trzeszczki
No i właśnie mówie o tej ostrości i miekkośći w robieniu RTG.
Mam 2 zdjęcia przed i już 2 po trzech wet. potwierdziło zmiany na +.Działamy dalej zdjęcia będą potwierdzane jeszcze u innych.Wet potwierdził poprawę ale niewie dlaczego bo widzi takie coś pierwszy raz w swojej praktyce.
A ja z innej beczki. Jakie podłoże najlepsze dla trzeszczkowca?
Mam do wyboru dwa - oba w miarę elastyczne - jedno bardziej w kierunku ciut kopnego piasku, drugie w kierunku trochę twardszego :kwiatek: Czy najlepsze zróżnicowane?😀
Takie, po ktorym koń poprawniej i swobodniej się porusza.
Hej,
Czy ktoś spotkał się kiedyś z cystą kości trzeszczkowej? Zdiagnozowana w prawej przedniej nodze za pomocą RTG od spodu kopyta. Daje spore objawy bólowe. Klacz 15 lat, po ruchu (i mam tu na myśli pójście na padok, nie jazdy) mocno kulawa na tę nogę.
Jakieś pomysły? Inspiracje?
Kuracja tildrenem w trybie zastrzyk, powtórka po miesiącu, powtórka po pół roku , powtórka po roku itd. zaproponowana przez weta jest niestety nie na moją kieszeń ;( A bardzo chciałabym zapewnić dziewczynie godziwe życie. Chwilowo jesteśmy na środku przeciwbólowo-przeciwzapalnym, ale na dłuższą metę to nie jest opcja.
Któryś wet rzucił hasło o neurektomii, ale to mnie strasznie przeraża. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z takimi zabiegami?
Będe wdzięczna za każdą informację 🙁
Ja mam. To działa, ale też na jakiś czas.
W sensie że zabieg trzeba powtarzać ?? Słyszałam że nerw może się regenerować ... A jak wyglądał sam zabieg ? Nie miałaś potem obaw przed wypuszczaniem konia ?
To nie był mój koń, sam zabieg jest bardzo prosty, ale jak wyżej napisałam nerwy się "regenerują". Koń który miał przeprowadzony zabieg jeszcze kilka lat chodził wysoki sport...
ohley39, znam konia po takim zabiegu. Generalnie sam zabieg należy raczej do tych szybkich i prostych. Problem w tym, że nerw w jakimś stopniu się regeneruje, w jakim to już zależy od organizmu. Także w efekcie nie jest to zwykle zabieg "do końca życia". Co do obaw, raczej nie odcina się koniowi całej nogi tylko określony bolesny fragment także raczej nie staje się on kaleką który nie wie gdzie stawia nogi i połamie się biegając po padoku. Inna kwestia to ewentualne użytkowania takiego konia, co już jest w mojej opinii mocno dyskusyjne.
Teoretycznie mocno dyskusyjne, a praktycznie - mnóstwo koni chodzi wysoki sport, bo jak to sprawdzić? 😉
Co do obaw, raczej nie odcina się koniowi całej nogi tylko określony bolesny fragment także raczej nie staje się on kaleką który nie wie gdzie stawia nogi i połamie się biegając po padoku.
Jednakże ten odcięty fragment nerwu służy również do przekazywania pewnych informacji. Odcięty/uśmiercony nie może już spełniać tej roli. Dlatego w obrębie nerwu, który został odcięty mogą się dziać różne rzeczy, wyniszczenia, degradacje, stany zapalne i nikt tego nie zauważy, bo ani koń ani jego noga nas o tym nie poinformują. Nerw się czasem regeneruje, a czasem nie to nie jest pewnik. Jak się zregeneruje to może się okazać, że dopiero koń jest kulawy i ma problem. A jak się nie zregeneruje to objawy nie będą widoczne więc dalej będzie można używać konia bez świadomości, że coś jest nie tak..
gllosia, przeczytaj proszę, że nie mówimy o koniu do użytkowania tylko problemie jakiejś tam pomocy koniowi któremu ból sprawia chodzenie po łące a klasyczne terapie zawodza. Lepiej z nim raczej już nie będzie a może można choć zdjąć mu bol.
Użytkowanie odnerwionego konia to juz inna i to mocno dyskusyjną kwestia.
Dziękuję wam bardzo za te komentarze - absolutnie użytkowanie nie wchodzi w grę po teoretycznym zabiegu. Mnie martwi to że ta koza, jak się czuje dobrze, to nie zwraca na nic uwagi i potrafi mocno poszaleć .... ma dopiero 15 lat i energii też czasami musi dać upust. Ciężki orzech do zgryzienia, żeby nie zaszkodzić jej w żaden sposób.
