Frairla

Konto zarejstrowane: 15 czerwca 2010
Ostatnio online: 26 listopada 2023 o 18:36

Najnowsze posty użytkownika:

Emigracja - czyli re-voltowicze i voltopiry rozsiani po świecie.
autor: Frairla dnia 29 czerwca 2020 o 14:05
Produkty jeździeckie ze świata, których nie ma w Polsce

Drogie re-voltowiczki i re-voltowicze po świecie rozsiani!

Znacie i rynek koński polski i światowy, więc kieruję się do Waszych mądrych głów po wsparcie. Czy spotkałyście/spotkaliście się z produktami (oczywiście "końskimi" 😉 ), które Was zachwyciły, a których na polskim rynku nie ma?

Będę Wam bardzo wdzięczna za informacje.  :emota2006091:

własna przydomowa stajnia
autor: Frairla dnia 29 kwietnia 2020 o 08:02
doglebowe magazyny wody susza

Mój znajomy prowadzi firmę (http://www.artagropolska.pl/) , która handluje hydrożelami - preparatami dla rolnictwa magazynującymi wodę. Nie znam niestety kosztów, ale zadzwonię jutro i z ciekawości dopytam.

Ktoś z Was rozważał/korzystał z tego typu rozwiązań na padokach/pastwiskach? 
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Frairla dnia 26 sierpnia 2017 o 06:53
**** okolice Dziekanowa Leśnego / Łomianek ****

Czy kojarzy ktoś może dom ze stajnią z ogłoszenia? Potrzebuję dokładniejszą informację o lokalizacji i/lub namiary na właścicieli.

https://www.gumtree.pl/a-mieszkania-i-domy-sprzedam-i-kupie/lomianki/dom-dziekanow-lesny-365m2-nr-5104/1002030644890910468521509
szkółki jeździeckie, rekreacja w okolicach Warszawy, Warszawa
autor: Frairla dnia 13 sierpnia 2016 o 21:36
Hej 🙂

Pomóżcie proszę. Znajomi szukają jakiejś przyjemnej stajni, w której są małe kucyki do oprowadzanek dla trzyletniej dziewczynki. Koniecznie chcą małe kucyki (w typie miniszetlanda). Mieszkają w okolicy Nadarzyna. Mnie nic nie przychodzi do głowy. Znacie coś ciekawego może?
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Frairla dnia 26 czerwca 2016 o 20:16
Serenity, wejdź w Frairla ogłoszenie 😉 (trener też się znajdzie na miejscu 😉 )


No i teraz mnie zbanują "za ogłoszenia" 😉 Choć wcale celem to moim nie było, zwyczajnie chciałam pomóc 🙂😉 Ale z tym dobrymi chęciami, to...  sama wiesz Rybka 😉
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Frairla dnia 26 czerwca 2016 o 09:36
Kto poleci porządną stajnię ujeżdżeniową w okolicach centrum/południa Warszawy? Miejsce, gdzie człowiek mógłby trenować na dłużej, do C klasy i może kiedyś dalej - ale z dojazdem komunikacją..?
Czy za dużo wymagam? :P


W Milordzie również są ujeżdżeniowcy. Nie jest to topowa stajnia sportowa, ale zupełnie przyzwoita i z doskonałym dojazdem komunikacją miejską i samochodem. Chyba nawet są wolne boksy. Jak masz pytania, to dawaj na priv.
Praca. Szukam/oferuję
autor: Frairla dnia 23 czerwca 2016 o 17:43
Praca w Warszawie dla testerów aplikacji.
Wymagania😀okładność w pracy,  silne zdolności komunikacyjne i analityczne, profesjonalny pesymizm w podejściu do testowanego obiektu. Nie jest wymagane doświadczenie.

Praca w Warszawie dla juniora programisty
Min. roczne doświadczenie w programowaniu w języku Java (najlepiej w najnowszych wersjach); znajomość platform Liferay, Alfresco -pożądane.


Poszukujemy osób z wykształceniem min. średnim, studentów lub osób zaraz po studiach. Dla osób spoza Warszawy: możemy pomóc w znalezieniu rozsądnego zakwaterowania.

kontakt: mh@csplatform.pl
Szukam wątku na temat "...........". Skierowania do właściwych wątków.
autor: Frairla dnia 06 czerwca 2016 o 15:51
Tez srednio mi idzie z lupka :/
Szukam informacji o akademii jazdy konnej ABC w warszawie i KJ Chrobrym. Ktos cos?



