Końskie fryzury, przerywanie czy podcinanie ?

Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
11 marca 2013 20:29
Farifelia, może spróbuj "przedyskutować" z nim tą niedotykalność poza boksem? U mojej te sprawy też leżą, ale jestem zdania, że te kwestie wychowawcze da się przepracować, na spokojnie i konsekwentnie. O ile to nie jest jego paniczny strach, a zwykła "wredność" czy "widzi mu się" to spróbowałabym podyskutować - u mojej sprawdza się cofanie (niekiedy są to 2 kroki innym razem 10 - zawsze w miarę dynamicznie, nie wrzeszczę, nie szarpię za uwiąz i jedynie pilnuje uciekania na bok oraz tego, kiedy wystarczy) i po kilku próbach załapuje, że jak zachowuje się zwyczajnie źle to następuje to czego nie lubi - a żaden koń nie lubi się cofać podczas "dyskusji". Niekiedy to trwa, ale w naszym wypadku są efekty i wychowawczo jest coraz lepiej.
Farifelia Musisz małymi kroczkami, z jakimiś smakołykami, żeby mu się to kojarzyło dobrze 🙂 Cierpliwości 🙂

🚫 Tak! haha, wyślesz mi zdjęcie? 🙂 mój jest powyżej 😉
a ja mam pytanie czy udaje Wam się przerywać grzywę tak, że jest w miarę równo i nie trzeba juz równac nozyczkami czy jednak później końcówki podcinacie? bo ja póki co systematycznie przy przeczesywaniu warkoczykow przerywam z długości i juz z mustanga mamy grzywe na szerokosc 1,5  dłoni czyli jeszcze za długą, ale juz coraz fajniejsza jesli chodzi o gęstość, ale niestety nie powiedziałabym, że jest ona równa.... 🤔wirek: będę próbować w okolicach weekendu, może rzeczywiscie mniejszymi partiami trzeba teraz to dorównać.
Podcinanie po przerywaniu mi psuje efekt- więc ja nie, bo mi nie wychodzi. Ale większość osób widziałam owszem 🙂
Dorobiłam się wreszcie aktualnego zdjęcia prezentującego efekt naszych (moich) kilkumiesięcznych zmagań z grzywą.
W październiku było tak:


A obecnie jest tak:



Najpierw warkoczykowana i kucykowana przez długi czas, przeplatane co tydzień, dwa. Przy każdym przeplataniu coś tam przerwałam stopniowo, od tygodnia już bez kucyków i grzywa jest po jednej stronie!

I mam pytanie co dalej, myślicie, że jest ok czy jeszcze poprzerywać? Podcinać bym nie chciała bo podoba mi się jak jest i boję się zepsuć efekt, tuż za potylicą jest odrobinę dłuższa bo już nie pozwolił mi tam przerwać, może uda mi się po troszku na dniach to zrobić.

I druga sprawa to taka, że nie mam wizji na jego koreczki, do Reszki od początku wiedziałam, że pasują mi szyte większe, a do niego jak myślicie jakie najlepiej będą wyglądały więcej drobniejszych czy wręcz przeciwnie? na pewno poeksperymentuję, ale chętnie posłucham obiektywnych opinii.
Moja kobyłka ma nową fryzurkę od jakiegoś czasu. Myślę, że teraz wygląda bardziej kobieco 🙂
Kiedyś irokez, obecnie ma krótką grzywę.
tajnaa, doskonały loczek 🙂
lizzy   Bo ja na hubertusie gonię stajnie a nie lisa :)
21 marca 2013 20:09
tajnaa chyba ją wolałam w iroku, ale loczek iście ładniutki 🙂
A ja nie umiem tak równo jak tajna... ślicznie wyszło! może powinnam zaopatrzyć się w degażówki bądź ten wspominany wielokrotnie nożyk do przerywanie? tym dałoby się bardziej wyrównać końcówki?

