naturalna pielęgnacja kopyt

i tylnych też.
tajna - racja - tylnych też. 😉 jakoś o nich zapomniałam, bo u większości moich podopiecznych tez muszę lecieć w tyłach po pazurze ze względu na położone piętki i skłonności do rotacji odwrotnej.
Dzięki, to ma sens 😀 przyspieszyć przód
Sezon na ochwaty uważam za otwarty. Zaczynają się sypać 😉
A ja nie wiem gdzie pytac 👀 ....u nas bardzo sucho ..nie ma porannej rosy ,kopyta zaczynaja sie troszkę kruszyc.Czy jest sens je smarowac ? jesli tak to czym?
zazwyczaj dysponuje olejami do kopyt ewentualnie jakis smar..czy polecicie cos?
U nas ten sam problem, kopyta suche i zaczęły się tyły kruszyć. Polecam dwa preparaty (linki poniżej). Pierwszy to balsam z liściem laurowym z firmy "PIĘKNO KOPYTA", drugi to bardziej popularny Olej z CDM z zieloną etykietą.
Stosuję naprzemiennie, po wyjściu z myjki (kobyła stoi kilkanaście minut na myjce, żeby choć trochę kopyta złapały wilgoci).

https://dobry-kon.pl/piel-gnacja/do-kopyt/puszka-kopytowa/piekno-kopyta-preparat-do-pielegnacji-kopyt-z-lisciem-laurowym.html
https://konik.com.pl/olej-do-kopyt-z-olejkiem-z-drzewa-herbacianego-500ml-carr-day-martin
A ja nie wiem gdzie pytac 👀 ....u nas bardzo sucho ..nie ma porannej rosy ,kopyta zaczynaja sie troszkę kruszyc.Czy jest sens je smarowac ? jesli tak to czym?
zazwyczaj dysponuje olejami do kopyt ewentualnie jakis smar..czy polecicie cos?

Daj sobie spokój z preparatami. Do wody z kopytami na 15, 20 minut dziennie. Ewentualnie po namoczeniu jakimś mazidłem potraktuj, ale dla mnie to strata pieniędzy.
ushia   It's a kind o'magic
09 maja 2018 11:54
jak olej to ten:
https://www.horse-trade.pl/pl/p/Olej-do-kopyt-KEVIN-BACONS-Liq.HoofDressing-500ml/2718

z zasady nie smaruje kopyt, ale ten jest genialny - przede wszystkim nie zostawia filmu po wierzchu puszki tylko wlazi w róg i faktycznie nawilza/uelastycznia