Jak w wątku "szkółki jeździeckie, rekreacja w okolicach Warszawy, Warszawa" (http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,67378.0.html) w wyszukiwarce wpiszesz "akademia" - to wyskakuje cała strona odpowiedzi 🙂
Szukam wątku na temat "...........". Skierowania do właściwych wątków.
autor: Frairla dnia 06 czerwca 2016 o 11:27
Pomóżcie proszę 🙂. Czy znajdę wątek o firmach specjalizujących się w budowie stajni/ośrodków jeździeckich?
masaż koni
autor: Frairla dnia 21 maja 2016 o 07:44
Witam. Poszukuję sprawdzonej masażystki z Warszawy, okolic, która dojechałaby do pacjenta ok. 100 km. Ewentualnie kogoś z innej części Polski, ale pojawiającego się tu regularnie. Głównie zależałoby mi na diagnozie i pomocy w rozwiązaniu problemów z grzbietem/zadem. Weterynarz powiedziała, że z punktu kostnego wszystko ok. Po przeciwzapalnych i urlopie zdrowotnym jest lepiej, grzbiet już nie reaguje przy sprawdzaniu, krwiaki z zadu zeszły, ale - koń dalej sztywny. Kobyła z tych "rosnących w oczach", a brak pracy nie pomaga w zrzuceniu nadprogramowych kilogramów. Możecie nam kogoś polecić?


Polecam Anię Jasińską - Acuvet (https://www.facebook.com/acuvetannajasinska/?fref=ts). Mega skuteczny lekarz(jeden z niewielu po belgijskich kursach dla weterynarzy z akupunktury). Moja kobyłka rozluźnia się po niej bardzo. I Ania jeździ dużo po Polsce, więc pewnie można się z nią jakoś dogadać.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Frairla dnia 20 maja 2016 o 12:39
Już w Milordzie nie stoję jakiś czas, ale dwukrotnie po kilka lat stałam, a że właściciel raczej niezmienny, toteż niewiele zapewne się zmieniło 😉 Karmienie: zawsze bardzo punktualnie i zgodnie z zaleceniami właściciela, dodatki, witaminy, musli, podawane, ale z pewnymi ograniczeniami: raczej nie będą moczyć wysłodków, etc. Dobrej jakości siano i owies. W boksach względnie czysto; względnie, wybierane w calości w każdy piątek, ale codziennie dościelane, więc jak na standard "średniokrajowy" - bardzo czysto, ale już w porównaniu do Rzęszyc czy Aleksandrii - raczej średni 😉. Podłoże na hali przyzwoite i zadbane: piach wiślany z fizeliną, na czworoboku zewnętrznym: bardzo kopne, na drugim placu miejscami ok, miejscami grząskie, miejscami twarde... to grunt rodzimy - nie polewany i rzadko równany. Karuzela: dobre podłoże, konie regularnie wypuszczane z reguły na pół dnia, lonżownik dobre podłoże (mogliby częściej równać). Konie wychodzą na nieduże padoki w pojedynkę lub po dwa-cztery (zawsze ustalane z właścicielem). Na terenie jest też miejsce z niewielkimi przeszkodami terenowymi dla powożenia 🙂. Jeśli ktoś nie potrzebuje "kwarców", to polecam tę stajnię, zawsze masz tę pewność, że jak się umówisz, tak będzie, ani lepiej ani gorzej 🙂. Jeśli masz jeszcze jakieś pytania, to pisz 🙂
masaż koni
autor: Frairla dnia 09 lutego 2015 o 19:16
Anię Jasińską polecam 🙂 Moja kobyłka jest żywym dowodem skuteczności (nie bez przyjemności mam wrażenie) Ani pracy.

Ktoś oprócz Lee zajmuje się w Polsce akupunkturą?
masaż koni
autor: Frairla dnia 07 grudnia 2014 o 18:00
A my tak masujemy nasze konie


Bea1, rozjaśnisz co to za cuda?
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Frairla dnia 07 grudnia 2014 o 17:49
[quote author=Frairla link=topic=46.msg2234425#msg2234425 date=1417382335]
No jest jeszcze Aleksandria.
Co prawda jest "kawałek" od Warszawy, ale większość drogi pokonuje się autostradą, toteż czasowo nawet z centrum jest przyzwoicie.


A ile mniej wiecej zajmuje dojazd z centrum ?
[/quote]


Jak się nie stoi w korkach,to pewnie ok.40-45 min

Ja z Ursusa jadę pół godziny.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Frairla dnia 02 grudnia 2014 o 11:04
Zduśka, a czemu wzdychasz, a nie przeprowadzisz się? Są wolne boksy 🙂



[quote author=zduśka link=topic=46.msg2234502#msg2234502 date=1417387655]
Oj tak Aleksandria wygląda rewelacyjnie no i ma bardzo dobre opinie. Byłam, widziałam i wzdycham  😎
Ja stoję w Sobieskich i co prawda ośrodek nie jest tak nowoczesny ale posiada wszystko to co potrzebne do uprawiania jeździectwa - zarówno dla konia jak i jeźdźca. A do Aleksandrii dojeżdżam konno  🙂
[/quote]
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Frairla dnia 30 listopada 2014 o 21:18
No jest jeszcze Aleksandria.
Co prawda jest "kawałek" od Warszawy, ale większość drogi pokonuje się autostradą, toteż czasowo nawet z centrum jest przyzwoicie.
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Frairla dnia 27 listopada 2014 o 20:21
A co tam, napiszę!

