kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Niezupełnie. Zmiana w środku, nieznacznie ale zaburza rytm. Ujeżdżeniowcy zalecają zmianę przy końcu przekątnej. Wtedy można to jeszcze wykorzystać do płynniejszego przejścia czy miękkiej półparady przed narożnikiem. Jeśli chodzi o o SOJ, to ważne, żeby ta zmiana była, i nie więcej niż jedna 😉.
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
02 września 2017 11:36
zembria kurcze, szkoda...
Zamówie w takim układzie ten cynk co poleciła xxagaxx a kucyk wykorzysta tego leveta.  :kwiatek:
Mniej więcej po ilu można spodziewać się poprawy? Chodzi głównie o drapanie się i wypadanie włosów. Jakieś dwa tygonie temu zaczęła się czochrać dosłownie o wszystko, nawet grzywy nie oszczędziła  😵
Niezupełnie. Zmiana w środku, nieznacznie ale zaburza rytm. Ujeżdżeniowcy zalecają zmianę przy końcu przekątnej. Wtedy można to jeszcze wykorzystać do płynniejszego przejścia czy miękkiej półparady przed narożnikiem. Jeśli chodzi o o SOJ, to ważne, żeby ta zmiana była, i nie więcej niż jedna 😉.


A jak jedzie się L-kę? Sędziowie zwracają uwagę na miejsce zmiany? Jak jeżdżę to najczęściej zmieniam pod koniec przekątnej właśnie, wtedy łatwiej i płynniej możemy wyjechać narożnik i się nie rozpadamy tak jak to miało miejsce gdy robiłam kiedyś zmiany na środku. Ale zastanawiam się teraz co robić w czasie przejazdu 😉
Chodzi o to, żeby koń prezentował się jak najpiękniej.
halo, ja zawsze myślałam, że para się liczy na czworoboku, nie tylko koń 😉
A z tą zmianą nogi znam osobiście sędziów, którzy za brak zmiany w X odejmują punkty od ruchu 🤔wirek: nie pytaj dlaczego - nie wiem 🙁
A jest możliwa dobra prezencja pary Jeździeckiej, jeśli koń nie prezentuje się dobrze???
Nie.
Odwrotna sytuacja jest całkiem możliwa i nie ma się czemu dziwić, bo konkurencja to ujeżdżenie - konia, a nie np. konkurs umiejętności jeździeckich.
I w ocenach ogólnych 3 "należą" do konia, a tylko 1 do jeźdźca.
Zakładając, że chodzi o L (o czym była mowa) a nie o L-R.

