kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

pplatka kup u weta imaverol, wymyj konia, jeśli grzyb to pomoże.
Kończę wet. robię końską specjalizację i... jakie papiery (i jak ciężko je zdobyć) są mi potrzebne, żeby na zawodach robić za komisję wet.?
:kwiatek:
Anderia   Całe życie gniade
19 marca 2012 13:51
Od jakiego wieku kastruje się ogiery? Jest jakiś dolny próg?  😡
Anderia, dolnym progiem sa jadra znajdujace sie w odpowiednim miejscu. slyszalam ostatnio o przypadku zrebaka kastrowanego w wieku 9 miesiecy, bo tak zaczal swirowac, ze sobie doswiadczeni ludzie z nim rady dac nie mogli. jadra byly w mosznie, wiec zostal wyciety. najczesciej tam gdzei nie ma warunkow na trzymanie ogierkow kastruje sie roczniaki, tam gdzie sa (biegalnia dla samych chlopakow, osobne, ogrodzone pastwisko), czesto stoja sobie dluzej.
Anderia   Całe życie gniade
19 marca 2012 13:58
katija dzięki za zaspokojenie ciekawości  🙂
ovca   Per aspera donikąd
19 marca 2012 17:20
Anderia podobno w Stanach w niektórych miejscach kastruje się 2 tygodniowe źrebaki, ale nie wiem ile w tym prawdy.
Pytanie bardzo głupie:


Czy podawanie teoretycznie zdrowemu koniowi siemienia lnianego może spowodować wysięk z nosa?
Nie! niby dlaczego?
Chyba że mesz był bardzo gorący?
Ale inaczej to niby jak???
Koń teoretycznie jest zdrowy. Ale w złej kondycji ( tak wyszło jej na zdrowie oddanie do stadniny żeby sobie śmigała na łąkach), podejrzenie robaczycy, odrobaczony już dwukrotnie, zaczął od tygodnia dostawać siemie. A tu nagle jakieś biały glut ją zalewa.
Myślę, że to nie może mieć związku i katar ma inne podłoże niż podawanie siemienia...
Siemie ma działanie łagodzące, również na drogi oddechowe
A czy biały, gęsty glut nie pojawia się przy dużym zarobaczeniu? Spotkałam się z taką sytuacją, że właśnie przez robaki koń miał katar.
No właśnie, może jej zaczęły jakieś zalegające gluty schodzić?
przy robalach faktycznie moze być katar ale on nie jest wtedy cały czas tylko tak "chwilami". Przynajmniej taki katar ja widziałam.
no na razie ma pierwszą chwilę, ale odrobaczana była pierwszy raz już dwa tygodnie temu a dziś poprawka była.
Hej. Możecie mi pomóc?
Jeżdżę narazie swą klacz rekreacyjnie ale mam problem z galopem na lewo...
Zaczyna galopować na złą nogę, a jak zacznie na dobrą to po chwili zmienia spowrotem na złą. Macie jakiś pomysł co mam z nia robić, by szła na dobrą nogę w lewo?
Często zagalopowuje w narożniku i ustawiam jej głowę do wewnątrz żeby poszła ale to nic nie daje;/
POMOCY !
PS. Na prawo idzie idealnie
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
21 marca 2012 18:20
Tia, to trochę jak wróżenie z fusów. Może być tak że klacz jest za mało wygimnastykowana na jedną stronę, że po prostu nie lubi i robi cię w konia, a może być tak że coś ją boli
Jest bardzo "giętka" bo potrafi wywijac się na wszystkie strony... Ona lekko utyka, bo ma wadę wrodzoną tylniej prawej nogi, ale czy to przyczyna ?
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
21 marca 2012 18:28
To może być przyczyna bo klaczy może to np. sprawiać dyskomfort. A jak jest na lonży, na padoku? Czy problem jest tylko pod siodłem?
na lonzy normalnie galopuje na obie strony bez problemu, na padoku tez. Tylko pod siodłem takie cos robi ;/
a może problem jest w tobie? pod innym jeźdźcem zagalopowuje dobrze?
ja miałam podobną trudność, mój koń miał problem z galopem na prawo, ja przed zagalopowaniem nieświadomie strasznie się spinałam i zazwyczaj wychodziło źle, po przeanalizowaniu tego z samą sobą i skupieniu się na absolutnie luźnym,normalnym przejściu, problem zniknął.
z innymi jest to samo. Jak już zagalopuje na dobrą nogę to po dwóch foulach zmienia na złą. Jeszcze nikomu się nie udało na niej zagalopować conajmniej 4 foule na dobrą nogę w lewo.
Macie jakies pomysły, patenty ?
Myślę, że po pierwsze praca nad samym zagalopowaniem, kłus w tempie i rytmie, zagalopowania z narożnika, musisz ją delikatnie wygiąć do wewnątrz, ale stały i wyraźny kontakt trzymaj na zewnętrznej wodzy. Myśle, że ważne jest uprzedzenie momentu kiedy kobyła sama zmienia nogę, może początkowo rób kilka fuli galopu i przejście, to też pomoże skoncentrować się jej na tobie.
btw. masz jakiś filmik z tego galopu?
Tia a problemy zdrowotne wyeliminowane?
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
21 marca 2012 21:37
aga, Tia napisała że koń ma wadę wrodzoną prawej tylnej nogi i utyka. Może to kwestia tej wady? Luzem daje radę ale pod obciążeniem gubi równowagę i łatwiej jej galopować na drugą stronę?
postaram się skombinować jakiś filmik. Ale o to chodzi, że ma to od jakiegoś czasu. Wcześniej (ok.mies temu) chodziła normalnie na dobrą a nagle coś jej sie poprzestawiało i dupa ....  Zagalopowanie na te lewo zawsze robię z narożnika, by była wygięta do wewnątrz i jak zacznie to zmienia, ale jak mam nie dopuścić do tego by nie zmieniała tej nogi?