Wkurza mnie nieprawdopodobnie obrzydliwa hipokryzja ludzi.

Znalazłam dom wielu zwierzakom, bo one jakoś tak dziwnym trafem stają na mojej drodze od lat. Zawsze były to jednak łzawe historie: staruszek odłowiony na autostradzie, mała sunia potrącona przez samochód, kociak zimą w krzakach, psiaki porzucone i wygłodniałe z paskudnymi historiami życia. Schemat w zasadzie ten sam: odłowić, wyleczyć, ogłosić (ważne: z łzawą historią) i fajny dom się zawsze w jakimś tam stosunkowo krótkim czasie znajdował.

A tu nagle zadziało się inaczej: zabrałam sześciotygodniowe szczeniaki z przytuliska, odkarmiłam, nauczyłam czystości i podstawowych manier. Są zdrowymi, zadbanymi i mega radosnymi dziesięciotygodniowymi szczeniorami. Takimi, co to samą radością dla ludzi będą. I napisałam trochę ogłoszeń. I tu właśnie jest zonk. Napisałam o cudownych szczeniętach pomijając ich wcześniejszą traumatyczną historię. I wyobraźcie sobie, że odzewu w zasadzie nie ma 🙁

I zła jestem strasznie, że taka beznadziejna mentalność ludzka. Że staruszka odłowionego na autostradzie w trzy dni udostępniło na FB ponad 700 osób - bo historia była łzawa, a szczęśliwych szczeniorów nikt nie zauważa 🙁 A przecież są absolutnie cudowne i całe długie życie przed nimi!

I wkurza mnie strasznie, że już dopisałam kilka traumatycznych faktów z ich życia, a za moment zmienię zupełnie ogłoszenia i zostawię tam tylko ich łzawą historię.
Czyżby ludzie lepiej się czuli otoczeni nieszczęśliwymi historiami niż fajnymi i radosnymi?



Nowa stajnia, okolice Wrocławia
autor: Frairla dnia 25 listopada 2014 o 15:51
To zakres tematyczny wątku: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,170.8760.html
Gdzieś tam pamiętam, że Quanta rozmawiała o bardzo podobnym pomyśle. Nie ma potrzeby zakładania nowego wątku.


Witam
Planuję w najbliższym czasie budowę stajni na wysokim poziomie, nastawionej głownie na ujeżdżenie - oczywiście przeszkody też będą, jednak mam nadzieję głównie skupić ujeżdżeniowców, organizować zawody, etc.
Pytanie kierowane jest do osób z okolic Wrocławia, posiadających własne konie (nie planuję rekreacji) i gotowych zapłacić być może trochę większą cenę za wyższy standard.
Mam do wyboru dwie działki, obie około 20 - 25 minut samochodem od centrum Wrocławia, jedną osiągalną przez wyjazd na Jelcz-Laskowice (przez Swojczyce) drugą wyjazd na Żerniki Wrocławskie i Strzelin (przez Krzyki).
Która miałaby dogodniejszy dla was dojazd?
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Frairla dnia 21 listopada 2014 o 15:05
Eszag, ten wątek dotyczy raczej stajni pensjonatowych i warunków w stajniach w większości dla koni prywatnych.

O jazdy rekreacyjne raczej  pytaj tutaj: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,67378.1140.html


Wbijam z taka pilna dosyc sprawa.
Chciałabym na jutro/niedziele umowic sie gdzies na trening skokowy. Za w miarę małe pieniądze i tak, żebm doczołgała się z Mokotowa w godzinę 🙂
Ktoś poratuje, gdzie mogę zadzwonić?  :kwiatek:


POMOC finansowa dla Romana Śmigielskiego!
autor: Frairla dnia 23 października 2014 o 11:25
Podbijam pytanie Dodofon: może potrzeba czegoś konkretnego poza kasą?


i ja wspomogłam

Mam pytanie - może potrzeba czegoś konkretnego? Jakiś rzeczy? niekoniecznie pieniędzy?
Kącik Ujeżdżenia
autor: Frairla dnia 24 września 2014 o 23:29
Według mnie wcale nie patrzą. Chyba, że ktoś rzeczywiści dramatycznie ten czas przedłuży. Miałam kiedyś KUR za długi na jakiś regionalkach i nikt nie zwrócił uwagi. Na towarzyskich pewnie tym bardziej słabo przestrzegają. 

