam się nie podzielić - "wyciek" następnego odcinka 😁

Wstawiam, padłam, nie oglądałam director cutu i mnie to ominęło, polecam 🤣

Danka zapomniała o Żelaznej Flocie

Jak już się zgrywamy z serialu, to jeszcze ten link jest zabójczy 😁
https://streamable.com/tanow co aktorzy myślą o ósmym sezonie 🤣

Ja tu tylko to zostawię 😉

busch Mina "Danki" mówi wszystko.

Smuuuutno mi. Wszystko wskazuje na to, że spsuli ten serial.

Tak jak czekałam na ten 8 sezon, tak niech on już się skończy bo przykro oglądać.

O jakości tego odcinka świadczą dyskusje fanów. Dwa główne tematy: głaskanie Ducha i kubek z kawą  😁

To jest skandal, nie pożegnał się z Duchem! Powinni go ściąć!

Maea filmik mistrzostwo świata!!! Niby bym chciała żeby już dobiegł końca ten sezon, ale jednak czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek i wiem że jak już serial się skończy, będzie mi smutno.

Co do pożegnania z Duchem, to podobno próbowali w tym sezonie jakiejś nowej metody wstawiania efektów specjalnych. Najpierw nagrywali prawdziwego wilka, a potem dopiero wstawiali. Stąd brak pożegnania z Jonem. Tak to przynajmniej tłumaczyli twórcy.

kittajka, ostatni sezon to chyba nie czas na takie próby.

P. jest załamany bo d&d mają pracować przy star wars

Safie, jak cała kasa poszła na smoki, to być może była to jedyna szansa zobaczyć Ducha 😉
Biczowa, dobre 😂 aczkolwiek zastanawia mnie czego Euron się tak przestraszył? Czyżby więcej smoków?

Taką mam refleksję, że "świat byłby lepszy" bez tych materiałów zza kulis. 😉
Bo tak to kombinujemy, tłumaczymy nawet najgłupsze posunięcia bohaterów ukrytymi znaczeniami, tworzymy ciekawe teorie i przewidywania... A później na materiale zza kulis DDcy wykładają kawę na ławę, że nie, że nie ma głębi, że chodzi o show, o efekt, o zadowolenie hamerykańskiego widza lubiącego dość proste rozwiązania. 😉 Lub też obrażają inteligencję fanów sugestiami typu "i wtedy czekamy na to czy Cersei nie okaże skruchy, czy nie pójdzie na układ, bo przecież oczekuje dziecka"... Taa... Któraś z Was oczekiwała, że Cersei padnie ze szlochem w ramiona Tyriona "braciszku, byłam taka zła, wybacz mi, bądźmy szczęśliwą rodziną!" ??? 😉 😉 😉

kittajka, apropo smoków, to dzisiaj widziałam ciekawa teorie na BoredPanda o smoczych dziesiątkach, wiec kto wie, kto wie 😉

macbeth, no jakby nie patrzeć, to on się nieźle bawił przez kilka sezonów, mógł coś zmajstrować 😁 [sub][sub]Aczkolwiek ja słyszałam teorię o innym smoku, który odleciał ze Smoczej Skały kilkaset lat wcześniej. Poza tym jak się dobrze przyjrzeć zwiastunowi najnowszego odcinka to można w pewnym momencie zauważyć dwa punkty na niebie. Wizja Brana z czwartego sezonu też na to wskazuje. No i na pierścieniach widocznych w czołówce też widać cztery smoki, w tym jednego wielkiego. Jest jeszcze opcja, że Gendry zrobił zbroje dla Drogona. I to też może mieć sens ze względu na przepowiednie Melissandre, że ma on wielką moc, która sprawi, że królowie będą powstawać i upadać.[/sub][/sub]

kittajka, która wizja?

Pewnie gdzieś jakiś przebłysk wśród tego misz-maszu jaki błyskał Branowi gdy Hodor trzymał drzwi, a Meera niosła go w dal. (tak skrótowo sprawę ujmując).
No pojawia się w internetach hasło drugiego latajdła. Chociaż niektórzy tę czwórkę interpretują inaczej 😉
Do zbroi jestem nastawiona mega sceptycznie, bo mithrilu w tym świecie nie ma, więc zbroja byłaby znowu nielogiczna (ciężar).