Co do sędziów, to chyba wiem dlaczego. Bo kiedyś tak było. Once upon the time zmiana była opisana w programach: "przekątna kłusem ze zmianą nogi w X".
halo, i skąd ma taki bidok zawodnik wiedzieć na jakiego sędziego trafi? 🙁
Jakie macie doświadczenia z obserwacji potliwości swoich koni w pracy? Ogólnie co można z potu konia wyczytać?
Czy jest możliwe, by szczery koń lubiący swojego jeźdźca i swoją robotę po wymagającym dla siebie treningu był spocony jedynie pod siodłem i na szyi?
O czym świadczy pocenie się w innych miejscach - innymi słowy jak obserwacje końskiej potliwości mogą świadczyć o jakości naszej pracy. Kiedy potliwość może też wskazywać na jakieś dolegliwości?
Jak to się dzieje, że gdy podopieczny ma akurat jazdę z trenerem, to przez cały jej przebieg koń jest umiarkowanie zgrzany, zaś dosiadany przez trenera na parę minut celem zaprezentowania czegoś bądź przejechania jakiegoś chwilowego problemu zaczyna pocić się intensywnie na całym ciele?
Czy w pocenie się może być jakimś wskaźnikiem dopuszczalnego zużycia fizycznego/psychicznego konia?
Wiem, że mocno zielone pytanie, ale im baczniej zwracam na to uwagę i się nad tym zastanawiam, przestaje to być oczywiste dla mnie.
lillid, słyszałam gdzieś, ze koń, którego trening jest zgodny z jego biomechaniką, jesli jest rozluźniony, nic nie wzbudza w nim jakiegoś stresu, to nawet po bardzo intensywnym treningu poci sie tylko delikatnie, tak jak opisałaś.
Pocenie się poza oczywistą oczywistością, czyli kondycją, jest składową wielu czynników, takich jak: żywienie, wiek, okrywa włosowa, temperatura, wiatr, rodzaj wykonywanej w danym momencie pracy, charakter (nerwowość), miejsce treningu, ogarnięcie jeźdźca, masa, skłonności indywidualne...
Bardziej spoci się karmiony kukurydzą zimnik podczas orki w upalny bezwietrzny dzień, niż arab na sianie i garstce owsa, galopujący przez nóżkę miedzy wietrznymi polami, letnim, chłodnym popołudniem...
smartini   fb & insta: dokłaczone
04 września 2017 13:40
_Gaga, z ust mi wyjęłaś 😉 ja sobie nie wyobrażam Budynia spoconego tylko delikatnie w nasz ostatni sportowy sezon, w bardzo ciężkim fizycznie i psychicznie treningu w kosmiczne upały na hali bez kszty ruchu powietrza i jeszcze ze spalającą się psychą. Ja schodziłam mokra jak wieprz a co dopiero koń 😉 a był rozluźniony i raczej nie zestresowany 😉 praca robiła swoje, upał robił swoje, naturalna duża potliwość robiła swoje. Chyba bym się nie podjęła stwierdzenia, że jak trening jest prowadzony dobrze, to koń się nie spoci 😉
To, że każdy koń jest inny, że konie są różnie karmione, pogoda sprzyja mniej lub bardziej to wiadomo. Chodzi mi bardziej o porównanie z wyłączeniem tych zmiennych czyli ten sam koń w tych samych warunkach, a jednak pod jednym jeźdźcem spali się znacznie bardziej i szybciej niż innym, pod którym jest bardziej wyluzowany i ogółem pracuje chętniej, bynajmniej nie mniej efektywnie.
smartini   fb & insta: dokłaczone
04 września 2017 14:10
lillid, to baaaardzo zależy od konkretnego treningu. Budyń pode mną potrafił po godzinnym treningu we wszystkich chodach schodzić znacznie mniej spocony niż po gimnastyce w stępie (jak taką jedną zrobiłam, to po 20 minutach mogłabym z konia wyżynać wodę jak z mokrej szmaty :icon_rolleyes🙂. A ta sama osoba, te same warunki pogodowe, to samo miejsce, sprzęt itp itd. Spalanie się pod innym jeźdźcem to zupełnie inna kwestia i nie łączyłabym tego z poceniem się 😉
Ja dorzucę jeszcze od siebie, że pocenie niesymetryczne bądź punktowe jest oznaką problemów zdrowotnych i nalezaloby je skonsuktowac z wetem. Mam konia z RAO, u ktorego pierwszą oznaką duszności jest pocenie się na obszarze wielkosci dłoni, w miejsu gdzie szyja przechodzi w pierś. O, i jeszcze ma zawsze spocone jedno kolano - pozostałość po kopie, którego kiedys w tę okolicę dostal.
Gruby jak sie poci to wyłącznie na szyi i piersi, potrafi po 30 km rajdu być lekko spocony pod siodłem i na szyi, mocniej się poci tylko jak ma gorszy dzień w związku z COPD (upał etc.)
Jeśli koń jest dobrze wytrenowany, trening dobrze dobrany, a koń się nie "zagotuje", to poci się słabo lub umiarkowanie (nie licząc jakichś warunków typu sauna).
"Zagotować konia" najłatwiej w stępie (można aż do płatów piany).
Wzmożona potliwość ma wiele wspólnego z  wymogami maksymalnej koncentracji, i, jakby to ująć... interwałami tejże.
Cichutko podejrzewam, że fizjologicznie rzecz ma się tak: koncentracja - srtes - adrenalina - nadnercza - ukrwienie nadnerczy - zmniejszona wydajność nerek - odciążanie nerek przez wydalanie z potem.
Mozna tez uzyć "ludzkiego" pulsometru i skorzystać z opisanych metod treningu. W których wykorzystuje sie informacje o tętnie. Ponoć wszystko zgadza sie książkowo.
Dostałem taki pulsometr. Tylko problem mam taki, ze mój kon pasie sie na pastwisku. I pulsometr jest niepotrzebny.