Powiedzcie mi, proszę, jak to jest z normą czasu w programach ujeżdżeniowych? Czy jest ona przestrzegana i czy na zawodach towarzyskich bardzo na to patrzą? :kwiatek:
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Frairla dnia 21 września 2014 o 10:46

Vethorse - infrastruktura do treningów słaba, ale opieka b. dobra (właścicielem jest weterynarz), padoki. Dojazd b. bobry i komunikacją i samochodem - stajnia przed Jankami. Cena coś koło 700-800.


Szukam czegoś (dla koleżanki, nie dla mnie, żeby było jasne 😀) taniego, z przyzwoitymi warunkami, może być nawet jakieś przydomowe, etc. w okolicach Ochoty 🙂 Ewentualnie jakiś dobry dojazd stamtąd.

iberyjskie klimaty - konie PRE, andaluzy
autor: Frairla dnia 08 września 2014 o 19:54
Hej 🙂 No i co z tą klaczką? Jak historia się rozwinęła?

W Hiszpanii wyprzedaż koni 🙂

Do naszej stajni tydzień temu przyjechała klaczka-andaluz, 3-letnia (surowa) z papierem. Wcześniej była transportowana z Hiszpanii.
Okazało sie, że nabyta w tzw. "pęczku" z jeszcze jedną klaczą (4-latką)
Obie są w Polsce ( pod W-wą)

A nabył te klacze (tzn. sprzedano mu) zupełnie nie znający sie na koniach człowiek, któremu pokazywano stajnię (hodowlana na 400 koni andaluzyjskich) i któremu spodobały się (z widoku) pokazywane konie.
Więc nabył (odruch serca). Chciał jedną, ale nie ... sprzedawca zastrzegł, że albo dwie albo żadna.
Kupił dwie.
To jest jego wersja opowieści.

Wymyslił że jedna będzie dla syna (młody nastolatek), też zupełnie zielonego jeśli chodzi o jeździectwo (nie sądzę aby chłopak w ogóle wcześniej myślał o jeździectwie). Padlo na młodszą (3-latkę).

I ta 3-latka jest obecnie w naszej stajni.

Z obserwacji - kon zupełnie zielony (tabula raza), nie znający nic (nawet na uwiązie trzeba ją było nauczyć chodzić tu w stajni, aby nie taranowała człowieka). Psychicznie i z wyglądu taki wyrośniety źrebak. Z pokroju interesująca budowa, dobrze zkątowane nogi tylne, szeroka klatka, krótki grzbiet, mocna szyja oraz charakterystyczny profil andaluza. Będzie siwa (teraz siwieje).

Dlaczego piszę?
Patrząc na właściciela i na jego syna, współczuję im. Domyślam się, że nawet nie wiedzieli jakie wyzwanie ich czeka. Myslę, że właściciel dal się omamić i kupił z potrzeby chwili konika dla dziecka. Nic o tym nie wiedząc, nie znając co to w ogole jest jeździectwo i czym są konie (on nawet nie zna nazw maści koni i np. uparcie twierdzi, że klaczka jest brązowa (dosłonie tak ją nazywa) (a jest wyraźnie siwa, tylko siwieje z gniadego).
Chłopak przyjeżdża, czyści klacz, prowadza ją na uwiązie. Właściciel teraz dopiero rozmawia o tym, czy to jest sens kupować taką klacz. Tłumaczymy mu, że syn nie może na klacz wsiadać, bo koń jest nieujeżdżony i jest nieprzewidywalny. Że duzo czasu i pracy (osoby profesjonalnej) będzie kosztować, aby klacz byla gotowa pod siodło itd.
Mina właściciela rzednie z dnia na dzień. To zdecydowanie nie jest kon dla nich.
Nie widac w nich zapału do podjecia wysiłku, zaangażowania dużo czasu i pieniędzy. Oceniam, że ich syn za jakiś miesiąc w ogóle przestanie pojawiać się w stajni (znudzi mu się). Dlatego podejrzewam, że za chwilę klacz będzie do sprzedaży.

Tak informacyjnie, gdyby ktoś z Was szukał andaluza z Hiszpanii w Polsce, całkowicie zielonego (do totalnej roboty), ale nie zniszczonego i nie zmanierowanego - to mogę ew. dać znać 🙂.