PS.
Ostatnio dobrze jechała, ale zaczęła w pewnym momencie krzyżować tyłem  😵
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
22 marca 2012 06:50
a byla jakas zmiana przed problemem? Np. inny kowal, inne siodlo?
aga, Tia napisała że koń ma wadę wrodzoną prawej tylnej nogi i utyka. Może to kwestia tej wady? Luzem daje radę ale pod obciążeniem gubi równowagę i łatwiej jej galopować na drugą stronę?



tak, ale skoro do tej pory koń sobie radził  i coś się zmieniło to może być właśnie powód nowego urazu bądź po prostu pogorszenia.
Ja jak mam problem z zagalopowanie na dobrą nogę ( młody koń , albo ze złymi nawykami) , to absolutnie nie wyginam jego głowy i szyi do wewnątrz . Pozwalam mu się ustawić jak mu wygodnie , a wręcz sugeruję ustawienie proste , albo , w przypadku poważnego problemu  , nosem na zewnątrz ( czyli więcej wodzy zew. mniej wew.)  . Oczywiście też w narożniku , który lekko ścinam. Po prawidłowym zagalopowaniu staram się , by nos konia ustawił się w kierunku ruchu . Gdy koń sam nagle zmienia nogę , to poprzestaję na kilku fulach , a zasadniczą pracę wykonuję w kłusie , czyli przyjęcie zewnętrznej wodzy , niewypadanie zew. łopatką i ćwiczenia zadem do wew. w stępie , a potem i w kłusie , by koń prawidłowo reagował na zew. łydkę , która ma ograniczać wypadanie zadu na zew. , bo to niestety ułatwia krzyżowanie i zmiany nóg.
To oczywiście dotyczy przeciętnie zdrowego konia . Bo jak koń ma taki problem jak pisze Tia , to sprawa może być bardziej skomplikowana.
Choć powiem , że pracowałam w ten sposób z koniem , który lekko skracał prawym tyłem i w ogóle nie chciał chodzić w prawo ( o galopie nie wspomnę ) , i efekty tej pracy po pół roku rewelacyjne .
Mi trenerka mówiła bym na siłę ustawiała konia w dobrą stronę, na kole żeby kłusować, żeby ustawić i żeby się koń odprężył. Jeśli mimo tego dalej jest sztywny i nie chce wejść w ułożenie to mocniej dać zewnętrzną łydkę i podnieść wewnętrzną rękę aby po prostu zgiąć koniowi szyję, żeby był bardziej w łuku. No i tu zabawa - łydkę do galopu dać w ODPOWIEDNIM momencie, czyli takim, kiedy wyczuje się konia że zagalopuje na dobrą nogę. I jeśli zagalopuje na dobrą to pilnować swojego ustawienia, galopować na kole i cisnąć tak 4-5 kół, potem od nowa, żeby ćwiczyć przechodzenie.

Jeśli to nie to, to bardzo przepraszam.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
22 marca 2012 11:39
dar, skoro kon nie zrobi 4 foule to jak wycisniesz 4 kola?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się