kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

okwiat   Я знаю точно – невозможноe возможно!
03 października 2010 19:00
😀 ten dźwięk to powietrze w puzdrze  😉 Słyszałam też wersję o śledzionie, ale zawsze ta teza zostawała pod ? ponieważ klacze śledzionę też mają i im nic nie gra...
dlaczego kon wystawia jezyk i tak chodzi i co na to poradzic? lopatka na wedzidlo gumowa zalozona, choc to w przekladaniu pomaga, warto bylo sprobowac 😉
Wynikiem jakiego błędu ze strony jeźdźca jest kulawizna konia w kłusie wyciagniętym?
Siss  Też tak słyszałam i zauważyłam właśnie to u swojego konia na początku jazdy.
Po rozgrzewce dźwięki znikają 😉
Ale być może, że to zbieg okoliczności i to jest gadające puzdro  🙂
Wynikiem jakiego błędu ze strony jeźdźca jest kulawizna konia w kłusie wyciagniętym?
  🤔

Koń jest chory najzwyczajniej w świecie.
No właśnie ja też słyszałam wersję o śledzionie. Może jakieś inne flaki? (Pusty żołądek, jak jest głodny :hihi🙂
A rozluźnienie? Hm. To mam zagwozdkę, ja się z tym spotykałam raczej już w trakcie pracy, nie na samym początku. No i ten, co to go ostatnio słyszałam, raczej był na pewno rozluźniony (kłusik na lonży na kantarze, nic oprócz tego nie wskazywałoby, że jest spięty - grzbiet, ogon, łeb, wszystko zrelaksowane)
mi mowiono, ze to PRZEPONA a nie sledziona 😉 ale skalaniam sie ku wersji z puzdrem.
U nas na zajęciach (studiuję zootechnikę) mówili, że to co "gra" to powietrze, ale w tym miejscu gdzie klacze mają macicę. Mówili, że u ogierów (no i zarazem też wałachów, bo poza brakiem jajek to się niczym od ogiera nie różnią  😁 ) jest właśnie tam takie puste miejsce i tam powietrze gra, i chyba też coś właśnie o braku rozluźnienia na początku jazdy/treningu mówili 🙂
Ja myślę, że puzdro. Piorek dopiero zaczął grać po latach, przy rozprężeniu. Kiedyś nie grał.
christine   zawodnikowanie reaktywacja. on the go.
03 października 2010 20:52
a mi ogier gra dopiero jak sie calkowicie rozluzni.  😉 a u kobyly nie zaobserwowalam
Co można zrobić żeby zbyt wysoko nie anglezować?
Jest to jeden z moich podstawowych błędów i za chiny ludowe nie mogę się go pozbyć.
Jak o tym myślę to nie jest tak źle, anglezuję delikatniej i spokojniej ale jak tylko mam zwiększyć tempo i skupić się na czymś innym to znów zaczynam  😵
Chess, anglezuj do przodu, nie do gory.
okwiat   Я знаю точно – невозможноe возможно!
03 października 2010 22:07
Chess albo poanglezuj sobie bez strzemion a potem włóż strzemiona i próbuj anglezować tak jak bez nich (brzmi to logicznie  🤔? mnie tak uczono...)
Chess mnie uczono tak jak mówi okwiat [ pierw kilka kółek bez strzemion, potem włożyć i zobaczyć jeśli dalej błąd się powtarza to znów bez strzemion ], musisz też sprawdzać czy anglezujesz "na kolanach" czy "na strzemieniu" 😀
[quote author=Happiowa link=topic=1412.msg725808#msg725808 date=1286130069]
Wynikiem jakiego błędu ze strony jeźdźca jest kulawizna konia w kłusie wyciagniętym?
   🤔

Koń jest chory najzwyczajniej w świecie.
[/quote]

Niekoniecznie chory. Może zwyczajnie traci równowagę i daje to złudzenie kulawizny. Powodem może być nierówne oparcie na wędzidle, niestabilna ręka...ale również niewystarczające wytrenowanie konia - młode konie często tracą rytm w kłusacha pośrednich i wyciągniętych w początkowych treningach.
dlaczego kon wystawia jezyk i tak chodzi i co na to poradzic? lopatka na wedzidlo gumowa zalozona, choc to w przekladaniu pomaga, warto bylo sprobowac 😉

dodam, ze nie bardzo moze to byc wina reki jezdzca, bo kon robil to juz podczas lonzowania w przygotowaniach do zajezdki.
Frairla- bardzo dziękuję za odpowiedź, o coś takiego mi chodziło. Przyczyną nie jest na pewno brak wytrenowania, stawiam więc na niestabilną rękę... :kwiatek:
Wilejka   nie. na wiele sposobów !
04 października 2010 18:11
okwiat rozumiem, ssssspokojnie  🙂 Tylko nie umiem sobie wyobrazić konia chodzącego z rozdziawioną paszczą. "Szczękającego" zębami owszem, z wywalonym językiem też ... Mało widocznie w życiu widziałam.  :kwiatek:
Okej, dzięki. Jak tylko wsiądę to spróbuję bez tych strzemion  😉
[quote author=katija link=topic=1412.msg725803#msg725803 date=1286129987]
dlaczego kon wystawia jezyk i tak chodzi i co na to poradzic? lopatka na wedzidlo gumowa zalozona, choc to w przekladaniu pomaga, warto bylo sprobowac 😉

dodam, ze nie bardzo moze to byc wina reki jezdzca, bo kon robil to juz podczas lonzowania w przygotowaniach do zajezdki.
[/quote]