TRANSPORT- szukam, oferuje
autor: Frairla dnia 18 sierpnia 2014 o 10:07
[s]Szukam transportu dla grzecznej klaczy 25 sierpnia z Warszawy (Falenty) do Stajni Aleksandria (Aleksandria 30A, 96-330 Puszcza Mariańska). Może ktoś wybiera się do z Warszawy do Poznania i mógłby trochę zboczyć z trasy. Poproszę o informacje na priv.[/s]
Kąpanie koni
autor: Frairla dnia 08 maja 2014 o 12:44
Hej,

Macie może jakieś cudowne sposoby na dosuszenie konia? Trochę jest jeszcze chłodno dziś w okolicy Warszawy, muszę kobyłkę wykąpać i obawiam się, że może się przeziębić. Optymalne byłoby oczywiście solarium, ale nie ma. Może macie jakieś awaryjne sposoby? Poza dereczką oczywiście 😉
sklepy internetowe
autor: Frairla dnia 25 marca 2014 o 21:32
+ dla gnl.pl
Dobry kontakt, dostawa w wyznaczonym terminie.
Oswojenie konia
autor: Frairla dnia 16 marca 2014 o 22:57


Święta racja halo, dwulatka do "jegolatków" trzeba wysłać. milena.h, jeśli masz taką możliwość, to odeślij ją do stada młodziaków chociaż na pół roku jeszcze. Zaprocentuje Ci to bardzo w pracy z nią później. A tak, to masz sporą szansę na wiecznie "starą-malutką".
magnetoterapia
autor: Frairla dnia 14 marca 2014 o 10:42
a ta wełna się nie niszyczy? pierwszy raz mam takie ochraniacze i troche się o nie boje żeby nie straciły swojego przeznaczenia zwłaszcza jak teraz mojemu rudemu są potrzebne


Moje mają już prawie 4 lata. Używane ok.10 miesięcy w roku (co noc), prane systematycznie i wełna jest po każdym praniu jak nowa. Poza doszyciem jednego z rzepów, nie zauważyłam większego zniszczenia. Są rzeczywiście mocne.
POMOC finansowa dla Romana Śmigielskiego!
autor: Frairla dnia 12 marca 2014 o 21:37
czy wam też jak wchodzicie w ten wątek od kilku dni wyskakuje program antywirusowy, że wykryto zagrożenie?:/
ktoś chyba chce zamieszać, komuś się chyba nie podoba.


Jeśli wpr22 potraktować jak zagrożenie, to rzeczywiście, ale dopiero dziś 😉 Więcej problemów nie zanotowałam.
POMOC finansowa dla Romana Śmigielskiego!
autor: Frairla dnia 12 marca 2014 o 21:06
roman, roman. Pomagajcie młodym!!! a nie tam romanowi.


A to już, całe szczęście, indywidualna decyzja każdego. Jeśli chcesz wpr22 pomagać młodym, to całym sercem Cię popieram. Tylko to nie ten wątek.
POMOC finansowa dla Romana Śmigielskiego!
autor: Frairla dnia 12 marca 2014 o 15:51

Moi Drodzy!

Prawie połowa miesiąca, to jeszcze czas, kiedy wszystkich pieniędzy nie przepuściliśmy na "absolutnie niezbędny" któryś tam z kolei kolorowy czapraczek, tudzież kolejne owijki, bo przecież muszą pasować do czapraczka 😉 A tak poważnie, "czapraczki z owijkami" być muszą, ale na pewno uda się Wam wysupłać kilka złotych na wsparcie człowieka, któremu się pokomplikowało życie.

5, 10, 15 zł nas nie zuboży, a pomoże w normalnym funkcjonowaniu Panu Romanowi:

nr 08 1020 5200 0000 4902 0027 9893

Roman Śmigielski
87-720 Ciechocinek
ul.Słońsk Górny 17a m8
Kącik Ujeżdżenia
autor: Frairla dnia 10 marca 2014 o 07:35
Nie wybiera się ktoś z Was do Dąbrówki Małej (Ekwador "U Robsonów) na zawody 21-23.03.2014? Szukam transportu łączonego z Warszawy.
TRANSPORT- szukam, oferuje
autor: Frairla dnia 10 marca 2014 o 07:33
Szukam transportu łączonego na trasie Warszawa - Dąbrówka Mała (KJ Ekwador "U Robsonów"😉 w terminie 21.03.2014 i Dąbrówka Mała - Warszawa 23.03.2014.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Frairla dnia 09 marca 2014 o 20:02

Czy ktoś się orientuje jak wygląda sytuacja z boksami w Milordzie? duże kolejki oczekujących?



