Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!

Mi też się oczy zaświeciły na widok takich ścieżek...
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
06 kwietnia 2014 18:43
Kilometry takich drog mamy 🙂
Ale konkretny teren to wam pokazemy za 3-4 tygodnie, cel naszej podrozy widac na przedostatnim zdjęciu daleko e tle 😉
Aaa! Wiosna to od razu od super zdjęć się zaroiło!
monia, ostatnie super! Ktoś wlazł na drzewo???

My jeziornie:



Na jednym (ledwo) widać, że UHT 😀
halo syn na ambonę wszedł  😉  Ale macie fajne miejsce z wodą, kąpiecie się tam z końmi ?  😍
ja muszę gnać nad wodę 10 km  😤 

JARA Fajnie Cię widzieć w siodle  😉 
Livia   ...z innego świata
06 kwietnia 2014 19:48
ChingisChan, najlepiej spróbuj obydwu podejść i zobacz, które wam bardziej pasuje. Powodzenia 🙂

monia, świetne zdjęcia i fajna ekipa 🙂

Burza, u nas zależy od miejsca, są takie ledwie-ledwie, a są bardzo zielone. Jakie fajne zdjęcia! I to "korytko" 🙂

Jara, ale droooogi! 😜

halo, wszędzie wiosna, ale u ciebie z tą wodą to już lato 🙂

Trzymajcie proszę kciuki za ładną pogodę jutro i w czwartek - jeszcze nie mam dość terenowania 🙂
Livia ty chyba jeździsz sama w tereny ? wiecznie masz foty i myślę, kto Ci je robi  😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
06 kwietnia 2014 20:14
monia, po 15latach znow w siodle, strasznie mnie to cieszy! 🙂
Livia   ...z innego świata
06 kwietnia 2014 20:14
monia, jeżdżę głównie sama, choć czasem się uda z koleżankami 🙂 Zdjęcia robią mi albo właśnie koleżanki, albo kolega (który czasem ze mną chodzi pieszo), a jak jadę sama-sama, to proszę napotkanych ludzi i nikt mi jeszcze nie odmówił 🙂
Livia, nie nudzisz się codziennie w lesie, sama? ( bo ty chyba głównie do lasu?). Kiedyś jeździłam sama non stop i jednak.. to nie to.
W samotności lepiej myśli złapać i nabrać dystansu, przynajmniej mi lepiej się jeździ bez presji drugiej osoby.
Ja nie mam żadnej presji.. ekipa taka, że nieważne czy 3h stępem po krzakach czy 50min kłus z galopem- jest luz. Widać kwestia towarzystwa.
Tak, kwestia doboru ludzi. U mnie sami starsi weterani z petardą w głowie, a ja szanuje konia zatem mu takich przygód nie zapewnię. Jedna znajoma jak siostra, ale nie ma jak dojechać, by się np. w lesie spotkać. Musimy do siebie autami jeździć i raz brać jej konie, a raz moje.
Ale już u Was wszędzie wiosennie! Livia nawet Twój las przestał być jesienny ;] Aż nie mogę się doczekać kiedy nasz las zobaczę....

Ja wreszcie odzyskałam telefon, coby mieć czym zdjęcia robić, za to... Czarna się uszkodziła.
Dziś pogoda wprawdzie bardzo zmienna - na zmianę deszcz i słoneczko, ale stwierdziłam, że chociaż na spacer w ręku się wybierzemy 🙂



wodnik-szuwarek ;]


pozowanie na pieńkach tudzież innych dziwnych obiektach to zdecydowanie jej specjalność 🙂
monia, Livia, ech... właśnie pławienie odpada, co z tego, że jezior masa 🙁 - na 1 h, 1,5 h tam i z powrotem), bo... właśnie latem nad jeziora nie jeździmy. Bo robactwo by żywcem zżarło w powrotnej drodze 🤔 Taki urok jezior w lasach. Właśnie wiosną i jesienią można sobie poszaleć, w siodle. Są takie miejsca (nie w tym jeziorze), że można ucinać galopy w wodzie.
Livia   ...z innego świata
06 kwietnia 2014 21:01
Burza, tak, głównie do lasu jeździmy 🙂 Ja chętnie jeżdżę z towarzystwem, koleżanki mam super, tylko że razem możemy się tylko w weekendy umawiać 🙂 W tygodniu one są popołudniami, ja mam czas rano - nie pogodzimy. Ale lubię jeździć sama - lubię ten spokój, tylko ja i koń. Nudzi to mi się (stety niestety) jazda na ujeżdżalni, no nie mam weny kompletnie 🙂 I ten las to jest właśnie taki moment dla mnie na zebranie myśli 🙂

Zeave, o, a co się Czarnej stało? Dużo zdrówka życzę 🙂
Livia - dziękujemy 🙂 Miała ropę w obu przednich kopytkach. Jedno już doszło do siebie, w drugim niestety została jeszcze dziura po zakłuciu, więc po wecie i kowalu, teraz może już pomóc tylko czas, ewentualnie z delikatnym wsparciem biotyny i Keralitu.
Livia   ...z innego świata
07 kwietnia 2014 14:45
Zeave, oj kurcze, to nie za fajnie - ale dobrze, że już coraz lepiej się Czarna czuje.