edit - zasadnioczo to sklad taki jak to piekno kopyta - tez tluszcz zwierzecy i olejek laurowy 😉
Macie jakieś fajne sposoby na umieszczenie czegoś w roli znacznika do zdjęć RTG na przedniej części puszki (to akurat do ogarnięcia), ale do rowka przystrzałkowego? Niby myślałam o druciku i dopchać tzw. ciastoliną do zabawy dla dzieci (używana do tych rowków przez wet, ale nie pamiętam w jakim celu, usunięcie powietrza czy coś? a może ona właśnie jest widoczna na zdjęciu?) Boję się tylko, żeby mi koń sobie tego gdzieś nie wbił gdyby zdarzyło mu się szarpnąć nogę i stanąć na tych wynalazkach włożonych w rowek  🤔
Ta "plastelina" jest po to, żeby nie było widać powietrza.
A po co Ci zaznaczać rowek przystrzałkowy? tak z ciekawości pytam
W przedniej projekcji zdjęcia jest tak czy siak go widać.
Co to znaczy, żeby nie było widać powietrza? Tzn czy w czymś przeszkadza/coś zasłania?
Z tego co kojarzę istotna jest odległość między dnem rowka przystrzałkowego do kości kopytowej, po to mi ten znacznik, żeby ocenić czy kość się nie obniżyła i czy kość jest "w niebezpieczeństwie", czy nie chroni jej zbyt cienka ilość podeszwy. Ja bym pociągnęła drucik jeden zagięty w łuk przez cały rowek, no ale właśnie nasza strzałka się rozpycha mocno i ciężko mi tam do samego dna dotrzeć na nieostruganyn kopycie (strugane będzie po zdjęciu) a też jakimś drutem się boję tam grzebać na ślepo... chciałam zapytać jak to się robi "profesjonalnie" 😀
Jak są niepozasłaniane rowki przystrzałkowe to widać cienie, które utrudniają ocenę na przykład trzeszczki kop.
Żeby zmierzyć ewentualne opadięcie kości czy grubość podeszwy to oznacza się koronkę gwoździem albo drucikiem i porównuje się odległość tegoż metalu od wyrotka wyprostnego /zdjęcie boczne/, a i  grubość podeszwy można zmierzyć na ujęciu bocznym. Nie rozumiem praktykowania oceny głębokości rowków na RTG.
Jak zmierzyć w takim razie grubość podeszwy na zdjęciu bocznym bez oznaczania dna rowka? czy mierząc od "podłogi" do kości nie zmierzymy ścian albo kątów wsporowych zamiast stricte podeszwy?
Taki pomiar będzie bardzo trudny, bo tył kopyta to chrząstka boczna, której bardzo często na rtg nie widać (przynajmniej ja nie widzę😉, No chyba ze ktoś zrobi Ci super extra rtg, to jakieś tam cieniemchrząstki zobaczysz. Są prostrze i tańsze sposoby na pomiar podeszwy z tylu kopyta niż robienie w tym celu rtg. Tylko trzeba znac dobrze anatomię kopyta.
Mogłabym prosić w takim razie o jakieś źródło jak to zrobić?
Na zdjeciu bocznym ocenia się czy kość jest opuszczona czy nie (oceniasz to po koronie, względem wyrostka wyprostnego). Stąd powinno się dac drucik z boku korony. Ocenia się też czy jest rotacja, długość pazura itd.  Jeśli chodzi o druciki w rowkach - robiliśmy z wetem takie zdjęcia, drucii upychaliśmy tą masą właśnie, tak żeby przylegały do dna rowków. generalnie nic się z tego za bardzo nie dało odczytać 😉 Można natomiast przykleić kawałek metalu przy grocie strzałki.
Tylko po co coś takiego oceniać? bo ja ciągle nie rozumiem. Głębokość rowków można zmierzyć bez robienia zdjęć, "konsystencja" i budowa tyłu kopyta też nam może dużo powiedzieć o położeniu kości kopytowej. Myslę że pomiar na rtg w bocznej projekcji może powiedzieć wszystko na ten temat bez zaznaczania. Grubość aparatu amortyzacyjnego z tyłu też, chociażby mierząc kąt pod jakim ustawiona jest kośc kopytowa tj. 3-5 stopni z tego co pamiętam.
Szukam informacji w języku polskim o Hoff Imbalance.

Koń ma zacieśnioną przestrzeń stawową po wewnętrznej stronie (różnica 1,5mm)
Również kość kopytowa jest minimalnie opuszczona po wewnętrznej stronie.
Google wypluwa mi same strony anglojęzyczne i przypadki raczej drastyczne 😉

Gdzie szukać? jakaś literatura?
pokaż zdjecia RTG swojemu kowalowi/strugaczowi, jak jest ,,wyedukowany,, to będzie wiedział że trzeba obniżyć jedną ścianę w stosunku do drugiej, jak nie będzie wiedział to ...zmień kowala. gdy kopyto będize prowadzone prawidłowo to szczeliny bedą równe, jedyne odstepstwo to występujące zwyrodnienia
blucha ma się rozumieć że pokażę 😉