Cały czas są jeszcze wolne boksy.
Podziękowania
autor: Frairla dnia 27 lutego 2014 o 08:19

Sto lat Panie Romanie, w zdrowiu i pogodzie ducha!  :kwiatek:

Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Frairla dnia 27 lutego 2014 o 06:21
Zawsze miałam inne wyobrażenie popręgu ujeżdżeniowego    😁

http://www.gnl.pl/popreg-ujezdzeniowy-z-zelem-hkm-24h.html


Poszukiwany/poszukiwana
autor: Frairla dnia 20 lutego 2014 o 11:25
frairlato napewno nie ja ale mogę wiedzieć jaka fala,maść rasa  ? i jak na imie ma źrebak ??


karla158 Klacz stała u rolnika w gospodarstwie oddana w rozliczeniu - to długa historia. Rolnik nie prowadził żadnej hodowli, czy rekreacji, miał jeszcze jakiegoś zimnokrwistego konia, a Fala znalazła się u niego przez zbieg różnych okoliczności. Nie szukam tej klaczy, bo ona padła przy kilkumiesięcznym źrebaku. Źrebaka również nie szukam, bo go kupiłam i jego losy są mi doskonale znane. Kupiłam go jako trzylatka i wówczas imienia właściwie nie miał, nawet nie pamiętam jak na niego wołali. Rolnik sprzedał go kilka miesięcy przed tym, zanim go kupiłam innemu gospodarzowi w okolic Starych Babic, który już jakąś rekreację prowadził (pamiętam, że miał jeszcze jakieś arabokoniki) i od tego gospodarza go kupiłam. Paszport robiłam mu już sama, a ponieważ źrebie nie było opisane przy klaczy, toteż w paszporcie pochodzenie miał NN, a imię sama mu dałam: Frazes. Szukam dziewczyny, która opiekowała się klaczą Fala i źrebakiem. Mam do niej kilka pytań dotyczących losów źrebaków po Frazesie, bo te na własne oczy kiedyś widziałam, więc wiem, że są. Po dokumentach nie znajdę, bo Frazes krył, zanim go kupiłam i nie miał wtedy jeszcze żadnych papierów. Wstawiam zdjęcie Frazesa zrobione w gospodarstwie, z którego go kupiłam, może ktoś kojarzy konia i zna losy źrebaków po nim.
Ważne: to są okolice wsi Janów/ Stare Babice pod Warszawą.

Poszukiwany/poszukiwana
autor: Frairla dnia 19 lutego 2014 o 21:35


Hej, mam dość skomplikowaną sprawę, bo minęło jakieś 10 lat i pamięć już zawodzi.
Szukam dziewczyny, myślę, że teraz ma jakieś 27 lat. 10 lat temu mieszkała w okolicy Starych Babic/Janowa. 13 lat temu opiekowała się we wsi Janów k.Starych Babic klaczą Fala i jej źrebakiem. 10 lat temu kupiłam tego ogierka - wówczas już trzyletniego. Nawet była u nas w odwiedzinach w Falentach. Jeśli śledzi ten wątek, to bez wątpienia będzie wiedziała, że o nią chodzi. Bardzo zależy mi na kontakcie.

Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Frairla dnia 12 lutego 2014 o 23:36
Frairla, tu napiszę - że ścisły podział na ośrodki rekreacyjne i sportowe będzie błędny - w kontekście pór roku. Bo naprawdę mało która hala zapewnia solidny trening i starty w okresie zimowym, co nie wyklucza ekstra warunków do sportu w okresie wiosna-lato. Koniecznie trzeba uwzględnić ocenę warunków z podziałem na sezony letni/zimowy.


Uwzględniłam  🙂 Słuszna uwaga :kwiatek:
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Frairla dnia 12 lutego 2014 o 23:01

pytanie tylko - czemu uważasz, ze wyniki ankiety powinny być dostępne jedynie dla uczestników...?


Dla uczestników i dla właścicieli ocenianych pensjonatów.
Tylko dla nich, ponieważ , mimo najszczerszych chęci, nie unikniemy pewnego "błędu" ankiety wynikającego z charakteru tego biznesu, który z racji "zaangażowania" naszych zwierzaków nacechowany jest mocno emocjonalnie. Na część pytań można odpowiedzieć zero-jedynkowo, na inne już nie. Myślę, że upublicznienie takiego rankingu, mogłoby pociągnąć za sobą zupełnie niepotrzebne uprzedzenia. A celem jest poprawa jakości świadczonych usług, albo komunikacji, a nie niepotrzebne jątrzenie.
Dla osób wypełniających ankietę, dlatego, że włożą w nią trochę wysiłku, to ponad 60 pytań, czasem macierzowych. W 5 minut nikt tego nie wypełni.