tajnaa Rewelacja!
Dzięki dziewczyny 🙂 z irokeza zrezygnowałam, bo taka grzywa optycznie wydłuża jej szyję.
Magdzior, duze, szyte kroki, na kazdym koniu wygladaja super. na tym tez beda 😉
ja tez nie obcinam po przerwaniu, zle to wyglada pozniej.
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
22 marca 2013 14:10
Przepraszam za OT Magdzior strasznie mi się to twoje konisko podoba.
Zgadzam się z katija szyte koreczki zawsze dobrze wyglądają 🙂
Moon   #kulistyzajebisty
22 marca 2013 14:16
Magdzior, bajera, z baśki ala mustang z dzikiej doliny zrobiłaś szport-pferda!  😉 Super wygląda chłopak, jeszcze ew. bym skróciła jak odrośnie ;-) I podziwiam, ja najpierw miałam zapał Barbórowi przełożyć grzywę na jedną stronę (na samym środku ma pięknego wajcherka  😫 ) ale w tempie w takim rośnie mu grzywa (szkoda że nie ogon! :P) to omg... Nawet nie mam siły zaplatać. Łudzę się, że znajdę nowe pokłady cierpliwości na wiosnę, jak będzie można i grzywę i całego brudasa wyprać  😉
Co raz lepiej idzie mi cięcie nożyczkami z ząbkami (degażówkami?). 🏇 Najpierw tnę normalnymi nożyczkami z długości, a poźniej "artystyczne" cięcie/przerywanie nożyczkami z ząbkami! 😀
Czy może ktoś polecić mi jakiś dobry trymer do przerywania grzywy? Niekoniecznie z półki jeździeckiej, ważne by zdał egzamin na grubej grzywie🙂
Nie na każdej grzywie zrobi się taki krótki lok, musi być cienka i płaska.
Wrzucam grzywę z lepszego ujęcia.
tajnaa, jak udało ci się zrobić tak fajna fryzurę? Jest wręcz idealna - równa, po jednej stronie, nie za bujna, nie za długa i nie za krótka. Zapuściłaś najpierw porządnie, a potem przerywałaś, cięłaś?
Cudowałam trochę, bo moja kobyła przy potylicy ma gęstszą grzywę i zawsze ta część przekładała się na drugą stronę. Zapuszczałam z irokeza, plotłam warkoczyki i przycinałam nożyczkami, tak po prostu.
Oooo na tym zdjęciu to dopiero pięknie się prezentuje. Ja bym jeszcze tylko ciut dłuższe przy uszach i ciut krótsze przy kłębie starała się zrobić, ale to już dosłownie kwestia milimetrów 😉

z irokeza zrezygnowałam, bo taka grzywa optycznie wydłuża jej szyję.
A irokez pogrubia, no ale ona akurat tego nie potrzebowała.
Farifelia   Farys 21.05.2008
23 marca 2013 18:19
tajnaa Ogromne gratulacje 🙂 Ja z moim zacznę walczyć dopiero jak z nogą się uporam 😉 Ale mam nadzieję że uda mi się osiągnąć podobny efekt. Ja z moim walczyłam nieraz i  zazwyczaj kończyło się to niepowodzeniem. Ale skoro Ty walczyłaś tyle miesięcy i przyniosło to efekty to ja też się będę starać 😀 Z drugim na szczęście mam spokój bo on ma irokeza 😉
Dacie radę, tylko cierpliwości 🙂
tajnaa, jej, naprawdę super ci to wyszło! 😀
katija też tak myślę, ,muszę w końcu przetestowć jak będzie wyglądał, ale zebrać się nie mogę🙂

Biczowa bardzo dziękuję, co prawda oficjalnie nie mój, ale bardzo mi miło bo w końcu zaczyna wyglądać jak Koń🙂

Moon no właśnie też wydaje mi sie, że fajnie byłoby odrobinę skrócić, ale z drugiej strony boję się, że już się położy i on ma już dość przerywania na jakiś czas, protestuje bardzo wiec musiałabym nożyczkamo a tego wolę nie, może zaopatrzę się w ten nożyk do przerywania i nim uda mi się skrócić i wyrównać.
Ja nie mogam patrzyć ja jego grzywę po obu stronach wieć już wolałam widok warkoczyków, jak się przyzwyczailam to nawet szybko mi szło przeplatanie ich z raz w tygdniu.

ashtray a degażówkami jest się w stanie wyrównać taką grzwę jak na moim zdjęciu powyżej? żeby linia była zachowana równa, ale nie było tak jak po zwykłych nożyczkach?

tajnaa ślicznie🙂 patrząc na twoje zdjęcie aż sie zastanawiam czy też nie wyrównać nożyczkami, ale sama nie wiem…. bo tk idealnie to raczej  nie umiem
Magdzior myślę,że się da. Ja bym taką grzywę najpierw na równo, ale zachowując linię ciachnęła zwykłymi nożyczkami, a potem końcówki wycieniowała degażówkami.
słuchajcie.... poszukuję takiej specjalnej igły do szycia koreczków... jest grubsza niż normalna i wygięta....
ktoś wie gdzie można ją kupić?
szukam zdjęcia w necie i nie mogę znaleźć nic podobnego
moja mam ma taką grubszą i wygiętą, to jest igła tapicerska. do kupienia w pasmanterii albo szewskim sklepie
Sigma, nie, to nie taka, on ma końcówkę tylko wygiętą....
jak wróci szefowa z zawodów to zrobię zdjęcie
ona kupiła ją w Holandii
aa taakie buty;p
to do takich cudowanych koreczkow, tych takich plaskich i slicznych? czy takich zwyklych szytych?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się