Chciałabym wiedzieć co w trawie piszczy i z czym to się je. Weterynarz dużo mi wyjaśnił, jednak słowo pisane raz że na dłużej zostaje w mojej pamięci, dwa zawsze mogę do niego wrócić 🙂

nie wiem w jaki sposób wet wyjaśniał i jaką ma teorie na nierówne szczeliny, ale zerknij na mój wpis w tym wątku z dnia 17 lipca, na podstawie zdjęć rtg które wkleiłam zobaczysz jak ustawienie kopyta wpływa na szczelinę stawową.
Poszerzenie szpary stawowej jest też przyczyną stanu zapalnego w tym rejonie.  Powtarzaliście te zdjęcia może w innym ujęciu, gdzie widać podeszwę ? i na pewno na prostej podłodze?
Koń na ciasnym kole w prawo minimalnie znaczy. Próba zginania dodatnia na prawej nodze, w badaniu czułkami wyraźna bolesność po wewnętrznej stronie podeszwy oraz w rowku (na ścianie rowka, nie znam fachowej nazwy).
RTG na prostej podłodze, na drewnianym klocku. Zdjęcie było normalne - znaczy w całości, tylko mailem dostałam takie okrojone.
Poprosiłam o całe zdjęcie - czekam.
a grubość podeszwy?
Gruba  😉
Nie mamy ochwatu, nie opada czubek kości kopytowej, nie mamy "sinking bone".

Tylko ten nieszczęsny imbalance. Zauważyłam jakiś czas temu że kobyła stawia tą nogę minimalnie zrotowaną przodem na zewnątrz. Zauważyłam że przed ostatnim werkowaniem minimalnie nierówno były narośnięte boki puszki.
Te różnice były naprawdę minimalne.
Stąd konsultacja z ortopedą.

Mam całe kopyto w ujęciu z boku.

Fota gigant!
Edit: poprawiłam wielkość zdjęcia  😡
Mi nie chodziło o ochwat, tylko żeby się do niej odnieść /zdjęcie 2/. A rotacje boczne też się zdarzają.
Ja bym nie była pewna tych pomiarów, szczególnie, że są niesymetryczne. /jakbyś punkt 3,2 mm przesuneła do zewnatrz to  wymiar pomiar byłby wiarygodny i mógłby wynosić tyle samo co z drugiej strony.

Patrz na to.


W takim razie czekam na zdjęcie w całości. Bo im dłużej o tym myślę tym większy mam bajzel w głowie.
Kość kopytowa była opuszczona z jednej strony, tylko już zgłupiałam i nie wiem z której  🙄

Mam nadzieję że wet ma możliwość wysłania zdjęcia całości.
To trzeba zejść z podeszwy z drugiej strony jak podeszwa na tyle gruba. Proste.
No i sprawdzić czy to boczne opuszczenie  nie jest efektem jakiegoś urazu czy napięcia wyżej.
Iskra de Baleron  - dość łatwe do skorygowania ale za pomocą podkowy z poszerzonym ramieniem. Na filmie masz wszystko wyjaśnione.

https://vimeo.com/116534697
Kiedyś czytałam na temat działania tych podków z poszerzonym jednym z ramion i zadaniem tego  jest to, że koń na kopnym podłożu z jednej strony opada/kopyto zapada się wolniej /szersze ramię/. Stosowane u koni z francuzem czy szpotawcami. To ma sens. Tylko tu mi się zdaje problem jest inny, bo tam nie ma skręcenia do wewnatrz czy na zewnatrz. Tym bardziej, że obie chrząstki koytowe skostniałę są niemal jednakowo, co sugerowałoby działanie jednakowych sił w tych rejonach.
Chyba, że coś gadam nie tak, ale logika mi na tyle podpowiada.
Jeśli faktycznie podeszwa jest z obu stron różnych grubości to tam bym działała. No i koniecznie sprawdziła konia wyżej.
Zrób zdjęcie kopyta z przodu i zmierz krawędzie obu ścian przedkątnych - wew i zew.

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się