Frairla, na początek rzuciłabym wersję testową, żeby wyłapać niedociągnięcia, błędy itd

Napisało do mnie trochę osób na priv i poprosiłam je o ocenę i uwagi. Jeśli jest ktoś chętny i jednocześnie obieca zachować dyskrecję, to myślę, że jeszcze dwóch, trzech recenzentów by się przydało 🙂 Poproszę o adresy mailowe na priv.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Frairla dnia 12 lutego 2014 o 19:19
Tak sobie pomyślałam, że całe to nasze wspólne biadolenie, jak to właściciele pensjonatów...pensjonariusze.... i w ogóle cały ten rynek końskich pensjonatów, szczególnie mazowieckich, patologiczny, poza przerzucaniem się argumentami, niczego nie zmieni. Czasem pewnie jest tak, że oczekujemy kokosów za niewysokie wynagrodzenie, a czasem tak, że płacimy kokosy za niewiele.

Mam taką propozycję: przygotuję ankietę anonimową (internetowych platform darmowych w bród) z pytaniami dotyczącymi zarówno infrastruktury dostępnej, jak i dbałości o nią, odczuć co do jakości współpracy z właścicielami pensjonatów, czystości, jakości karmienia, etc. Zastosuję algorytm uwzględniający zarówno wszystkie te warunki via odległość od Pałacu Kultury, względnie miejsca zamieszkania wypełniającego ankietę i ceny za pensjonat i przygotuję ranking w dwóch kategoriach: ośrodki sportowe i ośrodki rekreacyjne (inne warunki ważne są dla sportowców, inne dla jeżdżących rekreacyjnie).

Ankieta będzie aktywna 30 dni. Nie tylko dla re-voltowiczów, ale dla każdego pensjonariusza ośrodka mazowieckiego. W rankingu umieszczę tylko te ośrodki, które zostaną ocenione przez przynajmniej 3 osoby, żeby zachować możliwie obiektywny pogląd. I bardzo ważne: wyniki rankingu wraz ze szczegółowym wskazaniem przyjętych algorytmów, wyślę tylko do osób, które wezmą udział w ankiecie (bo one rzeczywiście są żywo zainteresowane tematem) i do właścicieli ośrodków. Ci rozsądniejsi właściciele zapewne docenią informacje, które otrzymają, bo czasem zwyczajnie o czymś nie wiedzą, lub nie zdają sobie sprawy z tego, że coś może być bardzo istotne dla ich pensjonariuszy, może wcale nie wymaga mega nakładów finansowych, a zasadniczo podniesie ich atrakcyjność rynkową. Pensjonariusze z kolei uzyskają też cenną wiedzę, jak się mają ich oczekiwania do ceny jaką płacą zgodnie ze standardem mazowieckich pensjonatów.

Tylko tak myślę, że pytań będzie 60-70. Co o tym myślicie? Może być na priv  🙂


Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Frairla dnia 11 lutego 2014 o 16:26
rider1, nie prowadzę pensjonatu, ale śmiem twierdzić, że Twoje kalkulacje mogą być dość optymistyczne, w przypadku stajni o wyższym standardzie. Ale takie wówczas kosztują 1300 - 2000zł.

Szczerze mówiąc, uważam, że nie jest zadaniem pensjonariuszy zaglądanie w kieszeń właścicieli ośrodków. Niech sobie dobrze zarabiają. Na coś się strony jednak umawiają, pensjonariusze na uzgodnioną opłatę, właściciele na świadczenie określonych usług. Niedopuszczalne jest niewywiązywanie się z tych ustaleń przez którąkolwiek ze stron, a już skandaliczny brak uczciwej informacji o tym.

My sami koniarze, trochę jesteśmy temu winni, bo przymykamy oko na niedociągnięcia i z reguły nie spisujemy ustaleń. 
niestabilność psychiczna u konia
autor: Frairla dnia 11 lutego 2014 o 08:47
[quote author=_Gaga link=topic=93750.msg2009070#msg2009070 date=1392101315]
2. Czy znane są Wam jakieś "przytuliska" dla koni, gdzie pracują behavioryści i zatrzymują takie konie dla siebie.


Z całym szacunkiem ,ale takie rzeczy to chyab tylko w Erze... a Ery już nie ma  😉
Koń agresywny nie da łzawej historii i bicu, ranachm wychudzeniu i przepracowaniu  😉 Pamiętam jednak, że met miała kiedyś agresywnego srokatego szetlanda (takiego na prawdę niebezpiecznego). Wczesniej koń był w ProEquo. (Azer?) Nie znam jednak jego dalszych losów...
[/quote]

Wiesz, ja też nie znam takiego miejsca, ale pewnie nie znam zdecydowanej większości miejsc i stajni w kraju. Podobnie jak nie znam planów większości koniarzy. Stąd było pytanie do szerszego grona.
niestabilność psychiczna u konia
autor: Frairla dnia 10 lutego 2014 o 22:21
Masz na myśli eutanazję czyli uśpienie czy zakończenie żywota w jakikolwiek sposób. O drugiej sytuacji pisała Halo.