Probowalas inne wedzidlo? Czasem nachrapnik hanowerski rowniez pomaga. Poza tym trzeba pracowac nad rozluznieniem i przyjeciem wedzidla (czasem nad ta druga strona, jesli jezyk z boku wystaje) . Moze sie polepszy. Niestety zdarzaja sie konie, ktore nigdy sie tego nawyku nie pozbeda (jak np zgrzytanie zebami).
Anka, inne wedzidlo bylo probowane, nie pomoglo. kon z zapietym skosnikiem rowniez to robi. robila to od poczatku, teraz na lonzy rowniez to robi, na wypieciu.
w jednej ze stajni w okolicach lublina jest koń, który gdy galopuje wystawia język , gdy kłusuje to nim rusza...
przestał po założeniu nachrapnika hanowerskiego także popieram to co napisała Anka 😉
Wzajemnie sprzeczne, a jednak niewykluczające się:
a) Znałam ojca i syna identycznie wywalających język. W boksie też. Ciekawe, czy na kawecanie też wywala? Czy tylko przy wędzidle? Może warto się przyjrzeć rodowodowi pod tym kątem? Nie spotkałam się z badaniami na ten temat, ale konie chyba dość często dziedziczą tendencje do akceptacji/braku akceptacji wędzidła. Wrażenia z jazdy na wnuku mogą być bardzo podobne do wrażeń z jazdy na dziadku.
b) Mój wywalał jęzor, skośnik trochę pomagał. Zmalało obciążenie treningowe/poziom wymagań (przerwa + wdrażanie do pracy po urazie) - i... przestał  😲. Aktualnie chodzi zupełnie bez nachrapnika (tak się złożyło) i jęzora nadal nie wystawia, chociaż w terenie działanie ręki nie zawsze jest delikatne. Oprócz tego nic! się nie zmieniło: ani ja, ani siodło, ani ogłowie, ani wędzidło. Dentysta był wcześniej - i nadal koń jęzor czasem trochę wystawiał.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
04 października 2010 21:35
halo, jeżdże kobyłkę, która notorycznie wywala język (ma 15 lat, język wystawia od lat, więc nawet nie liczę, że się oduczy), a podobno jej siostra wystawia język dokładnie tak samo. Więc może coś jest na rzeczy z tymi genami?
kon jest mlody, malo obciazany. zrobimy test loznowania na kantarze, sprawdzimy hanowera.
bardzo wam dziekuje za odpowiedzi.
Frairla- bardzo dziękuję za odpowiedź, o coś takiego mi chodziło. Przyczyną nie jest na pewno brak wytrenowania, stawiam więc na niestabilną rękę... :kwiatek:


Tylko się nie zniechęcaj 🙂 Na klinice z Kyrą pokazano fajne ćwiczenie na ustabilizowanie ręki. Poza wodzami w rękach trzyma się bacik równolegle do podłoża. Do najnowszego Świata Koni dołączona jest płyta z tejże kliniki - jeszcze jej nie widziałam, ale przypuszczam, że to ćwiczenie jest tam pokazane. Polecam🙂
kon jest mlody, malo obciazany. zrobimy test loznowania na kantarze, sprawdzimy hanowera.
bardzo wam dziekuje za odpowiedzi.


Dodatkowo sprawdz zeby i wtedy moze sie wyjasni.
Mój namiętnie wywala język na bok i uwielbia z nim tak chodzić, szczególnie wtedy gdy jest znudzony. Wet powiedział, że ząbki rosną denerwuje go to i próbuje sobie chyba ulżyć. Wędzidło przyjmuje bez problemu i z nim bez żadnych łopatek już nic bokiem nie wychodzi, jak jest czymś zainteresowany to język zostaje na swoim miejscu. Mam nadzieję, że to rosnące zęby a nie taki "mankament"...
z wędzidła z zabawką nie zachowają w paszczy języka? nie zachęca do manewrów jęzora w środku?  🤣
katija- Mój koń też tak miał, nawet łopatka nie pomagała. Potem zmieniłam wędzidło i o dziwo przestałam zapinać mu skośnik i przestał. Teraz chodzi na oliwce  po2 łamanej.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się