'
Jak będzie po polsku "driving whip"? Chodzi mi o taki bat mniej więcej długości długiego ujeżdżeniowego z krótkim sznurkiem na końcu.
Masz na myśli bat bat powożeniowy?
hmm w sumie bardzo możliwe 🙂. mam kupić taki bat do pracy z ziemi, nad różnego rodzaju zgięciami, np żeby dać sygnał z zewnętrznej strony konia. Tylko trenerka angojęzyczna i poleciła mi właśnie driving whip.... jak wrzucę w google to mi wyskakują np takie: http://www.tomjeff.com/product/detail/5687  To są właśnie powożeniowe?
Jak wpiszesz driving whip w wyszukiwarkę, to pojawia się anglojęzyczna wersja strony amigo: https://www.amigo-konie.pl/category/en/baty-i-palcaty-baty-do-lonz-i-powoz
I generalnie Brytyjczycy bardziej pod tą nazwą widzą baty do lonżowania zazwyczaj, przynajmniej z mojego doświadczenia tak wynika.
Dzięki dziewczyny! chodziło chyba w ten powożeniowy, bo ona powiedziała że jak nie znajdę to może być też taki do lonżowania z obciętym sznurkiem 🙂
Do wątku wcierkowego średnio któś zagląda, z tego co widzę, więc pozwolę sobie spytać tutaj. Jak mogę wesprzeć regenrację mięśni po intensywnym treningu,  u nastoletniego konia? Koń wraca do roboty i chciałabym, żeby nie chodził obolały, z zakwasami. 🙂
Do wątku wcierkowego średnio któś zagląda, z tego co widzę, więc pozwolę sobie spytać tutaj. Jak mogę wesprzeć regenrację mięśni po intensywnym treningu,  u nastoletniego konia? Koń wraca do roboty i chciałabym, żeby nie chodził obolały, z zakwasami. 🙂


Polecam solarium plus długie stępowanie po robocie, przy aktualnych temperaturach pod derką. A jeśli nie masz dostępu do solarium, to końską maść na plecki, a na to derkę. Po prostu zapewnij ciepełko.
Tak się domyślam, że rozgrzewanie, dlatego pytałam w wątku wcierkowym czego najlepiej użyć. Na solarium nie ma szans niestety.
Tak się domyślam, że rozgrzewanie, dlatego pytałam w wątku wcierkowym czego najlepiej użyć. Na solarium nie ma szans niestety.


Ja używam najzwyklejszej końskiej maści rozgrzewającej.
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
06 września 2017 10:45
Wciereczka i dereczka 🙂 Ja tez używam końskiej maści rozgrzewającej ewentualnie maści rozgrzewającej blackhorsa.
smartini   fb & insta: dokłaczone
06 września 2017 10:52
ja jeszcze miałam taki polarowy kocyś (z tych bardzo cieplusich), dawałam na posmarowane plecy złożony i na to jeszcze derka 😀
Czyli maść końską wezmę na pierwszy ogień pod derkę, jak nie zda egzaminu to pomyślę wtedy o wcierkach. Dzięki dziewczyny!
mils oprócz wcierkowania zadbaj jeszcze o bebechy, czyli odpowiednie żywienie w tym okresie. Szczególnie liczy się jakość i ilość białka w diecie, a  też antyutleniacze 🙂

A odnośnie wcierek mam pytanie - czy miejsce rozgrzewania trzeba czasem umyć? Niektóre maści końskie pozostawiają "osad", moga zatykać pory? Okleić sierść? Podrażnić skórę?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się