Dziękuję za pogodowe kciuki, dzisiaj było pięknie i udało mi się bardzo fajny stępokłusik zaliczyć 🙂
DZIEWCZYNY Oglądam te wasze fotki z terenu i już mi się weekend marzy z wiosennym słoneczkiem i tą soczystą zielenią...
Livia super tereny🙂 nawet na samotne spacery !
Zeave odważna Twoja czarna, lubi różne dziwne powierzchnie😉
JARA trochę OT, ale miło widzieć Cię na koniu. Fajnie, że po tylu latach wróciłaś  😀 Pamiętam jak się zapierałaś, że na Herszta nie wsiądziesz  😁
Livia - tak, na szczęście jest coraz lepiej 🙂
ewamloda - wręcz przeciwnie! Generalnie to strasznie mało pewny siebie koń i kiedyś wszelki dziwne obiekty były koniożerne. Dopiero po ogromie włożonej pracy to się zmieniło i teraz już na "nie chybotliwe" obiekty wchodzi na moją prośbę, ale nad tymi "ruchomymi" jeszcze pracujemy 🙂
Zeave - koń na pieńku made my day 😂  😜
monia, po 15latach znow w siodle, strasznie mnie to cieszy! 🙂

Na pewno zakwasy były na maksa  😂  to teraz systematycznie dodawaj zdjęcia  😜

Livia nie dziwię się ze nikt Ci nie odmówi, taki koń, taka laska  😉

halo galopów w wodzie zazdroszczę u nas można tylko popływać, no dobra można było popływać, bo to co zrobili z naszą żwirownią to tragedia  😤  było kilka stawów a teraz jest jeden olbrzymi i nie znam podłoża . Teraz czekam na lato i wysłanie chłopa na obadanie dna  😁 

Zeave ale macie rozlewiska, szybkiego powrotu do zdrowia dla kopytnego .
Myślałam, że dwie burze z rzędu pokrzyżują mi plany, aczkolwiek ostatecznie rozpogodziło się o 16 zatem wzięłam konia i poszłam z nim na spacer.
Wczorajszy dzień mega pozytywny.
Livia   ...z innego świata
09 kwietnia 2014 11:53
ewamloda, ja właśnie głównie samotnie jeżdżę / spaceruję 🙂

monia, rany, dzięki, strasznie mi się miło zrobiło :kwiatek: Choć myślę, że to akurat nie z "laskowaniem" ma związek, a z tym, że często się uśmiecham i jak ludzie widzą taką uśmiechniętą gębę, to ciężej im odmówić 😁

Być, odważna jesteś! U nas wczoraj chyba ze 3 burze przeszły, dziś nawet ładnie, ale taki wiatr że jednak zostałam na placyku 😉.
U nas dzisiaj słońce i za chwile deszcz i znowu słońce i jest chłodno. Mam wolne siedzę w domu, pogoda mnie całkowicie zniechęciła 🤔
Livia spacer miałam zaplanowany od dwóch dni zatem chodziłam w domu jak na szpilkach, czekając jak jedna, a później druga burza przejdzie. Cierpliwość moja została wynagrodzona. Rozpogodziło się. Zapach świerku w lesie był niesamowity. Uwielbiam po deszczy wyjść na dwór. Kobyłę rozpierała energia.
monia - dziękujemy 🙂

Wczoraj zaliczyłyśmy kolejny spacer w ręku. Nie mogę się napatrzeć na drzewa i krzewy oblane białymi kwiatkami - są wszędzie, wyglądają i pachną prześlicznie 🙂


Tym razem nie na rozlewiska, a do lasu


Przerwy na popas oczywiście nie zabrakło 🙂


Ratana tym razem niestety w lesie na pieńkach było już za ciemno, żeby zrobić zdjęcie, ale na pozostałościach jakiegoś skalniaka się udało ;]
Livia   ...z innego świata
10 kwietnia 2014 11:21
Być, rozumiem, ja dziś się miałam wybrać, ale jest dalej mocny wiatr plus do tego pada / leje (cały czas coś leci, raz mocniej, raz słabiej), więc jednak odpuszczam. Liczę, że jutro już będzie ładnie i wtedy się wybiorę.

Zeave
, ale u ciebie ładna pogoda!
Dzisiaj też czarne chmury nad głową, ale nie pada. Może nie będzie, chociaż nadzieja matką głupich.
Jak tam terenowcy, kto dziś był w terenie ?  Ja zrobiłam dziś kopyta, potem poszłam na drogę obadać jak chodzi a skończyło się spacerem w ręku .
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się