Masz rację, doprecyzuję: miałam na myśli uśpienie. Zakładam, że oddanie koni do rzeźni nie wymaga szczególnej procedury.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Frairla dnia 10 lutego 2014 o 22:19
Dziękuje wszystkim, którzy wysłali info o stajniach na priv. Jak widzę, nie jest proste znaleźć coś sensownego w okolicy, która mnie interesuje. :/ Całe szczęście mam na to trochę czasu. Czy tylko mam takie wrażenie, czy w Warszawie/bezpośrednio pod, to poza na ogół dość wyżyłowanymi cenami i mnóstwem obietnic, to koń i klient tak jakby gdzieś na końcu? Wrażenie bierze się stąd, że każdy się reklamuje ach i och, a jak się popatrzy na miejscu, pogada, pozbiera info, to już się okazuje, że wcale różowo nie jest... Nie wspomnę to tym, że niektórzy po prostu bezczelnie kłamią co do warunków jak się np. przez telefon rozmawia. :/ To taka tutejsza specyfika?


Konkurencja rośnie, powstało trochę nowych stajnie w bardzo wysokim standardzie i mam wrażenie, że reszta próbuje "gonić". Co do zasady, to dobrze. Tylko chyba niektórzy najpierw "gonią" tylko słownie 😉

A tak poważnie, to ze stajni, w których stały moje konie i które pod względem dotrzymywania ustaleń przez właścicieli mogę spokojnie polecić, to: Rzęszyce, Milord i Vethorse
niestabilność psychiczna u konia
autor: Frairla dnia 10 lutego 2014 o 22:09
Chess, to już nie tyle o mewę chodzi i o przyczyny takich końskich zachowań niebezpiecznych, tylko o to, jak potoczyły się losy takich koni. Np. ja wiem, że wcale nie jest łatwo znaleźć weterynarza, który zgodzi się na uśpienie takiego nieprzewidywalnego i bardzo niebezpiecznego konia. A może czasem to jest jedyne wyjście? To już tak nie bezpośrednio w związku z opisywanymi tutaj sytuacjami.


Może tak spytam wprost:
1. Czy spotkał się ktoś, aby agresywny koń (niezależnie od przyczyny, agresywny w stosunku do człowieka) został poddany eutanazji? Jeśli tak, jaka była procedura.
2. Czy znane są Wam jakieś "przytuliska" dla koni, gdzie pracują behavioryści i zatrzymują takie konie dla siebie.

Tak w ramach wyjaśnienia dla tych, z którymi się znam osobiście (żeby mi się telefony zaraz nie rozdzwoniły  😉 ) - nie, żaden z moich koni nagle nie zrobił się agresywny i nie mam żadnych niecnych planów względem nich 😉
POMOC finansowa dla Romana Śmigielskiego!
autor: Frairla dnia 10 lutego 2014 o 15:14
Hej,

Tu katarynka - przypominacz 😉 Większość już ma pewnie czas po wynagrodzeniu za ciężką pracę poprzedniego miesiąca, toteż żeby miały za co Wam się "gdzieśtam" plusiki za dobre uczynki odkładać, uprzejmie donoszę, że nic się w temacie nie zmieniło i nadal nikt z nas nie zubożeje na okoliczność wsparcia finansowego koniarza, któremu rzeczywistość pokrzyżowała plany życiowe. Miłego popołudnia  :kwiatek:

nr 08 1020 5200 0000 4902 0027 9893

Śmigielski Roman
87-720 Ciechocinek
ul.Słońsk Górny 17a m8
niestabilność psychiczna u konia
autor: Frairla dnia 10 lutego 2014 o 08:52
[quote author=Frairla link=topic=93750.msg2007898#msg2007898 date=1391988839]
Spotkał się może ktoś z Was z koniem bardzo agresywnym, atakującym człowieka właściwie każdego i generalnie bez powodu w każdej możliwej sytuacji? Takiego, który nie czuje żadnego respektu przed niczym?


Sądzę, że wiem o jakim koniu piszesz 🙂 Jeśli tak, to to nie jest aż taki stan, jak opisujesz. Nie wiem, czy właścicielce podobała by się tu dyskusja o nim.
[/quote]

Myślę, że faktycznie możesz wiedzieć. Nie podałam jednak szczegółów z uwagi dokładnie na to, co piszesz. Myślę, że jest nie do identyfikacji. Nie miałam też w zamyśle żadnych złych intencji, zwyczajnie zastanawia mnie na ile i czy może być to problem natury zdrowotnej, a na ile kwestia złych doświadczeń. Dlatego pytam, czy miał ktoś podobne doświadczenia i jakie były losy koni.