Hej,
Czy ktoś spotkał się kiedyś z cystą kości trzeszczkowej? Zdiagnozowana w prawej przedniej nodze za pomocą RTG od spodu kopyta. Daje spore objawy bólowe. Klacz 15 lat, po ruchu (i mam tu na myśli pójście na padok, nie jazdy) mocno kulawa na tę nogę.
Jakieś pomysły? Inspiracje?
Kuracja tildrenem w trybie zastrzyk, powtórka po miesiącu, powtórka po pół roku , powtórka po roku itd. zaproponowana przez weta jest niestety nie na moją kieszeń ;( A bardzo chciałabym zapewnić dziewczynie godziwe życie. Chwilowo jesteśmy na środku przeciwbólowo-przeciwzapalnym, ale na dłuższą metę to nie jest opcja.
Któryś wet rzucił hasło o neurektomii, ale to mnie strasznie przeraża. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z takimi zabiegami?
Będe wdzięczna za każdą informację 🙁
Raczej to nie cysta boli 😉 cysta pewnie była od zawsze. Ja bym stawiał na ścięgno zginacza głebokiego.
pomocy koniowi któremu ból sprawia chodzenie po łące a klasyczne terapie zawodza. Lepiej z nim raczej już nie będzie a może można choć zdjąć mu bol.
Użytkowanie odnerwionego konia to juz inna i to mocno dyskusyjną kwestia.
Po pierwsze ja nic nie pisałam o użytkowaniu tego konia. Po drugie jakie klasyczne terapie zawodza? Co zostalo zastosowane? Bo ja przeczytałam o propozycji tildrenu, z którego ohley39 nie korzysta, bo ja na kuracje nie stac, a podawanie przeciwzapalnych nie jest rozwiazaniem na stale. Cos zostalo wyprobowane co przeoczylam?
Mi tez chcieli konia ciac, bo juz nic sie nie da zrobic, a dzis smiga pod siodlem. Oczywiscie patrzmy realnie, nie twierdze, ze kon ohley dozna cudownego uzdrowienia i bedzie mogl byc uzytkowany, ale moze warto faktycznie najpierw sprobowac jakiejs metody, a nie od razu ciachac nerwy i po prostu noge znieczulac?
Choc na kuracje tildrenem to bym sie tez nie napalala, bo jego skutecznosc jest mocno dyskusyjna..
A jakie terapie zalewaja cysty? Słyszałam tylko o jednej która dopiero stopniowo wchodzi do praktyki. Mam na myśli wszczepianie substancji z zawartością preparatu komórek macierzystych. Przy czym z tego co gdzieś mi się obija po głowie to nie każda cysta się do tej terapii kwalifikuje. Inne typu tildren itd. podaje się na zasadzie, ze a może akurat coś da w tym przypadku.
A tak na marginesie, to w swoim poście piszesz o użytkowaniu odnerwionego konia bez wiedzy, że coś się dzieje w nodze. Co nie dotyczy tego przypadku, nikt tu nie myśli o odnerwianiu tego biednego konia i użytkowaniu go lekceważac problem.
Inne typu tildren itd. podaje się na zasadzie, ze a może akurat coś da w tym przypadku.
Jak wszystko co się podaje. Kto ci da 100% gwarancji, że zadziała??
Uczepiłaś się tego użytkowania. Na padoku koń też sobie może zrobić nie jedno kuku i nawet nikt nie będzie wiedział, że postępuje jakaś degradacja czy stan zapalny. Jasne, koń nie kulawy, bo znieczulony, a że tam się w środku coś MOŻE dzieje to już kogo to obchodzi. Ważne, że NIE WIDAĆ kulawizny.
gllosia, ty nie jesteś przypadkiem z tych, którzy masażu serca nie zrobią, bo może żebra połamią? 😉
Zdrowykoń Możesz rozwinąć? Też mam konia z cystą, zaproponowano mi osphos albo steryd. I wciąż się zastanawiam co tak naprawdę boli mojego konia, czy cysta czy zwyrodnienie stawów czy początkowa liza kości kopytowej, czy ścięgna właśnie.
Mam konia który ma cyste i słabą trzeszczke, skakał MR pokazała się kulawizna .Był ostrzykiwany ale kulawizna wracała, zrobiłem rezonans okazało się że jest uszkodzenie ścięgna zginacza głębokiego w kopycie.Po przeleczeniu poprawiły się trzeszczki ,zmiejszyły się zwyrodnienia-zwapnienia.Koń już kilka miesięcy nie kuleje ,skacze .A czysta bardzo się nie zmieniła ,wygląda bardzo podobnie.Więc czysta w tym przypadku raczej nie stanowi dużego problemu.
gllosia, ty nie jesteś przypadkiem z tych, którzy masażu serca nie zrobią, bo może żebra połamią? 😉
pierwsze słyszę 😉
Zdrowykoń jakimi metodami leczyliście Twojego konia ???
Katharina, ZAPOMNIJ o uzyskaniu odpowiedzi na to pytanie 😉 To jest obecnie chyba największy sekret 😁
Katharina, ZAPOMNIJ o uzyskaniu odpowiedzi na to pytanie 😉 To jest obecnie chyba największy sekret 😁
Poświęciłem rok czasu na gromadzenie informacji na temat i prowadzę cały czas badania.Ty w tym czasie nie zrobiłaś nic i oczekujesz że dam ci to wszystko na tacy. 😲 Jak chcesz mogę Ci pokazać wyniki że to da się zrobić.
A co komu z tych wyników? Jak nie chcesz się dzielić takimi informacjami to w ogóle po co tu piszesz?
No właśnie też tego nie rozumiem, po co? Skoro nie chcesz wyjaśnić nad czym pracujesz, to nikt tu na słowo Ci nie uwierzy. Ale jeśli lubisz być brany za kłamcę i trolla, to spoko 🙄
A co komu z tych wyników? Jak nie chcesz się dzielić takimi informacjami to w ogóle po co tu piszesz?
Jak to po co? Teraz wiesz że to można zrobić, jeśli ja to zrobiłem to dlaczego Ty masz tego nie zrobić.Jeśli każdy wet powiedział by ci że tego nie można zrobić ,próbowała byś?Ja Ci mówię że się da i mogę to potwierdzić ,jak chcesz próbuj samą.
Zdrowykoń, wrzuć zdjęcia RTG z datami i imieniem konia potwierdzające działanie lecznicze preparatu.
Samą cystę można wypełnić, ale dziurawej jak dobry ser, słabej trzeszczki już nie.
Tildren - działa, ale tylko w przypadku bardzo młodych koni, u starszych działa jedynie przeciwbólowo.
Osphos - to tylko smarowanie, tak samo kwas hialuronowy.
Podobno sa przypadki, że zmiany zwyrodnieniowe się cofnęły, ale żadnym ostrzkiwaniem tylko wzmocnieniem tyłu kopyta, rozkuciem i ruchem. Niestety za mało publikacji, dowodów w postaci zdjęć RTG.
[quote author=Zdrowykoń link=topic=150.msg2789567#msg2789567 date=1528448658]
Jak to po co? Teraz wiesz że to można zrobić, jeśli ja to zrobiłem to dlaczego Ty masz tego nie zrobić.Jeśli każdy wet powiedział by ci że tego nie można zrobić ,próbowała byś?Ja Ci mówię że się da i mogę to potwierdzić ,jak chcesz próbuj samą.
[/quote]
Hahaha jasne, wetowi nie uwierzę, za to uwierzę jakiemuś dziwnemu człowiekowi z internetów 🤣 Dobre, dobre 😁 Internety, podobnie jak kartka papieru przyjmą wszystko, natomiast jeśli tak bardzo ci zależy, żeby świat poznał twoją prawdę objawioną to udokumentuj to w sposób nie budzący wątpliwości a jeśli ci na tym nie zależy to nie pisz nic. Proste?
A, i ja nic nie mam zamiaru próbować, bo konia mam zdrowego (i mam nadzieję, że tak pozostanie).
Zdrowykoń, wrzuć zdjęcia RTG z datami i imieniem konia potwierdzające działanie lecznicze preparatu.
Samą cystę można wypełnić, ale dziurawej jak dobry ser, słabej trzeszczki już nie.
Tildren - działa, ale tylko w przypadku bardzo młodych koni, u starszych działa jedynie przeciwbólowo.
Osphos - to tylko smarowanie, tak samo kwas hialuronowy.
Podobno sa przypadki, że zmiany zwyrodnieniowe się cofnęły, ale żadnym ostrzkiwaniem tylko wzmocnieniem tyłu kopyta, rozkuciem i ruchem. Niestety za mało publikacji, dowodów w postaci zdjęć RTG.
Trochę nie masz racji, tildren to kwas tiludronowy a osphos to kwas kladronowy jeden i drugi to bisfosfonian działa hamujaco na osteoklasty.Wiec te leki mogą teoretycznie przychamować ale na pewno nic nie wyleczyć.